Opinie użytkownika
Powieść, którą się "połyka". Świetny thriller, z suspensem na końcu. To historia o tym,jak bardzo pozory mogą mylić.
Pokaż mimo toChylę czoła przed autorem. Political fiction w świetnym wydaniu. Czytałam z zapartym tchem - dwa razy spóźniłabym się na autobus do pracy ;-)
Pokaż mimo toFajna, kobieca powieść. Dawno się tak nie śmiałam podczas lektury - musiałam pilnować się w autobusie ;-)
Pokaż mimo toRewelacyjna i poruszająca, zresztą jak większość powieści z cyklu "Kobiety to czytają"...
Pokaż mimo toKażdy rodzic powinien ją przeczytać. Ciężko ją oceniać z punktu technicznego, tak wiele emocji ze sobą niesie...
Pokaż mimo to„Sztuka kochania” była swego czasu książką obowiązkową dla każdego nastolatka. I nie chodzi tu bynajmniej o kanon lektur szkolnych, a raczej tych… „życiowych”. Młodzi (ale nie tylko) ludzie zaczytywali się w niej z wypiekami na twarzy. Wstyd przyznać, ale w moich młodzieńczych latach książka nie trafiła w moje ręce. Może dlatego, że rodzice nie mieli jej w swojej...
więcej Pokaż mimo to„Cień burzowych chmur” zaintrygował mnie od razu. Z zapowiedzi wynikało, że będzie to barwna opowieść rodzinna osadzona w realiach wczesnego PRL-u. Smaczku dodawał fakt, że główni bohaterowie noszą takie samo nazwisko, jak ja. Stwierdziłam więc, że w domu Szymczaków musi znaleźć się powieść o Szymczakach, no jakżeby inaczej? „Cień burzowych chmur” to zapowiadana pierwsza z...
więcej Pokaż mimo toKażdy rodzic w którymś momencie swojego rodzicielskiego żywota spotka się z terminem „odpieluchowanie”. My mamy jeszcze na to trochę czasu, bo córcia niedawno skończyła roczek, ale psychicznie warto nastawić się już na to, co nas czeka. A czeka nas, jak wielu pozostałych rodziców, nie lada zadanie: odzwyczaić dziecko od pieluch, do których przyzwyczajone było od samego...
więcej Pokaż mimo toKsiążka warta przeczytania, gdy jest się w ciąży lub gdy jest się mężem/partnerem ciężarnej. Zabawny język, ciekawe rysunki - śmieszą. Jednak, gdy zajrzałam do niej po kilku miesiącach (czyli jak córcia już jest na świecie), to przedmiotowe traktowanie dziecięcia jakoś mniej mnie bawi.
Pokaż mimo toMoja pierwsza książka kucharska, którą po dziś dzień wspominam z sentymentem. Pamiętam, że ówcześnie niektóre z przepisów wydawały mi się niezmiernie trudne, ale wiadomo, że wszystko wygląda inaczej z perspektywy dziecka. Zachowam ją dla swojej córci, ciekawe czy jej się spodoba za kilka lat;-).
Pokaż mimo toTo książka, którą nazwałabym "Biblią dla rodziców". Wprawdzie mogłoby być mniej nawiązań do amerykańskich warunków, ale i tak jest to pozycja godna polecenia. U nas podczytywana przez cały miniony rok :-).
Pokaż mimo toGdzieś kiedyś słyszałam już o Cathy Glass, ale jakoś nigdy wcześniej nie miałam okazji, by zapoznać się z jej twórczością. Jednak opis na okładce zaintrygował mnie do tego stopnia, że koniecznie chciałam poznać tę historię. A teraz myślę sobie, że warto byłoby poznać pozostałe książki autorki, pracującej w opiece społecznej i tworzącej rodzinę zastępczą dla dzieci...
więcej Pokaż mimo toCoś w kratkę opisuję powieści należące do cyklu pt."Saga o Fjällbace ". Czwarta część nie powaliła mnie na kolana, stąd nawet nie czułam potrzeby pochylania się nad nią, by napisać swoją opinię. Za to piąta część, czyli "Niemiecki bękart" zachwycił mnie, skradł moje serce. Jeżeli chodzi o fabułę, to jest ona zbudowana podobnie jak trzeci tom, czyli "Kamieniarz" -...
więcej Pokaż mimo toTo moje kolejne spotkanie z piórem pani Kasi Puzyńskiej. Znowu znajdujemy się w Lipowie i okolicach, ale... klimat powieści jest nieco inny niż dotychczas. Jednym z najczęstszych słów w książce jest wyraz "wampir". Autorka wielokrotnie odwołuje się do opisów jakichś nadprzyrodzonych zjawisk. Stąd moje mieszane uczucia - generalnie "Utopce" bardzo mi się podobały, ale...
więcej Pokaż mimo to
Drugiej części sagi o Fjällbace nie zdążyłam zrecenzować, ale trzecią część, czyli "Kamieniarza" postaram się opisać choć w kilku słowach. Mam wrażenie, że to była najlepsza z trzech poznanych dotychczas przeze mnie książek szwedzkiej autorki. A może po prostu styl C. Läckberg z każdą kolejną powieścią poprawia się, pnie w górę..?
Mam wrażenie, że połączenie dziejów...
Nie minęły kolejne dwa dni, a kontynuacja książki "Ostatni dzień roku" jest już za mną. "Dziewczyna, która przepadła" to druga strona medalu, to ukazanie zaginięcia Moniki z jej własnej perspektywy. O ile poprzednia część mnie pochłonęła, o tyle ta - poraziła.
Książki zaczynają się tym samym zdaniem, tworząc swoistą klamrę. Dalsza część omawianej tu powieści to historia...
Kilka dni temu otrzymałam propozycję zrecenzowania kontynuacji wyżej wymienionej książki. Kto mnie zna, ten wie, że tego typu historie lubię poznawać od początku (to samo dotyczy różnych serii czy sag). Czym prędzej zajrzałam więc na jedną z moich ulubionych księgarń internetowych i w piątek dotarła do mnie świeżutka, pachnąca farbą drukarską książka pt."Ostatni dzień...
więcej Pokaż mimo toPo ostatniej nieudanej próbie z audiobookiem czytanym przez kobietę, szukałam czegoś, co byłoby czytane przez mężczyznę o przyjemnej barwie głosu. I tak, po dłuższych poszukiwaniach, trafiłam na "Księżniczkę z lodu" Camilli Läckberg, czytaną przez Marcina Perchucia (bardzo fajnego aktora skądinąd). Pan Marcin oczarował mnie nie tylko swoją barwą, ale przede wszystkim...
więcej Pokaż mimo to
Ta książka w formie AUDIO jest beznadziejna. Oceniam ją tak nisko głównie przez sposób czytania jej przez samą autorkę. Pani Dorota skutecznie zniechęciła mnie do słuchania audiobooków czytanych przez autorów.
Po pierwsze odnosiło się wrażenie, jakby ta pani widziała treść książki po raz pierwszy na oczy (a ponoć ją napisała?!).
Po drugie każdy umiejący porządnie czytać...