-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2014-01-13
2013-04-27
2013-01-18
Cóż... książka mnie poruszyła. Dość oryginalna fabuła, co się rzadko zdarza, chociaż były niektóre motywy zaczerpnięte z innych bajek. Ogólnie łatwo się czytało, skłoniła mnie do przemyśleń o życiu i tak dalej. Jedynie to postacie trochę miernie wykreowane, ale dam Grantowi 6/10, dobry pomysł, dobre wątki filozoficzne czy tam psychologiczne, ale średnie wykonanie. Mimo to polecam baję starszej, bardziej rozgarniętej młodzieży. Dość trudno mnie zadowolić, choć to się w miarę udało, kolejne tomy równie mierne konstrukcyjnie, ale z grubsza ciekawsze.
Cóż... książka mnie poruszyła. Dość oryginalna fabuła, co się rzadko zdarza, chociaż były niektóre motywy zaczerpnięte z innych bajek. Ogólnie łatwo się czytało, skłoniła mnie do przemyśleń o życiu i tak dalej. Jedynie to postacie trochę miernie wykreowane, ale dam Grantowi 6/10, dobry pomysł, dobre wątki filozoficzne czy tam psychologiczne, ale średnie wykonanie. Mimo to...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-04-27
Po pożarciu tej książki rozdziawiłam usta i wrzasnęłam na cały świat "Dlaczego to już koniec?", rodzice przybiegli wtedy myśląc, że coś się stało. No i stało się, na tej bajce się wychowałam pamiętam, jak mając 9 lat znudzony moim upierdlictwem brat wciska mi ją do rąk mówiąc, żebym się odczepiłam. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Dzięki niej poznałam wiele wartości, nauczyłam się co jest w życiu najważniejsze, otworzyła mi bramę do świata fantastyki, z którą nie roztaję się po dzień dzisiejszy. Siedziałam przez wiele dni wieczorami zaglądając do coraz to nowszych tomów i kiedy uświadomiłam sobie, że to już koniec, poczułam dojmującą pustkę w sercu. Pomyślałam o postaciach jakie stworzył Flanagan: bystrym Willu, prostolinijnym Horace'm, przebiegłym Halcie, odważnej Cassandrze, opanowanej Alyss, o Gilanie, Crowey'u, Ducanie, Eraku, Selethenie, a nawet Shigeru. Nie ma ich już, nie ujrzę ich w kolejnym tomie, ale zawsze pozostaną w moim sercu. Od nich nauczyłam się wielu rzeczy dali mi sens życia, i świat do którego powracam. Daję za całą serię 10/10, Pottuś to nic w porównaniu z tym fenomenem. Liczę na jeszcze lepsze powieści ze strony pana Flanagana.
Po pożarciu tej książki rozdziawiłam usta i wrzasnęłam na cały świat "Dlaczego to już koniec?", rodzice przybiegli wtedy myśląc, że coś się stało. No i stało się, na tej bajce się wychowałam pamiętam, jak mając 9 lat znudzony moim upierdlictwem brat wciska mi ją do rąk mówiąc, żebym się odczepiłam. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Dzięki niej poznałam wiele wartości,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-04-22
CO TO JEST??? Co ma piernik do wiatraka?? "Zmierzch i filozofia", przecież to jakiś absurd. WYKREŚLCIE TO ZE STRONY, to nie ma prawa istnieć na tak fajnej stronce. Oczywiście wstawiam za to gówno jedną wielką banię!
CO TO JEST??? Co ma piernik do wiatraka?? "Zmierzch i filozofia", przecież to jakiś absurd. WYKREŚLCIE TO ZE STRONY, to nie ma prawa istnieć na tak fajnej stronce. Oczywiście wstawiam za to gówno jedną wielką banię!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-04-23
House to House, i tyle nie powinno się czytać bajek na ten temat, bo jego poglądów i nastawienia nie da się opisać. Filozofia to jedna z najbardziej "błędnych" nauk bowiem każdy widzi świat inaczej, więc nie dziwi mnie ta ocena. Prócz tego cała książka to jedna wielka zniewaga geniusza jakim jest House. Nie warto, chyba że jest się naprawdę znudzonym życiem.
House to House, i tyle nie powinno się czytać bajek na ten temat, bo jego poglądów i nastawienia nie da się opisać. Filozofia to jedna z najbardziej "błędnych" nauk bowiem każdy widzi świat inaczej, więc nie dziwi mnie ta ocena. Prócz tego cała książka to jedna wielka zniewaga geniusza jakim jest House. Nie warto, chyba że jest się naprawdę znudzonym życiem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-04-23
Uwielbiam takie opowiadania, zawierają w sobie dużo mądrości. Niestety wiele osób tego nie docenia... Trzeba mieć duże doświadczenie nie tylko książkowe ale i życiowe, no i to nie dla prymitywnej gówniarzeri. XD
Dla mnie klasyka, lektura, którą polecam każdemu nie szanującemu życia człowiekowi.
PS. Inne opowiadania również ciekawe.
Uwielbiam takie opowiadania, zawierają w sobie dużo mądrości. Niestety wiele osób tego nie docenia... Trzeba mieć duże doświadczenie nie tylko książkowe ale i życiowe, no i to nie dla prymitywnej gówniarzeri. XD
Dla mnie klasyka, lektura, którą polecam każdemu nie szanującemu życia człowiekowi.
PS. Inne opowiadania również ciekawe.
2013-04-22
Boże, mówiąc współcześnie: totalna ochyda! Nie przeczytałam nawet połowy bo mnie przynudzała. Oj, jaki on piękny, jak go kocham, bujda na rysorach, dla nastolat i świrusek. Film trochę lepszy, ale też czasem mdły. Nie polecam niczego co napisała Meyer. Pozdro.
Boże, mówiąc współcześnie: totalna ochyda! Nie przeczytałam nawet połowy bo mnie przynudzała. Oj, jaki on piękny, jak go kocham, bujda na rysorach, dla nastolat i świrusek. Film trochę lepszy, ale też czasem mdły. Nie polecam niczego co napisała Meyer. Pozdro.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-04-22
E tam, nie znacie się. Dla mnie to świetna bajeczka zrobiona na II wojenną modłę, fajnie się czytało, to kwestia tylko gustu. Ja na przykład lubię takie "strzelanki", szczególnie Polskich pisarzy (anglicy i amerykanie np. piszą fatalnie na ten temat), takich jak Pilipiuk czy Ciszewski(ewentualnie Allistar MacLean). To nie jest książka dla młodzieży (jest parę wyjątków w tym ja i mój starszy brat). Trzeba również mieć jako takie pojęcie o mitologii nordyckiej. Ja oceniam 8/10.
E tam, nie znacie się. Dla mnie to świetna bajeczka zrobiona na II wojenną modłę, fajnie się czytało, to kwestia tylko gustu. Ja na przykład lubię takie "strzelanki", szczególnie Polskich pisarzy (anglicy i amerykanie np. piszą fatalnie na ten temat), takich jak Pilipiuk czy Ciszewski(ewentualnie Allistar MacLean). To nie jest książka dla młodzieży (jest parę wyjątków w tym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-04-04
Cóż jestem mile zaskoczona, ponieważ ta część była w miarę ciekawa. Najeźdźcy byli nudni jak cholera, a w Wyrzutkach mało się działo, tu jest i to i to, trochę za wiele opisów, lecz to mnie nie zraża, bowiem mam za sobą o wiele bardziej wymagające książki. Jest to lekka baja o pozytywnych aspektach jakie spotykamy w życiu, dobra lektura dla początkujących moli książkowych albo 11-12 latków. Osobiście polecam bardziej Zwiadowców na początek szczególnie dzieciom ok. 10 letnim? (miałam 9 lat kiedy łyknęłam po raz pierwszy Zwiadowców, teraz mam 14), a do Drużyny zachęcam na deser. Nie narzekam, lekko się czytało (jeden wieczór), mogłam sobie przypomnieć o świecie Flanagana. 7/10
Cóż jestem mile zaskoczona, ponieważ ta część była w miarę ciekawa. Najeźdźcy byli nudni jak cholera, a w Wyrzutkach mało się działo, tu jest i to i to, trochę za wiele opisów, lecz to mnie nie zraża, bowiem mam za sobą o wiele bardziej wymagające książki. Jest to lekka baja o pozytywnych aspektach jakie spotykamy w życiu, dobra lektura dla początkujących moli książkowych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-04-04
E tam nic nowego. Właśnie wciągnęłam ją i powiem szczerze, że nie jestem pod wrażeniem. Coś tak nie wyszukane te opowiadania Zwłaszcza to Luke'a i Syn Magii takie trochę mało luzackie, brak mi było Percy'ego stać
chyba Riordana na bardziej wyrafinowane przygody z jego udziałem, jedyny plus to Leo i Menady xd. Dam 5/10, książka tylko dla fanów, dociekliwców i dzieci.
E tam nic nowego. Właśnie wciągnęłam ją i powiem szczerze, że nie jestem pod wrażeniem. Coś tak nie wyszukane te opowiadania Zwłaszcza to Luke'a i Syn Magii takie trochę mało luzackie, brak mi było Percy'ego stać
chyba Riordana na bardziej wyrafinowane przygody z jego udziałem, jedyny plus to Leo i Menady xd. Dam 5/10, książka tylko dla fanów, dociekliwców i dzieci.
2013-02-15
Zaczęłam swą podróż od... mojego starszego brata. Nie paliłam się początkowo, dopiero kiedy tata i on gapili się na archiwalne odcinki serialu, zwróciło to moją uwagę, i tak moje nieszczęsne, szare życie zmieniło się w fantastyczną przygodę pełną cierpienia, terroryzmu, akcji, smutku, ale też radości, miłości oraz humoru! Jest to fenomen literatury nie tylko polskiej, ale i światowej, co prawda nie każdy może to przeczytać, lecz nie ukrywam tego iż głównie nastolatkowie i dorośli mogą widzieć w niej inspirację. Posiada mądrość oraz ładunek istnej fantazy przydatnej do oźywienia ów czesnego świata. Polecam miłośnikom średniowiecza, potworów, nie ludzkich egzystencji i... romansów!
Zaczęłam swą podróż od... mojego starszego brata. Nie paliłam się początkowo, dopiero kiedy tata i on gapili się na archiwalne odcinki serialu, zwróciło to moją uwagę, i tak moje nieszczęsne, szare życie zmieniło się w fantastyczną przygodę pełną cierpienia, terroryzmu, akcji, smutku, ale też radości, miłości oraz humoru! Jest to fenomen literatury nie tylko polskiej, ale i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-01-23
Moim zdaniem "Zwiadowcy" to istny fenomen literatury fantastycznej. Już od pierwszej strony ta powieść przypadła mi do gustu. Poczułam jakie świetne postacie stworzył autor. Szczególnie polubiłam Halta, który mimo iż jest mrukliwy oraz sarkastyczny potrafi przyciągnąć sympatię niemal wszystkich. Bardzo mnie zainspirowała też osobowość Willa i Horace'a,ich przeżycia,przygody,doznania. Jestem obecnie przy 10 części i mam takie przeczucie,że ta książka nigdy mi się nie znudzi. Na tej bajce bowiem się wychowałam i nie wyobrażam sobie czegoś co mogłoby ją zastąpić.
Moim zdaniem "Zwiadowcy" to istny fenomen literatury fantastycznej. Już od pierwszej strony ta powieść przypadła mi do gustu. Poczułam jakie świetne postacie stworzył autor. Szczególnie polubiłam Halta, który mimo iż jest mrukliwy oraz sarkastyczny potrafi przyciągnąć sympatię niemal wszystkich. Bardzo mnie zainspirowała też osobowość Willa i Horace'a,ich...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-01-23
To ma być niby Bestseller Empiku? To jakiś chyba żart, nie wim jak to coś może czytać tyle młodzieży? Po prostu to jest nagłośnione i tyle, nic ciekawego, pospolitość gwarantowana, nic nowego. Kolejna przygoda jakich wielu. Polecam tylko nowicjuszom.
To ma być niby Bestseller Empiku? To jakiś chyba żart, nie wim jak to coś może czytać tyle młodzieży? Po prostu to jest nagłośnione i tyle, nic ciekawego, pospolitość gwarantowana, nic nowego. Kolejna przygoda jakich wielu. Polecam tylko nowicjuszom.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-01-22
Klasyka! Czytam od dzieciństwa tą baję i po dzisiejszy dzień nie znalazłam równie dobrego fenomenu! Czyste fantazy, wyobraźnia autora jest po prostu niezrównana, po za tym mądra fascynująca i posiadająca niezłą fabułę baśń. Książkę powinien przeczytać każdy, wzbogaca słownictwo i zasób słów, wspaniałe opisy, niezwykłe motywy. Żyć nie umierać! A ci co myślą, że jest nudna niech spadają do takich bublów jak "Zmierzch"! Polecam wszystkim, co chcą poznać prawdziwą przygodę! Na mojej liście ulubionych powieści nr.1!
Klasyka! Czytam od dzieciństwa tą baję i po dzisiejszy dzień nie znalazłam równie dobrego fenomenu! Czyste fantazy, wyobraźnia autora jest po prostu niezrównana, po za tym mądra fascynująca i posiadająca niezłą fabułę baśń. Książkę powinien przeczytać każdy, wzbogaca słownictwo i zasób słów, wspaniałe opisy, niezwykłe motywy. Żyć nie umierać! A ci co myślą, że jest nudna...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-01-22
Książka jak zwykle niebanalna, przesycona żartem i inteligentna. Oczywiście przewidywalny happy end, lecz to nie psuje całego efektu. Choć część ta nie dorównuje do pięt pierwszej umieszczam ją na 2-gim miejscu moich jak dotąd przeczytanych bajek (zaraz za "Władcą pierścieni"). Baśń przygodowa, o przyjaźni i odwadze, którą polecam każdemu znudzonemu życiem nastolatkowi. Nie sądziłam, że to kiedyś powiem ale polecam!
Książka jak zwykle niebanalna, przesycona żartem i inteligentna. Oczywiście przewidywalny happy end, lecz to nie psuje całego efektu. Choć część ta nie dorównuje do pięt pierwszej umieszczam ją na 2-gim miejscu moich jak dotąd przeczytanych bajek (zaraz za "Władcą pierścieni"). Baśń przygodowa, o przyjaźni i odwadze, którą polecam każdemu znudzonemu życiem nastolatkowi. Nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Martin jest absolutnym geniuszem, i najlepszym pisarzem fantasy w XXI w. Seria "Pieśń Lodu i Ognia" to istne arcydzieło i pozostałym częściom wlepiam mocne 10/10 (z wyjątkiem "Starcia królów, bo tam trochę nudzili, więc dałam 9/10), niestety gdyby nie śmierć Jona dałabym kolejną dziesiątkę. Mistrz mógł uśmiercić KAŻDEGO, nawet Tyriona, lecz gdy czytałam ostatnie rozdziały, łzy płynęły mi po policzkach, zatracałam się co raz bardziejw rozpaczy, szlochałam 3 dni, aż rodzice chcieli mnie wysłać do psychiatry :) NIGDY, żadna książka nie wywołała u mnie takiego poziomu depresji. Mogę tylko "gdybać", albo karmić się nadzieją, że w 6 części ujrzę nagłówek rozdziału z imieniem "Jon", wtedy będę gotowa wstawić Martinowi choćby 1000/10. Mam głęboką nadzieję, że autor i tym razem mnie zaskoczy tylko w pozytywny sposób ;)
Martin jest absolutnym geniuszem, i najlepszym pisarzem fantasy w XXI w. Seria "Pieśń Lodu i Ognia" to istne arcydzieło i pozostałym częściom wlepiam mocne 10/10 (z wyjątkiem "Starcia królów, bo tam trochę nudzili, więc dałam 9/10), niestety gdyby nie śmierć Jona dałabym kolejną dziesiątkę. Mistrz mógł uśmiercić KAŻDEGO, nawet Tyriona, lecz gdy czytałam ostatnie rozdziały,...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to