Śniadanie z kangurami. Australijskie przygody
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Seria:
- NAOKOŁO ŚWIATA
- Tytuł oryginału:
- Down Under
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2011-08-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-08-09
- Data 1. wydania:
- 2000-12-31
- Liczba stron:
- 360
- Czas czytania
- 6 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375066395
- Tagi:
- Australia podróże
Witaj daleka Australio!
Bill Bryson kontynuuje radosną podróż po świecie, jak zwykle pełną przezabawnych zwrotów akcji. Tym razem za zadanie stawia sobie oswoić i zawojować Australię. Jadowite stworzenia czy surowy klimat tego kontynentu to tylko kolejne atrakcje wyprawy.
Ta nieprzewidywalna i ekscytująca kraina szybko zdobywa jego serce. I trudno się dziwić! Ludzie są niesamowicie sympatyczni, radośni, ekstrawertyczni i niezawodnie pomocni. Miasta australijskie są bezpieczne, czyste i prawie zawsze zbudowane nad wodą. Społeczeństwo jest zamożne i dobrze zorganizowane. Jedzenie jest znakomite, piwo zimne, słońce zawsze świeci, na każdym rogu można dostać kawę... Czego jeszcze chcieć od życia?
Bill Bryson to pisarska ekstraklasa, podana z rozbrajającym humorem!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kraj na końcu świata
Australia? Nie, dziękuję. Po „Śniadaniu z kangurami” jedyny kontakt z tym krajem, na jaki mam ochotę, to oglądanie Jessego Spencera w roli Chase’a w serialu „House M.D.”. Bill Bryson, szanowany przez wielu pisarz i podróżnik, w rzeczywistości poczciwy amerykański grubasek, swoją niezdarność, panikarstwo i pijaństwo usiłuje sprzedać pod postacią oryginalnego uroku osobistego (bo cóż mu pozostaje?).
Australia widziana oczami Brysona to miejsce pełne niebezpieczeństw – przede wszystkim naturalnych - jadowitych zwierząt, śmiertelnie niebezpiecznych i spotykanych na każdym kroku. Uderza w jego relacji nieogarniona pustka krajobrazu tego niegościnnego kraju. Jeżeli w okolicy znajduje się jakieś muzeum – Bryson musi je odwiedzić i opisać. Miasta widziane jego oczami wydają się nudne i pozbawione charakteru, choć zdarzają się perełki.
W jego sposobie narracji zaintereosowała mnie wielka liczba informacji i zapomnianych wydarzeń Australijskiej historii. Autor dociera do faktów, o których Australijczycy nie uczą się w szkołach, choć niektóre zdarzenia mrożą krew w żyłach (jak masowe morderstwa Aborygenów czy tajemniczo znikający ludzie, po zwykłych wycieczkach z nurkowaniem). Co chwila w Australii znajduje się zwierzę, które miało wyginąć miliony lat temu, albo ginie kolejny gatunek żyjący tylko w tym kraju.
Książka została wydana w oryginale w 2000 roku, a więc przed powszechną dostępnością Internetu. Bryson musiał wykonać tytaniczną pracę docierając do historii i wydarzeń kraju, który jest tak daleko od swoich korzeni (mam tu na myśli Wielką Brytanię),że nikt właściwie nie wie, co się w nim dzieje. Katastroficzne wydarzenia, jak spłonięcie kilkuset tysięcy hektarów lasu, nie są wspominane w żadnych zagranicznych wiadomościach.
Niewątpliwie „Śniadanie z kangurami” daje nam jakąś wizję Australii. To kraj pełen tajemnic, nieraz zapomnianych faktów i ludzi, którzy żyją przecież na końcu świata. Cieszę się, że w moim imieniu zwiedził ją Bill Bryson. Australia ma przed nami jeszcze wiele nieznanych tajemnic, choć po przeczytaniu tej książki – z pewnością mniej.
Anna Kaczmarczyk
Oceny
Książka na półkach
- 561
- 548
- 163
- 29
- 23
- 17
- 12
- 6
- 6
- 6
OPINIE i DYSKUSJE
Kolejna książka przeczytana w ramach wyzwania czytelniczego. Muszę przyznać, że było to dla mnie zaskoczenie.
Autor zabrał nas w podróż po Australii, którą sam pokochał można rzec, od pierwszej wizyty. Język jakim się posługuje jest przystępny i dowcipny, całkiem przyjemnie się to czyta. Jednak czegoś mi brakuje w niej. Bill Bryson poprzez książkę próbuje nas przekonać do odwiedzenia tego kraju oraz przytacza argumenty dlaczego warto to zrobić. Jednak odnoszę nieodparte wrażenie, że nie do końca mu to wyszło.
Kolejna książka przeczytana w ramach wyzwania czytelniczego. Muszę przyznać, że było to dla mnie zaskoczenie.
więcej Pokaż mimo toAutor zabrał nas w podróż po Australii, którą sam pokochał można rzec, od pierwszej wizyty. Język jakim się posługuje jest przystępny i dowcipny, całkiem przyjemnie się to czyta. Jednak czegoś mi brakuje w niej. Bill Bryson poprzez książkę próbuje nas przekonać do...
Czytałam dawno temu i bardzo mnie bawiła.
Czytałam dawno temu i bardzo mnie bawiła.
Pokaż mimo toWiele ciekawostek, ksiqzka Nadal aktualna, za to język autora już bardzo nieaktualny
Wiele ciekawostek, ksiqzka Nadal aktualna, za to język autora już bardzo nieaktualny
Pokaż mimo toNo tak się przyzwyczaiłam do śmiechu po dwóch ostatnich książkach Brysona, ze ta była naprawdę twardym lądowaniem. Mnóstwo ciekawostek, fajnie okraszonych komentarzami, ale jakoś mnie nie bawiły... hmmm. A te głupie teksty związane z męskimi badx damskimi częściami ciała - to bardzo niesmaczne ... nie nie nie - nie jestem pruderyjna, wręcz przeciwnie lubię taki humor, ale to nie było nawet ciutkę zabawne... ech. Świetne opisy, chętnie pojechałabym zwiedzać ten kontynent, ale przerażona jestem żarłocznością zamieszkujących tam stworzeń... znając moje szczęście, na pewno wszystko by mnie ugryzło, płonęło, użądliło, itd... żywa bym z tej imprezy nie wyszła. porównywałam niektóre opisy rafy koralowej, zwierząt morski z opisami w książkach dla dzieci - czytałam je na głos mojemu Synowi - 8 lat - był zachwycony:) polecam, ale zabawy to tu będzie jak na lekarstwo
No tak się przyzwyczaiłam do śmiechu po dwóch ostatnich książkach Brysona, ze ta była naprawdę twardym lądowaniem. Mnóstwo ciekawostek, fajnie okraszonych komentarzami, ale jakoś mnie nie bawiły... hmmm. A te głupie teksty związane z męskimi badx damskimi częściami ciała - to bardzo niesmaczne ... nie nie nie - nie jestem pruderyjna, wręcz przeciwnie lubię taki humor, ale...
więcej Pokaż mimo toDowiedziałam się naprawdę wiele o Australii i to bawiąc się przy tym zacnie. Chętnie sama pojechałabym na taką wyprawę, choć obawa przed licznymi okazami śmiercionośnych reprezentantów flory i fauny trochę odstrasza. Bill Bryson ma dar gawędzenia i można śmiało sięgać po jego książki nawet w ciemno. Polecam!
Dowiedziałam się naprawdę wiele o Australii i to bawiąc się przy tym zacnie. Chętnie sama pojechałabym na taką wyprawę, choć obawa przed licznymi okazami śmiercionośnych reprezentantów flory i fauny trochę odstrasza. Bill Bryson ma dar gawędzenia i można śmiało sięgać po jego książki nawet w ciemno. Polecam!
Pokaż mimo toHistoria kraju połączona z osobistymi doświadczeniami turystycznymi człowieka, który ma dystans do siebie i rzeczywistości tak wielki, jak wielka jest sama Australia. Rewelacja!
Historia kraju połączona z osobistymi doświadczeniami turystycznymi człowieka, który ma dystans do siebie i rzeczywistości tak wielki, jak wielka jest sama Australia. Rewelacja!
Pokaż mimo toZgryźliwy, gawędziarski, męski humor autora sprawia, że zalew informacji o Australii jest bardzo lekkostrawny (skoro to śniadanie ;-) ).
Zgryźliwy, gawędziarski, męski humor autora sprawia, że zalew informacji o Australii jest bardzo lekkostrawny (skoro to śniadanie ;-) ).
Pokaż mimo toCiekawa lektura, pełna barwnych historii. Specyficzny humor autora w stylu wujka na welesu opowiadającego różne przygody ma swoje plusy i minusy. Brakuje mi w tej książce jakiejś chronologii czy mapy z podróży, ponieważ czasami całkowicie gubiłam orientacje w jakiej części kontynentu autor się znajduje. Dużą zaletą jest poruszany problem aborygenów i sporo opisów niebezpiecznych zwierząt.
Ciekawa lektura, pełna barwnych historii. Specyficzny humor autora w stylu wujka na welesu opowiadającego różne przygody ma swoje plusy i minusy. Brakuje mi w tej książce jakiejś chronologii czy mapy z podróży, ponieważ czasami całkowicie gubiłam orientacje w jakiej części kontynentu autor się znajduje. Dużą zaletą jest poruszany problem aborygenów i sporo opisów...
więcej Pokaż mimo toNiepozorne "Śniadanie z kangurami" Billa Brysona to wspaniałe kompendium wiedzy o Australii!
Podejrzewam, że żaden inny autor nie stworzył niczego, o podobnej tematyce, co byłoby równie atrakcyjne merytorycznie i lekkie. Oryginalny angielski tytuł tej książki brzmi po prostu "Down Under" - autor użył określenia funkcjonującego powszechnie jako synonim nazwy kraju. Bryson odwiedził większość regionów Australii i opisał anegdoty z nimi związane. Osobiście, szczególnie doceniam fragmenty dotyczące historii kraju (np. opowieść o życiu Neda Kelly),a także te związane ze stanem Australia Zachodnia i miastem Perth, gdyż często są one pomijane w książkach podróżniczych dostępnych w Polsce.
Mam nadzieję, że "Down Under" czyli "Śniadanie z kangurami" będzie jeszcze wielokrotnie wznawiana na polskim rynku, aby jak najwięcej osób zainteresowanych Australią miało dostęp do tej wspaniałej w swojej prostocie książki.
Niepozorne "Śniadanie z kangurami" Billa Brysona to wspaniałe kompendium wiedzy o Australii!
więcej Pokaż mimo toPodejrzewam, że żaden inny autor nie stworzył niczego, o podobnej tematyce, co byłoby równie atrakcyjne merytorycznie i lekkie. Oryginalny angielski tytuł tej książki brzmi po prostu "Down Under" - autor użył określenia funkcjonującego powszechnie jako synonim nazwy kraju. Bryson...
Rewelacyjna pozycja z duża dawką informacji o aborygenach, przyrodzie i dużo więcej. To mój pierwszy kontakt z twórczością Brysona i muszę przyznać, że dawno tak nie przepadałam ❤️
Rewelacyjna pozycja z duża dawką informacji o aborygenach, przyrodzie i dużo więcej. To mój pierwszy kontakt z twórczością Brysona i muszę przyznać, że dawno tak nie przepadałam ❤️
Pokaż mimo to