-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant2
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński4
Biblioteczka
Faktycznie tytuł dobrze obrazuje całość książki - "w dziwaczej sprawie..." - tak książka jet dziwaczna i potwornie nudna. Skusiłam się ładną okładką i ciekawym opisem z tyłu i poległam - jak to mówią " nie oceniaj książki po okładce"
Faktycznie tytuł dobrze obrazuje całość książki - "w dziwaczej sprawie..." - tak książka jet dziwaczna i potwornie nudna. Skusiłam się ładną okładką i ciekawym opisem z tyłu i poległam - jak to mówią " nie oceniaj książki po okładce"
Pokaż mimo toCałość jest niewątpliwie dziełem, jednak autor zapomniał, że dobre zakończenie jest bardzo ważne, a dla mnie zakończenie tej trylogii jest kiepskie.
Całość jest niewątpliwie dziełem, jednak autor zapomniał, że dobre zakończenie jest bardzo ważne, a dla mnie zakończenie tej trylogii jest kiepskie.
Pokaż mimo tomimo wielkich chęci nie dotrwałam do końca tej książki - w stosunku do poprzednich jest po prostu kiepska, nudna i można tak w nieskończoność pisać...
mimo wielkich chęci nie dotrwałam do końca tej książki - w stosunku do poprzednich jest po prostu kiepska, nudna i można tak w nieskończoność pisać...
Pokaż mimo tosłabsza niż pierwsza, ale zdecydowanie lepsza niż 2035
słabsza niż pierwsza, ale zdecydowanie lepsza niż 2035
Pokaż mimo to
Świetna- co tu nie mówić, Larson we własnej osobie!
Świetna- co tu nie mówić, Larson we własnej osobie!
Pokaż mimo to