Kwadrat zemsty
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- Het Vierkant van de Wraak
- Wydawnictwo:
- Videograf II
- Data wydania:
- 2011-04-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-04-15
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7183-880-4
- Tłumacz:
- Ryszard Turczyn
- Tagi:
- literatura belgijska
Ludovic Degroof, jeden z najbardziej wpływowych ludzi w Brugii, dowiaduje się, że było włamanie do jego sklepu jubilerskiego. Co dziwniejsze, nic nie zostało skradzione. Włamywacze rozpuścili w kwasie całą biżuterię i zdemolowali wnętrze. Pozostawili także tajemniczy znak, znany w średniowieczu jako „Kwadrat Templariuszy”. Degroof prawdopodobnie zna sprawców, ale milczy. Każe jak najszybciej zamknąć sprawę. Czy ma coś do ukrycia? Śledztwo prowadzone przez komisarza Van Ina ujawnia jego patologiczne relacje ze swymi dorosłymi już dziećmi. Co najmniej kilka osób ma powód, by mścić się na twórcy imperium jubilerskiego.
Jakiś czas później zostaje uprowadzony jedyny wnuk Degroofa, a porywacz stawia dziwaczne żądania…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 88
- 37
- 21
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
Cytaty
Czyste dwudziestokaratowe złoto jest dość miękkie i dlatego mało użyteczne (...) To, co znamy jako osiemnastokaratowe złoto jest tak naprawdę stopem złota i miedzi albo srebra, niklu czy palladu. Im więcej na przykład w takim stopie jest miedzi, tym bardziej żółte złoto. Tak zwane "białe złoto", to stop złota z palladem albo niklem. osiemnaście karatów oznacza, że stop zawiera ...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Ot, taki sobie kryminalik, na raz. Nieco przypominał mi twórczość Agaty Christie, co oczywiście nie jest niczym złym, a wręcz przeciwnie, jest to z mojej strony spory komplement.
Taki nieco niezdarny, safandułowaty policjant prowadzi niecodzienne śledztwo, ale w jakiej sprawie, to nie napiszę, by nie spoilerować. Oczywiście całe wydarzenie ma swe korzenie w przeszłości, bo jakże by inaczej, nic przecież nie wzięło się z niczego.
Tak, jak pisałem na początku, taki sobie kryminalik. Do poczytania. Na raz.
Ot, taki sobie kryminalik, na raz. Nieco przypominał mi twórczość Agaty Christie, co oczywiście nie jest niczym złym, a wręcz przeciwnie, jest to z mojej strony spory komplement.
więcej Pokaż mimo toTaki nieco niezdarny, safandułowaty policjant prowadzi niecodzienne śledztwo, ale w jakiej sprawie, to nie napiszę, by nie spoilerować. Oczywiście całe wydarzenie ma swe korzenie w przeszłości, bo...
Kryminał tzw. lekkiego kalibru, raczej w stylu Agathy Christie, czy Donny Leon, niż mrocznych współczesnych powieści. Pomysł ciekawy, ale sprawę kryminalną zdecydowanie przyćmiewają w nim wątki obyczajowe, związane funkcjonowaniem belgijskiej policji, w tym relacje głównego bohatera z urodziwą panią prokurator. To ostanie niestety mocno trąci seksizmem: co chwilę pojawiają się uwagi odnośnie jej urody lub skąpych strojów, pada nawet zdanie "ładna, a do tego mądra, kto by się spodziewał". Poza tym w powieści roi się od różnych postaci, w tym policjantów i śledczych, nazwiska których zaczynają się w większości na V, ewentualnie na D. Ja się pogubiłam w tym kto jest kto - odnosi się wrażenie, że liczba policjantów znacznie w Brugii przekracza normę, a śledztwo było dla nich niezłą zabawą. Główni bohaterowie są dosyć sztampowi - oto kolejny sfrustrowany komisarz, za to wielbiciel pięknych kobiet, literatury i dobrej kuchni... Nazywanie go zaś przez Hannelore (!) "Holmesem" jest zdecydowanym nadużyciem, podobnie jak robienie z Belgii kraju, w którym "wszystko się może wydarzyć". Klimatu Brugii niestety też brak, bo nie czyni go wymienianie nazw ulic, czy placów. Ale w sumie czyta się nieźle i można się przy książce zrelaksować.
Kryminał tzw. lekkiego kalibru, raczej w stylu Agathy Christie, czy Donny Leon, niż mrocznych współczesnych powieści. Pomysł ciekawy, ale sprawę kryminalną zdecydowanie przyćmiewają w nim wątki obyczajowe, związane funkcjonowaniem belgijskiej policji, w tym relacje głównego bohatera z urodziwą panią prokurator. To ostanie niestety mocno trąci seksizmem: co chwilę pojawiają...
więcej Pokaż mimo toAkcja książki dzieje się w belgijskiej Brugii, ale nie do końca jest to kryminał, gdyż... nie ma trupa. Jest za to zemsta, której źródło trudno odkryć policji, gdyż sami zainteresowani bronią się przed podzieleniem się swoimi podejrzeniami. Śledztwo prowadzi na własną rękę policjant Van In wraz z zastępczynią prokuratora, młodą i piękną Hannelore Martens. Van In wykazuje się niebywałą przenikliwością i intuicją, co pozwala mu dotrzeć do prawdy.
Akcja książki dzieje się w belgijskiej Brugii, ale nie do końca jest to kryminał, gdyż... nie ma trupa. Jest za to zemsta, której źródło trudno odkryć policji, gdyż sami zainteresowani bronią się przed podzieleniem się swoimi podejrzeniami. Śledztwo prowadzi na własną rękę policjant Van In wraz z zastępczynią prokuratora, młodą i piękną Hannelore Martens. Van In wykazuje...
więcej Pokaż mimo toBardzo słabe. Intryga dość dopracowana i ciekawy pierwszy pomysł u jubilera, ale to wszystkie plusy. Komisarz Van In to postać z żartów o Belgach, pije non stop, można się nauczyć nowych nazw alkoholi, w sumie to chyba też plus, zresztą tylko w opisach schłodzonych trunków jest w tej książce jakaś pasja, je za dużo, a piękną dziewczynę podrywa kładąc spoconą stopę na jej spódniczce. Klimat Brugii oddawany zadaniami typu: Brugia jest piękna i ma niezwykłą atmosferę; zresztą namiętny romans z opisu okładki stworzono na tej samej zasadzie. Nie polecam.
Bardzo słabe. Intryga dość dopracowana i ciekawy pierwszy pomysł u jubilera, ale to wszystkie plusy. Komisarz Van In to postać z żartów o Belgach, pije non stop, można się nauczyć nowych nazw alkoholi, w sumie to chyba też plus, zresztą tylko w opisach schłodzonych trunków jest w tej książce jakaś pasja, je za dużo, a piękną dziewczynę podrywa kładąc spoconą stopę na jej...
więcej Pokaż mimo toDość ciekawa i wciągająca książka. Szczególnie spodobało mi się to, że akcja dzieje się w pięknej Brugii w Belgii. Autor zaskoczył mnie niezwykłym zakończeniem, które nie do końca nie przewidziałam.
Dość ciekawa i wciągająca książka. Szczególnie spodobało mi się to, że akcja dzieje się w pięknej Brugii w Belgii. Autor zaskoczył mnie niezwykłym zakończeniem, które nie do końca nie przewidziałam.
Pokaż mimo toPrzyjemny, lekki kryminał. Początek nieco ciężki, miałam wrażenie że "dukam" wyraz po wyrazie, natomiast im dalej tym ciekawiej i przyjemniej się czytało.
Przyjemny, lekki kryminał. Początek nieco ciężki, miałam wrażenie że "dukam" wyraz po wyrazie, natomiast im dalej tym ciekawiej i przyjemniej się czytało.
Pokaż mimo toŚrednio lubię tego typu książki,ale ta naprawdę przypadła mi do gustu :)
Średnio lubię tego typu książki,ale ta naprawdę przypadła mi do gustu :)
Pokaż mimo toBardzo lubię wszelakiej maści kryminały - jednak ten był tak do bólu nudny. Czytając, było mi tak wszystko jedno - jaki będzie kolejny krok poszukiwanych, jak komisarz wpadnie na rozwiązanie zagadki oraz jak potoczy się rzekomy płomienny romans.
Bardzo lubię wszelakiej maści kryminały - jednak ten był tak do bólu nudny. Czytając, było mi tak wszystko jedno - jaki będzie kolejny krok poszukiwanych, jak komisarz wpadnie na rozwiązanie zagadki oraz jak potoczy się rzekomy płomienny romans.
Pokaż mimo toDobrze być belgijskim policjantem, podczas przesłuchań cały czas popija duvela, burgunda lub koniaczki.
Dobrze być belgijskim policjantem, podczas przesłuchań cały czas popija duvela, burgunda lub koniaczki.
Pokaż mimo toPrzyjemnie się czytało, chętnie sięgnę po kolejny tom
Przyjemnie się czytało, chętnie sięgnę po kolejny tom
Pokaż mimo to