Angielska pisarka i poetka, znana głównie jako autorka powieści dla dzieci. Nesbit wywarła duży wpływ na angielską literaturę dziecięcą. Uważana jest, obok Jamesa Barrie'ego, Frances Hodgson Burnett, Kennetha Grahame'a i Beatrix Potter za jedną z przedstawicielek brytyjskiego "złotego wieku powieści dla dzieci" i twórczynię realistycznej powieści przygodowej dla dzieci. Jej utwory cechuje pomieszanie realiów ówczesnej Wielkiej Brytanii i fantastyki, stąd też uznawana jest za prekursorkę nowoczesnej literatury fantastycznej.
Przyjaźniła się z wybitnym angielskim pisarzem Georgem Bernardem Shaw.
Uchodziła za kobietę "wyzwoloną", co miało odzwierciedlenie także w noszonej przez nią krótkiej sukni i krótkich włosach, niezwykłych w czasach wiktoriańskich.
Nie mam co tu za wiele gadać, więc będzie krótko i zwięźle. Książka była bardzo sympatyczna, optymistyczna i ogólnie dobrze się ją czyta. Ogólnie dobrze ją kojarzę i wspominam. Była fajnie napisana i nie wiele mogę jej zarzucić. Taka lekka i przyjemna historia. Nie była może jakaś mega łał, bo z nóg mnie nie zwaliłam, ale jak ktoś sobie życzy miłą i przyjazną lekturę to trafił odpowiednio. Była dobrze napisana, ciekawa i wciągająca. Nawet dużo się w niej działo i czasami była śmieszna i zabawna.
Z ciekawostek, to warto wiedzieć, że jest wiele wersji okładki tej książki. Dla fanów tej serii polecam też cieplutko "Czworo dzieci i coś", która z fabuły jest prawie identyczna, więc jak komuś się podobała ta książka, to ta druga również przypadnie mu do gustu.
Myślałam sobie ramota straszna, ale może spróbuję poczytać dziecku. I zasłuchało się całe. I nie pozwalało skończyć lektury, nim dobrnęłam do końca rozdziału. A rozdziały długie, że ho, ho. Zatem czytałam dzielnie nie zważając na zdarte gardło, robiąc czasami niezbędne skróty lub korekty, żeby tekst był jeszcze bardziej strawny. Chociaż prawdę mówiąc nie było to niezbędne. Raczej wygodnictwo lektora. Żeby nie musiał wyjaśniać i dygresji robić. Na szczęście, gdy już skończyły się przygody dzieci i Piaskoludka, mogłyśmy płynnie przejść do następnego tomu, czyli spotkania z Feniksem. Bo inaczej krucho by było. Polecam.