Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Wciągająca powieść, pełna zwrotów akcji, zaskakujących wątków i sarkastycznego humoru.

Kroniki Nibynocy coraz bardziej do mnie przemawiają. Książki wręcz upajają, gdy na chwilę się od nich oderwę, jakiś magiczny magnetyzm ciągnie mnie z powrotem, głos w głowie cały czas pyta "Co będzie dalej?" i sugeruje "Przeczytaj jeszcze trochę...". W takich warunkach nie jest łatwo funkcjonować poza czytaniem.

Książka się skończyła, a ja przeciągam jeszcze trochę czasu zanim kupię kolejny tom. Bo wiem, że znowu nie będę mogła się oderwać. Ale nie mogę przestać rozmyślać nad dalszymi losami bohaterów.

To bardzo uzależniający świat, wchodzicie do niego na własną odpowiedzialność.

Wciągająca powieść, pełna zwrotów akcji, zaskakujących wątków i sarkastycznego humoru.

Kroniki Nibynocy coraz bardziej do mnie przemawiają. Książki wręcz upajają, gdy na chwilę się od nich oderwę, jakiś magiczny magnetyzm ciągnie mnie z powrotem, głos w głowie cały czas pyta "Co będzie dalej?" i sugeruje "Przeczytaj jeszcze trochę...". W takich warunkach nie jest łatwo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsze podejście do książki miałam 2 lata temu, przeczytałam niecałe sto stron, poznałam wulgarną, młodą, skrzywdzoną bohaterkę kierującą się chęcią zemsty. Pomyślałam "Jakie to banalne, jaka ta postać jest płaska, jak bardzo się z nią nie utożsamiam."

Dopóki czytałam przeplatane historie przeszłości dziewczyny, to jeszcze to czytanie jakoś szło, ale taki okres przejściowy między przeszłością, a rozpoczęciem nauki w Górze był dla mnie zmorą. Podsumowując: działy się tam dziwne rzeczy. Nie bardzo mnie to zainteresowało, czułam się znudzona, spojrzałam "O matko, jeszcze 500 stron przede mną!" Odłożyłam książkę na "później", czyli możliwe, że "nigdy". Ale okładka ładna, więc książka została.

No i dlaczego to 9/10? A bo minęły 2 lata, wróciłam do książki i się zaczęło. Jak pierwsze 100 stron męczyłam tydzień, tak kolejne 500 (wartości lekko zawyżone) wciągnęłam w 3 dni. Akcja nabrała tempa, główna bohaterka się rozwinęła, pojawiły się inne barwne postacie. Książka często mnie zaskakiwała, ale były też rzeczy, które przewidywałam, ale dawało mi to sporo radości. Efekt był raczej "Aha! A jednak!", zamiast "O jezu, to było do przewidzenia..."

Nawet to pierwsze 100 stron sprzed 2 lat odbijało się echem w mojej głowie, nawiązania do wydarzeń z początku książki odświeżały mi pamięć, wszystko nabrało sensu. Zamówiłam kolejny tom i zmieniam swoją wcześniejszą opinię. Po nudnych flakach z olejem ani śladu, został głód na więcej (if you know what I mean).

Książka przekonała mnie, że czasem warto oceniać książkę po okładce i dawać jej drugą szansę.

Pierwsze podejście do książki miałam 2 lata temu, przeczytałam niecałe sto stron, poznałam wulgarną, młodą, skrzywdzoną bohaterkę kierującą się chęcią zemsty. Pomyślałam "Jakie to banalne, jaka ta postać jest płaska, jak bardzo się z nią nie utożsamiam."

Dopóki czytałam przeplatane historie przeszłości dziewczyny, to jeszcze to czytanie jakoś szło, ale taki okres...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka skupia się na osobistych spostrzeżeniach autorki odnośnie jej prywatnych zwierząt hodowlanych. Kobieta nie jest profesjonalną pisarką, co od razu widać po przeczytaniu kilku stron, jednak jej opowieść jest pewnym "dziedzictwem", które chce po sobie zostawić.

W każdej kolejnej opowiastce wyczuwamy więź między ludzkimi, a zwierzęcymi mieszkańcami farmy. Więzi te są bardzo skomplikowane i zawiłe, a główna konkluzja skupia się nad benefitami organicznej hodowli zwierząt i krzywdzie, jaka dzieje się podczas hodowli boksowej.

Pisarka absolutnie nie namawia do zaprzestania spożywania mięsa, wegetariańskiej lub wegańskiej diety, chciała jednak uświadomić niektórych jak bogate życie potrafią prowadzić zwierzęta, których mięso spożywamy. Tym zwierzętom należy się szacunek, tak samo za życia, jak i po śmierci. Przede wszystkim należy im zagwarantować godne życie i szanować produkty spożywcze, które z nich otrzymujemy, zamiast traktować je jako "ah, nieważne, kupię nowe mięso/mleko/jajka".

Osobiście urzekły mnie opowiastki autorki, czasami rozbawiły, czasami rozczuliły, czasami zasmuciły. Nie miałam okazji spędzić czasu z tymi zwierzętami, więc anegdotki były dla mnie ciekawe i zabawne. Większość treści autorka przedstawiła dosyć humorystycznie, starając się, aby historie były przyjemne w odbiorze.

Książka ma niewiele stron i niewielki format, okładka jest prosta, minimalistyczna i bardzo atrakcyjna. Wątpię, żebym sięgnęła po nią ponownie, ale prezentuje się bardzo pięknie, więc zapewne zostawię ją w swojej kolekcji.

Książka skupia się na osobistych spostrzeżeniach autorki odnośnie jej prywatnych zwierząt hodowlanych. Kobieta nie jest profesjonalną pisarką, co od razu widać po przeczytaniu kilku stron, jednak jej opowieść jest pewnym "dziedzictwem", które chce po sobie zostawić.

W każdej kolejnej opowiastce wyczuwamy więź między ludzkimi, a zwierzęcymi mieszkańcami farmy. Więzi te są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fabuła w moim odczuciu bardzo długo się rozkręcała i tak ostatnie 100 stron przeczytałam "jednym tchem", a wcześniej bardzo dłużyło mi się czytanie.

Początek książki uznaję za średni, rozwinięcie dobre, a zakończenie satysfakcjonujące.

Fabuła w moim odczuciu bardzo długo się rozkręcała i tak ostatnie 100 stron przeczytałam "jednym tchem", a wcześniej bardzo dłużyło mi się czytanie.

Początek książki uznaję za średni, rozwinięcie dobre, a zakończenie satysfakcjonujące.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Co byłoby dla mnie zasadniczym plusem tej opowieści?

Ciężko mi powiedzieć.. Pióro autorki? Jak najbardziej na tak! Przedstawienie różnych ras i różnych temperamentów? Ależ oczywiście. Wspaniała historia szlachetnego, choć zapomnianego rodu czarownic? Lubię to.

Ale o zgrozo... Jak bardzo napalona była autorka w trakcie pisania? Jestem jej fanką, zapewne przeczytam kolejne części przez wzgląd na ciekawość, ale to było... słabe. Cały rytuał wokół którego opiera się powieść jest wyssany z palca, jest głupi, sam pomysł, kto wpadł na ten pomysł?

To nie jest charakter powieści A. Bishop, nie taką książkę kupowałam.

Co byłoby dla mnie zasadniczym plusem tej opowieści?

Ciężko mi powiedzieć.. Pióro autorki? Jak najbardziej na tak! Przedstawienie różnych ras i różnych temperamentów? Ależ oczywiście. Wspaniała historia szlachetnego, choć zapomnianego rodu czarownic? Lubię to.

Ale o zgrozo... Jak bardzo napalona była autorka w trakcie pisania? Jestem jej fanką, zapewne przeczytam kolejne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z początku książka wydawała mi się naiwna.

Przestraszona główna bohaterka nie wzbudzała mojej sympatii ani nie sprawiała, żebym zaczęła się z nią utożsamiać w jakikolwiek sposób. Ale bardzo lubię lekkość stylu autorki i zanim się zorientowałam, byłam już w połowie książki. I nie mogłam się oderwać.

Ciężko mi powiedzieć, co dokładnie podoba mi się w pierwszym tomie serii INNI, ale jest to chyba pewna dzikość, podniosłość, skrywana potęga, która powoli wychodzi na wierzch podczas rozwoju akcji.

Do mnie przemawia twórczość autorki, nawet, kiedy zaczęłam myśleć, że przestała, że to już nie ten klimat, kiedy zaczęłam żałować braku emocji, które kiedyś czułam czytając Czarne Kamienie. Ale przy tej książce znowu przeżyłam to na nowo.

Z początku książka wydawała mi się naiwna.

Przestraszona główna bohaterka nie wzbudzała mojej sympatii ani nie sprawiała, żebym zaczęła się z nią utożsamiać w jakikolwiek sposób. Ale bardzo lubię lekkość stylu autorki i zanim się zorientowałam, byłam już w połowie książki. I nie mogłam się oderwać.

Ciężko mi powiedzieć, co dokładnie podoba mi się w pierwszym tomie serii...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To nie była moja pierwsza przygoda z mitologią nordycką, jednak mogę ją uznać za ciekawą.

Jest to świetne wybronienie niesfornego boga oszustwa. Zyskuje on sympatię czytelnika i mimo, że powieść nie stawia Lokiego w świetle błogiej niewinności, to jesteśmy w stanie zrozumieć większość jego poczynań i emocje, które nim kierowały. Przybliżone zostają nam też postacie mniej znanych bogów nordyckich oraz demonów.

Całokształt mitów zachował kształty jednak ukazane one zostały z nieco innej perspektywy. Tu muszę też przyznać, że wiele różnych źródeł inaczej przedstawia część wydarzeń, na których opiera się cała mitologia. Jednak główne motywy pozostały, a interpretacja zdarzeń pobocznych wypadła w wydaniu autorki bardzo zgrabnie.

Uważam, że jest to dobra pozycja dla ludzi zainteresowanych tematem wierzeń wikingów, mity przedstawione są w lekki i przy tym oryginalny sposób.

To nie była moja pierwsza przygoda z mitologią nordycką, jednak mogę ją uznać za ciekawą.

Jest to świetne wybronienie niesfornego boga oszustwa. Zyskuje on sympatię czytelnika i mimo, że powieść nie stawia Lokiego w świetle błogiej niewinności, to jesteśmy w stanie zrozumieć większość jego poczynań i emocje, które nim kierowały. Przybliżone zostają nam też postacie mniej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zbiór opowiadań oceniam na dobry. Zewnętrznie wydanie prezentuje się cudownie, biorąc pod uwagę też nienaganne wnętrze myślę, że zakup tej pozycji był dobrym wyborem.

1. Pierwsze z opowiadań "Rozmowa dyskwalifikacyjna" nie przypadło mi specjalnie do gustu. Uważam je za jedno ze słabszych zawartych w tomie. Uważam, że z początku zdania były zbyt długie, przez co i męczące. Faktycznie, zauważyć dało się lotny humor autorki, jednak całokształt nie wypadł powalająco.

2. "Katabasis" trochę mnie rozczarowało. Zauważyłam chęć do stworzenia wyniosłego nastroju, nostalgii i dramatyzmu, jednak moim zdaniem były to niezbyt udane próby.

3. "Dożywocie". To opowiadanie było bardzo lekkie, przyjemne, pełne zabawnych porównań i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Uważam je za bardzo udane, ponieważ żałowałam, że było tylko opowiadaniem. Widziałam całą książkę autorki pod tym samym tytułem, więc pokładam w niej duże nadzieje.

4. "Nawiedziny" to dosyć zabawne, lekkie opowiadanie. Dość kontrowersyjne, ale bez zbędnej przesady. Dość dobre opowiadanie, choć niezbyt wyróżniające się.

5. Jednym z najlepszych wg. mnie opowiadań z tomu jest "Przeżycie Stanisława Kozika", moim zdaniem płynie z niego wiele przemyśleń, mi z pewnością dało wiele refleksji. Bardzo polecam.

6. "Jadeit" moim zdaniem nic ciekawego z tej historii nie wypłynęło.

7. "Miasto motyli i mgły" mam tu mieszane uczucia... Z jednej strony, czytałam opowiadanie w napięciu i nawet wczułam się w klimat, z drugiej jednak akcja i zakończenie budziło we mnie wiele do życzenia. Uważam, że sam motyw był znakomity, koncepcja z bardzo dużym potencjałem, jednak na książkę, nie na opowiadanie. Zabrakło mi wiele treści.

8. "W zamku tej nocy". Zabawne, lekkie opowiadanie, prześmiewające nieco epokę romantyzmu i "patriotycznych samobójców". Jak dla mnie neutralne.

9. "Szaławiła" oceniam to opowiadanie na pomiędzy dobre, a bardzo dobre. Duży potencjał, ciekawa fabuła, ciepła historia. Przeczytałabym o dalszych losach bohaterki.

10. "Cały świat Dawida", niby nie mój klimat, niby nie utożsamiam się z bohaterem, niby nie powinno mnie zainteresować, a jednak zainteresowało. Ukazana niezwykła relacja ojca z córką w prosty Sebixowy sposób, ukazane smutne realia sporej części naszego społeczeństwa. Mimo wszystko bardzo refleksyjne, choć z pozoru mało interesujące opowiadanie. Jedno z tych, które zostało zakończone w odpowiednim momencie po ukazaniu konkretnego obrazu i przesłania.

11. "Pierwsze słowo" opowiadanie, którego tytuł autorka wybrała na główny tytuł zbioru. Cóż można powiedzieć... Surowe opowiadanie, którego zakończenie mnie zszokowało. Kiedy dotarł do mnie sens ostatnich zdań nie mogłam się otrząsnąć. Zastanawiałam się jakie mam stanowisko wobec wyborów i czynów bohaterki. Bardzo krótkie i bardzo mocne opowiadanie.

Podsumowując, jedenaście bardzo różnorodnych opowiadań, nie umiem doszukać się motywu przewodniego towarzyszącemu zbiorowi. Jedne z opowiadań były lepsze, inne gorsze, jedne chciałabym poznać lepiej, inne skończyły się w odpowiednim momencie, jeszcze innych nawet nie chciałam czytać. Ogół oceniam na dobry i interesujący.

Zbiór opowiadań oceniam na dobry. Zewnętrznie wydanie prezentuje się cudownie, biorąc pod uwagę też nienaganne wnętrze myślę, że zakup tej pozycji był dobrym wyborem.

1. Pierwsze z opowiadań "Rozmowa dyskwalifikacyjna" nie przypadło mi specjalnie do gustu. Uważam je za jedno ze słabszych zawartych w tomie. Uważam, że z początku zdania były zbyt długie, przez co i męczące....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Saga o Wiedźminie z każdym kolejnym tomem nabiera tempa. Jestem urzeczona całokształtem historii. Abstrahując od ostatnich wydarzeń, kolejnych afer wokół autora, trzeba przyznać, że za swoich czasów stworzył bardzo dobry kawałek lektury.

Nasza szarowłosa wiedźmina dorasta, staje się kobietą, która przeżywa niejedną przygodę. Jest waleczna, tajemnicza i lojalna. Dowiadujemy się jakie traumatyczne wydarzenia spotkały ją po dołączeniu do gromady szczurów.

Przedstawione są też losy Yen, o której nie było wieści po wydarzeniach na Thaned. Geralt i jego kompania w końcu realizują jakiś cel swojej podróży.

Jednym zdaniem, dzieje się wiele ciekawych rzeczy.

Saga o Wiedźminie z każdym kolejnym tomem nabiera tempa. Jestem urzeczona całokształtem historii. Abstrahując od ostatnich wydarzeń, kolejnych afer wokół autora, trzeba przyznać, że za swoich czasów stworzył bardzo dobry kawałek lektury.

Nasza szarowłosa wiedźmina dorasta, staje się kobietą, która przeżywa niejedną przygodę. Jest waleczna, tajemnicza i lojalna....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lekturę uważam za naprawdę przyjemną.

W książce przedstawione są nam przygody 7-letniego chłopca, który poznaje starszą od siebie, 11-letnią Lettie z końca ulicy, na której mieszka. Lettie jest ekscentryczną dziewczynką, która opowiada głównemu bohaterowi tajemnicze rzeczy dotyczące życia, świata, swojej rodziny i stawu za swoim domem, który nazywa oceanem.

Chłopiec (teraz już mężczyzna) przywołuje wspomnienia, strasznych, nadnaturalnych wydarzeń, czego możemy się spodziewać po twórczości Gaimana. 7-letni chłopiec dzielił te wspomnienia tylko z Lettie, jej matką i babką, ponieważ w nie wierzył, ufał im. Oprócz tego chłopiec nikomu nie zwierzał się ze swoich przeżyć.

"Bardzo dokładnie pamiętam swoje dzieciństwo... Wiedziałem wówczas straszne rzeczy. Ale wiedziałem też, że nie mogę pozwolić, by dorośli się zorientowali, że wiem. To by ich przeraziło."

Lektura niesie ze sobą wiele głębokich przesłań, dlatego polecam po nią sięgnąć. Jednak w porównaniu do wcześniej czytanych przeze mnie "Koraliny", "Księgi cmentarnej" i "Nigdziebądź" (zwłaszcza Nigdziebądź) wypada nieco gorzej. Mimo wszystko zachowany jest charakterystyczny styl autora, a przygoda podczas czytania była dla mnie bardzo satysfakcjonująca.

Lekturę uważam za naprawdę przyjemną.

W książce przedstawione są nam przygody 7-letniego chłopca, który poznaje starszą od siebie, 11-letnią Lettie z końca ulicy, na której mieszka. Lettie jest ekscentryczną dziewczynką, która opowiada głównemu bohaterowi tajemnicze rzeczy dotyczące życia, świata, swojej rodziny i stawu za swoim domem, który nazywa oceanem.

Chłopiec...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moim zdaniem najlepszy tom, który dotąd czytałam. Bardzo humorystyczny, z wartką akcją, przedstawieni zostają nam nowi bohaterowie.

Nadal jestem pod wielkim wrażeniem tego, jak Sapkowski przenosi się między narracjami. Bardzo często zmienia się narrator, ukazywane są uczucia i przemyślenia innych bohaterów, często nawet trzecioplanowych, do których nie wraca się w późniejszych rozdziałach. Wprowadza to pewien zamęt, ale również dodaje indywidualności jego książkom.

W "Chrzeście Ognia" poznajemy członków kampanii Geralta, kompanów, którzy są bardzo osobliwą zlepką indywiduów. W tym tomie poznajemy powierzchownie każdą z tych postaci, dowiadujemy się także więcej o panującej wojnie z Nilfgaardem. Dowiadujemy się także jaki los spotkał Yen po wydarzeniach na Thanedd oraz jak Ciri radzi sobie w swojej kompanii szczurów.

Moim zdaniem najlepszy tom, który dotąd czytałam. Bardzo humorystyczny, z wartką akcją, przedstawieni zostają nam nowi bohaterowie.

Nadal jestem pod wielkim wrażeniem tego, jak Sapkowski przenosi się między narracjami. Bardzo często zmienia się narrator, ukazywane są uczucia i przemyślenia innych bohaterów, często nawet trzecioplanowych, do których nie wraca się w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna, niewiarygodnie wciągająca książka.

Alicja w Krainie Czarów dla dorosłych, Londyn ukazany w baśniowym stylu czaruje czytelnika swoją tajemniczością oraz barwnością postaci. Same pomysły, które towarzyszyły autorowi podczas pisania są znakomite, warsztat literacki moim zdaniem zdecydowanie najlepszy z dotąd przeczytanych przeze mnie książek Gaimana, albo zdążyłam się przyzwyczaić do jego stylu.

Zakończenie bardzo mi się spodobało. Można powiedzieć, że odmienne od zakończenia Alicji. Zakończenie, którego zawsze oczekiwałam i które spełniło moje wyobrażenia.

Świetna, niewiarygodnie wciągająca książka.

Alicja w Krainie Czarów dla dorosłych, Londyn ukazany w baśniowym stylu czaruje czytelnika swoją tajemniczością oraz barwnością postaci. Same pomysły, które towarzyszyły autorowi podczas pisania są znakomite, warsztat literacki moim zdaniem zdecydowanie najlepszy z dotąd przeczytanych przeze mnie książek Gaimana, albo zdążyłam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna, groteskowa baśń.

Oprócz spodziewanych motywów jednorożców, wiedźm, czarodziejów, szlachetnych rycerzy, okrutnych królów i mało inteligentnych wieśniaków spotykamy się z naprawdę trafnymi opisami ponadczasowych problemów. Głównym poruszanym problemem jest częsty brak szczęścia u ludzi.

Z jednej strony spotykamy się z zachłannością przez którą nie jesteśmy w stanie docenić tego, co mamy, a nawet jeżeli jesteśmy w stanie to tylko na krótki moment, po czym pragniemy więcej lub pragniemy czegoś zupełnie innego. Z innej strony spotykamy się ze strachem przed utratą wszelkich dóbr, który sprawia, że nie jesteśmy w stanie się nimi cieszyć. Z kolejnej zaś strony nasze oczekiwania są tak wielkie, że nic nie jest w stanie ich spełnić.

To główne przemyślenia, które zostały w mojej głowie po tej niepozornej, starej baśni.

Lektura była ponadto bardzo przyjemna, lekka i zabawna. Wątki nie są przeciągane, istnieje tutaj motyw podróży, która sprawia, że przedstawiana sceneria często się zmienia, a czytelnik na nowo wciąga się w fabułę. Zwroty akcji są na tyle częste, aby utrzymać zaciekawienie, ale nie na tyle częste, aby wprowadzić znaczący zamęt.

Jednym zdaniem, cieszę się z mojego antykwariatowego łupu.

Świetna, groteskowa baśń.

Oprócz spodziewanych motywów jednorożców, wiedźm, czarodziejów, szlachetnych rycerzy, okrutnych królów i mało inteligentnych wieśniaków spotykamy się z naprawdę trafnymi opisami ponadczasowych problemów. Głównym poruszanym problemem jest częsty brak szczęścia u ludzi.

Z jednej strony spotykamy się z zachłannością przez którą nie jesteśmy w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Umysł eksplodował.

Już dawno nie miałam takiego kaca książkowego jak po tej książce. Jest dosłownie genialna. Do teraz nachodzą mnie refleksje, z jednej strony o moim życiu, o wyborach, których dokonałam, a których mogłam dokonać, albo o zupełnie niespodziewanych przypadkach, które nastąpiły i mogły nastąpić. Oprócz tego refleksje dotyczą stanu wszechświata, możliwości istnienia czarnej materii i jej ewentualnego wpływu. Bardzo podoba mi się część badawcza w książce, opisy przemyśleń głównego bohatera, moment, w którym odczytuje swoje badania. Elementy naukowe, może nie są miażdżące, ale dodają wiarygodności i z pewnością pozwalają lepiej odnieść się do niesamowitej teorii nawet osobom, które nie miały dotąd styczności z tematem.

Podsumowując, książkę wręcz pokochałam, jest wspaniała.
Dodatkowo była bardzo, bardzo, bardzo udanym prezentem urodzinowym, co potęguje jej znaczenie w mojej prywatnej kolekcji.

Umysł eksplodował.

Już dawno nie miałam takiego kaca książkowego jak po tej książce. Jest dosłownie genialna. Do teraz nachodzą mnie refleksje, z jednej strony o moim życiu, o wyborach, których dokonałam, a których mogłam dokonać, albo o zupełnie niespodziewanych przypadkach, które nastąpiły i mogły nastąpić. Oprócz tego refleksje dotyczą stanu wszechświata, możliwości...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna część sagi! Sporo zabawnych zwrotów akcji, świetna uczta czarodziejów, Yen w roli zazdrośnicy wprost urocza, zakończenie wciągające. Mam nadzieję, że dalej będzie coraz lepiej.

Świetna część sagi! Sporo zabawnych zwrotów akcji, świetna uczta czarodziejów, Yen w roli zazdrośnicy wprost urocza, zakończenie wciągające. Mam nadzieję, że dalej będzie coraz lepiej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna książka, pozwalająca doceniać życie. Neil Gaiman imponuje mi poziomem swojej wyobraźni, w większości jego książek, które czytałam, styl pisania jest prosty i niewyszukany, jednak historie są tak ciekawe, że wciągają samymi zamysłami. Nie mogę doczekać się dalszych przygód z twórczością autora.

Świetna książka, pozwalająca doceniać życie. Neil Gaiman imponuje mi poziomem swojej wyobraźni, w większości jego książek, które czytałam, styl pisania jest prosty i niewyszukany, jednak historie są tak ciekawe, że wciągają samymi zamysłami. Nie mogę doczekać się dalszych przygód z twórczością autora.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo ciekawa książka związana z astrofizyką, wyjaśniane są w niej podstawowe zagadnienia astrofizyki, skąd wzięły się jakie wnioski, otwiera oczy na wiele spraw. Jest to książka dobra zarówno dla osób zaprzyjaźnionych z naukami ścisłymi jak i dla przeciętnych humanistów, co zwraca nam uwagę na błyskotliwość i umiejętność przekazywania wiedzy autora. Pozycja bardzo przypadła mi do gustu.

Bardzo ciekawa książka związana z astrofizyką, wyjaśniane są w niej podstawowe zagadnienia astrofizyki, skąd wzięły się jakie wnioski, otwiera oczy na wiele spraw. Jest to książka dobra zarówno dla osób zaprzyjaźnionych z naukami ścisłymi jak i dla przeciętnych humanistów, co zwraca nam uwagę na błyskotliwość i umiejętność przekazywania wiedzy autora. Pozycja bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetny finał serii, Grzędowicz świetnie wybrnął z dotąd niewyjaśnionych zjawisk, powrócił do wątków sci-fi, co wychodzi mu, trzeba przyznać bardzo dobrze. Oprócz tego motywy wojny, przygotowań do niej, opisy strategii i manewrów wojennych przedstawione w barwny, wciągający sposób. Nie zawiodłam się na czwartej części serii, jest cudowna. <3

Świetny finał serii, Grzędowicz świetnie wybrnął z dotąd niewyjaśnionych zjawisk, powrócił do wątków sci-fi, co wychodzi mu, trzeba przyznać bardzo dobrze. Oprócz tego motywy wojny, przygotowań do niej, opisy strategii i manewrów wojennych przedstawione w barwny, wciągający sposób. Nie zawiodłam się na czwartej części serii, jest cudowna. <3

Pokaż mimo to

Okładka książki Pies i wróbel Jacob Grimm, Wilhelm Grimm
Ocena 6,1
Pies i wróbel Jacob Grimm, Wilhel...

Na półkach:

Przesłuchany audiobook na https://wolnelektury.pl, ciekawa, choć drastyczna bajka o zemście.

Przesłuchany audiobook na https://wolnelektury.pl, ciekawa, choć drastyczna bajka o zemście.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trzeci tom Pana Lodowego Ogrodu okazał się wielkim sukcesem, w książce cały czas coś się dzieje, nie ma tego zastoju akcji, który doskwierał mi w drugim tomie, poznajemy nowe miejsca i nowe "szaleństwa" ziemskich naukowców na Midgardzie II. Autor przywołuje motywy ze znanych nam dzieł literackich, łączy je zgrabnie ze swoim światem fantasy oraz lekko modyfikuje pod swoje potrzeby, całość wygląda zaskakująco dobrze, a książka niesamowicie wciąga.
Jeżeli ktoś miał dość mieszane uczucia po drugim tomie, jak ja miałam, to zdecydowanie trzeci tom te uczucia ujednolici i przekona do całej serii.

Trzeci tom Pana Lodowego Ogrodu okazał się wielkim sukcesem, w książce cały czas coś się dzieje, nie ma tego zastoju akcji, który doskwierał mi w drugim tomie, poznajemy nowe miejsca i nowe "szaleństwa" ziemskich naukowców na Midgardzie II. Autor przywołuje motywy ze znanych nam dzieł literackich, łączy je zgrabnie ze swoim światem fantasy oraz lekko modyfikuje pod swoje...

więcej Pokaż mimo to