- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel16
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik267
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Maciej Hen
Urodził się w 1955 roku w Warszawie. W 1980 r. ukończył wydział operatorski łódzkiej PWSFTiT. Próbował swoich sił w różnych dziedzinach: bywał operatorem filmowym, scenarzystą, fotografem, reżyserem filmów dokumentalnych, dziennikarzem, tłumaczem, muzykiem i aktorem. Debiutował w roku 2004 powieścią "Według niej", którą opublikował pod pseudonimem Maciej Nawariak.
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Urodziny Józefa Hena. 100 lat twórcy z Nowolipia
Kalendarz wydarzeń literackich: sierpień 2023
Kalendarz wydarzeń literackich: lipiec 2023
Aleksandra Lipczak laureatką Nagrody im. Witolda Gombrowicza
Książki o prowincji. Wsi spokojna, wsi wesoła... Niedoczekanie!
Znamy program gdyńskiego Festiwalu Miasto Słowa
Popularne cytaty autora
Oceniaj ludzi raczej podług tego, co ci mówi twój nos, niż podług tego, co ci ktoś nagadał do ucha.
Kiedy u schyłku zimy zdałem sobie sprawę, że nie potrafię już marzyć, doprowadziło mnie to do przykrego wniosku, iż musiałem niepostrzeżenie...
Kiedy u schyłku zimy zdałem sobie sprawę, że nie potrafię już marzyć, doprowadziło mnie to do przykrego wniosku, iż musiałem niepostrzeżenie przekroczyć granicę między wiekiem dojrzałym a starością.
2 osoby to lubiąA więc miałem samochód i mogłem sobie pojechać, gdzie bym tylko chciał zechciał. A skoro jeszcze tak się dobrze składało, że miałem przy sob...
A więc miałem samochód i mogłem sobie pojechać, gdzie bym tylko chciał zechciał. A skoro jeszcze tak się dobrze składało, że miałem przy sobie prawie pięć stów w gotówce, przyszło mi do głowy, że mógłbym teraz zajechać do któregoś hipermarketu i zrobić duże zakupy. Po namyśle uznałem jednak, że i tak nie znajdę potem miejsca do parkowania w pobliżu domu i będę musiał dźwigać ciężkie torby na takie same odległości, co gdybym w ogóle samochodu nie miał, a nawet większe, bo z metra albo autobusu miałbym pewnie bliżej. Poza tym parkowanie w centrum przed osiemnastą jest płatne. Czyli wychodzi na to, że w ogóle nie opłaca się mieć samochodu.
2 osoby to lubią