Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jak to debiut autorki, to jeszcze długa przed nią droga... Historia jest bardzo infantylna, reakcje bohaterów totalnie odrealnione. Facet reagujący na informacje o swojej byłej "ojejku to wspaniale" to gruba przesada. Ogólnie postać Przemka to dramat. Cyborg taki bez uczuć. Żaneta się z nim rozstaje a jego reakcja to "aha, ok". Niestety więcej książek pani Sandry nie planuję czytać. Ale okładka ładna.

Jak to debiut autorki, to jeszcze długa przed nią droga... Historia jest bardzo infantylna, reakcje bohaterów totalnie odrealnione. Facet reagujący na informacje o swojej byłej "ojejku to wspaniale" to gruba przesada. Ogólnie postać Przemka to dramat. Cyborg taki bez uczuć. Żaneta się z nim rozstaje a jego reakcja to "aha, ok". Niestety więcej książek pani Sandry nie...

Bardzo opornie mi się czytało ten tom. Jak nie Carter. Opisy morderstw wyjątkowo obrzydliwe. Udało mi się jednak przebrnąć przez tą mękę i ukończyłam czytanie książki, którą czytałam prawie miesiąc...

Bardzo opornie mi się czytało ten tom. Jak nie Carter. Opisy morderstw wyjątkowo obrzydliwe. Udało mi się jednak przebrnąć przez tą mękę i ukończyłam czytanie książki, którą czytałam prawie miesiąc...

Nic specjalnego. Jak na twórczość Kinga to wyjątkowo słaby duet.

Nic specjalnego. Jak na twórczość Kinga to wyjątkowo słaby duet.

Tego nie da się czytać. Gniot totalny. Kto to wydał?!

Tego nie da się czytać. Gniot totalny. Kto to wydał?!

"Sweet home Alabama..."
Okropnie nudna książka. Nigdy więcej tej autorki.

"Sweet home Alabama..."
Okropnie nudna książka. Nigdy więcej tej autorki.

Po fajnym wstępie i rozwinięciu niestety następuje rozczarowanie. A szkoda. Jak to u Mroza zawsze bywa w ostatnie 30 minut czytania autor rzuca czytelnikowi rozwiązanie akcji prosto w pysk. A to rozwiązanie było turbo słabe.

Po fajnym wstępie i rozwinięciu niestety następuje rozczarowanie. A szkoda. Jak to u Mroza zawsze bywa w ostatnie 30 minut czytania autor rzuca czytelnikowi rozwiązanie akcji prosto w pysk. A to rozwiązanie było turbo słabe.

Ja pierniczę udało się. Zmęczyłam. Bardzo chciałam przeczytać Księgi Jakubowe, bo Nagroda Nobla, ale to była czysta katorga. Droga przez mękę. Następnym razem dwa razy zastanowię się zanim znów sięgnę po twórczość Pani Tokarczuk. Przyznam szczerze, że opisy świetne, bardzo można się wczuć w tamtejsze czasy, jednakże ta Jakubowa Telenowela to momentami było zbyt wiele dla mnie. Trzeba tę książkę czytać na raty, bo męczy przestraszenie.
W pewnym momencie złapałam się nawet na tym, że byłam ciekawa, co jeszcze durnego odwalą za akcję. A akcje są i przednie i takie totalnie pełne krindżu. I najgorsze jest to, że zapamiętałam te najbardziej porąbane, ale nie będę wam spoilerować.

Tldr; książka dla krypto zboczonych inteligencików, którzy masturbują się do ambitnej literatury.

Ja pierniczę udało się. Zmęczyłam. Bardzo chciałam przeczytać Księgi Jakubowe, bo Nagroda Nobla, ale to była czysta katorga. Droga przez mękę. Następnym razem dwa razy zastanowię się zanim znów sięgnę po twórczość Pani Tokarczuk. Przyznam szczerze, że opisy świetne, bardzo można się wczuć w tamtejsze czasy, jednakże ta Jakubowa Telenowela to momentami było zbyt wiele dla...

Spodziewałam się fajerwerków, a tu klapa. Totalnie nie podobały mi się ani postacie, ani fabuła. Nie ma mowy bym sięgnęła po nastepne tomy. Lektura wieje tandetą na kilometr i kto wie czy nie próbyje przegonić w swoim kunszcie "twórczości" Blanki L. Zmęczona na siłę, bo liczyłam na chociaż fajne zakończenie, ale się zawiodłam. Zdecydowanie połączenie akcji z romansem i mafią w tle to nie mój klimat.

Spodziewałam się fajerwerków, a tu klapa. Totalnie nie podobały mi się ani postacie, ani fabuła. Nie ma mowy bym sięgnęła po nastepne tomy. Lektura wieje tandetą na kilometr i kto wie czy nie próbyje przegonić w swoim kunszcie "twórczości" Blanki L. Zmęczona na siłę, bo liczyłam na chociaż fajne zakończenie, ale się zawiodłam. Zdecydowanie połączenie akcji z romansem i...

Nie warto tracić czasu na tę książkę. Wszyscy wszystkich mordują dla durnego domu. Dlaczego nikt nie wyłamuje się i nie zgłasza na policję, tylko jakbym nigdy nic jedzą sobie croissanciki. Jakim trzeba być świrem, by ryzykować życie będąc w ciąży, w niebezpiecznym domu z mordercą w środku. I te oczywiste "braki dowodów w śledztwie", które są powodem, dla którego ciężarna idiotka, bierze udział w łamigłówkach. Żenada. Zmarnowany czas...

Nie warto tracić czasu na tę książkę. Wszyscy wszystkich mordują dla durnego domu. Dlaczego nikt nie wyłamuje się i nie zgłasza na policję, tylko jakbym nigdy nic jedzą sobie croissanciki. Jakim trzeba być świrem, by ryzykować życie będąc w ciąży, w niebezpiecznym domu z mordercą w środku. I te oczywiste "braki dowodów w śledztwie", które są powodem, dla którego ciężarna...

Okropne dyrdymały.

Okropne dyrdymały.

Wyjątkowo słaba. Niestety tendencja spadkowa utrzymuje się w przypadku serii "Bracia Slater"... Szkoda, bo to była dobra seria. "Alannah" jest zlepkiem najbardziej niemożliwych z niemożliwych historii, jakie mogą się przytrafić bohaterom. Bronagh mnie zaczęła obrzydzać... A sama tytułowa bohaterka to durna małpa i do tego dzieciuch. Dobrze, że to koniec serii, bo więcej bym nie zniosła.

I te dzieci... Jak na mój gust co za dużo to niezdrowo.

Wyjątkowo słaba. Niestety tendencja spadkowa utrzymuje się w przypadku serii "Bracia Slater"... Szkoda, bo to była dobra seria. "Alannah" jest zlepkiem najbardziej niemożliwych z niemożliwych historii, jakie mogą się przytrafić bohaterom. Bronagh mnie zaczęła obrzydzać... A sama tytułowa bohaterka to durna małpa i do tego dzieciuch. Dobrze, że to koniec serii, bo więcej bym...

Serię z Forstem poleciła mi koleżanka z pracy, która określiła,że seria ta ujmująć krótko, że jest nawet lepsza niż Chyłka.

Moim zdaniem jest bardzo słaba. Nie dziwię się, że po przeczytaniu tej książki ludzie wyrabiają sobie zdanie, że Mróz jest słaby.

Bardziej zmęczyłam "Ekspozycję" niż przeczytałam to fakt. Nie było to nic specjalnego, nie było wow. Po prostu autor podobnie jak w Chyłce rzuca w pewnym momencie wszystkie karty na stół. I tyle. Koniec.
Zawiodłam się.

Serię z Forstem poleciła mi koleżanka z pracy, która określiła,że seria ta ujmująć krótko, że jest nawet lepsza niż Chyłka.

Moim zdaniem jest bardzo słaba. Nie dziwię się, że po przeczytaniu tej książki ludzie wyrabiają sobie zdanie, że Mróz jest słaby.

Bardziej zmęczyłam "Ekspozycję" niż przeczytałam to fakt. Nie było to nic specjalnego, nie było wow. Po prostu autor...

Żenująco słaba pozycja. O ile "Screwed" trzymała poziom tak "Monster prick" ssie. Ta naiwność Grace jest ponad wszelką skalę, nie wiem jakim trzeba być durniem zdesperowanym, by chcieć stracić dziewictwo z byle durniem z serwisu randkowego. No i ten wypad na lody... Faktycznie był udany,bo zostawił ją "na lodzie",a ona mu nawet nie zrobiła afery. Słabizna.

Żenująco słaba pozycja. O ile "Screwed" trzymała poziom tak "Monster prick" ssie. Ta naiwność Grace jest ponad wszelką skalę, nie wiem jakim trzeba być durniem zdesperowanym, by chcieć stracić dziewictwo z byle durniem z serwisu randkowego. No i ten wypad na lody... Faktycznie był udany,bo zostawił ją "na lodzie",a ona mu nawet nie zrobiła afery....