Urodzony w 1988 roku w Opolu, w którym mieszka do dziś. Autor książki „Sekrety Opola” oraz współautor e-booka „Skamieniałe motyle: Opole”. Jego utwory znaleźć można w czasopismach i zbiorach opowiadań, m.in. w „Fantazjach Zielonogórskich VIII”, „Snach umarłych. Polskim roczniku weird fiction” (w tomach z 2018 roku oraz drugim z 2020),„Almanachu Młodych”, „Szortalu na wynos”, „OkoLIcy Strachu”, „Białym Kruku”, „Silmarisie” i „Imaginarium Opolskim”. Ponadto jego powieść w odcinkach, „Pajęczynę”, od 2019 r. publikuje na łamach „Magazynu Biały Kruk”. Opisane przez niego miejsca i wydarzenia często inspirowane są Opolem i dziejami miasta.
Przepowiednie i proroctwa to temat, który nie jest ciężko ugryźć. Przecież proroctwa pojawiają się wszędzie w fantastyce, czyż nie? Ale czym tak naprawdę są proroctwa, czy to tylko słowa wróżki, senne przewidzenie, a może to, co pojawia się w szeptach mijanych ludzi, którzy niejako przepowiadają nam, że staniemy się jacyś.
I przyznam, że właśnie to podobało mi się najbardziej w większości opowiadań, które tu się pojawiły, że temat przepowiedni został przedstawiony w sposób dosłowny, ale jednocześnie podszyty czymś nie aż tak banalnym. Oczywiście, nie każde opowiadanie było genialne, ale jeśli początek i środek mnie nie przekonał, to końcówka sprawiała, że opowiadanie stawało się przynajmniej średnie. Perełki też się znalazły - na przykład “Czekając na grad” opowiadanie, które na samym początku zdawało się ciężkie do ogrania, bo autorka stworzyła bardzo skomplikowany świat. Przy pierwszej stronie zastanawiałam się, czy w ogóle uda jej się, nie dość, że wszystko wyjaśnić to jeszcze dodać tam fabułę i zostałam naprawdę pozytywnie zaskoczona.
Nie każde z tych opowiadań zasługuje na 10 gwiazdek, ale każde jest warte przeczytania. Każde ma coś do zaoferowania i dzięki temu, po przeczytaniu całości czuje się, że udało się spojrzeć na to abstrakcyjne pojęcie z każdej strony. I jeśli ma się wolny czas i miejsce na urządzeniu, by pobrać ten numer, to (jakby powiedziała to moja babcia) grzechem by było z tego nie skorzystać.
Bardzo się ten numer redakcji udał. Opowiadania na wysokim poziomie, stanowiące ciekawy przekrój w podejściu do tematu (klimat współczesnej grozy, społecznego niepokoju, retro, urban fantasy, eksperymentu filozoficznego, tylko sci-fi trochę brakuje).
Właściwie nie ma tu nieudanych opowiadań, no dobrze, jest jedno, które w moim odczuciu było wyraźnie słabsze (co wcale nie znaczy słabe) - ale nie powiem które ;)