Parę lat temu zetknąłem się z prozą Jean-Christophe Grange. Powieści tego francuskiego pisarza, z ich duszną atmosferą, przypadły mi do gustu. Dlatego, kiedy wypatrzyłem na półce księgarni książkę Bernarda Miniera, ochoczo po nią sięgnąłem, mając nadzieję znaleźć coś w podobnym tonie.
Powieść "Bielszy odcień śmierci" jest kryminałem - co do tego nie mam wątpliwości. Jednakże styl, w jakim jest napisana, pozwala zaklasyfikować ją również do thrillerów. Akcja dzieje się głównie w górskiej, zamkniętej enklawie,zimą, pośród malowniczych krajobrazów. To buduje ciekawy klimat, nastrój niesamowitości, czasami grozy. Zawiłe wątki, wyraźnie i ciekawie zarysowane postacie głównych bohaterów, mroczna przeszłość członków społeczności i oczywiście stopniowo odkrywana tajemnica, wszystkie te elementy zostały dobrze wykorzystane przez autora. Dodatkowo w tle nieustannie majaczy ponury budynek ośrodka penitencjarnego dla chorych psychicznie i wyjątkowo niebezpiecznych przestępców. Ta mieszanka pozwoliła stworzyć historię zawiłą, pokrętną, pełną zwrotów akcji. Autor podsuwa fałszywe wskazówki, na jaw wychadzą mylące trop wątki. Czytelnik podąża ślepo wytyczoną ścieżką, będąc pewnym, że jest bliski odkrycia prawdy, by na końcu przekonać się, że został wyprowadzony w pole. Ja, mniej więcej w ¾ książki byłem święcie przekonany, że odkryłem prawdę, ale przekonałem się później, że tylko częściowo miałem rację.
Niestety, są też pewne niedociągnięcia, ale dotyczą one raczej błędów stylistycznych i jakości tłumaczenia, niż samej treści. Niektóre zdania, tłumaczone z języka francuskiego, nie są poprawnie skonstruowane, zachowując „francuski” styl wymowy. A jeszcze inne zdania są po prostu niezrozumiałe. Ponadto nagminnie zaimek zwrotny „się” jest nieprawidłowo użyty. Te błędy rzucają się w oczy, ale na szczęście nie uprzykrzają w znacznym stopniu czytanie.
W podsumowaniu, moja ogólna ocena jest bardzo wysoka. Historia spodobała mi się, wykreowany świat i klaustrofobiczny klimat wciągnął mnie bez reszty. Dlatego polecam tę pozycję miłośnikom kryminału, jak również thrillerów.

Parę lat temu zetknąłem się z prozą Jean-Christophe Grange. Powieści tego francuskiego pisarza, z ich duszną atmosferą, przypadły mi do gustu. Dlatego, kiedy wypatrzyłem na półce księgarni książkę Bernarda Miniera, ochoczo po nią sięgnąłem, mając nadzieję znaleźć coś w podobnym tonie.
Powieść "Bielszy odcień śmierci" jest kryminałem - co do tego nie mam wątpliwości....