rozwińzwiń

Z deszczu pod rynnę

Okładka książki Z deszczu pod rynnę Kerstin Gier
Okładka książki Z deszczu pod rynnę
Kerstin Gier Wydawnictwo: Sonia Draga Seria: Kolorowy uśmiech literatura piękna
334 str. 5 godz. 34 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Kolorowy uśmiech
Tytuł oryginału:
Für jede Lösung ein Problem
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Data 1. wydania:
2006-12-01
Liczba stron:
334
Czas czytania
5 godz. 34 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375081367
Tłumacz:
Urszula Pawlik
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
377 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
417
360

Na półkach: ,

Świetnie się bawiłam czytając tą książkę!!! Chociaż fragmenty z matką i siostrami doprowadzały mnie do stanu wrzenia !!!! Książka jednak i tak jest extra i polecam wszystkim 🙂 szkoda,że jak zwykle okładka kiepsko dopasowana.... Naprawdę nie można było dać brunetki??!??????

Świetnie się bawiłam czytając tą książkę!!! Chociaż fragmenty z matką i siostrami doprowadzały mnie do stanu wrzenia !!!! Książka jednak i tak jest extra i polecam wszystkim 🙂 szkoda,że jak zwykle okładka kiepsko dopasowana.... Naprawdę nie można było dać brunetki??!??????

Pokaż mimo to

avatar
345
163

Na półkach: ,

Dosyć mierna pozycja.

Dosyć mierna pozycja.

Pokaż mimo to

avatar
830
230

Na półkach: ,

Niestety poddałam się po kilkudziesięciu pierwszych stronach (zazwyczaj daję szansę każdej książce , staram się znaleźć jakiś punkt zaczepienia, coś co pozwoli mi trzymać się tego by chcieć dalej czytać -niestety nie tym razem).
Nastawiłam się na zabawną, fajną książkę... a było wręcz przeciwnie...
Jeśli ktoś jednak lubi czytać o problemach szalonej dziewczyny, jej mało udanym życiu uczuciowym i seksualnym, a także planach samobójczych to to wszystko może tu znaleźć -przynajmniej na początku książki.

Niestety poddałam się po kilkudziesięciu pierwszych stronach (zazwyczaj daję szansę każdej książce , staram się znaleźć jakiś punkt zaczepienia, coś co pozwoli mi trzymać się tego by chcieć dalej czytać -niestety nie tym razem).
Nastawiłam się na zabawną, fajną książkę... a było wręcz przeciwnie...
Jeśli ktoś jednak lubi czytać o problemach szalonej dziewczyny, jej mało...

więcej Pokaż mimo to

avatar
991
891

Na półkach: , ,

Jak ja lubię jak jest lekko, dowcipnie i inteligentnie. Nadal twierdzę, że to duża sztuka takie połączenie, nie każdemu dana.
Matka pamiętająca nazwy pojemników na żywość zamiast imion swoich dzieci. Najbliższa przyjaciółka w ciąży, z jej dawnym chłopakiem, który kiedyś głównie leżał i śmiecił, a teraz pracuje i zarabia. Pożarty wieki temu czekoladowy zajączek wielkanocny jako początek pogłębiającej się z wiekiem neurotycznej depresji. Pudełko papierowe wypełnione po brzegi nieotwartymi opakowaniami leków na bezsenność, jako sposób na rozwiązanie problemu spokojnego odejścia ze świata. I listy obrazoburcze pożegnalno-rozliczeniowe, stanowiące niekiedy początek pięknej konwersacji niekoniecznie pisemnej.
Podczas czytania bolały mnie policzki.
Głównie na początku, kiedy wszystko było świeże, nowe i gotowe do odkrywania.
To fantastyczna książka na gorszy nastrój. Kiedy człowiekowi wydaje się, że ma problemy powinien spojrzeć na Gerri i jej świat. Szalony i zwariowany. Z rodziną, z którą chyba nawet na zdjęciu ciężko byłoby wyjść dobrze. I wbrew temu wszystkiemu Gerri radzi sobie z tym. Może nie do końca doskonale, bo jakby nie patrzeć planuje samobójstwo i w sumie tylko cudem udaje się jej nie doprowadzić zamiaru do skutku. Gdyby nie pijany Olle i odkurzacz, który podstępnie połknął jej narzędzie samounicestwienia, pewnie do tego by doszło. I byłaby wielka szkoda. Jak wielka i dla kogo, okazuje się oczywiście wtedy gdy do tego nie dochodzi.
Oprócz tej całej otoczki udało się Gier uchwycić, niekiedy w kilkunastu linijkach, ludzi i ich zachowanie. Jak choćby ojca, który w zasadzie niewiele mówi, ale jest szalenie ważnym elementem posamobójczym. Ładnie to wyszło.
Lekko, przyjemnie, z humorem i inteligencją. Z niezłym okiem do wyłapywania niuansów, z grą słowną, z alkoholem, który tutaj jest uroczy. I z masą osób, których imion niemal nie można spamiętać. Z ukaraniem grzeszących, wychwaleniem wiernych, miłością i wiara, że na każdego przyjdzie czas. A czas Gerri właśnie wybił.
Kerstin Gier znałam tylko z Trylogii czasu i przyznam, że nie myślałam o niej w kategoriach innego typu książek. W młodzieżówce sprawdziła się bardzo dobrze. Ale chyba tutaj wyszło jej lepiej.

Jak ja lubię jak jest lekko, dowcipnie i inteligentnie. Nadal twierdzę, że to duża sztuka takie połączenie, nie każdemu dana.
Matka pamiętająca nazwy pojemników na żywość zamiast imion swoich dzieci. Najbliższa przyjaciółka w ciąży, z jej dawnym chłopakiem, który kiedyś głównie leżał i śmiecił, a teraz pracuje i zarabia. Pożarty wieki temu czekoladowy zajączek wielkanocny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
38
29

Na półkach:

Bogata w zabawne, czasem wręcz absurdalne sceny, niezobowiązująca pozycja. Glowna bohaterka jest specyficzną pisarką, o niskiej samoocenie i czarno widzi swoją przyszłość. Ma grono znajomych, którzy niekoniecznie są aż tak serdecznymi przyjaciółmi jakby się mogło wydawać, dziwną rodzinę, z którą nawet na zdjęciach się nie wychodzi zbyt dobrze, jej sytuacja finansowa nie jest najlepsza, a może się pogorszyć. No i dobiega 30. Depresja murowana, na szczęście czy nieszczęście z pomocą przychodzi wyobraźnia podpowiadająca samobójstwo. Jednak Gerii jako grafoman uwielbia pisać i postanawia stworzyć listy, w których pożegna się z bliskimi i pierwszy raz będzie szczera. Ale co jeśli plan A zawiedzie, a żadnego B nie ma w zanadrzu? Czy wieczna singielka ma jeszcze szansę na miłość? Czy wybory z młodości sprawdzą się po kilku latach, a może czas na zmiany? I najważniejsze - czy można odnaleźć szczęście nawet z beznadziejnego punktu wyjścia?
Odpowiedzi na te pytania, dawkę śmiechu i może nawet troszkę zbyt lekką lekturę dostaniecie wybierając tę powieść.

Bogata w zabawne, czasem wręcz absurdalne sceny, niezobowiązująca pozycja. Glowna bohaterka jest specyficzną pisarką, o niskiej samoocenie i czarno widzi swoją przyszłość. Ma grono znajomych, którzy niekoniecznie są aż tak serdecznymi przyjaciółmi jakby się mogło wydawać, dziwną rodzinę, z którą nawet na zdjęciach się nie wychodzi zbyt dobrze, jej sytuacja finansowa nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7935
108

Na półkach: ,

To jedna z tych komedii omyłek z poważnym problemem w tle, którą szczególnie lubię. W sumie ciężko mi dokładnie określić za co i chyba nie ma konkretnych powodów. Po prostu przyjemnie się ją czyta. Moim zdaniem warto się z nią zapoznać.

To jedna z tych komedii omyłek z poważnym problemem w tle, którą szczególnie lubię. W sumie ciężko mi dokładnie określić za co i chyba nie ma konkretnych powodów. Po prostu przyjemnie się ją czyta. Moim zdaniem warto się z nią zapoznać.

Pokaż mimo to

avatar
79
17

Na półkach:

Książka, którą lekko się czyta i mimo fabuły - chęć samobójstwa głównej bohaterki - napisana w zabawny sposób. Niejednokrotnie wybuchałam niepohamowanym śmiechem. Historia, która jest oparta na niepowodzeniach i nieszczęściach, jednak kończy się bardzo pomyślnie.

Książka, którą lekko się czyta i mimo fabuły - chęć samobójstwa głównej bohaterki - napisana w zabawny sposób. Niejednokrotnie wybuchałam niepohamowanym śmiechem. Historia, która jest oparta na niepowodzeniach i nieszczęściach, jednak kończy się bardzo pomyślnie.

Pokaż mimo to

avatar
4672
3733

Na półkach: , ,

30 lat, zero męża, zero dzieci, gówniana praca, jeszcze gorze miejsce zamieszkania i... rodzinka, która wytyka ci absolutnie wszystko, nawet kolor włosów - no jakbym widziała siebie. Z jednej strony śmiałam się jak głupia czytając tę książeczkę, z drugiej czułam gorycz, bo miałam wrażenie, że gdybym chciała ze sobą skończyć, osoby ze mną spokrewnione zareagowałyby dokładnie tak, jak rodzina Gerri, co za wesołe już nie było. Mimo to polecam "Rynienkę". Jedno, czego ścierpieć nie mogę, to okładka - widać tu autorka nie miała wpływu na to, żeby pani z okładki miała taki sam kolor włosów jak stworzona przez nią bohaterka.

30 lat, zero męża, zero dzieci, gówniana praca, jeszcze gorze miejsce zamieszkania i... rodzinka, która wytyka ci absolutnie wszystko, nawet kolor włosów - no jakbym widziała siebie. Z jednej strony śmiałam się jak głupia czytając tę książeczkę, z drugiej czułam gorycz, bo miałam wrażenie, że gdybym chciała ze sobą skończyć, osoby ze mną spokrewnione zareagowałyby dokładnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
60

Na półkach: , ,

Rewelacja! :)
Dużo humoru, wbrew pozorom nie tylko czarnego. Jedna z książek, do których mam duży sentyment. Szczerze polecam!

Rewelacja! :)
Dużo humoru, wbrew pozorom nie tylko czarnego. Jedna z książek, do których mam duży sentyment. Szczerze polecam!

Pokaż mimo to

avatar
307
6

Na półkach: , ,

Kerstin Gier pokochałam za Trylogię Czasu, postanowiłam więc poznać ją również z troszkę innej strony i właśnie dlatego sięgnęłam po "Z deszczu pod rynnę".
A teraz po kolei:
Okładka moim zdaniem okropna, niepasująca do fabuły książki. Jak dla mnie wielka wada tej książki.
Kolejną wadą jest to, że dostanie jej w Polsce jet prawie niemożliwe... No chyba, że ja nie umiem szukać.
Opis moim zdaniem był zachęcający, ale przyznam, że gdyby autorką nie byłą Pani Gier, to najprawdopodobniej nie zdecydowałabym się na przeczytanie tej powieści.
Co do fabuły. Lekka, zabawna, przyjemna i niewymagająca. Książka nie wbijała w fotel , ale czytało się ją naprawdę przyjemnie. Często potrafiła mnie wciągnąć.

Podsumowując utwierdziłam się w przekonaniu, że styl Kerstin Gier mi odpowiada, książka mi się spodobała, dlatego daję 6 gwiazdek ;)

Kerstin Gier pokochałam za Trylogię Czasu, postanowiłam więc poznać ją również z troszkę innej strony i właśnie dlatego sięgnęłam po "Z deszczu pod rynnę".
A teraz po kolei:
Okładka moim zdaniem okropna, niepasująca do fabuły książki. Jak dla mnie wielka wada tej książki.
Kolejną wadą jest to, że dostanie jej w Polsce jet prawie niemożliwe... No chyba, że ja nie umiem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    570
  • Przeczytane
    488
  • Posiadam
    78
  • Ulubione
    20
  • 2012
    8
  • Chcę w prezencie
    8
  • Teraz czytam
    7
  • 2013
    6
  • Z biblioteki
    6
  • 2014
    6

Cytaty

Więcej
Kerstin Gier Z deszczu pod rynnę Zobacz więcej
Kerstin Gier Z deszczu pod rynnę Zobacz więcej
Kerstin Gier Z deszczu pod rynnę Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także