Czas zmierzchu

Okładka książki Czas zmierzchu Dmitry Glukhovsky
Okładka książki Czas zmierzchu
Dmitry Glukhovsky Wydawnictwo: Insignis fantasy, science fiction
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Сумерки времени
Wydawnictwo:
Insignis
Data wydania:
2011-11-09
Data 1. wyd. pol.:
2011-11-09
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361428473
Tłumacz:
Paweł Podmiotko
Tagi:
fantastyka Majowie Jukatan
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
822 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
81
81

Na półkach:

„Czas zmierzchu” („Sumierki”),Dmitry Glukhovsky, przełożył Paweł Podmiotko, Insignis 2011
1. Dlaczego?
Fantastyka, buszowanie po półkach w bibliotece, spontan, próba ratowania kolejnej martwej książki (a zapytajcie swoich bibliotekarzy, jaki jest los umarłych książek…),magia nazwiska i research: Glukhovsky ścigany w Rosji listem gończym, dobra rekomendacja.
2. I jak?
Zombie.
To znaczy ta książka zostanie martwa. Zmęczony życiem mieszkający w Moskwie tłumacz dostaje przypadkowo nadzwyczajne zlecenie – przełożenie z hiszpańskiego historii wyprawy pewnego mnicha (XVI wiek, Jukatan). Tłumacz ożywa, a świat zaczyna się kończyć. Historia mnicha wpleciona w historię tłumacza męcząca w czytaniu i nie aż tak fascynująca, jak tłumacz stara się nam wytłumaczyć. Obie historie, pełne na pozór dramatycznych wydarzeń, nie budzą emocji. Koniec świata jak to koniec świata, tu kilkaset tysięcy ofiar, tam kilkadziesiąt, tyle się tego czytało… Autor i narrator tez nie za bardzo się tym przejmują. Przejąć może historia sprawcy tego „zamieszania” ujawniona prawie na końcu powieści, ale napisać coś więcej – to już byłby spoiler. Historia dobra do jakiejś antologii może, do zbioru dziwnych opowieści, jako powieść – nieznośnie przeciągnięta. Gdyby to napisał Umberto Eco… O, to pewnie byłoby i mądre, i ciekawe, i filozoficzne.
Zombie. A obiecałam sobie, że koniec ze słabymi książkami. Tyle na temat postanowień noworocznych.
3. Dokąd mnie to prowadzi?
Dziś „Kruk”. I „nothing more”.

„Czas zmierzchu” („Sumierki”),Dmitry Glukhovsky, przełożył Paweł Podmiotko, Insignis 2011
1. Dlaczego?
Fantastyka, buszowanie po półkach w bibliotece, spontan, próba ratowania kolejnej martwej książki (a zapytajcie swoich bibliotekarzy, jaki jest los umarłych książek…),magia nazwiska i research: Glukhovsky ścigany w Rosji listem gończym, dobra rekomendacja.
2. I...

więcej Pokaż mimo to

avatar
125
53

Na półkach:

Przyznam, że nie jestem fanem tego typu gatunku. Pierwsze 50 stron średnio zachęcało mnie do kontynuacji. Chyba przez przegadanie wielu wątków.
Następnie ciekawe rozpoczęcie historii o konkwistadorach, wydarzeniach dziejących się w czasie rzeczywistym itp. budowana fabuła skradła moją uwagę do 300 strony. Później rozczarowanie. Pomieszanie z poplątanym.

W kontekście trzymania w napięciu ,,Czas zmierzchu” jest sinusoidą.

Przyznam, że nie jestem fanem tego typu gatunku. Pierwsze 50 stron średnio zachęcało mnie do kontynuacji. Chyba przez przegadanie wielu wątków.
Następnie ciekawe rozpoczęcie historii o konkwistadorach, wydarzeniach dziejących się w czasie rzeczywistym itp. budowana fabuła skradła moją uwagę do 300 strony. Później rozczarowanie. Pomieszanie z poplątanym.

W kontekście...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
21

Na półkach:

Zaskoczyła mnie. Jaka to dobra książka! Humor, inteligentnie napisana... pomysł!
Właśnie, chociaż "Metro" znałam, jako fanka gry, to jednak "Czas Zmierzchu" był pierwszą książką przeczytaną od tego autora.

Zaskoczyła mnie. Jaka to dobra książka! Humor, inteligentnie napisana... pomysł!
Właśnie, chociaż "Metro" znałam, jako fanka gry, to jednak "Czas Zmierzchu" był pierwszą książką przeczytaną od tego autora.

Pokaż mimo to

avatar
636
151

Na półkach:

Pro­sta staje się od­cin­kiem, jeśli ogra­ni­czyć ją dwoma punk­ta­mi. Do­pó­ki nie ma dru­gie­go punk­tu, jest pół­pro­stą, która pro­wa­dzi od mo­men­tu na­ro­dzin do nie­skoń­czo­no­ści. Nie chcę wie­dzieć, kiedy umrę! I do­pó­ki nie wiem, kiedy na­dej­dzie moja go­dzi­na, je­stem wiecz­ny!

Pro­sta staje się od­cin­kiem, jeśli ogra­ni­czyć ją dwoma punk­ta­mi. Do­pó­ki nie ma dru­gie­go punk­tu, jest pół­pro­stą, która pro­wa­dzi od mo­men­tu na­ro­dzin do nie­skoń­czo­no­ści. Nie chcę wie­dzieć, kiedy umrę! I do­pó­ki nie wiem, kiedy na­dej­dzie moja go­dzi­na, je­stem wiecz­ny!

Pokaż mimo to

avatar
117
51

Na półkach:

Ta powieść jest pisana w czasie rzeczywistym, ale skoro to fantastyka to musiało zacząć się dziać coś dziwnego. Świat głównego bohatera zaczął zlewać się z tłumaczonym przez niego dziennikiem z XVI wieku.

Głównym bohaterem jest Dmitrij Aleksiejewicz, który jest tłumaczem. Najczęściej przekłada teksty dokumentów z języka angielskiego na rosyjski, ale pewnego dnia brakuje dla niego zleceń. Kończą mu się powoli pieniądze na życie, więc przyjmuje zadanie przetłumaczenia tekstu z hiszpańskiego. Na studiach używał ostatni raz tego języka. Aby przeżyć zimę przyjmuje to zlecenie. Okazuje się, że nasz bohater dostaje w ręce jeden z rozdziałów dziennika pisanego przez jednego z hiszpańskich konkwistadorów. Ów Hiszpan brał udział w tajemniczej wyprawie na święte ziemie Majów.

Z każdym tłumaczonym rozdziałem przez Dmitrija zaczynają się dziać różne dziwne rzeczy na całym świecie. Również wokół życia rosyjskiego tłumacza pojawiają się różnego rodzaju zjawiska trudne do zrozumienia. Zaczynają ginąć ludzie, przez których Dmitrij otrzymuje kolejne rozdziały. Mimo dużego strachu, ciekawość co do dalszych losów konkwistadora jest silniejsza. A może ten dziennik jest przeklęty? Kim jest zleceniodawca? Czy Dmitrij zginie? Doczytacie o tym wszystkim w „Czasie zmierzchu”.

Ta powieść jest pisana w czasie rzeczywistym, ale skoro to fantastyka to musiało zacząć się dziać coś dziwnego. Świat głównego bohatera zaczął zlewać się z tłumaczonym przez niego dziennikiem z XVI wieku.

Głównym bohaterem jest Dmitrij Aleksiejewicz, który jest tłumaczem. Najczęściej przekłada teksty dokumentów z języka angielskiego na rosyjski, ale pewnego dnia brakuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
742
44

Na półkach: ,

Wymysły typu "przeczytam wszystkie książki danego autora" - zwłaszcza, jeśli chodzi o pisarza gatunkowego - mogą być bardzo zgubne, bo marnuje się przez nie życie na takie chałki.

Na tym etapie mojej dymitriady mogę chyba postawić tezę o stałych cechach pisarstwa Głuchowskiego:
1. gadulstwo
2. ciekawe koncepty finałowe.
Pierwsze psuje drugie; dziesięć razy chce się porzucić lekturę (i tylko głupie postanowienie trzyma) i nawet bardzo ciekawa końcówka wlecze się na kilkudziesięciu stronach. W efekcie poczucie, że ktoś miał dobry pomysł, który zmarnował, ale już nie będzie można go ponownie wykorzystać w lepszej realizacji.

Wymysły typu "przeczytam wszystkie książki danego autora" - zwłaszcza, jeśli chodzi o pisarza gatunkowego - mogą być bardzo zgubne, bo marnuje się przez nie życie na takie chałki.

Na tym etapie mojej dymitriady mogę chyba postawić tezę o stałych cechach pisarstwa Głuchowskiego:
1. gadulstwo
2. ciekawe koncepty finałowe.
Pierwsze psuje drugie; dziesięć razy chce się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
161
85

Na półkach:

A se stwierdze metro było spoko to sprawdzę coś jeszcze od autora, jak jesteście tu z tego samego powodu to odradzam od razu. Przeczytałem tylko dlatego bo zawsze kończę.

Książka strasznie rozwlekła i męcząca, pełna porównań, majaków i mieszaniny świata rzeczywistego z snami (czego osobiście nienawidzę). Główna postać wzbudza antypatię, innych praktycznie nie ma, świata tez mało, zakończenie przemetaforyzowane i słabe. Nawet przygnebiający nastrój jest przewidywalny w takim stopniu, że często wiedziałem zdanie wcześniej jak sytuację skomentuje nasz boomerski główny bohater.

Nie polecam chyba ze ktoś lubi temat zjawisk paranormalnych lub Majów, Rosji jest mało i nie odgrywa tutaj żadnego znaczenia.

Całość banalna i drażniąca jak kamień w bucie.

A se stwierdze metro było spoko to sprawdzę coś jeszcze od autora, jak jesteście tu z tego samego powodu to odradzam od razu. Przeczytałem tylko dlatego bo zawsze kończę.

Książka strasznie rozwlekła i męcząca, pełna porównań, majaków i mieszaniny świata rzeczywistego z snami (czego osobiście nienawidzę). Główna postać wzbudza antypatię, innych praktycznie nie ma, świata...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
63

Na półkach:

Bardzo dobra i bardzo smutna książka. Dużo analogii do współczesności. Widać, że autor niespecjalnie kocha swój kraj w obecnym kształcie.

Bardzo dobra i bardzo smutna książka. Dużo analogii do współczesności. Widać, że autor niespecjalnie kocha swój kraj w obecnym kształcie.

Pokaż mimo to

avatar
111
111

Na półkach: ,

Słabiutka ksiazka ledwo skoczyłem poczatek nawet ciekawy tzn ta opowiesc tego konkwistadora ale od połowy wieje juz taka nuda i bzdurny koniec ze szok. Autor mierzy sie na jakis filozoficzny sens.

Ciekawe jaki koniec przyniesie nam śmierć cara putina, usiadziemy sobie na dachach i bedziemy podziwiac wieczną noc świecąc na zielono oczami, to juz nie bedzie sen.

Moze zle odczytano ten kalendarz majów 2012->2022 :)

Słabiutka ksiazka ledwo skoczyłem poczatek nawet ciekawy tzn ta opowiesc tego konkwistadora ale od połowy wieje juz taka nuda i bzdurny koniec ze szok. Autor mierzy sie na jakis filozoficzny sens.

Ciekawe jaki koniec przyniesie nam śmierć cara putina, usiadziemy sobie na dachach i bedziemy podziwiac wieczną noc świecąc na zielono oczami, to juz nie bedzie sen.

Moze zle...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
82
18

Na półkach:

Świetny pomysł, świetna koncepcja, językowo książka bardzo banalna.

Świetny pomysł, świetna koncepcja, językowo książka bardzo banalna.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 951
  • Chcę przeczytać
    1 723
  • Posiadam
    747
  • Teraz czytam
    71
  • Fantastyka
    59
  • Ulubione
    49
  • Chcę w prezencie
    30
  • 2018
    20
  • 2019
    19
  • 2012
    15

Cytaty

Więcej
Dmitry Glukhovsky Czas zmierzchu Zobacz więcej
Dmitry Glukhovsky Czas zmierzchu Zobacz więcej
Dmitry Glukhovsky Czas zmierzchu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także