Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jan Skaradziński
![Jan Skaradziński](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
8
7,0/10
Polski dziennikarz muzyczny, autor książek: Dżem. Ballada o dziwnym zespole (1994, 2 wyd. 1998, 3 wyd. 2009),Rysiek (1999, biografia Ryszarda Riedla),Encyklopedia polskiego rocka (1996, kilka wznowień, współautor: Leszek Gnoiński).
7,0/10średnia ocena książek autora
1 631 przeczytało książki autora
1 320 chce przeczytać książki autora
6fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Piosenka musi posiadać tekst. I muzykę.
Konrad Wojciechowski, Jan Skaradziński
6,1 z 25 ocen
103 czytelników 4 opinie
2017
Przystanek Woodstock. Historia najpiękniejszego festiwalu świata
Jan Skaradziński, Jurek Owsiak
7,4 z 229 ocen
484 czytelników 28 opinii
2010
Encyklopedia polskiego rocka
Leszek Gnoiński, Jan Skaradziński
9,0 z 1 ocen
15 czytelników 1 opinia
2006
Encyklopedia polskiego rocka
Leszek Gnoiński, Jan Skaradziński
7,5 z 57 ocen
186 czytelników 7 opinii
2001
Abba: zwycięzca bierze wszystko
Jan Skaradziński, Marzena Tarka
5,0 z 10 ocen
31 czytelników 1 opinia
1999
Najnowsze opinie o książkach autora
Rysiek Jan Skaradziński ![Rysiek](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/233000/233744/316296-352x500.jpg)
7,4
![Rysiek](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/233000/233744/316296-352x500.jpg)
Próba znalezienia klucza do Riedla. Człowieka, który należał nie tylko do najwybitniejszych, ale też najdziwniejszych postaci świata artystycznego ostatnich czasów. Niby całkiem naturalny i prostolinijny, niby do bólu ekshibicjonistyczny jako twórca i wykonawca, ale tak naprawdę to była osobowość złożona i pełna sprzeczności. "Programowo" prosty człowiek, który nie umiał znaleźć się w zwykłej codzienności i żył wyobrażeniami. Spontaniczny muzyk, gardzący pozami, który nie był wolny od maniery i nie stronił od kreacji. Z jednej strony fanatyczny miłośnik westernów, z drugiej zafascynowany ambitnym kinem europejskim (do jego ulubionych aktorów należeli Clint Eastwood i...Mastroianni; oglądał namiętnie "Jak zdobywano dziki zachód", ale po seansie kinowym "Lokatora" Polańskiego zaniemówił z wrażenia). Nienawidzący szkoły niewykształcony nieuk, który czytywał Dostojewskiego, a z kumplami ze swojej artystycznej bohemy rozprawiał literaturze i łykał filozofię. W wywiadach nie potrafił porządnie sklecić zdania, a równocześnie cechował się inteligencją i wiedzą o kulturze, głównie muzyczną (znał na pamięć niesamowite szczegóły, np składy wykonawców na poszczególnych albumach). Wrażliwiec odczuwający ból istnienia, który zostawiał na całe tygodnie rodzinę, nie potrafiąc wziąć się do roboty i zapewnić im bytu.
O co chodzi w tej sprzeczności? Może ta naturalność to jednak była poza? Chyba nie. Kluczem do tej zagadki, jak chyba w przypadku większości ludzi, jest dzieciństwo i wczesna młodość. Skaradziński na kartach książki przemierza chorzowsko-tyskie początki i na poły mroczne dzieciństwo w cieniu oschłego ojca (który sam miał problem ze swoim ojcem). Pierwsze rozdziały poniekąd tłumaczą ukształtowanie osobowości, która mierzy się z apodyktycznością i deficytem uczuciowym (połowicznym, tj. ze strony ojca) i wygląda na to, że jedynym psychologicznym wyjściem z traum jest tu ucieczka – od obowiązków, szkoły, pracy, rodziny, jakichkolwiek pęt. Ucieczka w świat wyobraźni, Dzikiego Zachodu, w muzykę i kreację. Wrażliwość zostaje, ale zostają też – na zawsze – problemy z relacjami interpersonalnymi.
Ale – na szczęście – okazuje się też, że oprócz tej deklarowanej naturalności, która mogłaby się wydawać pozą, oprócz tego Autsajdera uciekającego od świata, jest jeszcze ten zwyczajny człowiek, z poczuciem humoru, prowadzący normalne życie, przebywający z rodziną częściej niż na koncertach, ceniący sobie święty spokój. Książka odkrywa zatem prawdziwego Ryśka, odmitologizowanego. Mającego swoje za uszami, swoje problemy i ucieczki poza rzeczywistość, ale jednak ludzkiego. Odkrywa jego pasje, zamiłowania, już nie w formie pustych hasełek, ale poprzez skonkretyzowanie. Pokazuje życie muzyczne, też nie poprzez mitologię wehikułu czasu, ale w sposób niemal reportażowy. I atrakcyjny. Rozdział o dżemowym muzykowaniu obfituje w ciekawostki i szczęśliwie skupia się na wokaliście, zostawiając z boku znane już skądinąd opowieści na temat samej kapeli. Rozdział o aktywności pozadżemowej jest też interesujący, ale trzeba tu przyznać, że autor atakuje zbyt dużą masą informacji i gmatwa się w wywodach przy opisie koncertowo-nagraniowych aliansach Riedla z przedstawicielami silesian sound, przez co gubi się gdzieś tok narracji i robi się momentami nudno.
A potem najboleśniejsza sprawa, czyli uzależnienie, ukazane jako fatum prowadzące do znanego wszystkim tragicznego końca. Trzeba przyznać, że opisy sytuacji towarzyszących nałogowi są wstrząsające, zresztą większość z tych relacji ujrzała - dzięki książce - po raz pierwszy światło dzienne, przynajmniej dla szerszego grona. Autor w przejmujący sposób ukazał tę niemożność uwolnienia się z pęt, tego człowieka w klatce, który mimo swego zachwytu nad światem dąży do autodestrukcji. Wyrok śmierci, zaakceptowany przez skazanego, ale wbrew własnej woli. Kolejna i finalna już sprzeczność w życiu Riedla.
Rozdział o życiu po życiu jest najsłabszy. Szkoda, że autor zdjął nogę z gazu, próbując złagodzić dramat mniej lub bardziej wesołymi historyjkami o tym jak to się historia dalej toczy, co zrobił w sposób podobny, jak w nowym wydaniu "Ballady o dziwnym zespole". Tu znów sypie faktami, cala opowieść traci nerw, a te wszystkie rzeczy są albo mało interesujące, albo kuriozalne. Do filmu "Skazany na bluesa" podchodzi wprawdzie Skaradziński z dużym dystansem (nie da się ukryć, że kinematograficznie to jest średniak, taka poprawność z elementami kiczu, a w obrazie protagonisty jest tragiczny i jednowymiarowy),jednak autor książki nie może powstrzymać się od przytoczenia (wątpliwej) zalety, że przynajmniej o Riedlu zrobili fabułę. I co z tego? Pisząc książkę nie mógł – o ironio! - wiedzieć, że w przyszłości zrobią też fabułę o jednej gwieździe disco polo. No i dalej Skaradziński o tym, jak to coraz więcej imienia Ryśka w mediach, festiwalach, jak to jego spadkobiercy o nim pamiętają i wspominają. A Riedel to ostatnia osoba, która potrzebuje podtrzymywania legendy. Tej legendzie nie potrzeba mediów, muzyka wystarcza.
Ale ta legenda z kolei nie jest wystarczająca, żeby poznać prawdziwego człowieka. Dobrze więc, że jest ta książka.
Encyklopedia polskiego rocka Leszek Gnoiński ![Encyklopedia polskiego rocka](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/68000/68692/352x500.jpg)
7,5
![Encyklopedia polskiego rocka](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/68000/68692/352x500.jpg)
Wybitna publikacja. Niby encyklopedia, ale czyta się ją jak najlepszą powieść. Przeczytałem po raz kolejny od deski do deski - i jak zawsze zachwyca mnie wszechstronna wiedza i wieloletnie doświadczenie obu Autorów. Tylko dlaczego do tej pory nie możemy doczekać się kolejnego wydania (ostatnie, jakie mam pochodzi z 2006 r.)?