-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2024-04-27
2024-03-27
Ciężko to ocenić, nie rozumiem co ta książka robi w cyklu Mistrzowie Polskiej Fantastyki. Ogółem czytało się fajnie i ciekawie, nie ma co ujmować autorowi za napisanie czegoś nudnego i słabego, tylko kwestia że w tej książce to jakoś fantastyki nie widać.
Ciężko to ocenić, nie rozumiem co ta książka robi w cyklu Mistrzowie Polskiej Fantastyki. Ogółem czytało się fajnie i ciekawie, nie ma co ujmować autorowi za napisanie czegoś nudnego i słabego, tylko kwestia że w tej książce to jakoś fantastyki nie widać.
Pokaż mimo to2024-02-25
Wróble znowu fruwają. Powieść bardzo emocjonująca, czyta się z zapartym tchem. Kolejna bardzo dobra powieść Kinga, jedna z lepszych. Bardzo fajny motyw z żywym trupem, bynajmniej nie z zombie. Fabuła niczym powieść Starka :D Ciekawie zawsze się czyta jak King bierze na bohatera pisarza, ciekawe spojrzenie jak pisarz pisze coś o tworzeniu powieści, oczami jakby kogoś innego. Fajnie wpleciony w to wszystko szeryf, a wszystko to jak opowieść kogoś niezrównoważonego psychicznie. Fajnie również wpleciony pod koniec kolega z uczelni i element folkloru w tym wszystkim, chociaż postać tego bohatera i folkloru pojawia się na krótko.
Wróble znowu fruwają. Powieść bardzo emocjonująca, czyta się z zapartym tchem. Kolejna bardzo dobra powieść Kinga, jedna z lepszych. Bardzo fajny motyw z żywym trupem, bynajmniej nie z zombie. Fabuła niczym powieść Starka :D Ciekawie zawsze się czyta jak King bierze na bohatera pisarza, ciekawe spojrzenie jak pisarz pisze coś o tworzeniu powieści, oczami jakby kogoś innego....
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-20
Moja pierwsza książka tego autora, specjalnie wbrałem jego pierwszą powieść, chociaż tematyka taka, której w sumie nie czytam - nic z thillerów, kryminałów, fantastyki. Ale jestem zadowolony, czytało się fajnie. Jednak fabuła ciekawa i fajnie się rozwinęła. Jestem pod wrażeniem jak Żulczyk stosuje „skomplikowane” opisy, rozwodzi się nad porównaniami, metaforami. I nawiązania do popkultury, czy też bardziej do subkultuty metalu, punka, pod koniec trochę naciągane spotkanie anarchistycznych-wegan-feministek-narkomanów xD sam jestem wegetarianinem, fanem metalu, to trochę to na końcu naciągane mi się podobało. Trochę irytujące jak w książce jest opis jakiegoś wątku, a nagle, bez odstępu, dzieje się jakiś inny wątek. I takie za bardzo skakanie po nie chronologicznie, coś się dzieje, potem jest fragment tego co się działo wcześniej i potem powrót co ciągu dalszego.
Moja pierwsza książka tego autora, specjalnie wbrałem jego pierwszą powieść, chociaż tematyka taka, której w sumie nie czytam - nic z thillerów, kryminałów, fantastyki. Ale jestem zadowolony, czytało się fajnie. Jednak fabuła ciekawa i fajnie się rozwinęła. Jestem pod wrażeniem jak Żulczyk stosuje „skomplikowane” opisy, rozwodzi się nad porównaniami, metaforami. I...
więcej mniej Pokaż mimo to
Bardzo dobra powieść. Akcja toczy się bardzo ciekawie, mimo że w sumie od początku wiadomo kto jest tym złym, kto jest tym bohaterem. Trochę inaczej poprowadzona powieść przez Kinga, bo to "zło" przez całą powieść, przynajmniej na mieszkańcach miasteczka, wydaje się być zwykłym człowiekiem. Niby cały czas wiadomo, że ostatecznie skończy się konfrontacją Gaunta i Pangborna, ale Gaunt go ciągle unika, no i całą powieść człowiek się zastanawia jak to ostatecznie będzie wyglądało. I bardzo ciekawie ten Gaunt doprowadza wszystko do swojego planu, bardzo ciekawy armagedon przez dłuższy czas końcówki powieści się dziaje. Samo to zakończenie, ten ostateczny pojedynek, bardzo dobre i zaskakujące, w końcu bardzo trudno było przewidzieć wcześniej jak to może wyglądać. Pójście w trochę fantastykę, ale w sumie zawsze te paranormalne elementy to po części fantastyka.
Bardzo dobra powieść. Akcja toczy się bardzo ciekawie, mimo że w sumie od początku wiadomo kto jest tym złym, kto jest tym bohaterem. Trochę inaczej poprowadzona powieść przez Kinga, bo to "zło" przez całą powieść, przynajmniej na mieszkańcach miasteczka, wydaje się być zwykłym człowiekiem. Niby cały czas wiadomo, że ostatecznie skończy się konfrontacją Gaunta i Pangborna,...
więcej Pokaż mimo to