-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2012-09-17
2012-10-06
2012-10-01
2012-09-29
2012-09-11
2012-09-05
2012-09-01
2012-08-22
Valerie ma 15-lat, kochanego chłopaka, cudownego brata, kłócących się rodziców, wiernych przyjaciół i nie jest lubiana w szkole. W sumie nie jest tak źle, prawda? 60 % (3/5) jest okej. Mimo wszystko dziewczyna nie jest ogromnie szczęśliwa, a żeby poprawić sobie humor wraz z chłopakiem robi listę osób „do ostrzału”. To tylko zabawa- myśli. Okazuje się jednak, że jej partner Nick wcale nie żartuje. Pewnego dnia urządza w szkole masakrę. Ginie dużo osób, ich wrogów. Pod koniec strzelaniny Nick popełnia samobójstwo. Val zostaje sama. „Przyjaciele” się od niej odwracają. Teraz ma tylko 20 % szczęścia (1/5). Czy dziewczyna z pomocą doktora Hieley będzie w stanie wrócić do szkoły i stanąć twarzą w twarz z osobami, które też były umieszczone na liście? Czy zdobędzie się na odwagę, by przeprosić rodziców jej zmarłych kolegów? Czy jej własna matka z ojcem będą ją wspierać?
„Nienawiść” jest powieścią pełną przykrej prawdy . Czytając tę książkę uczymy się jak „pokochać” swoich wrogów. Razem z Val staramy się inaczej (czyt. lepiej) spojrzeć na nieprzyjaciół. Książka uczy nas jak przebaczać, jak zapomnieć o wszystkich przykrych sytuacjach jakie nas dotknęły z czyjejś winy .
Świetnie, że są różne, bogato opisane postacie. Każdy bohater ma inny charakter. Jest buntownicza Valerie, zakochany Nick, kochający choć ciągle niedowierzający w ostatnie wydarzenia rodzice, przesympatyczny doktor Hieler i wreszcie tajemnicza Jessica.
Ważną zaletą tej książki są szczegółowe opisy. Dobrze, że autorka stara się nam pokazać, że nie zawsze wszystko idzie łatwo, sprawnie i po naszej myśli. Powieść uczy nas i przypomina, że „nie ocenia się książki po okładce”. Może nie dosłownie. Stara się wytłumaczyć czytelnikom, że nie należy od razu krytykować i oczerniać innych, jeśli się ich dobrze nie zna, Warto najpierw porozmawiać z kimś zanim wpisze się go do listy („do odstrzału”). :P
Valerie ma 15-lat, kochanego chłopaka, cudownego brata, kłócących się rodziców, wiernych przyjaciół i nie jest lubiana w szkole. W sumie nie jest tak źle, prawda? 60 % (3/5) jest okej. Mimo wszystko dziewczyna nie jest ogromnie szczęśliwa, a żeby poprawić sobie humor wraz z chłopakiem robi listę osób „do ostrzału”. To tylko zabawa- myśli. Okazuje się jednak, że jej partner...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-08-20
Harry Potter- chłopiec, który przeżył. Jeszcze nigdy nie czytałam serii opowiadającej o tym „szczęściarzu”. Myślę, że nie muszę pisać o czym, a raczej o kim jest ta książka. Zrobię to jednak dla formalności.
Harry Potter został wychowany przez swoją ciotkę (siostrę mamy) i wujka. Rodzice osierocili go gdy był jeszcze bardzo mały, więc nic nie pamięta z tajemniczej nocy, w której to mama z tatą „zginęli w wypadku”. Odkąd Dursleyowie przyjęli do domu chłopca mają „gdzieś” uczucia Harrego i traktują chłopaka jak „piąte koło u wozu”. Mają przecież własnego syna, którego nad życie kochają. Harry Potter jest dla nich tylko nędznym sierotą.
Gdy poznajemy chłopaka, ten ma już 11-lat i ciągle żyje w cieniu jego nieznośnego kuzyna. Wszystko zmienia się, gdy do ich domu przychodzi Hagrid- strażnik kluczy i zarazem gajowy w Hogwardzie- szkole magii. Olbrzym opowiada Harry’emu prawdziwą historię śmierci jego rodziców. Okazuje się bowiem, że Potterowie (podobnie zresztą jak ich syn) byli czarodziejami i zginęli z rąk różczki czarnego i złego magika- Voldemorta. Ogromny Hagrid zaprasza zaskoczonego Harry’ego do Hogwardu, gdzie tam będzie mógł uczyć się magii, czarów i zaklęć. Chłopiec zgadza się(oczywiście wbrew sprzeciwom Dursley’ów) i od początku września zaczyna już kształcić się w tej niesamowitej szkole. Przez 320 stron ciągłych emocji i wrażeń będziemy towarzyszyć Harry’emu w poznawaniu jego nowego życia i świata. Staniemy oko w oko z potworami, o jakich nikt z ludzi (mugoli) jeszcze nie słyszał.
Książka jest jedną z najbardziej znanych powieści na świecie (dlatego dziwię się, dlaczego tak późno po nią sięgnęłam :O). Słynie z doskonałych akcji, ciągle trzymających czytelnika w napięciu. Wszystko świetnie dopracowane, każdy szczegół i element ma jakieś znaczenie. Książka też poniekąd poucza nas, że miłość i przyjaźń są najważniejsze. Przypomina nam o tym, iż sprawiedliwość zawsze wyjdzie na wierzch, a prawda na jaw.
Na zakończenie chciałabym również podkreślić, że wszystkie sytuacje są świetnie opisywane oczami nastolatka, dziecka. To bardzo podwyższa moją ocenę tej powieści.
Polecam stuprocentowo, a nawet dwieście.
Zastanawiam się jednak nad oceną tej książki. Niestety film, który został zrobiony na podstawie powieści obejrzałam już niejednokrotnie. Dlatego też, miałam nieco ułatwione (a może utrudnione?) zadanie co do wyobrażania sobie każdej postaci. Czytając, znałam już bohaterów i momentalnie przypominałam sobie ich wygląd i zachowanie w ekranizacji. Nie jestem pewna, czy gdybym w pierwszej kolejności sięgnęła po książkę, czy zrobiłaby na mnie takie samo ogromne wrażenie. No cóż, pozostało mi tylko gdybać. Mimo moich wątpliwości daję 10.
Harry Potter- chłopiec, który przeżył. Jeszcze nigdy nie czytałam serii opowiadającej o tym „szczęściarzu”. Myślę, że nie muszę pisać o czym, a raczej o kim jest ta książka. Zrobię to jednak dla formalności.
Harry Potter został wychowany przez swoją ciotkę (siostrę mamy) i wujka. Rodzice osierocili go gdy był jeszcze bardzo mały, więc nic nie pamięta z tajemniczej nocy, w...
2012-08-01
Książka jest jedną z tych o niezwykle ciężkim dzieciństwie niektórych osób. Opowiada o małej Halszce- smutnej dziewczynce wykorzystywanej seksualnie przez wszystkich mężczyzn wokoło, a w szczególności przez własnego ojca.
„Mogłam krzyczeć – nie krzyczałam” to właśnie tak zaczyna się ta przepiękna, choć i niezwykle dołująca powieść. Nie rozumiana i tym samym nie wspierana przez bliskich (matkę, brata, siostrę, wychowawcę…), Halszka musi nosić na swoich barkach upokorzenie i wstyd. Do molestowania i niezrozumienia dochodzi również bieda, spowodowana pijaństwem ojca… i o tym właśnie jest ta książka.
Powinnam wspomnieć o bardzo istotnym fakcie, iż (śmiem mówić) dzieło to jest formą pamiętnika Halszki Opfer, jej autobiografią. To właśnie ona przez wiele lat była gnębiona, poniżana i niezrozumiana przez wszystkich. To ją paraliżował strach w najgorszych momentach, to właśnie dlatego dziewczyna nie krzyczała, nie rozmawiała z nikim o swoich problemach, zwyczajnie się bała.
Powieść jest dla pisarki w pewnym sensie sposobem na rzucenie wspomnień dzieciństwa w niepamięć. Dla nas czytelników- na pewno niezmarnowanymi 2-3 godzinami czytania, ale pewnie i jakąś przestrogą, nie, nie… raczej… informacją. Nie stójmy obojętnie! Pomóżmy smutnym i płaczącym dzieciom. Niech nie myślą podobnie jak autorka, że to jest normalne. Nie, tak się nie robi!
Książka opowiadająca o tak trudnych tematach, niesamowicie prostym i zrozumiałym językiem. W pewnych momentach (pfff… co ja mówię- „w pewnych momentach?”). Cała książka pełna obrzydliwości. Opisy przyprawiające o mdłości sprawiają, że momentami czujemy się jakby to nam właśnie teraz robił takie okrutne rzeczy. Brutalność. Przyznam nawet, że bałam się czytać tą powieść przy rodzicach, pewna że wyczują mojego grymasu na twarzy i zaczerwienionych policzków, o czym ona jest. A jest na pewno o życiu brutalnym, niesprawiedliwym i okrutnym.
Cóż jeszcze mogę dodać? Na stoo procent polecam. Chyba jedynym minusem tej książki, jest to, że się tak szybko kończy. Choć dla autorki pisanie tego było udręką, dziękuję jej, że napisała tak cudowną powieść.
Książka jest jedną z tych o niezwykle ciężkim dzieciństwie niektórych osób. Opowiada o małej Halszce- smutnej dziewczynce wykorzystywanej seksualnie przez wszystkich mężczyzn wokoło, a w szczególności przez własnego ojca.
„Mogłam krzyczeć – nie krzyczałam” to właśnie tak zaczyna się ta przepiękna, choć i niezwykle dołująca powieść. Nie rozumiana i tym samym nie...
2012-07-28
Wiele razy musiałam być przekonywana do tej serii by wreszcie sięgnąć, po pierwszą powieść z cyklu pt. „Jutro”. Książka została już zekranizowana, ma wiele pozytywnych recenzji, miliony czytelników. Ja także odważyłam się spróbować. Jakie wrażenia? Myślę, że dobre, choć nie bardzo dobre. Czegoś mi brakowało. Ale może zacznijmy od początku.
„Jutro” to książka opowiadająca o bodajże ósemce przyjaciół mieszkających na co dzień w małym miasteczku Wirrawee, w Australii. Jedna z głównych bohaterek powieści- Ellie opisuje nam niesamowite wydarzenie, które jeszcze nie tak dawno miało miejsce. Dziewczyna wraz ze znajomymi wyjeżdża na wycieczkę do samego Piekła, czyli miejsca odludnionego, w którym ponoć jeszcze nie tak dawno mieszkał pustelnik. Mężczyzna odseparował się od innych, gdyż jak podają legendy i miejscowe plotkary, zabił własną żonę z dzieckiem. Otóż 7 śmiałków wyjeżdża do Piekła, by tam móc w radości spędzić ze sobą parę dni. Gdy jednak szczęśliwi wracają do rodzinnego miasteczka, odkrywają, że ich zwierzęta nie żyją, a rodzice w niewyjaśnionych okolicznościach zniknęli. Okazuje się bowiem, że właśnie rozpoczęła się III Wojna Światowa. Nastolatkowie za wszelką cenę starają się pomóc bliskim, lecz czy im się to uda? Czy w tak trudnych chwilach ich przyjaźń pokona wszystko ?
Jakie wrażenie wywarło na mnie te 270 stron pełne zwrotów akcji ? No może nie koniecznie pioronujące, ale dość mocne. Było parę niedociągnięć , np. sam fakt iż przed wybuchem wojny, młodzież rozmawia o tym, że właśnie teraz jest idealny moment, aby do niej doprowadzić. WTF?!?
A jakie plusy ?Ważne, że powieść jest pisana prostym językiem, który każdy bez problemu zrozumie. Jest na pewno napięcie i wystarczy dzień, by przeczytać całą książkę.
Zastanówcie się proszę, co byście zrobili, gdybyście po powrocie z wycieczki zastali samą pustkę? Brak rodziców, martwe zwierzęta? Byłby strach? Tak myślę… Co jeszcze? Niedowierzanie ? Nie wątpię. Może myślelibyście, że cała wieś robi sobie z was żarty? Zapewne. Ale kiedy dotarłoby już do was, że jest fatalnie. Co byście zrobili ? Poddalibyście się bez walki by być z rodziną? Czy może byście walczyli ? Przekonajcie się co zrobili przyjaciele Ellie i jak wiele kosztowała ich ta decyzja.
Wiele razy musiałam być przekonywana do tej serii by wreszcie sięgnąć, po pierwszą powieść z cyklu pt. „Jutro”. Książka została już zekranizowana, ma wiele pozytywnych recenzji, miliony czytelników. Ja także odważyłam się spróbować. Jakie wrażenia? Myślę, że dobre, choć nie bardzo dobre. Czegoś mi brakowało. Ale może zacznijmy od początku.
„Jutro” to książka opowiadająca...
2012-07-10
Cóż, na początku zacznę od pewnego bardzo istotnego faktu, że książka ta jest trzecią częścią cyklu Akademia Wampirów. Myślę, że warto też podkreślić, że pierwszej i drugiej nie czytałam. Pożyczyłam bowiem tą powieść od koleżanki na koloniach, gdyż moje już przeczytałam, a ogromnie się nudziłam. Ale jak się pewnie domyślacie, że nawet jeśli nie czytałam początkowych części cyklu, to i tak szybko zorientowałam się w sytuacji i bez problemu zrozumiałam o co chodzi.
Książka opowiada o przygodach przyjaciół, którzy nieco różnią się od zwykłych ludzi. Czym? A mianowicie- są wampirami. Lissa jest morojem, ale innym niż większość. Większość bowiem, pracuje z żywiołami takimi jak woda, powietrze, ogień czy ziemia. Ona z żywiołem ducha. Od momentu, gdy ożywia Rose z wypadku, ta nosi pocałunek cienia. Oznacza to, że do końca życia Rose jest teraz opiekunką Lissy i pilnuje by tej nic się nie stało. Nie uważacie że to trudne zadanie ? No ale cóż, czego się nie robi dla przyjaźni… ? Dziewczyny żyją sobie spokojnie, gdy nagle główna bohaterka, narrator spotyka ducha chłopaka, którego śmiercią była świadkiem tak jeszcze nie dawno. Trochę dziwne nie ? Cóż, powieść pełna zwrotów akcji, miłosnych wątków i nieoczekiwanych zdarzeń.
Muszę przyznać, że mimo iż nie przepadam za książkami o wampirach, duchach itd to ta wyjątkowo przypadła mi do gustu. Czyta się ją niesamowicie szybko i nim się orientujemy już jesteśmy na końcu powieści.
Nie wiem co jeszcze napisać, bo czytałam ją 2 tygodnie temu i szczegółów nie pamiętam. Wiem tylko tyle że bardzo mi się spodobała i chętnie sięgnę po następną książkę serii. Polecam.!
Cóż, na początku zacznę od pewnego bardzo istotnego faktu, że książka ta jest trzecią częścią cyklu Akademia Wampirów. Myślę, że warto też podkreślić, że pierwszej i drugiej nie czytałam. Pożyczyłam bowiem tą powieść od koleżanki na koloniach, gdyż moje już przeczytałam, a ogromnie się nudziłam. Ale jak się pewnie domyślacie, że nawet jeśli nie czytałam początkowych części...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2010-07-01
2011-07-10
Książka znakomita, idealnie opowiada o problemach nastolatków. Zaskakująca.!
Książka znakomita, idealnie opowiada o problemach nastolatków. Zaskakująca.!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-10-28
Wzruszająca i przejmująca książka. Godna uwagi każdego wymagającego czytelnika. Polecam stuprocentowo. ♥
Wzruszająca i przejmująca książka. Godna uwagi każdego wymagającego czytelnika. Polecam stuprocentowo. ♥
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-05-20
Na początek mały fragment. :
„Wbija weń wzrok, niczym papuga w klatce obserwująca odbicie promieni słońca w lusterku. Zaczyna jeszcze mocniej kąsać sobie dłonie. Dopiero po dłuższym czasie poczynają krwawić, zniekształcone bliznami i zgrubieniami po wcześniejszych samookaleczeniach.”
Pewien autystyczny chłopak zawsze był idealny dla swojej matki. Gdy zostaje przewieziony do szpitala psychiatrycznego, niemal od razu jego stan się pogarsza. Wkrótce zostaje oskarżony o morderstwo. Jego matka uparcie wierzy, że Max jest niewinny. Za wszelką cenę stara się to udowodnić. Cudowna powieść do ostatniej strony trzymająca w napięciu.
Plusy? :
+ciekawa postać porucznika Barnes’a, Danielle, Marianne itd.
+szokujące obroty sprawy
+świetne opisy wydarzeń (fragment wyżej)
+cudowne zakończenie
Dotknąć prawdy - Antoinette van Heugten Minusy? : chyba nie ma. : )
To jedna z tych powieści, która na końcu tak naprawdę nie zostaje zakończona. Są fragmenty nie wytłumaczone i to wielki +. Ale jakie to elementy? Tego dowiecie się tylko jeśli przeczytacie powieść. Choć książka ma wiele stron, to nim się spostrzeżecie, już będziecie na końcu…. Polecam, gorąco! : )
Na początek mały fragment. :
„Wbija weń wzrok, niczym papuga w klatce obserwująca odbicie promieni słońca w lusterku. Zaczyna jeszcze mocniej kąsać sobie dłonie. Dopiero po dłuższym czasie poczynają krwawić, zniekształcone bliznami i zgrubieniami po wcześniejszych samookaleczeniach.”
Pewien autystyczny chłopak zawsze był idealny dla swojej matki. Gdy zostaje...
Jak można to przeczytać i nie płakać ? ;o
Jak można to przeczytać i nie płakać ? ;o
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to