Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel14
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Santa Montefiore
Źródło: wikipedia
32
7,1/10
Urodzona: 02.02.1970
Angielska pisarka.
Rodzina jej matki pochodziła z Ameryki Południowej (Argentyna, Brazylia, Chile). Bajkowe dzieciństwo wiodła w idyllicznym, wiejskim zakątku, otoczona miłością rodziny. Już wtedy pisała piosenki i wymyślała ciekawe historyjki dla swoich przyjaciół. Kolejne lata spędziła w szkole z internatem dla dziewcząt, a jako dorastająca dziewczyna miała wiele zainteresowań, m.in. grała na flecie, gitarze, jeździła konno, biegała. Po ukończeniu szkoły średniej na rok wyjechała do Argentyny, gdzie uczyła trójkę dzieci języka angielskiego. Tamten czas ukształtował ją jako osobę i stał się punktem odniesienia dla jej twórczości, a elementy autobiograficzne (także rodziny) zajęły ważne miejsce w opowiadanych fabułach. Santa przeżyła tam pierwszą miłość, a Argentyna jest jej miejscem magicznym. Powrót do Anglii na studia w Exer (język hiszpański, włoski) sprawił, że tęskniąc, postanowiła kiedyś opisać wszystko to, co odnalazła daleko od Anglii - ciepłych, pełnych życzliwości ludzi, ich otwartość, tolerancję dla inności, spotęgowane uczucia. Po skończeniu studiów pracowała dorywczo w różnych miejscach, m.in. w Gabinecie Figur Madame Tussand, jednocześnie bez większego powodzenia próbując sił w literaturze. W roku 1998 wyszła za mąż za pisarza, dzięki któremu uwierzyła w siebie jako pisarkę. Jego rady - żeby pisała od serca, bez kalkulacji, zawsze w zgodzie z sobą nawet gdyby musiała tworzyć do szuflady, sprawiły, że praca nad "Spotkamy się pod drzewem ombu" przynosiła jej niezwykłą satysfakcję. Powieść została opublikowana w 1999 roku i stała się prawdziwym bestsellerem. Również następna - "Szkatułka z motylem" poszła w jej ślady. Jej kolejne powieści to "Sonata o niezapominajce" oraz "Ostatnia podróż "Valentiny".http://
Rodzina jej matki pochodziła z Ameryki Południowej (Argentyna, Brazylia, Chile). Bajkowe dzieciństwo wiodła w idyllicznym, wiejskim zakątku, otoczona miłością rodziny. Już wtedy pisała piosenki i wymyślała ciekawe historyjki dla swoich przyjaciół. Kolejne lata spędziła w szkole z internatem dla dziewcząt, a jako dorastająca dziewczyna miała wiele zainteresowań, m.in. grała na flecie, gitarze, jeździła konno, biegała. Po ukończeniu szkoły średniej na rok wyjechała do Argentyny, gdzie uczyła trójkę dzieci języka angielskiego. Tamten czas ukształtował ją jako osobę i stał się punktem odniesienia dla jej twórczości, a elementy autobiograficzne (także rodziny) zajęły ważne miejsce w opowiadanych fabułach. Santa przeżyła tam pierwszą miłość, a Argentyna jest jej miejscem magicznym. Powrót do Anglii na studia w Exer (język hiszpański, włoski) sprawił, że tęskniąc, postanowiła kiedyś opisać wszystko to, co odnalazła daleko od Anglii - ciepłych, pełnych życzliwości ludzi, ich otwartość, tolerancję dla inności, spotęgowane uczucia. Po skończeniu studiów pracowała dorywczo w różnych miejscach, m.in. w Gabinecie Figur Madame Tussand, jednocześnie bez większego powodzenia próbując sił w literaturze. W roku 1998 wyszła za mąż za pisarza, dzięki któremu uwierzyła w siebie jako pisarkę. Jego rady - żeby pisała od serca, bez kalkulacji, zawsze w zgodzie z sobą nawet gdyby musiała tworzyć do szuflady, sprawiły, że praca nad "Spotkamy się pod drzewem ombu" przynosiła jej niezwykłą satysfakcję. Powieść została opublikowana w 1999 roku i stała się prawdziwym bestsellerem. Również następna - "Szkatułka z motylem" poszła w jej ślady. Jej kolejne powieści to "Sonata o niezapominajce" oraz "Ostatnia podróż "Valentiny".http://
7,1/10średnia ocena książek autora
5 496 przeczytało książki autora
8 994 chce przeczytać książki autora
323fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
KSIĄŻKI WYBRANE: Strach na wróble, Francuski Ogrodnik, Strażnica Nieba, Noce w Rodanthe.
7,2 z 26 ocen
99 czytelników 1 opinia
2013
Powiązane treści
Aktualności
53
Aktualności
LubimyCzytać
6
Akcja recenzencka! Weź udział i wygraj książkę „Włoszka z Brooklynu“
Aktualności
Sonia Miniewicz
1
„Spotkamy się pod drzewem ombu”: zakazana miłość
Varia
Anna Sierant
16
Słoneczne książki na pochmurne dni: 8 propozycji
Gdy za oknem szaro, buro i ponuro – jak teraz, gdy piszę ten artykuł – a do urlopu jeszcze dużo czasu, jedynym sposobem na przeniesienie się do lepszego (czytaj: bardziej...
Aktualności
LubimyCzytać
153
Ulubiona bohaterka literacka – konkurs
Dzisiaj Dzień Kobiet. W związku z tym, że redakcja serwisu jest w przeważającej mierze żeńska pokusiłyśmy się o przygotowanie dla Was zestawienie naszych ulubionych bohaterek...
Varia
LubimyCzytać
10
Świąteczna moc konkursów na LC
Aby wprawić Was w świąteczny nastrój, przygotowaliśmy cztery konkursy, w których są do wygrania pakiety książek. Zadania przygotowaliśmy prawdziwie bożonarodzeniowe. Zapraszamy!
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Pewne rzeczy nigdy nie umierają; one cichną na jakiś czas, ale nigdy nie umierają".
34 osoby to lubią
Miłość wymaga wysiłku, pracy i siły woli. Nie zbudujemy prawdziwej miłości, jeśli nie kochamy samych siebie. Miłość to nie tylko uczucie, al...
Miłość wymaga wysiłku, pracy i siły woli. Nie zbudujemy prawdziwej miłości, jeśli nie kochamy samych siebie. Miłość to nie tylko uczucie, ale i akt woli. Przesiadujący w barze mężczyzna, który stale zaniedbuje rodzinę, potrafi ze łzami w oczach opowiadać, jak bardzo kocha żonę i dzieci. O miłości świadczą czyny, nie słowa, (...).
25 osób to lubiNawet złe chwile niosą ze sobą ważne lekcje, które warto poznać
23 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Czekaj na mnie Santa Montefiore
8,3
Gdy tylko przeczytałam opis książki “Czekaj na mnie” od Santa Montefiore wiedziałam, że nie będzie to łatwa lektura. Zakładałam, że z pewnością uronię kilka łez, jednak chyba nawet w najbardziej smutnym scenariuszu nie przypuszczałam jak mocno “Czekaj na mnie” mnie poruszy. Powiedzieć, że szlochałam to tak jakby nie powiedzieć nic. Wyłam to bardziej odpowiednie słowo. I chociaż od samego początku wiedziałam jak skończy się ta historia, nie przeszkadzało mi to zżyć się z bohaterami. Nawet teraz pisząc tę recenzję łzy płyną mi po policzkach… “Czekaj na mnie” to powieść o wielkiej miłości, stracie, poczuciu tęsknoty za utraconym szczęściem oraz poszukiwaniu swojego miejsca w życiu. Historia opisana w książce ma miejsce w Wielkiej Brytanii i Australii w trzech różnych okresach - od roku 1937 do wczesnych lat po II WW, w latach 80 oraz w połowie lat 90.
Autorka w bardzo interesujący sposób połączyła dwie równoważne historie, które w nadzwyczajny sposób łączą się ze sobą tak jak przeszłość łączy się z teraźniejszością.
Pierwsza część historii to opowieść o Florence, młodej lekko zwariowanej dziewczynie, szaleńczo a także nieszczęśliwie zakochanej w Aubreyu Dashu. Dziewczyna jest zdeterminowana, aby w nadchodzące wakacje chłopak wreszcie ją dostrzegł, jednak pojawienie się francuskiej znajomej rodziny niweczy jej plany.
Florence zostaje natomiast obdarzona niechcianym zainteresowaniem starszego z braci Dashów - Ruperta. Chłopak to kompletne przeciwieństwo swojego brata i wybitnie działa Florence na nerwy. Jak mi się podobały te interakcje między nimi. Rupert to w moim odczuciu ideał mężczyzny - inteligentny, zabawny a przy tym niezwykle tajemniczy i traktujący Florence z szacunkiem. Od razu go polubiłam. Tak jak już wspomniałam bardzo się zżyłam z tymi bohaterami, więc tym bardziej trudno było mi pogodzić się z faktem, że Rupert wojny nie przeżyje. Podobnie jak Florence, która znalazłszy w książce wiersz “Czekaj na mnie” wierzyłam że to obietnica złożona przez Ruperta.
Drugą oś napędową książki stanowi historia Maxa - którego od dzieciństwa nawiedza bardzo dziwny koszmar. Chłopak ciągle przeżywa ten sam sen, w którym otoczony jest wojenną zawieruchą. Sen jednak zawsze urywa się w tym samym momencie. Max postanawia dowiedzieć się skąd u niego wzięły się takie sny.
“Czekaj na mnie” to chyba jedna z najbardziej wzruszających książek jakie miałam okazję czytać. Bardzo poruszyło mnie uczucie Florence i Ruperta, i zostawiło z nadzieją że miłość mocniejszą jest niż śmierć.
Czekaj na mnie Santa Montefiore
8,3
💌”Czekaj na mnie” to romans dość ciekawy w swojej strukturze. Mamy tu podział na trzy okresy, trzy główne miejsca fabuły oraz losy dwóch rodzin splatające się ze sobą. W jaki sposób?
💌 Historia zaczyna się niepozornie w 1995 roku od przeczytania listu przez Florence. To wydarzenie jest przyczynkiem do powrotu do wydarzeń sprzed drugiej wojny światowej. To powrót do lat czterdziestych XX wieku, sielankowej Kornwalii, w której mieszkają rodziny Dashów i Lightfootów. Pierwsza z nich znana jest w okolicy z organizowania wytwornych przyjęć i meczów tenisowych, a jej dumnym filarem są bracia Rupert i Aubrey. Florence Lightfoot, buntownicza i szelmowska zarazem, wzdycha do jednego z nich. Zauroczenie przechodzi w miłość, naznaczoną jednak piętnem wybuchającej wojny, która przerywa kochankom sielankowe małżeństwo.
💌List z początku jest świetną klamrą kompozycyjną. W tej historii dodatkowo swój udział ma Max i jego zainteresowanie duchowością i ezoteryką. Jaką odgrywa rolę w całej historii rodziny Dashów? Jak kończy się miłosna historia? Czy wystarczy czekać na miłość, by sama zapukała do drzwi?
💌 Rzadko czytam romanse, wyszedłem ze swojej strefy komfortu. „Czekaj na mnie” zaskoczyła mnie pozytywnie. No może poza ckliwym zakończeniem, które mnie rozczarowało. Nawiązywania do ezoteryki też były dla mnie ciężkie do przebrnięcia, ale miały swoje fabularne uzasadnienie. Bardzo podobały mi się nawiązania do historii wojny, osadzenie pomiędzy wydarzeniami wojennymi. Cała historia to mieszanka fikcji i fantastyki, oparta na prawdziwych wydarzeniach.
💌 Sam się sobie dziwię, ale polecam tę książkę. Bardzo dobrze napisany romans.