Oczy meduzy

Okładka książki Oczy meduzy Bernhard Jaumann
Okładka książki Oczy meduzy
Bernhard Jaumann Wydawnictwo: Videograf Cykl: Seria Toskańska (tom 3) kryminał, sensacja, thriller
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Seria Toskańska (tom 3)
Tytuł oryginału:
Die Augen der Medusa. Ein Montesecco Roman
Wydawnictwo:
Videograf
Data wydania:
2012-06-12
Data 1. wyd. pol.:
2012-06-12
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378350163
Tłumacz:
Artur Kuć
Tagi:
Toskania śledztwo
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
337
291

Na półkach:

Doskonała książka! Bardzo bardzo polecam :)

Doskonała książka! Bardzo bardzo polecam :)

Pokaż mimo to

avatar
245
181

Na półkach: ,

Toskania, Włochy… Oczami wyobraźni od razu widzimy słońce, zieleń i pola pełne winorośli. Niestety nie tym razem. „Oczy Meduzy” zabierają nas w sam środek siarczystych mrozów w małej mieścinie, jaką jest Montesecco.

Montesecco liczy zaledwie 25 mieszkańców. Każdy o innym charakterze: znajdzie się tu bajkopisarz, chora na Alzheimera staruszka, małżeństwo wiszące na włosku i siedemnastoletni chłopak, który sprowadza na tę zapomnianą przez resztę świata wioskę nieszczęście. Minh kilka lat temu był ofiarą porwania. Złe doświadczenia siedzą w nim tak głęboko, że przeprowadza atak terrorystyczny na Malavoglię – słynnego prokuratora. Zaraz potem barykaduje się w swoim biurze z czterem zakładnikami i stawia niebotyczne żądania. A przynajmniej taką teorię wysnuwa policja. Mieszkańcy wierzą jednak w niewinność chłopca i czynią wszystko, żeby go uratować.

Cała wioska oblężona jest przez antyterrorystów i dziennikarzy. W samym centrum miejscowości ważą się losy co najmniej pięciorga ludzi, a co robi autor? Pisze o bzdurach. Nie można nawet nazwać tego wątkami pobocznymi, bo zupełnie nie ma związku pomiędzy niektórymi rzeczami a akcją właściwą. Gdyby nie to, cała książka mogłaby zmieścić się w jednym, może dwóch rozdziałach.W powieści nie jest budowane żadne napięcie. Akcja jakoś leci dzień po dniu, ale nie ma to większego znaczenia. Nie dzieje się nic poza tym, że mieszkańcy chodzą od domu do domu.

Sam finał „Oczu Meduzy” jest najlepszą częścią kryminału. Mamy apogeum wszystkich „wąteczków” i nareszcie cokolwiek się dzieje. Jednak wszystko można było od początku przewidzieć. A nawet nie tyle przewidzieć, co dosłownie przeczytać we wcześniejszych rozdziałach. Bernhard Jaumann wszystko napisał na kartach powieści, nie pozostawiając czytelnikowi żadnego pola do popisu.

Oczywiście jak w większości książek tego typu, postacie niezwiązane ze służbami są najlepszymi detektywami. Nie miałabym nic do tego, gdyby nie fakt, że mieszkańcy wpadali na banalne pomysły, o których policja MUSIAŁA już wcześniej myśleć. Jeśli nie – to znaczy, że we Włoszech służby bezpieczeństwa są do niczego.

Daję tej książce trochę wyższą ocenę niż zasługuje, ponieważ gdyby nie wątki „o niczym”, mogłoby to być fajne opowiadanie. Poza tym bardzo szybko się ją czyta ze względu na małą ilość tekstu na stronie. Jeżeli szukacie kryminału z krwi i kości, to trafiliście pod zły adres, ale jako thriller polityczny lektura nawet daje radę.

___________________________________________
Na bardziej szczegółową recenzję i dyskusję na temat książki zapraszam tutaj: https://atramentowaprzystan.blogspot.com/2019/05/63-oczy-meduzy-bernhard-jaumann.html

Toskania, Włochy… Oczami wyobraźni od razu widzimy słońce, zieleń i pola pełne winorośli. Niestety nie tym razem. „Oczy Meduzy” zabierają nas w sam środek siarczystych mrozów w małej mieścinie, jaką jest Montesecco.

Montesecco liczy zaledwie 25 mieszkańców. Każdy o innym charakterze: znajdzie się tu bajkopisarz, chora na Alzheimera staruszka, małżeństwo wiszące na włosku i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4665
3433

Na półkach: , , ,

"Oczy meduzy" to, niestety, ostatnia część toskańskiej trylogii. Wielka szkoda, bo bardzo polubiłam klimat i postacie, a w dodatku trzeci tom okazał się najlepszy, więc z żalem odłożyłam go na półkę.

Od ostatnich dramatycznych wydarzeń w Montesecco znów upłynęło kilka lat. Nowe kryminalne niespodzianki kolejny raz stawiają życie osady na głowie i wreszcie spełniają marzenia mieszkańców - o wiosce jest głośno w całym kraju.
Najazd dziennikarzy i policjantów okazuje się jednak więcej niż uciążliwy. Rodzi to nowe problemy, ale i zabawne sytuacje. Najstarsza mieszkanka Montesecco, której pamięć mocno szwankuje, jest przekonana, że to... Niemcy znów najechali jej wieś, więc organizuje swój prywatny ruch oporu. Pomysły staruszki bawią do łez, zaś jej kulinarna akcja pod hasłem "kto sra, ten nie strzela", stanowi ukoronowanie konspiracyjnych podstępów.

W "Oczach meduzy" akcja płynie bardziej żywiołowo niż w poprzednich dwóch tomach. Dużą rolę znów odgrywają osobiste perypetie mieszkańców, którzy prowadzą własne śledztwo i są przyzwyczajeni załatwiać sprawy swoimi metodami. I na szczęście, gdyż na niezbyt rozgarniętych policjantów nie mają co liczyć.

Zakończenie kryminalnej intrygi zaskakuje i to na pewno duży atut. Niepodziewane są też dalsze losy zapomnianej przez Boga i ludzi osady. W ostatnich zdaniach zrobiło się smutno i melancholijnie, ale taki finał przypadł mi do gustu.

Polecam przede wszystkim miłośnikom tzw. prowincjonalnych kryminałów.

"Oczy meduzy" to, niestety, ostatnia część toskańskiej trylogii. Wielka szkoda, bo bardzo polubiłam klimat i postacie, a w dodatku trzeci tom okazał się najlepszy, więc z żalem odłożyłam go na półkę.

Od ostatnich dramatycznych wydarzeń w Montesecco znów upłynęło kilka lat. Nowe kryminalne niespodzianki kolejny raz stawiają życie osady na głowie i wreszcie spełniają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
817
433

Na półkach: ,

Trzecia części tzw. serii toskańskiej. Montesecco to mała wieś, licząca 25 mieszkańców. Wszyscy znają się jak przysłowiowe łyse konie. Tak jak i w pierwszej części, atmosfera miejsca i stosunki sąsiedzkie zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Cudnie się czyta.

Trzecia części tzw. serii toskańskiej. Montesecco to mała wieś, licząca 25 mieszkańców. Wszyscy znają się jak przysłowiowe łyse konie. Tak jak i w pierwszej części, atmosfera miejsca i stosunki sąsiedzkie zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Cudnie się czyta.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    32
  • Przeczytane
    28
  • Posiadam
    8
  • Ulubione
    1
  • 52 książki 2012
    1
  • 2014
    1
  • Domowa biblioteka
    1
  • Południe europejskie
    1
  • 2019
    1
  • Od wydawnictwa
    1

Cytaty

Więcej
Bernhard Jaumann Oczy meduzy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także