Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel11
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Robin Recht
Źródło: https://gfx.gexe.pl/2021/9/30/205952.1633028392.5953.webp
13
6,3/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
241 przeczytało książki autora
114 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Thorgal Saga: Żegnaj, Aaricio. Tom 01
Robin Recht
Cykl: Thorgal Saga (tom 1)
7,2 z 127 ocen
168 czytelników 23 opinie
2023
The Cimmerian: The Frost-Giant's Daughter #3
Robert E. Howard, Robin Recht
4,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2021
The Cimmerian: The Frost-Giant's Daughter #2
Robert E. Howard, Robin Recht
5,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2021
The Cimmerian: The Frost-Giant's Daughter #1
Robert E. Howard, Robin Recht
5,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2020
Trzeci Testament Juliusz (wydanie zbiorcze)
Cykl: Trzeci Testament (tom 5)
8,1 z 45 ocen
76 czytelników 10 opinii
2019
Elryk #03: Biały Wilk
Julien Blondel, Robin Recht
Cykl: Elryk (tom 3)
7,2 z 6 ocen
19 czytelników 0 opinii
2018
Elryk #02: Zwiastun Burzy
Julien Blondel, Robin Recht
Cykl: Elryk (tom 2)
6,8 z 15 ocen
26 czytelników 2 opinie
2015
Elryk #01: Rubinowy tron
Julien Blondel, Robin Recht
Cykl: Elryk (tom 1)
6,8 z 23 ocen
42 czytelników 2 opinie
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Thorgal Saga: Żegnaj, Aaricio. Tom 01 Robin Recht
7,2
"Thorgal" jest ze mną od szczyla i mam do niego stosunek niemal nabożny. Pierwszy tom trafił do mnie chyba w wieku 10 lat i tak przez niemal kolejne 40 kupuję każdą nową pojawiającą się część. Jego wartość sentymentalna nie maleje, a wartość opowieści i owszem. Odkąd za pisanie i rysowanie wzięli się autorzy inni niż Rosiński i Van Hamme komiks podupadł. Mimo to kupuję i czytam wszystko co się pojawia.
Rok temu pojawiła się kolejna część przygód Thorgala, jako zupełna osobna część niż główny nurt, dodatkowo dziejąca się u schyłku życia głównego bohatera. I jest całkiem spoko fajną opowieścią, cholernie smutną, ale mającą w sobie to coś, co nie pozwala o niej tak szybko zapomnieć.
Tylko jest tutaj jeden aspekt, z którym nie mogę się pogodzić. W tej części kolejny raz, biorąc pod uwagę całą sagę, pojawia się motyw podróży w czasie. Zawsze przy takich okazjach wydarzenia z przeszłości mogły zostać zmienione tylko przy ingerencji z zewnątrz, czyli przy ingerencji osoby przeniesionej w tę przeszłość. Tymczasem tu po prostu przenosimy się w przeszłość z głównym bohaterem i już zastajemy tę przeszłość zmienioną. Kompletny bezsens. Nie rozumiem tego. Burzy to całą ideę związaną ze zmianą wydarzeń w wyniku podróży w czasie, która w "Thorgalu" była dotychczas zachowana. No i męczy mnie to. Nie mogę spać. Dajcie mi jakieś dobre piwo, kutwa.
Oprócz tego nie mogę się przyzwyczaić do brązowego koloru oczu Thorgala, wcześniej miał niebieskie!
Albo dwa mi dajcie.
Thorgal Saga: Żegnaj, Aaricio. Tom 01 Robin Recht
7,2
Ależ to jest znakomite. Gdy wydaje się, że główna seria i "Młodzieńcze lata" po latach zawirowań obrały serialowy kurs Yannowski ze wszystkimi jego zaletami i wadami, "Żegnaj, Aaricio" Rechta jest jak powiew świeżego powietrza: wystarczająco dużo nawiązań do dawnych tomów Van Hamme'a, by wzbudzić nostalgię bez uporczywego na niej żerowania, a zarazem wystarczająco dużo nowości, by powstał twór niezależny, zaskakujący, wewnętrznie spójny. Historia alternatywna bez retconów, prequelozy i midquelozy. Czarna melancholia z kroplą nadziei. Dobry rytm historii (w czym pomaga i to, że tom jest dwa razy grubszy od zwykłych "Thorgali"). Opowieść z otwartym zakończeniem, ale zamknięta. Znakomity, dynamiczny styl graficzny, który pozwala opowiadać historię obrazem, a nie tylko przeładowanymi dymkami (tak, Yann, o tobie mówię). Wyrazista i zapadająca w pamięć nowa postać drugoplanowa - Czarna Skraelingijka. Interesujące przedstawienie postaci dobrze znanych, na przykład porywczego młodego Thorgala czy Gandalfa Szalonego, który łączy w sobie arogancję i bezwzględność, ale też honor i miłość do córki (a nie jest po prostu ostatnią kanalią, jak w "Młodzieńczych latach"). Album przywrócił mi wiarę w kontynuowanie marki "Thorgal".