Kamienista ziemia Bernhard Jaumann 6,8
ocenił(a) na 85 lata temu Na „Kamienistą ziemię” trafiłam przypadkiem. Nieznany mi wcześniej Autor, mało zachęcająca okładka, a jednak coś mnie do niej skusiło. Być może fakt, że akcja rozgrywa się w Namibii, a rzadko czytuję powieści, które dzieją się w Afryce.
Nieważne. Kupiłam, przeczytałam, na długo zapamiętam.
Główną bohaterką powieści jest Clemencia Garises, inspektor wydziału kryminalnego. Zostaje wezwana na miejsce morderstwa, które rozegrało się na farmie Steinland, należącej od niemal 100 lat do rodziny Rodensteinów. Właściciel farmy został zastrzelony, a jego syn porwany przez czarnoskórych bandytów, których denat wraz z przyjaciółmi z innych okolicznych farm, próbował zatrzymać przy kradzieży paneli słonecznych. Teoretycznie wina jest oczywista i trzeba „tylko” złapać morderców Gregora Rodensteina, jednak już intuicja podpowiada naszej Inspektor, że sprawa nie jest wcale taka oczywista na, jaką pozornie wygląda. Nie myli się. Powoli zagłębia się co raz bardziej w uknutą intrygę, dochodząc do zaskakującego rozwikłania sprawy. Sprawy, która z jednej strony została rozwiązana pomyślnie dla każdego zainteresowanego, a z drugiej strony sprawiedliwość, która powinna być odpowiednio wymierzona, gdzieś umknęła i mogę się założyć, że Panna Garises nie była do końca usatysfakcjonowana z efektu końcowego zakończonego dochodzenia.
Powieść bardzo mi się podobała. Fabuła, uknuta intryga, charakterystyka bohaterów – wszystko ze sobą grało i sprawnie zawiązywało akcję. Przy czytaniu podobało mi się, że prawie do samego końca nie byłam pewna, czy moje podejrzenia co do ostatecznego sprawcy morderstwa i motywu działania, są w ogóle słuszne. Przy każdym nowym tropie, jaki otrzymywała Inspektor, w głowie rodziły się kolejne teorie spiskowe i byłam tak samo zagubiona w dochodzeniu jak ona. Często gdy czytamy jakiś kryminał, mamy wrażenie, że osoba rozwiązująca sprawę, jest dosłownie wszechwiedząca. Zastanawiamy się „jakim cudem on/ona doszli do takiego rozwiązania?”. W „Kamienistej ziemi” tego nie doświadczymy. Rozwiązujemy zagadkę równocześnie z Panią Inspektor. Ponadto, książka jest idealną odmianą dla najczęściej czytanych powieści, których akcja rozgrywa się gdzieś w Europie, Stanach czy Azji. Tu, dodatkowego klimatu nadaje również miejsce w którym dzieje się akcja. Namibia – surowy, nieprzyjazny kraj na południu Afryki. Którego mieszkańcy bardzo dobrze pamiętają lata gdy panował i upadał system apartheidu.
Książka oprócz tego, że dostarczy nam dobrej rozrywki przy czytaniu, jest również wartościowa. Warto ją przeczytać, choćby dlatego by przez jej lekturę liznąć temat kolonializmu w Afryce oraz rasizmu i jednocześnie tolerancji. Zapewniam, że zachęci was ona do tego, żeby na ten temat dowiedzieć się czegoś więcej niż wiemy.