Czytałem w czasach, kiedy jeszcze nie pisywałem za dużo opinii, więc trudno mi teraz przypomnieć sobie wszystkie wrażenia, ale po lekturze wszystkich antologii Fantazmatów chciałem tylko powiedzieć, że jest to moim zdaniem najlepsza, zawierająca najciekawsze teksty z produktów tego wydawnictwa. Niewątpliwie najbardziej zapadła mi w pamięć.
Zbiór 20 opowiadań, gdzie głównym tematem są ……. smoki. Najróżniejsze stwory, czerwone, czarne, zielone toczą walkę z ludźmi. Każde opowiadanie ma swój klimat i wydźwięk. A ich różnorodność tematyczna jest ogromna. Mamy tutaj opowiadanie dotyczące walki smoków z armia amerykańską w Pearl Harbor, transport złapanego przez Polaków smoka przez kolej transsyberyjską, wikingów walczących z tymi mitycznymi potworami, a także smoki jako zwierzątka domowe czy jednostki wspierające pracę policji. Każde z opowiadań przedstawia ciekawą historię związaną z tymi mitycznymi, latającymi gadami. Wiadomo, że przy tak dużej liczbie opowiadań trafia się opowiadania lepsze i opowiadania słabsze, ale ogólnie cała książka trzyma poziom. Na mnie największe wrażenie zrobiły opowiadania: Kobieta, która słyszała smoki (Agnieszka Fulińska),Norddragen (Aleksandra Cebo),Zimna perła (Barbara Januszewska),Dzieci Posejdona (Magdalena Kucenty). A najbardziej podobało mi się opowiadanie Donnerwetter (Krzysztof Adamski),za obecność moich ulubionych krasnoludów. Co ciekawe w całym zbiorze opowiadań mamy koncepcje smoków jako istot okrutnych i zezwierzęconych. Nie znajdziemy tutaj koncepcji inteligentnego smoka. Co ciekawe te 20 opowiadań zostało wybrane spośród dzieł autorów zaproszonych do współpracy oraz zwycięskich prac z konkursu „Dragoneza” organizowanego na portalu fantastyka.pl Polecam wszystkim miłośnikom szeroko pojętego fantasy.