Czas zmierzchu

Okładka książki Czas zmierzchu
Dmitry Glukhovsky Wydawnictwo: Insignis fantasy, science fiction
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Сумерки времени
Wydawnictwo:
Insignis
Data wydania:
2011-11-09
Data 1. wyd. pol.:
2011-11-09
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361428473
Tłumacz:
Paweł Podmiotko
Tagi:
fantastyka Majowie Jukatan

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
822 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
660
487

Na półkach:

www.duzeka.pl | www.czytajzfantazja.blogspot.com

"A jeśli nasze jestestwo uzależnione jest od jednego wielkiego umysłu, tegoż kto nas wykreował?"

Po rewelacyjnych powieściach „Metro 2033” i „Metro 2034”, Dmitry Glukhovsky postanowił odejść trochę od tematu postapokalipsy. Jego najnowszy tytuł „Czas zmierzchu” to kreacja, w której przeplatają się świat realny z fantastycznymi, teraźniejszość z przeszłością oraz sacrum z profanum. Książkę doskonale określają słowa zawarte w jej treści "Gdyż nieszczęście świata w tym, że chory jest Bóg jego, stąd i świat choruje. W gorączce jest Pan i jego dzieło gorączkuje. Umiera Bóg i stworzony przez niego świat umiera". Jaki więc świat stworzył pisarz tym razem?

Swoją opowieść autor osnuł wokół zwykłego, niczym niewyróżniającego się z tłumu mężczyzny, dobiegającego czterdziestki. Ów człowiek jest tłumaczem i pewnego dnia, niby przypadkiem, trafiają w jego ręce hiszpańsko-języczne karty wycięte z dziennika XVI-wiecznego konkwistadora. To nietypowe zlecenie zaprowadzi go śladami pewnej wyprawy w głąb Jukatańskiej dżungli. Ekspedycji, której celem było odnalezienie jednej z największych tajemnic starożytnych Majów, mianowicie manuskryptu, gdzie zapisane zostały losy całego świata. Za sprawą tajemniczego dziennika, trafiającego w ręce bohatera, wszystko w jego życiu ulegnie zmianie. Odkryje on zakazane tajemnice, dowie się, jaki związek istnieje między wierzeniami Majów, a naszym światem, dostrzeże także jak bardzo płynna jest granica między rzeczywistością, a mistyczną stroną.

Pamiętając, jak głęboko wnikał Glukhovsky w rozważania wewnętrzne bohaterów w swoich poprzednich książkach, nie mogłam nie zauważyć analogii pojawiającej się także w „Czasie zmierzchu”. Dokładnie tak samo, jak w innych powieściach, autor przede wszystkim skupia się na tym co dzieje się w głowie wykreowanej przez siebie postaci. Jest to zabieg szalenie ujmujący, przede wszystkim dlatego, że pozwala na wniknięcie w świadomość i emocje bohatera, co znowu pozwala się bardziej z nim utożsamić. Jednakże, nie umknęło mojej uwadze, iż właśnie przez długie opisy emocji w historii występują pewne przestoje, co dla niektórych czytelników, może wydać się nudne. O ile w „Metro 2033” zawsze coś się działo a atmosfera gęstniała wraz, z każdym krokiem wśród ciemnych tuneli, o tyle tu, nie ma już tego specyficznego klimatu.

Co do samej fabuły, to owszem jest ciekawa, jednak lekko przekombinowana, a zakończenie pozostawia dziwne uczucie niedosytu. Nie do końca potrafię powiedzieć, o co dokładnie chodziło twórcy. Jak zwykle chciał ukazać miejsce człowieka we wszechświecie, znowu starał się przekazać swoje rozważania nad ludzką egzystencją, ale moim zdaniem powieść ta to delikatny miszmasz kilku marzeń sennych. Pojawiające się tu i ówdzie, fragmenty innej rzeczywistości, chorujący Bóg, apokalipsa... wydaje mi się, że wraz z rozwojem akcji autor coraz bardziej odchodził od pierwotnego pomysłu na książkę. Nie mniej jednak „Czas zmierzchu” jest warty uwagi, jednak należy go potraktować z przymrużeniem oka, gdyż jest to powieść nielinearna, przez co można się w niej pogubić lub nawet nie do końca zrozumieć jej sens.

Moja ocena: 4/6

www.duzeka.pl | www.czytajzfantazja.blogspot.com

"A jeśli nasze jestestwo uzależnione jest od jednego wielkiego umysłu, tegoż kto nas wykreował?"

Po rewelacyjnych powieściach „Metro 2033” i „Metro 2034”, Dmitry Glukhovsky postanowił odejść trochę od tematu postapokalipsy. Jego najnowszy tytuł „Czas zmierzchu” to kreacja, w której przeplatają się świat realny z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 950
  • Chcę przeczytać
    1 723
  • Posiadam
    747
  • Teraz czytam
    71
  • Fantastyka
    59
  • Ulubione
    49
  • Chcę w prezencie
    30
  • 2018
    20
  • 2019
    19
  • 2012
    15

Cytaty

Więcej
Dmitry Glukhovsky Czas zmierzchu Zobacz więcej
Dmitry Glukhovsky Czas zmierzchu Zobacz więcej
Dmitry Glukhovsky Czas zmierzchu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także