-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać12
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik1
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik7
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2012-03-28
2012-12-30
Zieleń szmaragdu to trzecia, ostatnia część trylogii czasu opowiadająca o podróżnikach w czasie Gwendolyn i Gideona. Po raz trzeci dałam się uwieść i wciągnąć w świat podróżników w czasie. Zawsze marzyłam o podróżach w czasie i chyba, dlatego tak urzekła i pochłonęła mnie ta historia. Nie chce zdradzać, o czym jest ta część, powiem jedynie, że "Zieleń szmaragdu" jest kontynuacją poprzednich części i wyjaśnia tajemnice oraz dziwne zdarzenia z poprzednich części.
Pożegnałam się z tą trylogią z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony opowieść bardzo mi się podobała, byłam ciekawa, co dalej, nie mogłam się doczekać kolejnych tomów, a z drugiej po przeczytaniu czegoś mi brakowało. To są 3 grube książki, a ja mogę je skrócić w paru zdania. Jeśli ktoś by mnie zapytał, o czym jest ta trylogia. Powiedziałabym: Jest o dziewczynie, która dowiaduję się, że jest obdarzona genem podróży w czasie. Genem, którego ona nie miała mieć. Miała go mieć jej kuzynka Charlotta, a jednak to Gwen został on pisany. Teraz Gwen musi stawić czoło podróżą w czasie oraz misją, do których nie została przygotowana, a do tego chłopak, z którym musi podróżować jest aroganckim, niemiłym gnojkiem, ale zarazem bardzo przystojnym i urokliwy. Gwen przeczuwa, że coś w organizacji strzegącej podróżników w czasie jest nie tak i próbuję dowiedzieć się czy jej przeczucia są prawdziwe. To powoduję, że Gwendolym ma dużo ciekawych oraz niebezpiecznych przygód. Jakich? Sami przeczytajcie....
Zastanawiałam się, komu polecić ta serie. Po przemyśleniu ta trylogia na pewno spodoba się nastolatkom oraz osobom nielubiącym czytać. Jest lekka, przyjemna, z poczuciem humoru, a do tego szybko się ją czyta. Oczywiście ja nie należę do żadnej z tych dwóch grup, a jednak ją przeczytałam i mi się spodobała. Dlatego zachęcam każdego, kto ma ochotę do zapoznania się z serią Trylogii czasu oraz z innymi książkami Kerstin Gier.
Zieleń szmaragdu to trzecia, ostatnia część trylogii czasu opowiadająca o podróżnikach w czasie Gwendolyn i Gideona. Po raz trzeci dałam się uwieść i wciągnąć w świat podróżników w czasie. Zawsze marzyłam o podróżach w czasie i chyba, dlatego tak urzekła i pochłonęła mnie ta historia. Nie chce zdradzać, o czym jest ta część, powiem jedynie, że "Zieleń szmaragdu"...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-12-25
"Kruk na skrzydłach z rubinu niesiony, między światami brzmi umarłych muzyka, siły jeszcze nie poznał i nie zna też ceny, moc głowę podnosi i krąg się zamyka."
Jestem zafascynowana okładkami z "Trylogii czasu" Nasze rodzime okładki tej książki są chyba najładniejszymi, ale niektóre są prawie tak samo fascynujące. Sama okładka zachęciła mnie do przeczytania książki, a do tego to już 2 tom tej trylogii to jak mogłabym jej nie przeczytać.
Błękit szafiru jest kontynuacją Czerwieni rubinu, ale szczerze powiem nie wiem dlaczego zostało to rozbite na 3 części. Możliwe, że książka byłaby za gruba dla przeciętnego nastolatka czytającego książkę ( ja się tutaj już nie zaliczam), albo żeby więcej zarobić. Zostawię tą zagadkę nie rozwiązaną.
Wróćmy do Błękitu szafiru... 2 część zaczyna się dokładnie w momencie gdzie zakończyła się 1 część czyli Czerwień rubinu.
Opowiada ona dalsze przygody Gwendolyn Sepherd oraz Gideona po powrocie do XX wieku. W czasie ucieczki znaleźli spokojne miejsce w konfesjonale, gdzie czekali na powrót do XX wieku. Spotykają Gargulca- byłego demona, który postanawia towarzyszyć Gwen. Po powrocie do domu Gwen i Gideon muszą opowiedzięc co się stało na spotakniu u Margaret Tilney. Pojawiają sie nowe pytania. Dlaczego byli tam Paul i Lucy? Kto przekazał informację o spotkaniu i czy Gwendolyn ma z ty coś wspólnego? Na te pytanie muszą odpowiedzieć sobie nie tylko Strażnicy z kwatery główne, ale także Gideon.
Gwen po tych wydarzeniach ma coraz większy mętlik w głowie oraz przekonują ją do większej nieufności w stosunku do hrabiego. Jedyne co zostaję nie zmienione to miłość Gwen do Gideona, a wątek romansu jest w książce bardziej rozbudowany niż pierwszej części. W Błękicie szafiru powoli zaczynają się wyjaśniać niektóre sprawy z pierwszej części, ale powstają także nowe, niewyjaśnione wątki.
Książka mnie zafascynowała, ale po przeczytaniu i spokojnym przemyśleniu kilku spraw zastanawiałam się co w tej książce jest takiego wciągającego. Nie wiem, ale coś w niej jest co zachęca do dalszego czytania.
"-Przestań. to nie do zniesienia, jaki jesteś zarozumiały. - Przepraszam. Ale to takie.... oszałamiające uczucie, wiedzieć, że z mojego powodu zapominasz o oddychaniu."
"Kruk na skrzydłach z rubinu niesiony, między światami brzmi umarłych muzyka, siły jeszcze nie poznał i nie zna też ceny, moc głowę podnosi i krąg się zamyka."
Jestem zafascynowana okładkami z "Trylogii czasu" Nasze rodzime okładki tej książki są chyba najładniejszymi, ale niektóre są prawie tak samo fascynujące. Sama okładka zachęciła mnie do przeczytania książki, a do...
2012-12-09
"Szkoda czasu na jakiekolwiek próby zmieniania Świata, wystarczy uważać, by świat nie zmienił ciebie"
Światła Września to 3 a zarazem ostatnia książka z cyklu trylogii mgły napisana przez Carlosa Ruiza Zafóna.
Książka jest adresowana do młodzieży, ale myślę, że miłośnikom tego autora spodoba się fabuła książki. Jak w każdej innej książce Zafóna można tu spotkać klimat grozy, świat sekretów, niezwykłą opowieść, zagadki przeszłości oraz czarny charakter. Szczerze powiem, nie jestem fankom Zafóna, ale trylogia Mgły przypadła mi do gustu.
Akcja książki toczy się w latach 30-stych XX wieku w pięknej Francji. Simone Sauvelle po śmierci męża zostaje sama z dwójką dzieci - córką Irene i synem Dorianem oraz masą długów. Po pewnym czasie Simone otrzymuję ofertę pracy od bogatego fabrykanta zabawek jako ochmistrzyni w jego domu w Normandii. Kobieta wraz z dziećmi udaje się do Domu na Cyplu, gdzie ma się odmienić ich los.
Lazarus nowy pracodawca Simone okazuję się miłym człowiek,a praca nie jest zbyt wymagająca. Jego rezydencja jest wspaniała, wypełniona mnóstwem mechanicznych zabawek.
Rodzinie żyje się coraz lepiej, aż do momentu kiedy w rezydencji zaczynają się dziać dziwne rzeczy.
Śmierć pewnej młodej kobiety Hannah oraz tajemniczy pamiętnik nie dają spokoju Irene oraz jej nowemu przyjacielowi Ismaelowi. Postanawiają odgadnąć tajemnice jakie skrywa rezydencja Lazarusa i co ma z tym wspólnego pamiętnik Almy, mając nadzieję że odkryją kto stoi za śmiercią ich przyjaciółki. Niestety nie wiedzą, że za piękną posiadłością czai się zło, mrok i tajemnice. Czy uda im się poznać prawdę i pokonać zło?
"Na szczęście nauczyłem się czytać. Ta umiejętność była dla mnie prawdziwym wybawieniem, od tej pory moimi przyjaciółmi stały się książki"
Zachęcam do przeczytania tej cienkiej książki.Jeśli ktoś lubi tajemnicę i zagadki na pewno się nie zawiedzie. Ja tak jak wcześniej już pisałam nie przepadam za książkami Zafóna. Chyba zniechęciła mnie "Gra anioła", ale wszystkie 3 części Trylogii mgły są bardzo fajne i lekkie. Myślę, że gdyby była jakaś 4 część ( choć wiem, że nie ma) pewnie też bym po nią sięgnęła. Chciałabym zaznaczyć, że książki nie są jedną historią. Są to trzy różne opowiadania, które łączy tajemnica.
"Szkoda czasu na jakiekolwiek próby zmieniania Świata, wystarczy uważać, by świat nie zmienił ciebie"
Światła Września to 3 a zarazem ostatnia książka z cyklu trylogii mgły napisana przez Carlosa Ruiza Zafóna.
Książka jest adresowana do młodzieży, ale myślę, że miłośnikom tego autora spodoba się fabuła książki. Jak w każdej innej książce Zafóna można tu spotkać klimat...
2012-11-14
Marzyłeś kiedyś by móc cofnąć się w czasie? Zapewne tak, bo kto nie marzył. Bohaterka książki "Czerwień rubinu" Gwendolyn ma taką możliwość choć to nie ona powinna mieć ten dar, a jej kuzynka Charlotta, bo ona urodziła się w dniu, który został obliczony przez Newtona, a jak taki genialny człowiek mógł się mylić?
Gwendolyn Sheperd jest normalną 16-latką, ma normalny dom i rodzinę i jak każda nastolatka ma swoje problemy z chłopakami... Nie, wróć!
Gwen wcale nie jest zwyczajną dziewczyną i nie pochodzi z "normalnej" rodziny. Jej rodzina od wielu pokoleń jest obdarzona niezwykłym darem. Genem umożliwiającym podróż w czasie. Jej kuzynka Charlotte ma ten gen i życie rodziny toczy się właśnie wokół niej, bo czas pierwszej podróży w czasie zbliża się nieubłaganie. Od małego dziecka była "trenowana" i uczona by móc sobie poradzić w dawnej Anglii i by pomóc swojemu partnerowi Gideonowi zakończyć rozpoczętą misję. Zadaniem jej kuzynki Gwen jest tylko pilnowanie gdzie Charlotta przeniesie się w czasie i zaznaczenie tego miejsca.
Niestety w dziwnych okolicznościach to właśnie Gwen, a nie Charlotta przenosi się w swoją pierwsza podróż w czasie i zostaje Rubinem. Świat w rodzinie Gwendolyn zostaję odwrócony do góry nogami, a rodzinne tajemnice wychodzą na jaw.
Od tej pory dziewczyna musi sobie radzić i odnaleźć się w nowej sytuacji do której nie została przygotowana.
Trylogia czasu składa się z "Czerwieni rubinu", "Błękitu szafiru" i "Zieleni szmaragdu" mają śliczne okładki chyba jedne z lepszych na rynku Światowym. Między innymi okładki spowodowały, że sięgnełam po te książki, nie zawiodłam się choć nie były to książki wysokich lotów. Czerwień rubinu wydaję mi się wręcz taka nie dokończa, wiem, że ksiażka ma kolejne tomy, ale fajnie gdy pierwsza część nie jest tylko wstępem do kolejnych części. Oczywiście uważam, że trylogia czasu jako całość jest super i polecam :)
Marzyłeś kiedyś by móc cofnąć się w czasie? Zapewne tak, bo kto nie marzył. Bohaterka książki "Czerwień rubinu" Gwendolyn ma taką możliwość choć to nie ona powinna mieć ten dar, a jej kuzynka Charlotta, bo ona urodziła się w dniu, który został obliczony przez Newtona, a jak taki genialny człowiek mógł się mylić?
Gwendolyn Sheperd jest normalną 16-latką, ma normalny dom i...
2012-08-09
Nie mogłam się doczekać kolejnej części Klątwy Tygrysa. Byłam ciekawa jak potoczą się dalsze losy tygrysów i Kelsey. Jakie przygody im się przytrafią i jakim wyzwaniem obdarzyła ich bogini Durga.
Pierwsza część książki kończy się jak Kelsey opuszcza piękne Indie i wraca do domu. Do domu w którym chce wrócić do normalnego życia. Życia bez tygrysów, niezwykłych przygód i Rena.
Kelsey zamieszkuję w swoim nowym domu, rozpoczyna studia, poznaję nowe osoby i zaczyna chodzić na randki. Rozpoczyna się porównywanie chłopaków, ubrań, aż do momentu gdy do domu obok wprowadza się tajemniczy sąsiad...
Gdy Kelsey wraca do Indii rozpoczyna się prawdziwa akcja. Bohaterzy odwiedzają Indie, Tybet oraz mityczną krainę, która jest pełna niezwykłych i tajemniczych stworzeń. Ponownie przeżywają niesamowite przygody, które są zarazem bardzo niebezpieczne. Muszą je przetrwać, nie mogą się poddać, bo od wyniku misji może zależeć życie któregoś z bohaterów.
Książka była niesamowita, ale nie podobało mi się to, że książka z przygodowej zaczyna być romansem. Innych niedogodności już nie pamiętam.
A Wam jak się książka podobała?
Nie mogłam się doczekać kolejnej części Klątwy Tygrysa. Byłam ciekawa jak potoczą się dalsze losy tygrysów i Kelsey. Jakie przygody im się przytrafią i jakim wyzwaniem obdarzyła ich bogini Durga.
Pierwsza część książki kończy się jak Kelsey opuszcza piękne Indie i wraca do domu. Do domu w którym chce wrócić do normalnego życia. Życia bez tygrysów, niezwykłych przygód i...
2012-08-16
Książkę wygrałam w konkursie i choć nie lubię tego typu książek podeszłam do niej bardzo entuzjastycznie. I nie zawiodłam się, choć wiem, że wielu z Was ta książka nie przekona.
Książka podobno jest oparta na faktach, ale nie wiem czy to prawda. Nie wiem czy chciałabym żeby to była prawda ponieważ polubiłam oddział Strzelców Alpejskich, a przecież oni byli po tej złej stronie...
Leo Kessler przenosi nas do 1943 roku. Hitler planuje zamach w Teheranie na wielką trójce czyli Stalina, Churchilla i Roosevelta. Misja właściwie jest niewykonalna o czym wie oddział szturmowy Edelweiss, ale podejmują się wyzwania. Strzelcy alpejscy przedzierają się przez góry Elbrus, bronią się przed żołnierzami sowieckimi by dokończyć misję.
Czy im się uda? Czy przeżyją ten zamach czy zostaną złapani? Tego można się dowiedzieć czytając książkę.
Mnie książka na prawdę wciągnęła, polubiłam odział strzelców alpejskich. Zobaczyłam ich prawdziwą twarz i nawet czytając książkę kibicowałam żeby im się udało. Co było dziwne, bo wiem, że Niemcy by wtedy wygrali. No cóż. Jak kiedyś trafi się Wam ta książka, a lubicie historię sięgnijcie po nią, może Wam też się spodoba :)
Książkę wygrałam w konkursie i choć nie lubię tego typu książek podeszłam do niej bardzo entuzjastycznie. I nie zawiodłam się, choć wiem, że wielu z Was ta książka nie przekona.
Książka podobno jest oparta na faktach, ale nie wiem czy to prawda. Nie wiem czy chciałabym żeby to była prawda ponieważ polubiłam oddział Strzelców Alpejskich, a przecież oni byli po tej złej...
2012-09-17
Wypożyczyłam tą serie bo zobaczyłam jak ktoś oddaję Mamuśkę w bibliotece. I powiedziałam sobie, że kiedyś ją przeczytam. I przeczytałam. A nawet więcej, sięgnęłam po całą serie.
Książki "Mamuśka, "Urwisy" i "Babunia" są wzruszające, a zarazem zabawne. Przeczytałam je jednym tchem. Seria opowiada o pewnej rodzinie, która nie jest idealna ma swoje lepsze i gorsze dni. Próbują wspierać się i pomagać sobie na wzajem.
"Urwisy"
Powieść toczy się trzy lata po śmierci męża Agnes Redsera. Agnes dalej wychowuję swoje pociechy oraz zmaga się z trudnościami życia. Finansowo zaczął pomagać jej najstarszy syn Mark. Na horyzoncie także pojawia się adorator Pierre. Agnes musi także wyprowadzić się ze swojego domu z Jarro do Finglas, gdzie czekają ją kolejne wyzwania.
Wypożyczyłam tą serie bo zobaczyłam jak ktoś oddaję Mamuśkę w bibliotece. I powiedziałam sobie, że kiedyś ją przeczytam. I przeczytałam. A nawet więcej, sięgnęłam po całą serie.
Książki "Mamuśka, "Urwisy" i "Babunia" są wzruszające, a zarazem zabawne. Przeczytałam je jednym tchem. Seria opowiada o pewnej rodzinie, która nie jest idealna ma swoje lepsze i gorsze dni....
2012-09-13
ypożyczyłam tą serie bo zobaczyłam jak ktoś oddaję Mamuśkę w bibliotece. I powiedziałam sobie, że kiedyś ją przeczytam. I przeczytałam. A nawet więcej, sięgnęłam po całą serie.
Książki "Mamuśka, "Urwisy" i "Babunia" są wzruszające, a zarazem zabawne. Przeczytałam je jednym tchem. Seria opowiada o pewnej rodzinie, która nie jest idealna ma swoje lepsze i gorsze dni. Próbują wspierać się i pomagać sobie na wzajem.
"Mamuśka"
Jest to pierwsza część historii o Pani Browne poznajemy ją gdy czeka wraz ze swoją przyjaciółką Marion po zasiłek po śmierci męża. Potrzebuję go bo teraz musi sama wychować siedmioro dzieci: synów Mark, Rory, Trevor, Simon, Dermot, Francis i córki Cathy. Agnes nie może długo opłakiwać męża pijaka, bo musi uporać się z problemami swoimi i swoich dzieci. Codziennie także tacha swój wózek na Moore Street by handlować owocami i zarobić na życie. W książce poznajemy losy nie tylko Agnes ale całej siódemki jej dzieci. Ich prawdziwe życie, które jest przeplecione szczęściem i smutkiem.
ypożyczyłam tą serie bo zobaczyłam jak ktoś oddaję Mamuśkę w bibliotece. I powiedziałam sobie, że kiedyś ją przeczytam. I przeczytałam. A nawet więcej, sięgnęłam po całą serie.
Książki "Mamuśka, "Urwisy" i "Babunia" są wzruszające, a zarazem zabawne. Przeczytałam je jednym tchem. Seria opowiada o pewnej rodzinie, która nie jest idealna ma swoje lepsze i gorsze dni. Próbują...
2012-09-22
Wypożyczyłam tą serie bo zobaczyłam jak ktoś oddaję Mamuśkę w bibliotece. I powiedziałam sobie, że kiedyś ją przeczytam. I przeczytałam. A nawet więcej, sięgnęłam po całą serie.
Książki "Mamuśka, "Urwisy" i "Babunia" są wzruszające, a zarazem zabawne. Przeczytałam je jednym tchem. Seria opowiada o pewnej rodzinie, która nie jest idealna ma swoje lepsze i gorsze dni. Próbują wspierać się i pomagać sobie na wzajem.
"Babunia"
Ostatnia z trzech część serii o rodzinie Browne. Mija 17 lat szczęśliwa Agnes Browne wkracza w lata osiemdziesiąte mając przy boku swojego kochanka Pierra oraz sześcioro dzieci, którzy zaczynają swoje dorosłe życie. Zaczyna się czas wesel, wnuków oraz innych radości. Niestety życie nie jest idealne i przewijają się też wątki nieszczęśliwe typu więzienie, złamane serce, rozpad rodziny.
Czy rodzina Browne sobie poradzi w trudnych sytuacjach? Zjednoczy się czy rozpadnie na zawsze?
Wypożyczyłam tą serie bo zobaczyłam jak ktoś oddaję Mamuśkę w bibliotece. I powiedziałam sobie, że kiedyś ją przeczytam. I przeczytałam. A nawet więcej, sięgnęłam po całą serie.
Książki "Mamuśka, "Urwisy" i "Babunia" są wzruszające, a zarazem zabawne. Przeczytałam je jednym tchem. Seria opowiada o pewnej rodzinie, która nie jest idealna ma swoje lepsze i gorsze dni....
2012-10-16
„Dorosłość nie jest niczym więcej niż tylko odkrywaniem, że wszystko, w co wierzyłeś, kiedy byłeś młody, to fałsz, a z kolei wszystko to, co w młodości odrzucałeś, teraz okazuje się prawdą.”
Książki Zafóna nie są mi obce. Miałam już przyjemność czytać je wcześniej. Nie wszystkie mi się podobały, ale ta tak. Pałac Północy jest wciągający, mroczny, pełen tajemnic. Skierowany głównie dla młodzieży, ale inne grupy wiekowe tez mogą po tą książkę sięgnąć.
Kalkuta rok 1916
Z spalonego dworca Jheeter's Gate ucieka mężczyzna z 2 niemowlakami. Goniony przez dziwne i tajemnicze postacie udaję się pewnego domu. Tam niemowlakami zajmuje się pewna kobieta, aż do momentu gdy bliźniaki zostają rozdzielone, niestety jedno z nich trafia do domu dziecka.
Kalkuta rok 1932
Mija 16 lat od kiedy Ben trafił do domu dziecka, niedługo będzie musiał pożegnać się z tym miejscem i zacząć samodzielne życie. Ben z przyjaciółmi Isobel, Ian, Seth, Michael, Siraj i Roshan stworzyli klub Chowbar Society, który swoją siedzibę ma w Pałacu Północy. Przed ostatnim spotkaniem klubu członkowie poznają Sheere, młodą dziewczynę, która czeka na babcie przed sierocińcem. Ben zabiera ją do Pałacu Północy, by wstąpiła w ich szeregi, ale musi spełnić 1 warunek opowiedzieć historię, którą zna tylko ona. Sheere opowiada historię swojej rodziny i tajemniczego domu. Opowieść jest mroczna, a zarazem tajemnicza więc członkowie klubu Chowbar Society postanawiają ją rozwiązać. Nie wiedząc jeszcze, że fajna zabawa przeistoczy się w grę o życie. Przyjaciele natkną się na palący pociąg widmo, ruiny spalonego dworca oraz niebezpiecznego człowieka, który ma niecne zamiary co do pewnych członków klubu.
„Świat należy do szaleńców albo do hipokrytów.
Tylko te dwa typy istnieją na ziemi. A ty musisz wybrać swój.”
„Dorosłość nie jest niczym więcej niż tylko odkrywaniem, że wszystko, w co wierzyłeś, kiedy byłeś młody, to fałsz, a z kolei wszystko to, co w młodości odrzucałeś, teraz okazuje się prawdą.”
Książki Zafóna nie są mi obce. Miałam już przyjemność czytać je wcześniej. Nie wszystkie mi się podobały, ale ta tak. Pałac Północy jest wciągający, mroczny, pełen tajemnic....
2012-07-05
Wydaję się Wam czasem, że wszyscy są przeciwko wam.
Rodzina uważa, że jesteś tą najgorszą czarną owcą w rodzinie.
Że wszystkim się układa tylko Tobie nie?
Książka "Z deszczu pod rynne" opowiada o życiu pewnej młodej kobiety. Uważa ona że jej życie jest beznadziejne.
Jako jedyna z sióstr nie zakończyła studiów, nie ma pracy na etat, wynajmuję mieszkanie u starej ciotki, a co najgorsze nie ma koło siebie mężczyzny.
Biedna, zdesperowana Gerri próbuję zatem popełnić samobójstwo. Kończy swoje sprawy, wywala ciuchy, piszę pożegnalne listy. Wszystko wydaję się być dopięte na ostatni guzik. Ale czy los pozwoli Gerri samej zadecydować o swoim życiu? Czy znów wszystko będzie przeciwko niej.
Książka bardzo mi się podoba. Właściwie w tym samym czasie czytały ją 4 osoby i każda była zachwycona.
Wydaję się Wam czasem, że wszyscy są przeciwko wam.
Rodzina uważa, że jesteś tą najgorszą czarną owcą w rodzinie.
Że wszystkim się układa tylko Tobie nie?
Książka "Z deszczu pod rynne" opowiada o życiu pewnej młodej kobiety. Uważa ona że jej życie jest beznadziejne.
Jako jedyna z sióstr nie zakończyła studiów, nie ma pracy na etat, wynajmuję mieszkanie u starej ciotki,...
2012-06-17
Klątwę tygrysa chciałam przeczytać ze względu na jej hipnotyzującą okładkę. Wydawnictwo nie pomyliło się, że sama okładka przyciągnie dużo osób.
Cóż ja też się nią zauroczyłam, a do tego zachęciłam swojego chłopaka by przeczytał ją jako pierwszy. I o dziwo spodobała mu się. Choć uznał, że jest trochę dla młodszego czytelnika.
O czym jest książka? Cóż może fabuła trochę banalna, ale nie powiem, że nie nie wciąga.
Książka opowiada o dziewczynie Kelsey, która poszukuje pracy na wakacje, by zarobić na studia. Dostaję ją w cyrku. Tam poznaję atrakcję cyrku pięknego białego tygrysa. Bohaterka od razu nawiązuję z nim kontakt. Po pewnym czasie dostaję propozycję by pojechać do Indii, by móc uwolnić tygrysa w rezerwacie.
Tutaj też zaczyna się jej przygoda, gdyż jak sam tytuł stwierdza książka opowiada o klątwie tygrysa. O klątwie która została rzucona na młodego księcia. Kelsey i Ren muszą przetrwać wiele trudności by móc złamać klątwę. Czy im się uda to najlepiej przeczytaj książkę choć wiem, że dużo osób już to zrobiło.
książka mnie pochłonęła choć nie powiem, że była to najlepsza książka jaką czytałam, ale potem jak ktoś lubi taki typ książki. Ja lubię i czekam teraz na 3 część.
Klątwę tygrysa chciałam przeczytać ze względu na jej hipnotyzującą okładkę. Wydawnictwo nie pomyliło się, że sama okładka przyciągnie dużo osób.
Cóż ja też się nią zauroczyłam, a do tego zachęciłam swojego chłopaka by przeczytał ją jako pierwszy. I o dziwo spodobała mu się. Choć uznał, że jest trochę dla młodszego czytelnika.
O czym jest książka? Cóż może fabuła trochę...
2012-07-16
"Czy dostałaś kiedyś wszystko, czego pragnęłaś? I wtedy zrozumiałaś, że nie o to ci chodziło?"
Moje pierwsze spotkanie z Neil Gaimanem odbyło się przypadkowo. Dostałam ją do przeczytania od kolegi na praktykach z powodu tzw "braku laku". I o dziwo spodobała mi się.
"Wiem, że to osobiste pytanie, ale czy jesteś może chory na umyśle?
"(...) wydarzenia to tchórze. Nie lubią występować pojedynczo, lecz zbierają się w stada i atakują wszystkie naraz"
Książka mi się podobała choć uważam, że nie jest ona na bardzo dużym poziomie literacki.
Jest ciekawa, zabawna, nietypowa, ale nie każdemu przypadnie do gusty. Osoby, które lubią Gaimana na pewno się nie zawiodą. Bohaterowie w książce są bardzo nietypowi i wyraziści. Dobrze grają swoje rolę, bo do samego końca nie wiedziałam kto jest "podwójnym agentem"
Nie będę zdradzała więcej fabuły, uważam, że wydawca wystarczająco dużo o tej książce powiedział. Najlepiej samemu przeczytać. Interesujące jest to, że książka powstała na podstawie scenariusza do serialu w telewizji BBC. Spróbuje go zobaczyć, ale jakoś nie przepadam za starymi serialami.
"Czy dostałaś kiedyś wszystko, czego pragnęłaś? I wtedy zrozumiałaś, że nie o to ci chodziło?"
Moje pierwsze spotkanie z Neil Gaimanem odbyło się przypadkowo. Dostałam ją do przeczytania od kolegi na praktykach z powodu tzw "braku laku". I o dziwo spodobała mi się.
"Wiem, że to osobiste pytanie, ale czy jesteś może chory na umyśle?
"(...) wydarzenia to tchórze. Nie...
2012-07-25
„- Ależ jestem pokręcona – wyszeptałam, padając na łóżko. Pęknięcia w suficie uśmiechnęły się do mnie szyderczo. – Co ja mam zrobić? – jęknęłam. - Najlepiej rozpaczać w ciszy, żebym mógł zasnąć.””
Druga część serii żelazny dwór całkowicie mnie pochłonęła. Stałam się mieszkanką bajkowej krainy i razem z bohaterami książki przeżywałam ich perypetie. Uwielbiam Świat NigdyNigdy bo wciąż mnie zaskakuję. Jest to kraina pełna magii i uroku. Nie mogę się już doczekać kolejnych części. Choć wiem, że wydawnictwo Ameber nie śpieszy się z ich wydaniem.
Meghan za pomoc w uwolnieniu brata zawarła pakt z Ashem - zimowym księciem. Teraz musi dotrzymać umowy i udać się na zimowy dwór. Życie w tej części krainy nie jest łatwe i gdyby nie ochrona Królowej Mab, Meghan na pewno szybo zostałaby pożarta przez czerwone kapturki lub inne straszliwe stworzenia należące do tego okropnego świata. Smuci ją też to, że Ash ją unika i jest dla niej oziębły tak jakby pomiędzy nimi nic nigdy się nie stało. Wszystko to powoduję, że Meghan jest załamana. Do tego żelazne stwory znów atakują kradną Berło Pór Roku przekazywane co pół roku pomiędzy dworami i zabijają najstarszego syna Mab.
Zimowa królowa jest wściekła i uważa, że to wszystko wina Letniego Dworu. Meghan i Ash udają się po raz kolejny w niebezpieczną podróż, by odzyskać berło o uratować krainę NigdyNigdy przed wojną pomiędzy Światami.
„- Ależ jestem pokręcona – wyszeptałam, padając na łóżko. Pęknięcia w suficie uśmiechnęły się do mnie szyderczo. – Co ja mam zrobić? – jęknęłam. - Najlepiej rozpaczać w ciszy, żebym mógł zasnąć.””
Druga część serii żelazny dwór całkowicie mnie pochłonęła. Stałam się mieszkanką bajkowej krainy i razem z bohaterami książki przeżywałam ich perypetie. Uwielbiam Świat...
2012-06-10
Kto z nas nie lubi baśni? Chyba nie ma takiej osoby. Na tę książkę trafiłam przypadkowo. Przeczytałam. Cóż. Teraz nie wiem co o niej napisać. Mój chłopak nie dał rady przebrnąć przez nią. A ja tak. Książka składa się z paru mniejszych części:
Łazikanty
Gospodarz Giles z Ham
Przygody Toma Bombadila
Kowal z Podlesia Większego
Liść, dzieło Niggle'a
Tolkien opisuje Świat baśni, a my razem z nim wracam do czasów dzieciństwa. Do krainy gdzie rządziły smoki, wróżki zachwycały i czarodzieje pokazywali swoje sztuczki.
Nawet mi się podobała, ale chyba to nie za bardzo mój styl. Myślałam, że Tolkien pisze bardziej dla starszych osób, a czasem książkę czyta się jak bajkę dla dzieci. Jednym z minusów jest ciężki styl pisania. Ale to może mi się tylko wydaję. Mam nadzieję, że się nie przestraszę i sięgnę po inne książki Tolkiena. Może one będą lepsze. :)
Kto z nas nie lubi baśni? Chyba nie ma takiej osoby. Na tę książkę trafiłam przypadkowo. Przeczytałam. Cóż. Teraz nie wiem co o niej napisać. Mój chłopak nie dał rady przebrnąć przez nią. A ja tak. Książka składa się z paru mniejszych części:
Łazikanty
Gospodarz Giles z Ham
Przygody Toma Bombadila
Kowal z Podlesia Większego
Liść, dzieło Niggle'a
Tolkien opisuje Świat...
2012-05-19
o książkę Lisy Genovy sięgnęłam z powodu tytułu. Właściwie nie wiedziałam o czym jest ta książka. Gdy ją wypożyczyłam to przeczytałam recenzje, pomyślałam w tedy cóż jakoś przez nią przetrwam bo pewnie nie będzie zbyt interesująca. O jak ja się myliłam. Książką pochłonęła mnie bez reszty. Gdy czytałam książkę miałam zajęcia terenowe z uczelni. Wieczorami zamiast spędzać czas z znajomymi to czytałam "Motyla". Udało mi się nawet zachęcić koleżankę do przeczytania.
Książka opisuję historię pewnej kobiety i jej rodziny. Początkowo Alice jest szczęśliwą kobietą, spełnioną zawodowo w zawodzie nauczyciela akademickiego i naukowca.
Kocha także swojego męża i trójkę dorosłych dzieci. Jej wspaniałe życie zostaję zaburzone gdy Alice uświadamia sobie, że jest coś nie tak z jej pamięcią. Zapomina gdzie jest i co robiła. Diagnoza jest tylko jedna - Alzheimer o wczesnym początku.
Książka Lisy Genovy przedstawia życie Alice przed diagnozą i po "wyroku". Opisuje jak stan osoby chorej zmienia się z tygodnia na tydzień poprzez pytania na jakie odpowiada codziennie Alice.
Trudne decyzję odnośnie leczenia, szukanie wsparcia dla chorych i rodzina, która musi odnaleźć się w takiej sytuacji.
Jak żyć z osobą, która zapomina cały czas, która nie pamięta jak ma na imię jej córka lub gdzie znajduję się łazienka w domu?
Książka bardzo mnie wzruszyła, nawet teraz pisząc recenzje mam łzy w oczach. Czy ja dałabym rade? Czy miałabym cierpliwość by żyć z taką osobą? Nie wiem. A Wy?
Książka jest jedną z moich ulubionych. Mam nadzieję, że inne książki autorki są tak samo dobre jak ta.
o książkę Lisy Genovy sięgnęłam z powodu tytułu. Właściwie nie wiedziałam o czym jest ta książka. Gdy ją wypożyczyłam to przeczytałam recenzje, pomyślałam w tedy cóż jakoś przez nią przetrwam bo pewnie nie będzie zbyt interesująca. O jak ja się myliłam. Książką pochłonęła mnie bez reszty. Gdy czytałam książkę miałam zajęcia terenowe z uczelni. Wieczorami zamiast spędzać...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-04-27
a McGrath wraz z dziewięcioletnią córką Florą przypływa do swojego męża do Nowej Zelandii. Młoda Szkotka, która w dzieciństwie postanowiła, że nie będzie mówić została
wydana za mąż za człowieka, którego nigdy nie widziała. Zabrała ze sobą wszystko co kocha i co jest dla niej najcenniejsze - fortepian.
Przez fortepian jej losy splatają się z przyjacielem jej męża George Bainesem , któremu daję lekcję gry na pianinie. Ada poznaję uczucia związane z miłością i erotyzmem.
Książka mi się podobała, choć poszukałam opinii na jej temat i zauważyłam, ze dużo osób podchodzi krytycznie do niej. Dla mnie to romantyczna opowieść.
Chętnie zobaczę film.
Jeżeli ktoś ma ochotę niech przeczyta, a jak nie to nie. Typ książki, która spodoba się nielicznym.
Krótki opis bo i książka jest cieniutka
a McGrath wraz z dziewięcioletnią córką Florą przypływa do swojego męża do Nowej Zelandii. Młoda Szkotka, która w dzieciństwie postanowiła, że nie będzie mówić została
wydana za mąż za człowieka, którego nigdy nie widziała. Zabrała ze sobą wszystko co kocha i co jest dla niej najcenniejsze - fortepian.
Przez fortepian jej losy splatają się z przyjacielem jej męża George...
2012-04-12
Przeczytałam tą książkę pewien czas temu, ale jakoś nie potrafiłam zebrać się do napisania recenzji.
Żelazny Król... Cóż to za tytuł. Wydaję się, że jest to książka dla dzieci i młodzieży i tak własnie jest. Czytając często wydawało mi się, że czytam bajkę dla dzieci. A może takie odczucie wkradało mi się ze względu, że ta książka oparta jest na innych powieściach tj. Sen nocy letniej, opowieści z Narnii czy Alicja w Krainie czarów. Kto tam wie.
Dla mnie ta książka nie jest wysokich lotów, ale to nie znaczy że nie warto jej przeczytać.
Szczerze Wam powiem, że książka mnie wciągnęła i podobała mi się. Ja lubię takie książki to chyba dlatego. Choć ze względu na mój wiek wybieram też inne jak by to uznać nie z literatury młodzieżowej.
Chyba już większość z Was czytała tą książkę i wiecie o czym jest. Jeżeli nie to taki mały skrót.
Meghan Chase chyba jak każda z nas kochała baśnie i legendy. Chciała brać w nich udział bo byłaby to fajna przygoda. Przypomniało mi się to z serią atramentowy świat. Fajnie czyta się książki bo można ją w każdej chwili zamknąć, ale bycie bohaterem książki to już inna historia. Ale wróćmy do tematu.
Meghan zwykła nastolatka odkrywa tajemniczy świat marzeń. Wraz z Robem swoich jedynym przyjacielem udaję się na poszukiwanie brata, którego ktoś porwał. W świecie baśni poznaję niesamowite rzeczy i osoby. Dowiaduję się, że różnych rzeczy oraz odkrywa swoje prawdziwe pochodzenie.
Mam problem z tą książką. Sama nie wiem co o niej napisać. Chyba to widać. Nie miałam takiego problemu z żadną inna książką. Cóż. Może ten wpis poprawie za jakiś czas.
Przeczytałam tą książkę pewien czas temu, ale jakoś nie potrafiłam zebrać się do napisania recenzji.
Żelazny Król... Cóż to za tytuł. Wydaję się, że jest to książka dla dzieci i młodzieży i tak własnie jest. Czytając często wydawało mi się, że czytam bajkę dla dzieci. A może takie odczucie wkradało mi się ze względu, że ta książka oparta jest na innych powieściach tj. Sen...
2012-04-19
O "Bojowej pieśni tygrysicy" usłyszałam w DDTVN. Usłyszałam i jakoś nie zwróciłam na nią uwagi. Ponownie trafiłam na nią na stronie "lubimy czytać" i przeczytałam. Jedno tylko powiem: NIE ŻAŁUJE!! Mogę z czystym sumieniem polecić tą książkę. Mi się bardzo podobała.
A o czym jest? O wychowaniu dzieci. Tak! nie żartuję. Amy Chua opowiada o swoim życiu i wychowaniu dzieci i o swoich psach. Jeśli uważasz, że jesteś surowa dla swoich pociech, albo że Twoi rodzice są zbyt surowi dla Ciebie. To przeczytaj tą książkę a Twój światopogląd się zmieni.
Po przeczytaniu książki można pomyśleć, że Chińska matka to jakiś kat dla swoich dzieci. Ale ja przemyślałam parę kwestii i stwierdziłam, że taka "Chińska matka" bardzo kocha swoje dzieci. Spędza z nimi każdą możliwą chwile i chce by coś osiągnęły. Współczesne zachodnie wychowanie sprowadza się tak mi się przynajmniej wydaję do stwierdzenia że dzieci powinna wychować szkoła, wysłać je na koła itd. A gdzie czas rodziców i dzieci? Wspólne zabawy i spędzanie czasu? Wydaję mi się, że wielu rodziców o tym zapomina. A ona choć surowa i stanowcza to pełna miłości dla tej 2 dziewczynek. Jak będę miała kiedyś dzieci to mam nadzieję, że przeczytam jeszcze raz książkę i znów spojrzę inaczej na wychowanie dzieci.
O "Bojowej pieśni tygrysicy" usłyszałam w DDTVN. Usłyszałam i jakoś nie zwróciłam na nią uwagi. Ponownie trafiłam na nią na stronie "lubimy czytać" i przeczytałam. Jedno tylko powiem: NIE ŻAŁUJE!! Mogę z czystym sumieniem polecić tą książkę. Mi się bardzo podobała.
A o czym jest? O wychowaniu dzieci. Tak! nie żartuję. Amy Chua opowiada o swoim życiu i wychowaniu dzieci i...
Powrót do Atramentowego Świata był dla mnie dużym wyzwaniem. Ilość stron mnie przerażała, a zarazem kusiła do przeczytania. Dałam radę choć początkowo książka nie zachęca do dalszego czytania. Dla mnie była nudna, ale z pierwszą częścią było podobnie to zacisnęłam zęby i brnęłam w głąb książki. A ona zaczęła się powoli otwierać coraz bardziej i zachęcać do wejścia w Atramentowy Świat.
Mija rok od wydarzeń w które miały miejsce w Atramentowym sercu. Wszytko pozornie wraca do normy, ale ten świat nie odpuszcza łatwo i wciąga do książki Smolipolucha, Maggie, Rese, Mo oraz jego złych bohaterów jak Baste i Srokę. Tam muszą nauczyć się żyć w pięknej, ale za razem mrocznej i niebezpiecznej krainie.
Powrót do Atramentowego Świata był dla mnie dużym wyzwaniem. Ilość stron mnie przerażała, a zarazem kusiła do przeczytania. Dałam radę choć początkowo książka nie zachęca do dalszego czytania. Dla mnie była nudna, ale z pierwszą częścią było podobnie to zacisnęłam zęby i brnęłam w głąb książki. A ona zaczęła się powoli otwierać coraz bardziej i zachęcać do wejścia w...
więcej Pokaż mimo to