rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,



Na półkach: ,

Po książkę sięgnęłam ze względu na miejsce, w którym rozgrywa się jej fabuła. Plusem książki jest tło historyczne i tutaj autora należy pochwalić za przygotowania. Natomiast to za mało, aby stworzyć dobrą książkę... Drugim powodem zabrania się do czytania była wygrana na LC w kat. kryminał. Niestety to już kolejna propozycja, która przekonuje mnie, że bycie zwycięską książką coraz częściej nie jest gwarancją dobrej lektury. Książka okrutnie słaba, nudna. Napisana jak długie opowiadanie gimnazjalisty. Totalna strata czasu. Panie autorze, proszę zająć się czymś innym. Szkoda drzew. PS. Lektorowi audiobooka wystawiam 2. Dawno nie czułam się tak zirytowana podczas słuchania książki.

Po książkę sięgnęłam ze względu na miejsce, w którym rozgrywa się jej fabuła. Plusem książki jest tło historyczne i tutaj autora należy pochwalić za przygotowania. Natomiast to za mało, aby stworzyć dobrą książkę... Drugim powodem zabrania się do czytania była wygrana na LC w kat. kryminał. Niestety to już kolejna propozycja, która przekonuje mnie, że bycie zwycięską...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dłużyzna, nuda, banał. Główny bohater irytujący, wszystko jakieś takie niewiarygodne. Portretów psychologicznych brak. Autor ciągle powtarza te same zdania. Książka mogłaby być o połowę krótsza. Nie mogłam się doczekać końca. Nuuuuda.

Dłużyzna, nuda, banał. Główny bohater irytujący, wszystko jakieś takie niewiarygodne. Portretów psychologicznych brak. Autor ciągle powtarza te same zdania. Książka mogłaby być o połowę krótsza. Nie mogłam się doczekać końca. Nuuuuda.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu 20% książki chciałam się poddać. Nie zrobiłam tego jednak i zakończyłam książkę z wnioskiem, że to dobra lektura na jesienną chandrę. Nie jest odkrywcza, ale niesie optymizm i ciepło, które wszystkim są potrzebne.

Po przeczytaniu 20% książki chciałam się poddać. Nie zrobiłam tego jednak i zakończyłam książkę z wnioskiem, że to dobra lektura na jesienną chandrę. Nie jest odkrywcza, ale niesie optymizm i ciepło, które wszystkim są potrzebne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo słaby kryminał. Ocena na LC kompletnie nieadekwatna do poziomu tej książki. Postaci jednowymiarowe, tendencyjne. Nic nas tu nie zaskakuje, w połowie książki można się zorientować, kto jest mordercą. Dialogi wręcz czasami żenują poziomem. Język, jakim pisana jest ta książka-jak z opowiadania gimnazjalisty. Temat domu dziecka z przemocą w tle...no cóż, tak chyba najłatwiej "złapać" czytelnika, bo wiadomo, że zagra się na emocjach. Kompletna strata czasu. Na pewno nie sięgnę już po książkę tego autora. Przykro mi to mówić, ale to już któraś z kolei książka, którą przeczytałam, bo patronuje jej LC i która jest...gniotem. Smutne. Jeżeli kogoś interesują kryminały z wątkiem sierocińca, to polecam cykl Igor Brudny autora Przemysława Piotrowskiego.

Bardzo słaby kryminał. Ocena na LC kompletnie nieadekwatna do poziomu tej książki. Postaci jednowymiarowe, tendencyjne. Nic nas tu nie zaskakuje, w połowie książki można się zorientować, kto jest mordercą. Dialogi wręcz czasami żenują poziomem. Język, jakim pisana jest ta książka-jak z opowiadania gimnazjalisty. Temat domu dziecka z przemocą w tle...no cóż, tak chyba...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początku mnie wciągnęła . Napisana lekko, przyjemnego językiem. Do tego szczypta humoru, trochę pikanterii. Niestety jest wiele rażących błędów w fabule i to błędów początkującego ( np. policja nie sprawdza alibi wszystkich członków rodziny). Dla osób, które czytają sporo kryminałów takie błędy będą nie do odkupienia. Sam inspektor -postać nijaka; a to wiecznie przekomarzanie się z koleżanką z pracy - nudne, przez to relacja ta w ogóle nie wydaje się autentyczna, jak wiele innych sytuacji w tej książce. Pomysł był dobry, ale wykonanie niekompetentne koniec książki rozczarowujący.

Na początku mnie wciągnęła . Napisana lekko, przyjemnego językiem. Do tego szczypta humoru, trochę pikanterii. Niestety jest wiele rażących błędów w fabule i to błędów początkującego ( np. policja nie sprawdza alibi wszystkich członków rodziny). Dla osób, które czytają sporo kryminałów takie błędy będą nie do odkupienia. Sam inspektor -postać nijaka; a to wiecznie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Odhaczone i już wiem, że z tym autorem nie jest mi po drodze.

Odhaczone i już wiem, że z tym autorem nie jest mi po drodze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moim zdaniem, ocena na LC jest mocno zawyżona. Książka bardzo nierówna. Posiada nieznośnie dłużące się fragmenty. Niektóre postaci dobrze zarysowane inne płaskie, nijakie. Fragmenty dotyczące przemyśleń o Bogu czy sensie istnieniu człowieka nie są aż tak dobre, aby oceniać tę pozycję wysoko. Niestety, spore rozczarowanie.

Moim zdaniem, ocena na LC jest mocno zawyżona. Książka bardzo nierówna. Posiada nieznośnie dłużące się fragmenty. Niektóre postaci dobrze zarysowane inne płaskie, nijakie. Fragmenty dotyczące przemyśleń o Bogu czy sensie istnieniu człowieka nie są aż tak dobre, aby oceniać tę pozycję wysoko. Niestety, spore rozczarowanie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciężka, mocna. Będzie uwierało.

Ciężka, mocna. Będzie uwierało.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Może nie odkrywcza, ale bardzo dobra.

Może nie odkrywcza, ale bardzo dobra.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ocena tej książki na lubimyczytać jest dla mnie zaskakująca, ponieważ "Idealna" jest nudna i przewidywalna, a do ideału jejSłownictwo banalne, bohaterowie powierzchownie zarysowani, niewiarygodni. Oczywiście żadnych problemów finansowych, piękne domy, willowe mieszkania. Wszystko świetnie. Kompletnie nie przekonały mnie rozdziały poświęcone bohaterom płci męskiej. Jakoś nie mogłam uwierzyć w tak przedstawiony sposób męskiego myślenia.Czytało się to za zasadzie "co kobiecie się wydaje, że mężczyzna myśli, jak próbuje się wczuć w jego rolę". Słabiutko i nieudolnie to wyszło.. Zakończenie śmiesznie banalne. Warsztat pisarski... no cóż, po raz kolejny słabiutko. Gwiazdki za niektóre pomysły. A jak ktoś chce porządny thriller to polecam Zaginioną dziewczynę.

Ocena tej książki na lubimyczytać jest dla mnie zaskakująca, ponieważ "Idealna" jest nudna i przewidywalna, a do ideału jejSłownictwo banalne, bohaterowie powierzchownie zarysowani, niewiarygodni. Oczywiście żadnych problemów finansowych, piękne domy, willowe mieszkania. Wszystko świetnie. Kompletnie nie przekonały mnie rozdziały poświęcone bohaterom płci męskiej. Jakoś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę czyta się bardzo szybko. Wciąga, jest napisana, lekkim językiem. Forma przypomina jeden, dłuuuugi potok myśli. Bohaterki i ich przemyślenia są tak przedstawione, że mnie akurat denerwowała ich naiwność, ich podejście do życia/partnera/dzieci/rodziców/samotności/miłości. Nieraz nachodziła mnie myśl o jednej z nich "co za głupia baba". Ale chyba o to chodziło, żeby wzbudzać w czytelniku emocje. Książka poprawna, bez zachwytu.

Książkę czyta się bardzo szybko. Wciąga, jest napisana, lekkim językiem. Forma przypomina jeden, dłuuuugi potok myśli. Bohaterki i ich przemyślenia są tak przedstawione, że mnie akurat denerwowała ich naiwność, ich podejście do życia/partnera/dzieci/rodziców/samotności/miłości. Nieraz nachodziła mnie myśl o jednej z nich "co za głupia baba". Ale chyba o to chodziło,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem zachwycona. Światem, postaciami, pomysłem. Książka w ogóle mi się nie dłużyła, czytało się bardzo dobrze, choć niekoniecznie zawsze lekko. I nie szkodzi! Szczerze polecam.

Jestem zachwycona. Światem, postaciami, pomysłem. Książka w ogóle mi się nie dłużyła, czytało się bardzo dobrze, choć niekoniecznie zawsze lekko. I nie szkodzi! Szczerze polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najlepsza z 3 części. Natomiast odradzam audiobook. Joanna Jabłczyńska czyta w taki sposób, że przez całą trylogię miałam wrażenie, że słucham bajki dla dzieci. Za każdym razem jak pojawił się w fabule pocałunek, albo ktoś zginął docierało do mnie, że bohaterowie są dorośli, a ja nie czytam przygody bohaterów z magicznego przedszkola. Brr. . Pani Jabłczyńska potrafiła momentami brzmieć jak dorosła osoba, ale za rzadko używała tej umiejętności.

Najlepsza z 3 części. Natomiast odradzam audiobook. Joanna Jabłczyńska czyta w taki sposób, że przez całą trylogię miałam wrażenie, że słucham bajki dla dzieci. Za każdym razem jak pojawił się w fabule pocałunek, albo ktoś zginął docierało do mnie, że bohaterowie są dorośli, a ja nie czytam przygody bohaterów z magicznego przedszkola. Brr. . Pani Jabłczyńska potrafiła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lepsza niż pierwsza część, ale nadal bywa infantylna w języku i fabule. Najbardziej mnie denerwuje, jak bohaterowie w przemyśleniach zadają sobie pytania, czy jest taka, a może tak, a może zrobił to dlaltego, albo dla tamtego. 10 hipotez na kedną sytuację. Nie jest denerwujące, że sytuacja może się rozwinąć w 10 kierunków, tylko to ,że autor nie pozwala czytelnikowi samemu się zastanowić nad tym wszystkim; tylko te spekulacje i pytania wkłada w przemyślenia bohaterów. Nie lubimy jak się nam mówi co mamy myśleć:(

Lepsza niż pierwsza część, ale nadal bywa infantylna w języku i fabule. Najbardziej mnie denerwuje, jak bohaterowie w przemyśleniach zadają sobie pytania, czy jest taka, a może tak, a może zrobił to dlaltego, albo dla tamtego. 10 hipotez na kedną sytuację. Nie jest denerwujące, że sytuacja może się rozwinąć w 10 kierunków, tylko to ,że autor nie pozwala czytelnikowi samemu...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Szepty kamieni. Historie z opuszczonej Islandii Berenika Lenard, Piotr Mikołajczak
Ocena 7,2
Szepty kamieni... Berenika Lenard, Pi...

Na półkach:

Bardzo dobrze napisana. Bez owijania w bawełnę oraz ochów i achów nad Islandią. Prosta, zwarta forma. Ponadto duża dawka ciekawych emocji, zwłaszcza dla czytelnika, który był na Islandii i może odnaleźć w pamięci miejsca opisywane przez autorów. Trzymam kciuki, żeby nie poprzestali na tej jednej książce.

Bardzo dobrze napisana. Bez owijania w bawełnę oraz ochów i achów nad Islandią. Prosta, zwarta forma. Ponadto duża dawka ciekawych emocji, zwłaszcza dla czytelnika, który był na Islandii i może odnaleźć w pamięci miejsca opisywane przez autorów. Trzymam kciuki, żeby nie poprzestali na tej jednej książce.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Momentami infantylna. W zachowaniach bohaterów, w dialogach. Poza tym też nudnawa w pierwszej połowie. Poźniej się rozkręca. Na szczęście.

Momentami infantylna. W zachowaniach bohaterów, w dialogach. Poza tym też nudnawa w pierwszej połowie. Poźniej się rozkręca. Na szczęście.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie lubię książek w których jest dużo ciągnących się opisów historycznych. Tutaj ich ilość była dla mnie idealna. Opisy nie nużyły, a wiele informacji zostało mi w głowie po lekturze tej książki. Teraz zabieram się za Nowy Jork.

Nie lubię książek w których jest dużo ciągnących się opisów historycznych. Tutaj ich ilość była dla mnie idealna. Opisy nie nużyły, a wiele informacji zostało mi w głowie po lekturze tej książki. Teraz zabieram się za Nowy Jork.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytam i czytam opinie, że wieje nudą...No cóż. Może świat pisarzy, ich gierki nie jest tak porywający, jak świat showbiznesu i mody z pierwszej części. Może, albo po prostu zależy kto co lubi ;)

Dla mnie książka naprawdę dobra. Lżejsza niż książki Nesbo, mimo, ze "flaków" nie brakuje. Autorka ma duży potencjał jako nowicjuszka pisarstwa detektywistycznego. Trzymam kciuki.

Czytam i czytam opinie, że wieje nudą...No cóż. Może świat pisarzy, ich gierki nie jest tak porywający, jak świat showbiznesu i mody z pierwszej części. Może, albo po prostu zależy kto co lubi ;)

Dla mnie książka naprawdę dobra. Lżejsza niż książki Nesbo, mimo, ze "flaków" nie brakuje. Autorka ma duży potencjał jako nowicjuszka pisarstwa detektywistycznego. Trzymam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fantastyka inaczej. Przyzwyczailiśmy się do smoków, krasnoludów i rubasznego humoru w karczmach, co też czyta się bardzo dobrze. Jednak tu mamy nowy "wspaniały" świat. Autorowi należy się szacunek, że nie poszedł w utarty schemat.

Fantastyka inaczej. Przyzwyczailiśmy się do smoków, krasnoludów i rubasznego humoru w karczmach, co też czyta się bardzo dobrze. Jednak tu mamy nowy "wspaniały" świat. Autorowi należy się szacunek, że nie poszedł w utarty schemat.

Pokaż mimo to