Książka jest jak odczyt z Czarnobyla: "not great, not terrible". Niestety, centralny wątek pojedynku szachowego jest opisany tak naiwnie, że psuje odbiór całości. Widać, że żaden z autorów nie ma o tym pojęcia. Poza tym, wszystkie zwroty akcji są tak hollywoodzkie, że widać na kilometr co się zdarzy.
Dużym plusem byłoby, gdyby ta książka kogoś zainspirowała do dalszych lektur o kryzysie kubańskim i ogólnie o zimnej wojnie. W innym przypadku można przeczytać dla zabicia czasu, ale też nic się nie stanie, gdyby ją sobie odpuścić.
Interesująca hipoteza, która mogłaby być nawet prawdopodobna. Pieczołowicie wypełniona szczegółami, przez co narracja staje się trochę zbyt "bogata", zwłaszcza w wątku morskim, dość jednostajnym; gdy dochodzi do finałowej rozgrywki nie ma już efektu zaskoczenia. W wątku warszawskim nie dońca zrozumiałem po co właściwie Mansky wlazł ten ostatni raz do podziemnego przejścia; jeśli Amerykanie wiedzieli o zasadzce - było to dla niego niepotrzebne ryzyko (z którego zadziwiająco łatwo się wykaraskał). Jeśli nie wiedzieli, cała kombinacja zupełnie nie miała sensu.
Ale budzi zainteresowanie, przy okazji przypominając skojarzenia historyczne prawdziwych wydarzeń z dawnych czasów