Autorka urodzona w Warszawie, skończyła studia na wydziale germanistyki UW, od wielu lat mieszka na obrzeżach Puszczy Kampinoskiej. Zaczęła pisać w sile wieku, a przedtem była redaktorką biuletynu, kierownikiem logistyki w dużej polsko-niemieckiej korporacji, sprzedawczynią w sklepie spożywczym i nianią. Jej pierwszą wydaną książką była bajka dla dzieci pt. „Myszka Hania”.
Czego szukacie w książkach? Emocji? Wzruszenia? Zabawnych dialogów? Trzymającej w napięciu fabuły? Zagadki do rozwiązania? A może odrobiny magii i fantastyki? Jeżeli lubicie książki, które zawierają w sobie to wszystko, to mam dla Was świetną propozycję. Jest to opowieść niezwykle wciągająca, ale też taka, która pozwoli wam uruchomić swoją wyobraźnię i oderwać się od rzeczywistości. Znacie cykl Łzy Boga Deszczu Pani Barbary Mikulskiej? Ja muszę przyznać, że nie słyszałam o autorce wcześniej, a po lekturze pierwszego tomu- „Nosicielki” wiem już, że to niezwykle utalentowana autorka powieści fantastycznych.
Wieki temu Bóg Deszczu podarował czterem dziewczynkom cztery kamienie- swoje Łzy i zawarł z nimi układ. Co kilkaset lat cztery nosicielki kamieni muszą udać się we wskazane przez magiczne skały miejsce i odprawić tajemny rytuał, gwarantujący wodę na Ziemi. Bora dowiaduje się o swoim przeznaczeniu w dniu osiemnastych urodzin, kiedy to uciekając ze swojej rodzinnej wioski, musi ukrywać się pod przebraniem chłopca. Jej kapitan Thomas okazuje się być tajemniczym Obrońcą, mężczyzną przeznaczonym Nosicielce i mającym pomóc jej dotrzeć do nieznanego miejsca. Między obojgiem rodzi się prawdziwe uczucie, muszą jednak stawić czoła niebezpiecznym Czarnym Mnichom, którzy pragną przejąć kamienie i zapanować nad wodą, a tym samym i nad ludzkością. Młodzi ludzie ruszają w niebezpieczną drogę, w czasie której będą musieli nie tylko stawić czoła podróżującym w czasie zakonnikom i ich niebezpiecznej, nieznanej ich światu, technologii, ale także swoim słabościom i emocjom. Czy uda im się wypełnić niebezpieczną misję?
„Nosicielka” to ten rodzaj fantasy, który uwielbiam. Jest w książce motyw mojej ukochanej wędrówki, dzięki której poznajemy świat Bory i jej ukochanego, ale też odkrywamy ludzkie słabości, ułomności, czy emocje znane nam współcześnie. Są też barwi bohaterowie, no a przede jest możliwość zanurzenia się w cudownie wykreowanym świecie autora, pełnym magii, tajemniczych rytuałów i niezwykłych istot. Jeżeli macie więc ochotę na odrobię zapomnienia, to z całego serca polecam książkę😊
Czy tak jak Czyt-NIK uwielbiacie powracać do miejsc niosących ukojenie, radość, szczęście – pozytywną energię? Czy Wy również jesteście przepełnieni ekscytacją, gdy przed Wami rysuje się wyjątkowa przygoda, która trafia do Waszych serc? Jestem przekonany, że tak! Dlatego też myślę, że propozycja, z którą do Was przychodzę, będzie dla Was idealna. A proponuję Wam lekturę poruszającej powieści Barbary Mikulskiej pt. „Przekupić wiedźmę. Zuzanna”. To już moje trzecie spotkanie z twórczością autorki, która „kupiła” moje czytelnicze serce historiami trafiającymi do mojej wrażliwości.
We wcześniejszych książkach Pani Barbary miałem przyjemność Poznać Zosię i Matyldę. W najnowszej powieści spotkałem się z Zuzanną, atrakcyjną brunetką o migdałowych oczach. Po studiach polonistycznych rozpoczęła pracę w kobiecym piśmie. Tutaj poznała Grzegorza Słowińskiego – fotografa, który robił zdjęcia do jej tekstów. Wspólna praca nie była jedynym wspólnym mianownikiem ich relacji bowiem po jakimś czasie połączyło ich również zauroczenie fizyczne. Planowali wspólną przyszłość.
Niestety życie nie było łaskawe dla Zuzanny. Wiadomość o śmiertelnym wypadku samochodowym Grzegorza była dla kobiety ciosem, z którego nie sposób się podnieść. Jednak pomoc przyjaciółki i ciotki okazuje się wsparciem w podjęciu próby powrotu do normalności. Lekarstwem może okazać się zmiana otoczenia oraz propozycja pracy nad pewnym starym pamiętnikiem znalezionym w Lipkowie. Perspektywa takiej zmiany rysuje przed kobietą możliwość odzyskania harmonii życia po ciosie przez niego zadanym. Czy Zuzanna zdoła odnaleźć sens życia? Czy wyjazd i rzucenie się w wir pracy pomoże jej odbudować swoją radość?
Nie ukrywam, że poznawanie historii Zuzanny oraz tej zapisanej na kartach znalezionego diariusza było dla mnie ekscytującą przygodą, pełną emocjonujących chwil. Ponownie mogłem znaleźć się w gospodarstwie agroturystycznym „U Wiktora”. W miejscu przepełnionym ludzką życzliwością, która wlewa się w nasze czytelnicze serca już po przekroczeniu jego progu. A po otwarciu książki „Przekupić wiedźmę. Zuzanna” zapewniamy sobie poznanie historii pełnej miłości i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Warto dodać, że dzięki tej lekturze mogłem również znowu spotkać wiedźmę Ludomiłę i poznać jej prawdziwe losy.
Jeśli uwielbiacie powieści obyczajowe z jakże życiowym przesłaniem, to koniecznie na listę do przeczytania wpiszcie książki Barbary Mikulskiej. „Przekupić wiedźmę. Zosia”, „Przekupić wiedźmę. Matylda” oraz „Przekupić wiedźmę. Zuzanna” to książki które zdecydowanie polecam Waszej uwadze. To historie, które warto zaprosić do swojego serca.
Pragnę dodać, że Barbara Mikulska ponownie zachwyciła mnie wykreowaną historią. Tak naprawdę dwoma historiami, w które wczytywałem się z wypiekami na twarzy oraz ekscytacją, która przelewała się do mojego czytelniczego serca. Zatem powieści autorki z cyklu PRZEKUPIĆ WIEDŹMĘ znalazły szczególnie miejsce w mym sercu oraz na półce NIK – Najlepszych Interesujących Książek.