Pamiątkowe rupiecie. Biografia Wisławy Szymborskiej
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2012-06-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-06-01
- Liczba stron:
- 576
- Czas czytania
- 9 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324019311
- Tagi:
- biografia Nobel poezja polska
Pamiątkowe rupiecie są pierwszą pełną biografią Noblistki, gruntownie uzupełnioną w stosunku do wydania, które ukazało się po Nagrodzie Nobla. Autorki dopisały historię burzliwych i bujnych ostatnich piętnastu lat życia Poetki. Dotarły do wielu nieznanych dotąd szczegółów z jej życia, wzbogaciły niepublikowanymi nigdzie fotografiami. Portret niezwykłej bohaterki tej opowieści nabrał powagi i głębi, nie tracąc przy tym swej lekkości.
Śmierć Poetki zamknęła jakiś rozdział w historii polskiej literatury. Czytając tę fascynującą biografię, pełną anegdot i wierszy, opisów podróży i przyjaźni, możemy posmakować klimatu Epoki Szymborskiej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Noblistka, która bała się kałuż
Zdanie z okładki - Pierwsza pełna biografia Wisławy Szymborskiej - jest jakieś podwójnie nierzeczywiste. Zbyt monumentalne. Sama poetka z pewnością skrzywiłaby się po jego przeczytaniu, powiedziała, że taka swoista pomnikowość to nie jej estetyka. Byłaby onieśmielona, że ktoś sobie nią tak bardzo zawraca głowę, poświęca tak wiele czasu, żeby o niej opowiedzieć. W duchu może nawet by się zaśmiała: „Jaka tam pełna biografia, skoro dostawaliście ode mnie starannie wyselekcjonowane fragmenty?”
Nazwiska autorek to synonimy rzetelności. Niejednokrotnie razem przekopywały się przez archiwa (np. podczas pracy nad książką „Lawina i kamienie. Pisarze wobec komunizmu”), a zaangażowania Anny Bikont w „My z Jedwabnego” chyba nikomu przypominać nie trzeba. Rzeczywiście, imponującą pracę musiały wykonać i tym razem. Wydaje się, że ten żmudny proces osobowość noblistki im ułatwiła. Oczywiście nie dosłownie, bo Szymborska mówiąca o sobie bez charakterystycznego zakłopotania i pomijania własnych zasług, Szymborską by już nie była. Daje się wyczuć, że samo obcowanie z nią wszelkie niedomówienia w pełni rekompensuje.
A uzupełniają je ci, którzy przebywali najbliżej (chociaż lepiej byłoby napisać: na tyle blisko, żeby móc dodać cokolwiek). Wzbogacona zdjęciami z prywatnych archiwów biografia poetki jest jak ona sama: pełna dystansu, daleka od patosu. Po jednej stronie widzimy małą Wisławę, która boi się kałuż, bo wydaje jej się, że nie mają dna. Naprzeciw niej stoi noblistka wyrażająca kategoryczny sprzeciw wobec myśli Dostojewskiego: Jeśli Boga nie ma, to wszystko wolno. Gdzieś pomiędzy nimi starsza pani czyta poradniki budowlane, wynajduje nowe sposoby otwierania konserw, zamraża skrzydełka z KFC.
Nie znaczy to jednak, że autorki uciekają od tematów trudnych – to w końcu portret kilku kluczowych dla współczesnego oblicza kraju dekad. Obraz polskiego środowiska literackiego, które regularnie przechodziło testy lojalności, próbowało dopasowywać się do rzeczywistości. Szymborska należała do niego i żyła według pewnego wzoru, ale jednocześnie miała patent na stworzenie przestrzeni, której znakiem rozpoznawczym były pojedyncze osoby, miejsca i przedmioty.
Kiedy książka ukazała się po raz pierwszy w 1997 roku, jako efekt ponoblowskiej euforii przemieszanej z zadziwieniem, stanowiła najprawdopodobniej jedyne skondensowane źródło wiedzy o Szymborskiej. Fakt, że piętnaście lat później niewiele się w tej kwestii zmieniło, to największe zwycięstwo poetki, która pokazała nam dokładnie tyle, ile chciała i nie oczekiwała wcale, że będziemy jej za to fragmentaryczne „odsłanianie” wdzięczni.
Trochę mi się po przeczytaniu zrobiło nieswojo, że tak w to jej prawie niepubliczne przecież życie weszłam z butami. Pomyślałam: „Ola, sięgnij lepiej po wiersze”. One są jak te kałuże, ale nie trzeba się ich bać – możemy przecież sami zdecydować, jak głęboko wchodzimy.
Aleksandra Bączek
Cytaty za: „Pamiątkowe rupiecie. Biografia Wisławy Szymborskiej”, Anna Bikont, Joanna Szczęsna, Wydawnictwo Znak, Kraków 2012.
Oceny
Książka na półkach
- 714
- 679
- 268
- 46
- 39
- 24
- 17
- 17
- 12
- 11
Opinia
Pisanie recenzji biografii Wisławy Szymborskiej, autorstwa Anny Bikont i Joanny Szczęsnej to sprawa niezwykle krępująca. Ciężko jest pisać o książce tak dobrej, bo boję się, że coś zepsuję, że jakąś swoją nieudolnością mogę niechcący i niezasłużenie odebrać jej choćby odrobinę uroku, jaki posiada. A tego bardzo, ale to bardzo, bym nie chciała.
Anna Bikont oraz Joanna Szczęsna z gracją dwóch kotek przemykają przez biografię najsłynniejszej polskiej poetki. W sposób delikatny i wyważony podejmują różne kwestie z życia Noblistki, nie przekraczając w żaden sposób jakichkolwiek granic. Jest to element, dzięki któremu kamień spadł mi z serca. Bardzo bałam się nietaktownego szukania sensacji. Zamiast tego dostałam biografię, która mnie oczarowała. Ujęła swoim profesjonalizmem i wielowymiarowością. U jak licznych źródeł szukały prawd te dwie panie! Bibliografia jest niezwykle imponująca.
Ujęło mnie w "Pamiątkowych rupieciach" to, że autorkom udało się (w jakimś stopniu) nadać książce taki charakter, z jakiego słynęła poetka. Wynika to nie tylko z licznych cytatów, dowcipów, anegdotek i historyjek, ale także z pewnego zamysłu.Dzięki temu zabiegowi biografia po prostu pasuje do osoby, której dotyczy. Jest subtelna, pozbawiona patosu pośmiertnego napuszenia, nie ma tu momentów przegadanych czy zbędnych. Wszystko ma określone miejsce i funkcje, składając się na książkę, od której nie mogłam się oderwać.
Najbardziej urokliwe części biografii to te poświęcone konkretnym osobom. Próby pokazania czytelnikowi kształtu relacji z Kornelem Filipowiczem czy Michałem Rusinkiem wzruszają,bawią, a momentami smucą. Nie można powstrzymać śmiechu, kiedy dowiaduję się, że Noblistka gościom serwowała zupki z proszku czy pizzę. Wisienkami na jakże smakowitym torcie są fotografie ze zbiorów prywatnych. Większości z nich nie było mi dane zobaczyć, co tym bardziej cieszy.
Nie chcę zabrzmieć patetycznie, ale biografia Wisławy Szymborskiej przypomniała mi o uczuciu dumy z posiadania. Przeczytałam, delektując się i zachwycając, a teraz odkładam na półkę, spoglądam na nią i mam ochotę powiedzieć: cieszę się, że cię mam. Jest dla mnie tak samo wyjątkowa jak Pierwsza Dama polskiej poezji.
[Recenzja pochodzi z bloga http://www.moje-wysypisko.blogspot.com]
Pisanie recenzji biografii Wisławy Szymborskiej, autorstwa Anny Bikont i Joanny Szczęsnej to sprawa niezwykle krępująca. Ciężko jest pisać o książce tak dobrej, bo boję się, że coś zepsuję, że jakąś swoją nieudolnością mogę niechcący i niezasłużenie odebrać jej choćby odrobinę uroku, jaki posiada. A tego bardzo, ale to bardzo, bym nie chciała.
więcej Pokaż mimo toAnna Bikont oraz Joanna...