Jak wytresować sobie smoka

Okładka książki Jak wytresować sobie smoka Cressida Cowell
Okładka książki Jak wytresować sobie smoka
Cressida Cowell Wydawnictwo: Amber Cykl: Jak wytresować smoka (tom 1) Ekranizacje: Jak wytresować smoka (2010) fantasy, science fiction
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Jak wytresować smoka (tom 1)
Tytuł oryginału:
How to Train Your Dragon
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2003-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2003-01-01
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
8324112723
Tłumacz:
Agata Kowalczyk
Ekranizacje:
Jak wytresować smoka (2010)
Tagi:
smok bajka baśń
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
119 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
186
9

Na półkach:

Jeśli ktoś, jako fan filmowej adaptacji, liczy na literackie przedstawienie Szczerbatka, to zdecydowanie się zawiedzie. Animacja różni się znacząco od książkowego pierwowzoru, ale dzięki temu czytelnik otrzymuje dwie równie wciągające opowieści.

Tym razem Czkawka musi poradzić sobie z wytresowaniem smoka, który jest arogancki i leniwy. Jako syn wodza, powinien zdobyć najlepszego smoka wśród wszystkich kandydatów do bycia wikingiem, ale jednak trafia mu się najmniejszy okaz. W związku z tym jest nieustannie wyśmiewany przez rówieśników, a także jego ojciec nie jest zadowolony z takiego obrotu spraw. Dodatkowo Czkawka próbuje wytresować smoka w zupełnie inny sposób, niż nakazuje tradycja.

Historia w książce jest ciekawa i przedstawiona w bardzo humorystyczny sposób, co może się spodobać zarówno dzieciom jak i dorosłym. Dla wprawionego czytelnika jest to lektura na jedno posiedzenie. Nawet zasady świata zostały przedstawione w rozbudowany sposób jak na powieść, która liczy sobie niewiele ponad dwieście stron (na dodatek wypełnionych nie tylko tekstem ale wieloma świetnymi ilustracjami). Wiadomo zatem jak działa przedstawiona społeczność i że jest mocno zhierarchizowana, a najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy są najsilniejsi. Z drugiej strony autorytety są na każdym kroku podważane, dzięki czemu młoda osoba może nauczyć się asertywności.

Tym, co rzuca się w oczy dorosłemu czytelnikowi to brak rozwoju postaci. Zachodzi w nich przemiana, jednak nie jest opisana jako proces a raczej jako przypadkowy zryw. Osesek Dzieńdoberek (który jest smokiem Czkawki) przez całą książkę jest tak samo krnąbrny i dobrze byłoby widzieć zmiany w jego charakterze, ponieważ, kiedy pod koniec zostaje bohaterem walcząc z groźniejszym od siebie smokiem, jego poświęcenie zdaje się być przypadkowe, a nie wynikające z ciężkiej pracy jego samego czy Czkawki.

“Jak wytresować smoka” jest świetną lekturą, która dostarcza rozrywki i w przyjemny sposób wprowadza wyimaginowany świat, ale zabrakło w niej postaci, które mogłyby porwać czytelników.

Jeśli ktoś, jako fan filmowej adaptacji, liczy na literackie przedstawienie Szczerbatka, to zdecydowanie się zawiedzie. Animacja różni się znacząco od książkowego pierwowzoru, ale dzięki temu czytelnik otrzymuje dwie równie wciągające opowieści.

Tym razem Czkawka musi poradzić sobie z wytresowaniem smoka, który jest arogancki i leniwy. Jako syn wodza, powinien zdobyć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
10
8

Na półkach: ,

Super książka

Super książka

Pokaż mimo to

avatar
584
337

Na półkach:

Jestem ogromną fanką filmu "Jak wytresować smoka", dlatego moim fanowskim obowiązkiem było przeczytanie tej serii. Jednakże te książki z filmem nie ma nic wspólnego, jedyne co jest takie samo, to imiona niektórych postaci. Jeśli liczycie na podobną historię co w filmie, to totalnie tego nie dostaniecie. Sama książka nie do końca była w moich klimatach, była dość specyficzna albo ja jestem już za stara na takie lektury i nie wpasowałam się w grupę docelową. Czytałam tą serię głównie z sentymentu do filmu, ale i tak utknęłam na czwartym tomie i raczej nie doczytam tej serii do końca.

Jestem ogromną fanką filmu "Jak wytresować smoka", dlatego moim fanowskim obowiązkiem było przeczytanie tej serii. Jednakże te książki z filmem nie ma nic wspólnego, jedyne co jest takie samo, to imiona niektórych postaci. Jeśli liczycie na podobną historię co w filmie, to totalnie tego nie dostaniecie. Sama książka nie do końca była w moich klimatach, była dość specyficzna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
577
540

Na półkach:

Każdy chłopiec z plemienia musi porwać smoka i go wytresować, by zostać prawdziwym wikingiem. Oczywiście głównym bohaterem jest Czkawka, syn wodza i raczej intelektualista niż wojownik. Okazuje się, że chłopiec porywa sobie nie dość, że małego smoka, to jeszcze niezwykle krnąbrnego. Czy chłopcu uda się zostać wikingiem? Czy jego smok rzeczywiście do niczego się nie nadaje?
Książka jest raczej przeznaczona dla nieco starszych dzieci (czytam z sześciolatką i myślę, że za parę lat bardziej by to doceniła),ale czyta się ją dobrze, jest zabawna i pokazuje ważne wartości.

Każdy chłopiec z plemienia musi porwać smoka i go wytresować, by zostać prawdziwym wikingiem. Oczywiście głównym bohaterem jest Czkawka, syn wodza i raczej intelektualista niż wojownik. Okazuje się, że chłopiec porywa sobie nie dość, że małego smoka, to jeszcze niezwykle krnąbrnego. Czy chłopcu uda się zostać wikingiem? Czy jego smok rzeczywiście do niczego się nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
242
44

Na półkach: ,

Książka dosyć fajna, chociaż polecałabym ją mniejszym dzieciom, ja mam 12 lat, i jak dla mnie była całkiem OK, w miarę szybko się ją czytało. Książkę można kojarzyć z trylogii filmów na jej podstawie o tej samej nazwie. ogólnie fajna. Książka ma fajną fabułę, ale zdecydowanie bardziej podobał mi się film, ja wiem, że to książka dla młodszych ale wg mnie nie przenosi jakichś szczególnych wartości, a do bohaterów się nie przywiązałam (daję 5 z miłości do filmu i smoków no i czkawki) fajnie że dzięki tej autorce powstały fajne filmy, ale ja patrzę z perspektywy 12-latki więc nie wiem jak to wygląda dla dzieci UWAGA powieść różni się od filmu i serialu. dosyć sporo w niej przemocy (ale to przecież świat wikingów) nadal zastanawiam się czy czytać kolejne tomy...

Książka dosyć fajna, chociaż polecałabym ją mniejszym dzieciom, ja mam 12 lat, i jak dla mnie była całkiem OK, w miarę szybko się ją czytało. Książkę można kojarzyć z trylogii filmów na jej podstawie o tej samej nazwie. ogólnie fajna. Książka ma fajną fabułę, ale zdecydowanie bardziej podobał mi się film, ja wiem, że to książka dla młodszych ale wg mnie nie przenosi jakichś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
293
263

Na półkach: ,

Nie wciągała niestety książka... po tak fantastycznym serialu animowanym chyba dużo straciła powieść.
Synek jest fanem paczki Czkawki z serialu, Nocna fura jest jedyna w swoim rodzaju. Treści w książce to zupełnie coś innego niż TV ... no cóż próbowałam go zachęcić ale się nie udało.

Nie wciągała niestety książka... po tak fantastycznym serialu animowanym chyba dużo straciła powieść.
Synek jest fanem paczki Czkawki z serialu, Nocna fura jest jedyna w swoim rodzaju. Treści w książce to zupełnie coś innego niż TV ... no cóż próbowałam go zachęcić ale się nie udało.

Pokaż mimo to

avatar
2734
614

Na półkach: ,

Tak się zastanawiam, i zastanawiam, i wciąż nie mogę się nadziwić, jakim cudem z tak prymitywnej, tępej książeczki udało się zrobić tak uroczy i mądry film. Przecież ani humor tu nie zachwyca, ani zachowanie bohaterów, ani psychologia postaci, ani nawet smoki, będące jakimiś nędznymi pokurczami. Owszem, chwilami można się pośmiać, chwilami docenić wyobraźnię autorki, ale książeczka nie nadaje się absolutnie do edukowania dzieci - ani językowo, ani moralnie, ani życiowo.

Lubię smoki, to i daję nieco zawyżoną ocenę. Ogólnie jednak jest to lektura dość przykra dla kogoś, kto oglądał Pixarową animację i żył błogo w przeświadczeniu, że podstawa powieściowa to w ogóle musi być ho ho. No bo przecież na ogół ekranizacje są przycięte fabularnie z każdej strony i maksymalnie spłycone. A tu - na odwrót. Cuda, panie...

Tak się zastanawiam, i zastanawiam, i wciąż nie mogę się nadziwić, jakim cudem z tak prymitywnej, tępej książeczki udało się zrobić tak uroczy i mądry film. Przecież ani humor tu nie zachwyca, ani zachowanie bohaterów, ani psychologia postaci, ani nawet smoki, będące jakimiś nędznymi pokurczami. Owszem, chwilami można się pośmiać, chwilami docenić wyobraźnię autorki, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
455
32

Na półkach: , , ,

Dołączam się do opinii czytelników, którzy ocenili „Jak wytresować smoka” mocno poniżej pięciu gwiazdek i mieli – delikatnie mówiąc – obiekcje co do siermiężnych motywów przeważających w lekturze.

Ze swojej strony mogę dodać, że Osesek był samolubem, manipulatorem i - w stosunku do Czkawki - momentami niewiele się różnił od jego gnębicieli. Tak, tak – wiem, że to charakterystyczne cechy smoków w tym uniwersum, ale łudziłam się, że Osesek będzie wyjątkiem – w końcu nie bez powodu został głównym smoczym bohaterem.

Jest jeszcze coś, co bardzo, ale to bardzo mnie irytowało. Jeżeli autorka stworzyła świat – wyspę Głuplandię, pokrętne nazwy (plemiona Kudłatych Chuliganów i Zakutych Pał) i imiona, które są zabawne tylko przy dużej dozie bezkrytycyzmu (jeśli przedstawiciel starszego pokolenia nosi imię Stary Dziad, jest mi go po prostu szkoda),to dlaczego nie wymyśliła też pasującej do tego mitologii. Po co w te wszystkie smarki, zadki i inne przaśności wciskać Thora (nawet jeśli jego imię pojawia się przygodnie)? Używając eufemizmu – trochę mnie to zdegustowało.

Przeczytałam całość błyskawicznie, ale to nie zmienia faktu, że wymienione defekty zniesmaczyły mnie i kolejne części będę omijać szerokim łukiem.
Jest jednak coś, co zwróciło moją uwagę w sensie trochę bardziej pozytywnym - rysunki. Nie dały one jednak rady zatrzeć miałkości treści... A szkoda – nie miałabym nic przeciwko lekturze à la „Dziennik Cwaniaczka” w innej „scenografii”. Nie tym razem jednak…

Dołączam się do opinii czytelników, którzy ocenili „Jak wytresować smoka” mocno poniżej pięciu gwiazdek i mieli – delikatnie mówiąc – obiekcje co do siermiężnych motywów przeważających w lekturze.

Ze swojej strony mogę dodać, że Osesek był samolubem, manipulatorem i - w stosunku do Czkawki - momentami niewiele się różnił od jego gnębicieli. Tak, tak – wiem, że to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
337
195

Na półkach: , ,

Fantasy dla dzieci, jednakże nie dla najmłodszego odbiorcy. Pełna nastoletniej przemocy, dziecięcych wyzwisk i specyficznej ordynarności, książka będąca pierwowzorem dla kultowej animacji, sprawdza się w dużej mierze jako przygoda będąca lekcją życia, indywidualności i pochwałą intelektu dla młodych. Dużo podobieństw do animacji Dreamworksa tutaj nie uświadczymy. Nazwy miejscowości, imiona bohaterów i wyobrażenia o nich są inne po obejrzeniu bajki, jednakże nie można książce odmówić pewnego rodzaju uroku. Rozpatrywanie książki pod wpływem filmów jest krzywdzące dla dobrze spisanej historii dalekiej północy Średniowiecza. Cowell swoją historię osadziła o wiele mocniej w kontekście kulturowym i religijnym Skandynawii, jednocześnie nie przywiązując dużej uwagi do tytułowych Smoków - pomimo całkiem imponującego starcia morskich Smoków w ostatnich aktach powieści. Wizerunek animacji w pierwszej i drugiej części jest tylko interpretacją DeBloisa - wszakże historią oba filmy czerpią z tej książki. Pomimo krytyki, warto zapoznać się z materiałem źródłowym.

Fantasy dla dzieci, jednakże nie dla najmłodszego odbiorcy. Pełna nastoletniej przemocy, dziecięcych wyzwisk i specyficznej ordynarności, książka będąca pierwowzorem dla kultowej animacji, sprawdza się w dużej mierze jako przygoda będąca lekcją życia, indywidualności i pochwałą intelektu dla młodych. Dużo podobieństw do animacji Dreamworksa tutaj nie uświadczymy. Nazwy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
80
11

Na półkach:

Książka i opowieść urocza. Zabawna i ciekawa. Nie widzę tu ani krzty nudy. Książka dla młodszych ale świetnie się bawiłem czytając. Na pewno przeczytam kolejne części.

Książka i opowieść urocza. Zabawna i ciekawa. Nie widzę tu ani krzty nudy. Książka dla młodszych ale świetnie się bawiłem czytając. Na pewno przeczytam kolejne części.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    378
  • Przeczytane
    270
  • Posiadam
    54
  • Ulubione
    10
  • Fantastyka
    10
  • Chcę w prezencie
    9
  • Teraz czytam
    8
  • Fantasy
    7
  • 2019
    5
  • Do kupienia
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jak wytresować sobie smoka


Podobne książki

Przeczytaj także