Polska pisarka satyryczna, uważana przez jej współczesnych za jedną z najbardziej finezyjnych.
Wnuczka Juliusza Kossaka, córka Wojciecha Kossaka, siostra Jerzego Kossaka oraz Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, z którą tworzyła przez całe życie idealny, intelektualno-emocjonalny duet.
[...]
Stefania zapłoniła się, aż po białka, a nawet żółtka swoich oczu.
𝗣𝗥𝗭𝗘𝗠𝗬Ś𝗟𝗔𝗡𝗔 𝗠𝗜𝗘𝗦𝗭𝗔𝗡𝗞𝗔 𝗣𝗔𝗥𝗢𝗗𝗜𝗜 𝗜 𝗣𝗔𝗦𝗧𝗜Ż𝗨 !
Sama książeczka niewielkich rozmiarów, ale jakże treściwa.
W skrócie to parodia „Trędowatej” Heleny Mniszkówny. Autorka umiejętnie bawi się słowem.
Ilustracje pana Bohdanowicza są idealnym uzupełnieniem opowieści.
Jeśli tylko potraficie docenić satyryczne poczucie humoru oraz zabawę językiem upss to było nie zamierzone, a może jednak…😅
𝗣𝗢𝗟𝗘𝗖𝗔𝗠 !
Pełna humoru, ironii i nostalgii opowieść o członkach utalentowanej rodziny Kossaków. Autorka pisze o sobie, swoim dziadku i ojcu - malarzach oraz o siostrze poetce.
Socjologicznie zaciekawił mnie fragment o dzieciństwie i młodości autorki, które przypadły na początek XX w. w Krakowie. Dzieci wychowywano surowo, z użyciem rózgi, gdy zaszła potrzeba; pogrzeb był wydarzeniem towarzyskim, a młode kobiety ganiono za siadanie z nogą założoną na nogę, co uważano za wysoce nieprzyzwoite.