Jeden z najbardziej popularnych autorów gatunku science fiction. Debiutował w wieku 26 lat opowiadaniem "Gra Endera", które zostało później rozbudowane do rozmiarów powieści. Zarówno "Gra Endera", jak i drugi tom cyklu, "Mówca Umarłych", zdobyły obie najważniejsze nagrody SF – Hugo i Nebulę. Także kolejne tomy ("Ksenocyd" i "Dzieci Umysłu") cieszą się ogromną popularnością. Oprócz cyklu o Enderze Card napisał wiele powieści i opowiadań. Do jego najsłynniejszych utworów należą: cykl o Alvinie Stwórcy, "Glizdawce", "Wołanie Ziemi" oraz "Badacze czasu – odkupienie Krzysztofa Kolumba". W twórczości Carda ogromną rolę odgrywa wyznawana przez niego religia mesjanistyczna.http://www.hatrack.com/
„Przygotowania” to pierwszy tom trylogii „Druga wojna z Formidami”, który stanowi część prequeli do znanej niemal wszystkim fanom sci-fi serii „Gra Endera”
Po pokonaniu statków zwiadowczych i przybyłych na nich sił formidzkich świat zaczął się przygotowywać do odparcia nieuchronnie nadciągającej drugiej fali ataków. Do zorganizowania odpowiedniej obrony uformowana zostaje Międzynarodowa Flota jednocząca w sobie siły wszystkich państw w celu stworzenia jednolitej armii mogącej operować w kosmosie.
W tym tomie mamy do czynienia w dużej mierze z problemem, z jakim na przestrzeni wieków borykały się wszystkie armie, a mianowicie konfliktu kompetencji z ambicjami, gdzie zdolni żołnierze są tłamszeni przez nieznoszących konkurencji starszych rangą, często niezbyt nadających się na swe stanowiska wojskowych.
Powieści Carda, zwłaszcza te zakotwiczone w świecie „Gry Endera” nigdy mnie nie zawiodły. Z pewnością ma to coś wspólnego z charakterystycznym stylem pisarza, ale przede wszystkim jest tak za sprawą kreowanych przez niego postaci. Mazer jest jednym z moich ulubionych, jednak tuż za nim plasują się Vico, Lem czy Imala.
Powieści te oczywiście polecam wszystkim fanom Science fiction i gwarantuję, że was nie rozczarują.
Po przeczytaniu pierwszej części nie sposób było nie sięgnąć od razu po drugą. Zainteresowany historią z pierwszej cześci sagi, natrafiłem na realia, które do końca nigdy mnie specjalnie nie interesowały, czyli początki Stanów Zjednoczonych , okraszone sporą dawką klimatów indiańskich. Wraz z rozwojem fabuły przekonywałem się coraz bardziej, bo jak zwykle historia prowadzona była bardzo interesująco. Intrygi, nowe postaci, wybory moralne oraz zdecydowanie więcej ciekawych wydarzeń rozwijających część pierwszą , zaowocowały przeczytaniem drugiej części na kilka podejść. Momentami nie mogłem się oderwać. W zasadzie nie dłużyło mi się czytanie w ogóle. Pomimo uprzedzenia, przerąbałem się przez książkę niczym pierwszy osadnik przez las. Polecam fanom fantastyki. Nawet tym, którzy nie przepadają za indianami.