Od tragedii do farsy

Okładka książki Od tragedii do farsy Slavoj Žižek
Okładka książki Od tragedii do farsy
Slavoj Žižek Wydawnictwo: Krytyka Polityczna publicystyka literacka, eseje
274 str. 4 godz. 34 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Tytuł oryginału:
First As Tragedy, Then As Farce
Wydawnictwo:
Krytyka Polityczna
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
274
Czas czytania
4 godz. 34 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-62467-12-9
Tłumacz:
Maciej Kropiwnicki, Barbara Szelewa
Tagi:
Krytyka Polityczna Slavoj Žižek
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
98 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
857
7

Na półkach: , , , ,

Książka nie jest jakaś rewolucyjna i nie tworzy żadnej nowej jakości w świecie idei ale potrafi zaciekawić i ma pare słusznych spostrzeżeń oraz intrygujących pomysłów. Choć też nie ze wszystkim się zgadzam.
Nie jest też jakoś specjalnie długa i w miare łatwo się ją czytało.
I choć nie jest to dzieło wybitne które by skutecznie podważyło kapitalizm to jednak polecam.

Książka nie jest jakaś rewolucyjna i nie tworzy żadnej nowej jakości w świecie idei ale potrafi zaciekawić i ma pare słusznych spostrzeżeń oraz intrygujących pomysłów. Choć też nie ze wszystkim się zgadzam.
Nie jest też jakoś specjalnie długa i w miare łatwo się ją czytało.
I choć nie jest to dzieło wybitne które by skutecznie podważyło kapitalizm to jednak polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1759
1758

Na półkach:

Nie wierzę, że przeczytałam tę książkę!
A jeszcze nie tak dawno temu trzymałam w dłoniach „Kapitał” Karola Marksa i Fryderyka Engelsa oraz pięć tomów „Dzieł wybranych” Lenina, zastanawiając się, ważąc ich ciężar (bo solidnie i pięknie wydane),czy ktoś jeszcze TO czyta? A jeśli tak, to kto? Pewnie studenci, bo muszą – przypomniała mi się Wisława Szymborska, która do takiego wniosku doszła po przeczytaniu akademickiego podręcznika w swoich „Wszystkich lekturach nieobowiązkowych”. No może jeszcze filozofowie i badacze nauk pokrewnych. Ale zwykły człowiek taki, jak ja – nigdy! A uprzedzano mnie – nigdy nie mów nigdy, bo właśnie stało się, że jednak!
A zaczęło się od bardzo zwykłego pytania, które zawsze zadaję, gdy widzę u kogoś książkę – co to? Wzięłam do ręki i natychmiast się zniechęciłam, zanim jeszcze usłyszałam odpowiedź. Zobaczyłam nazwę wydawcy, a właściwie jego profil wydawniczy widniejący w nazwie – polityczny. Nie ciągnie mnie do tego typu publikacji. Wolę obserwować politykę z boku, rozmawiać, oglądać programy publicystyczne, ale analizy książkowe nie za bardzo. Już chciałam ją odłożyć, gdy usłyszałam pytanie na moje pytanie – Nie znasz Žižka? Jak możesz nie znać Žižka? - trochę przytłoczyło mnie to zdziwienie, więc szybko odpowiedziałam – A powinnam? No raczej – usłyszałam – przecież to bardzo znany słoweński filozof, socjolog, psychoanalityk, krytyk kultury i wizjoner, którego przepowiednie społeczne, ekonomiczne, kulturowe i polityczne sprawdzają się.
ZAWSZE!
Nie wiedziałam, czy to prawda, ale zapachniało Nostradamusem! Kto nie chciałby zajrzeć za kulisy przyszłości własnego kraju i narodu, a tym samym swoje? Ja bardzo! I tu kryła się zasadzko-niespodzianka. Szelma nie powiedziała mi bardzo ważnej rzeczy – autor był MARKSISTĄ!!!
To dlatego nie zdałam testu, którym otworzył swój wykład, bo dla mnie ta pozycja nim była. Nie miałam szansy go zdać, bo zaczęłam czytać go bez pełniej wiedzy o autorze, a tym samym bez uprzedzeń. A zaczął go w ten sposób, ponieważ bardzo dobrze przewidywał reakcję swoich zorientowanych w temacie przeciwników – „Tytuł niniejszej książeczki ma być w moim zamierzeniu najprostszym testem na iloraz inteligencji czytelnika: jeśli pierwsze skojarzenie, które u ciebie wywołują te słowa, to prostacki antykomunistyczny banał – „Masz rację, dziś po tragedii XX-wiecznego totalitaryzmu cała gadanina o powrocie do komunizmu może być tylko farsą” – to szczerze radzę ci się już tutaj zatrzymać i rzucić książkę w kąt.”
Książki w kąt nie rzuciłam!
Troche na przekór, mając jednak świadomość, że właśnie o to chodziło autorowi, a trochę z powodu mojej zasady – jak już coś zacznę, to nie przerywam. Czytam do końca nawet wbrew sobie. Nawet po tym zniechęcającym mnie zdaniu – „Strona, którą tutaj zajmuję, to oczywiście strona komunistyczna”. Brrr i ciarki po plecach - nawet odruchy miałam czysto fizyczne na dźwięk tego słowa. Organicznie już nie cierpiałam jej czytać. Nic dziwnego, że początkowo brnęłam przez nią, jak pod prąd rwącej rzeki z obciążnikami na nogach. Nie ze względu na język, który pomimo naukowości (pojęcia, nomenklatura, styl przekazu charakterystyczny dla filozofów – pełen cytatów i odniesień do myśli innych filozofów, logiczny, a przez to wymagający maksymalnego skupienia) był dla mnie jasny i zrozumiały. Nie ze względu na tematykę, której podstawy komuniści wtłoczyli mi na studiach pod przykrywką nauk politycznych, ekonomii politycznej i filozofii.
Nie to było dla mnie problemem w przyswajaniu treści.
Przeszkodą były moje uprzedzenia, wręcz fizyczny wstręt i obrzydzenie, które pojawiły się na hasło – komunizm. Jakaś cząstka mnie broniła się przed tą wiedzą, marudząc – ale to już było! Dobrze żarło i zdechło!
Otóż nie!
Ripostował autor. To był socjalizm, który przejawił zdegenerowaną formę komunizmu, określając go za Marksem mianem „wulgarnego komunizmu”. Sam komunizm jest innym, lepszym, wartościowszym i jedynym systemem zdolnym zadowolić wszystkich ludzi na całym świecie w imię sprawiedliwości społecznej. Takie mniej więcej peany na jego wyjątkowość i wiecznie żywą Ideę zawarł w drugiej części tej pozycji. W części pierwszej, jak nie trudno się domyślić, znalazłam wiadro pomyj wylany na niedobry, wyzyskujący słabszych, niesprawiedliwy, pełen hipokryzji i tragedii przechodzącej w farsę, zgubny dla ludzkości i istnienia świata, kapitalizm. O mało nie zaczęłam mu wtórować, kiedy, jako żywo, zaczęły mi się przypominać hasła z lat 50. I 60. XX wieku – „reakcyjny imperializm” czy „kapitalistyczni wyzyskiwacze”. Ale czytałam z zaciekawieniem, bo muszę przyznać, czynił to bardzo interesująco i uwodzicielsko, często ilustrując dosadnie przemawiającymi przykładami z polityczno-ekonomicznej rzeczywistości, dochodząc do jednego wniosku.
Ameryki mi nie odkrył!
Przecież ja to wszystko wiedziałam. Przyjmując go po okresie socjalizmu, godziłam się na niego, wiedząc, że nie jest doskonały, a demokracja w nim (nie pamiętam czyje to słowa) leży na śmietniku. I wiem, że nigdy, w żadnym systemie, nie będzie tak dobrze, żeby zadowolić wszystkich. Zawsze znajdzie się „maluczki” człowiek (w komunizmie czy socjalizmie) czy grupa osób (w kapitalizmie),która to wszystko spartaczy, żeby nie powiedzieć dosadniej, dorabiając swoją teorię do praktyki. Czynnik ludzki jest nieprzewidywalny. To on decyduje, że ostatecznie otrzymujemy karykaturę Idei. Jakiejkolwiek. To dlatego komunizm też tego nie dokona, nawet w swojej najczystszej postaci, której wizję czarująco roztacza autor. Raju na Ziemi, który jeszcze nie powstał, bo nie miał szansy zaistnieć i się rozwinąć. Ale teraz ma i to „udowadnia”! Autor mami i kusi w tak atrakcyjny sposób, że chciałoby się do tego raju!
I to jest niebezpieczne dla młodych umysłów!
Każdemu zachwyconemu poglądami autora, dodawałabym w pakiecie z tą pozycją, jej antidotum – „Smakowanie raju” Icka Erlichsona. Historię człowieka, który uwierzył komunistom i tego raju spróbował.
Ale, ale!
To nie znaczy, że żałuję czasu przeznaczonego na ten analityczny wykład. Absolutnie nie! Mimo że skręcało mnie, kiedy czytałam o niepodważalnych zaletach komunizmu jako „wiecznej Idei”, która „nadal pozostaje w mocy”, czekając na sprzyjającą okoliczność, by rozkwitnąć, wiedziałam, że, aby poznać wroga, trzeba poznać jego język i stanąć rozumowo po jego stronie prawdy, bo „mamy do niej dostęp tylko wtedy, gdy opowiadamy się po jakiejś stronie”. I tylko wtedy możemy zrozumieć, ku czemu zdąża świat, gdy znajdziemy maksymalną ilość odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Między innymi na to – „Jak nasza dzisiejsza sytuacja wygląda z perspektywy idei komunistycznej?” I jeśli nawet trochę się przestraszymy groźnego pohukiwania marksistów, że, jak napisał John Caputo, „jakiś Potwór zwany Kapitałem nadal nas dręczy”, to po to, by wzbudzić naszą czujność. Bo co, jeśli się proroctwo Slavoja Žižka spełni się?
Mamy się bać powrotu do przeszłości?
Chciałabym napisać, że absolutnie nie, ale nie mogę. Z dwóch powodów. Po pierwsze, atrakcyjności przekazu i wizji (książkę pomimo początkowych oporów połknęłam w jeden wieczór!) dla młodych ludzi rozczarowanych zastaną rzeczywistością, które wołają – „Nie bójcie się, przyłączcie się, wróćcie”! Po drugie, z powodu famy wizjonerstwa i trafności przewidywań autora, który pohukując, twierdzi - „komunizm stoi u bram”! I chociażby po to, by ujrzeć i przekonać się, że hydra podnosi łeb, który jej powoli zaczyna odrastać, warto po nią sięgnąć. Teraz wiem, jak rozmawiać z młodymi poszukującymi.
Właśnie wróg wyposażył mnie w dobrą broń i ostrą amunicję argumentów.
http://naostrzuksiazki.pl/

Nie wierzę, że przeczytałam tę książkę!
A jeszcze nie tak dawno temu trzymałam w dłoniach „Kapitał” Karola Marksa i Fryderyka Engelsa oraz pięć tomów „Dzieł wybranych” Lenina, zastanawiając się, ważąc ich ciężar (bo solidnie i pięknie wydane),czy ktoś jeszcze TO czyta? A jeśli tak, to kto? Pewnie studenci, bo muszą – przypomniała mi się Wisława Szymborska, która do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
138

Na półkach:

Zasada Pareta, straszenie przeludnieniem czy inną ekokatastrofą na nikim nie robi już wrażenia. Zizek nie rozumie że kapitalizm i system bankowy mimo patologii musi trwać. Zizek może był aktualny ale w 2008...

Zasada Pareta, straszenie przeludnieniem czy inną ekokatastrofą na nikim nie robi już wrażenia. Zizek nie rozumie że kapitalizm i system bankowy mimo patologii musi trwać. Zizek może był aktualny ale w 2008...

Pokaż mimo to

avatar
233
169

Na półkach:

Żiżek mędrkuje, a sprawa jest prosta wywłaszczyć kapitalistów, skolektywizować gospodarkę, opracować plany produkcyjne i radośnie przystąpić do ich realizacji.

Żiżek mędrkuje, a sprawa jest prosta wywłaszczyć kapitalistów, skolektywizować gospodarkę, opracować plany produkcyjne i radośnie przystąpić do ich realizacji.

Pokaż mimo to

avatar
338
333

Na półkach:

Moja pierwsza książka Zizka, nie wiem czy był to dobry wybór. Filozofia to nie moja dziedzina, a książka jest skierowana dla ludzi "siedzących w temacie", więc zrozumiałem chyba ok. 40-60% treści. Styl autora jest chaotyczny, przypomina "rozgadanie się" wykładowcy podczas wykładu o zupełnie czymś innym. Podział na rozdziały jest iluzoryczny, bo czasami pierwsze zdanie danego rozdziału jest bezpośrednią kontynuacją ostatniego zdania poprzedniego.
Tematyka jest ciekawa, bo autor jest znany z radykalnych poglądów i właśnie z takiej perspektywy komentuje rzeczywistość. Niektóre idee, które przedstawia można tylko zgadywać, czy są na serio, czy są bardzo skomplikowanym sarkazmem (Wybory poprzez losowanie, zamiast głosowania? Serio?)
Tytuł zdaje się dla mnie mieć niewiele wspólnego z całością treści zawartych w książce, ale może lepsze to niż "Zizek - Chaotyczne przemyślenia z lat 2008-2009".

Moja pierwsza książka Zizka, nie wiem czy był to dobry wybór. Filozofia to nie moja dziedzina, a książka jest skierowana dla ludzi "siedzących w temacie", więc zrozumiałem chyba ok. 40-60% treści. Styl autora jest chaotyczny, przypomina "rozgadanie się" wykładowcy podczas wykładu o zupełnie czymś innym. Podział na rozdziały jest iluzoryczny, bo czasami pierwsze zdanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1735
590

Na półkach: ,

Slavoja Zizka czytam ze względu na jego powiązania z Lacanem oraz badaniem kina pod kątem psychoanalitycznym, czego w tej książce nie znajdziecie. ;)

Zizek zawsze stara się przedstawić swoje poglądy w sposób prosty i logiczny. można się z nim w wielu kwestiach nie zgadzać, ale trzeba przyznać, że to jeden z najciekawszych współczesnych umysłów, który ma wiele do powiedzenia i może poszerzyć horyzonty.

'Od tragedii do farsy' poleciłabym osobom, które śledzą politykę, ekonomię i orientują się w tym, jak to wszystko wpływa na życie codzienne; nie mając podstawowej wiedzy, niewiele zrozumiemy.

Slavoja Zizka czytam ze względu na jego powiązania z Lacanem oraz badaniem kina pod kątem psychoanalitycznym, czego w tej książce nie znajdziecie. ;)

Zizek zawsze stara się przedstawić swoje poglądy w sposób prosty i logiczny. można się z nim w wielu kwestiach nie zgadzać, ale trzeba przyznać, że to jeden z najciekawszych współczesnych umysłów, który ma wiele do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
291
123

Na półkach: ,

Trzeba przyznać, że Slavoja bardzo dobrze się czyta.
Książka jest bardzo interesująca, jest w niej bardzo wiele interesujących spostrzeżeń - m.in. tych na temat ideologicznego fetyszyzmu, czy o niebezpieczeństwach czyhających przy zawieraniu tzw. "sojuszu ekstremów", oraz pseudodemokratyczności demokracji parlamentarnej.
Niestety Żiżek ma też pewien mankament - w niektórych momentach teorie stają się bardzo przeintelektualizowane i osobiście odbierałem je jako bełkot. Jednocześnie też miejscami natknąć się można na pewne niespójności ideologiczne. Niemniej jednak książka jest jak najbardziej godna polecenia - świetna gimnastyka umysłu oraz wiele ciekawych spostrzeżeń ze świata polityki.

Trzeba przyznać, że Slavoja bardzo dobrze się czyta.
Książka jest bardzo interesująca, jest w niej bardzo wiele interesujących spostrzeżeń - m.in. tych na temat ideologicznego fetyszyzmu, czy o niebezpieczeństwach czyhających przy zawieraniu tzw. "sojuszu ekstremów", oraz pseudodemokratyczności demokracji parlamentarnej.
Niestety Żiżek ma też pewien mankament - w niektórych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
791
125

Na półkach: , , , , ,

Książka dobra jak chleb. Momentami publicystyczna, by zaraz przerodzić się w lacanistyczną interpretację dziejów. Co jednak najważniejsze: stawia odpowiednie pytania. Nawiązując do "hipotezy komunistycznej" Badiou, Žižek zastanawia się nad radykalną zmianą myślenia współczesnej lewicy, nawiązując jednocześnie do tradycji (co momentami kłóci się ze sobą, być może nie odnalazłem klucza). A w tle wydarzenia z 11 września 2001 (rzadziej) i kryzys gospodarczy 2008-? (częściej). Wniosek jest jeden: bez hipotezy komunistycznej i przemyślenia na nowo tej idei, nie jesteśmy w stanie myśleć o przyszłości.

Książka dobra jak chleb. Momentami publicystyczna, by zaraz przerodzić się w lacanistyczną interpretację dziejów. Co jednak najważniejsze: stawia odpowiednie pytania. Nawiązując do "hipotezy komunistycznej" Badiou, Žižek zastanawia się nad radykalną zmianą myślenia współczesnej lewicy, nawiązując jednocześnie do tradycji (co momentami kłóci się ze sobą, być może nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
343
210

Na półkach:

Porusza tu mnóstwo tematów, które nawet trudno streścić. I oczywiście - dobrze się Zizka przyswaja.

Porusza tu mnóstwo tematów, które nawet trudno streścić. I oczywiście - dobrze się Zizka przyswaja.

Pokaż mimo to

avatar
117
117

Na półkach:

Dobra by sobie parę spraw w głowie poukładać. O socjalizmie, komunizmie, kapitalizmie.

Dobra by sobie parę spraw w głowie poukładać. O socjalizmie, komunizmie, kapitalizmie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    181
  • Przeczytane
    128
  • Posiadam
    32
  • Teraz czytam
    10
  • Filozofia
    8
  • 2020
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2018
    2
  • Ebook
    2
  • Ulubione
    2

Cytaty

Więcej
Slavoj Žižek Od tragedii do farsy Zobacz więcej
Slavoj Žižek Od tragedii do farsy Zobacz więcej
Slavoj Žižek Od tragedii do farsy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także