Opinie użytkownika
zdecydowanie najsłabsza. Bez dokładniejszego pomysłu, niedokończona. Niby fabuła, ale powciskane fragmenty z książki naukowej.
Wiele się można dowiedzieć o Kalabrii, ale forma pozostawia wiele do życzenia.
z niecierpliwością czekam na obiecany ciąg dalszy.
Historia niesamowicie wciągająca, mimo że znana :)
to jedna z tych książek, po których nie daje się wziąć za nic innego, bo człowiek ciągle żyje w tamtym świecie. Chodzi za mną ten Białystok, w głowie ciągle go mam, ściska serce
Pokaż mimo to
nie wiem, jak to traktować - jako kryminał, czy jako pastisz?
za słabe na kryminał, za mało wyraziste na pastisz.
ocena za nostalgię.
szkoda, że tłumacz się nie pofatygował i nie sprawdził, jak imiona były tłumaczone w poprzednich częściach, tylko wymyślał swoje imiona na nowo.
szokująca książka.
zupełnie odmienna perspektywa.
tylko kiedy ci ludzie uwolnią się od mówienia tego, co "trzeba"?
zupełnie pominięty wątek przemarszu wojsk radzieckich przez Polskę? gdzie złodziejstwo, niszczenie, gwałty, morderstwa na ludności cywilnej?
a co się działo przy wkroczeniu na tereny niemieckie - chyba jeszcze gorsze historie...?
nie zauważyły tego? nie...
Przedziwna parabola jest w tej książce. Początek bardzo słaby, bliski zeru. Potem zainteresowanie rośnie, osiąga apogeum. A końcówka znowu słaba i niezrozumiała.
Nie rozumiem zabiegu z umieszczeniem na początku historii Leah. A potem Felix, gdzie jedynym łącznikiem jest miejsce. No, tak mniej więcej. Rozwleczone opisy osób, ich spotkania - po to tylko, aby nigdy więcej nie...
sama się zdziwiłam, że tego typu książka może mi się spodobać i wciągnąć. Oczywiście wszystko kończy się przewidywalnie, ale czyta się to bardzo przyjemnie
Pokaż mimo to
czemu nikt nie zabronił rodzicom robienia takich rzeczy, narażania wszystkich swoich dzieci na bolesne zawirowania emocjonalne?
robić eksperyment na własnych dzieciach???
książka polecana przez Barłóg Literacki. Bardzo dziewczynom dziękuję.
Nie rozumiem, ile można powielać schematy - kobieta po przejściach, wyprowadzka, pensjonat.
Nie wiem, ile doświadczenia ma autorka, ale gratuluję: błyskawicznie skończonego remontu i natychmiastowego najazdu przemiłych lokatorów. Pewnie nawet Business Case zamknął się w tym samym roku.