Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka ta pozwoliła mi poznać jedną z najważniejszych postaci w najnowszej historii Chin. Aż dziwne, że cesarzowa wdowa Cixi nie jest szerzej znana. Wprowadziła ona Chiny w epokę nowoczesności, mimo wielu przeciwności, takich jak opory tradycjonalistów czy wojny z Japonią i mocarstwami zachodnimi. Z europejskiego punktu widzenia zaskakujące jest, że Cixi mimo bycia de facto władczynią Chin, cały czas pozostawała w cieniu mężczyzn i była ograniczona dworską etykietą i innymi zwyczajami. Dodatkowo, jeśli wierzyć autorce, przez wiele lat po śmierci cesarzowej wdowy w Chinach utrzymywał się jej negatywny wizerunek, skutecznie podtrzymywany przez jej wrogów. (Sukcesy oczywiście przypisywano cesarzowi Guangxu i wybranym książętom).

Książka napisana jest przystępnym językiem i nie skupia się wyłącznie na polityce. Pokazuje cesarzową również od prywatnej strony, a także pozwala poznać niektóre chińskie tradycje, zwyczaje i wierzenia.

Książka ta pozwoliła mi poznać jedną z najważniejszych postaci w najnowszej historii Chin. Aż dziwne, że cesarzowa wdowa Cixi nie jest szerzej znana. Wprowadziła ona Chiny w epokę nowoczesności, mimo wielu przeciwności, takich jak opory tradycjonalistów czy wojny z Japonią i mocarstwami zachodnimi. Z europejskiego punktu widzenia zaskakujące jest, że Cixi mimo bycia de...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka będąca owocem dwóch podróży do tytułowych pięciu krajów w Azji Środkowej. Dla Europejczyka są to mało znane rejony. Gdybym sam miał powiedzieć czy wiem coś na ich temat to, przed lekturą tej książki, chyba nic by mi nie przyszło do głowy, poza tym, że wiem mniej więcej gdzie leżą i że były kiedyś częścią ZSRR. Teraz wiem, że są to kraje warte bliższego poznania.
Znamiennym jest to, że w każdym z tych państw, z wyjątkiem Kirgistanu, panuje autorytarny reżim. W Turkmenistanie do 2006 roku rządził chyba najbardziej megalomański dyktator naszych czasów, któremu nie wystarczało stawianie sobie pomników. Obwołał się Turkmenbaszą - ojcem Turkmenów; napisał własną wersję historii narodu turkmeńskiego, której znajomość była wymagana nawet na egzaminach na prawo jazdy; zmienił nazwy miesięcy i dni tygodnia na swoją modłę; a do tego uważał się za potomka Mahometa. Jego następca nie jest aż tak radykalny, jednak kontynuuje autorytarny styl rządzenia.
Nie lepiej jest w Uzbekistanie. Prezydent usprawiedliwia zamordyzm potrzebą stabilizacji kraju i ochroną przed islamskimi ekstremistami.
W Kazachstanie rządy nie są tak opresyjne. Jednak mimo istnienia parlamentu, prezydent właściwie kieruje wszystkim sam. Choć jest już w podeszłym wieku nie myśli o wyznaczaniu następcy. Zamiast tego podarował duże pieniądze uniwersytetowi w Astanie na badania nad lekami przedłużającymi życie.
W przypadku prezydenta Tadżykistanu można zaobserwować pewne podobieństwa do jego turkmeńskiego odpowiednika. On również ma na koncie dzieła literackie gloryfikujące swój naród m.in. poprzez nawiązania do jego niegdysiejszej wielkości.
Kirgizom jako jedynym udało się obalić pierwszego prezydenta (a potem drugiego), który zmierzał w stronę dyktatury. Obywatele, mimo biedy, cieszą się dość dużą swobodą i nie ściszają głosu, gdy chcą się krytycznie wyrazić o władzy.
Daje się zauważyć, że we wszystkich tych krajach sowiecka mentalność jest przemieszana z pozostałościami dawnych tradycji i obyczajów. To właśnie te ostatnie są jednymi z najciekawszych elementów tamtejszej rzeczywistości, opisanymi przez autorkę. Turkmeńskie umiłowanie koni, wesela w tadżyckich górach, ręcznie tkane jedwabne dywany w uzbeckim mieście Marg'ilon; to tylko niektóre z nich. Są też mniej ciekawe przykłady, jak choćby dalej praktykowany w Kirgistanie (mimo zakazu), niechlubny zwyczaj porywania dziewcząt w celu ożenku.
Nie można pominąć wpływu jaki na wszystkie Stany wywarł okres władzy radzieckiej. Przy tym znamienne jest jak wiele osób z tęsknotą wspomina tamte czasy. Można wymienić kilka pozytywnych przykładów działania komunistycznej władzy: rozbudowa infrastruktury drogowej, znaczne ograniczenie analfabetyzmu, polepszenie dostępu do służby zdrowia. Jednak w skali makro, powyższe przykłady przyćmiewa opresyjność tamtego reżimu, chybione eksperymenty społeczno-gospodarcze, dramaty milionów ludzi i dewastacja środowiska naturalnego. Zapewne nie bez znaczenia było poczucie bycia częścią imperialnej wielkości, choć w wielu aspektach tylko fasadowej.

W mało znanych regionach świata jest coś pociągającego. Sowietstany pozwoliły mi dowiedzieć się czegoś nowego na temat kilku właśnie takich regionów.

Książka będąca owocem dwóch podróży do tytułowych pięciu krajów w Azji Środkowej. Dla Europejczyka są to mało znane rejony. Gdybym sam miał powiedzieć czy wiem coś na ich temat to, przed lekturą tej książki, chyba nic by mi nie przyszło do głowy, poza tym, że wiem mniej więcej gdzie leżą i że były kiedyś częścią ZSRR. Teraz wiem, że są to kraje warte bliższego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niewielkich rozmiarów książka (21x22,5 cm) traktująca o jednym z największych organizatorów transportu zbiorowego na Górnym Śląsku, czyli tarnogórskim MZKP. Od strony technicznej prezentuje się dobrze: estetyczna, miękka oprawa; kredowy papier; przejrzysty układ tekstu.
Na początku dostajemy pobieżne przedstawienie historii komunikacji miejskiej na Górnym Śląsku, od poł. XIX wieku do końca II wojny światowej. Następnie mamy zarys rozwoju komunikacji miejskiej w czasach PRL, pod "rządami" katowickiego WPK i jego poprzedników. Z racji tematyki książki opis skupia się na obszarze Tarnowskich Gór i okolic. Dalej dochodzimy do powstania tytułowego MZKP w 1992 r. I tu kończy się w miarę ciekawa część książki, gdyż dalsze dzieje zostały przedstawione w formie kroniki linii autobusowych, na zasadzie: w tym roku powstały takie a takie linie, jedną skrócono, inną wydłużono itp. Drugim zagadnieniem wypełniającym większość akapitów są bilety autobusowe, opisywane na podobnej zasadzie co linie: w tym roku wprowadzono taki rodzaj biletu, honorowany u takich przewoźników itp. Nie nazwałbym tego zbyt ciekawym.
Największym minusem tej publikacji jest niemalże całkowite zignorowanie kwestii taboru. Kilka informacji na ten temat zostało zawartych jakby "przy okazji" np. przy opisie inwestycji poczynionych kilka lat temu przy wsparciu z funduszy unijnych. Co nieco możemy się też dowiedzieć z nielicznych, archiwalnych zdjęć, choć w jednym przypadku zauważyłem błąd. Fotografia przedstawiała pracowników pozujących na tle Jelcza "Ogórka", podczas gdy w podpisie widnieje "na tle autobusu Ikarus 620". No pardon, ale w poważnej publikacji takie błędy nie powinny się zdarzać.
Poza tym daje się zaobserwować pewną niespójność między tytułami niektórych rozdziałów, a ich treścią. Przykładowo w rozdziałach "Współpraca z PKS" czy "Nowe technologie w komunikacji" tytułowe zagadnienia zostały przedstawione w jednym akapicie, podczas gdy resztę stanowiły wspomniane wyżej opisy zmian w w organizacji linii autobusowych i biletów.
Część do 1989 r. czytało się całkiem dobrze, dalej niestety porażka.

Niewielkich rozmiarów książka (21x22,5 cm) traktująca o jednym z największych organizatorów transportu zbiorowego na Górnym Śląsku, czyli tarnogórskim MZKP. Od strony technicznej prezentuje się dobrze: estetyczna, miękka oprawa; kredowy papier; przejrzysty układ tekstu.
Na początku dostajemy pobieżne przedstawienie historii komunikacji miejskiej na Górnym Śląsku, od poł....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zbiór króciutkich opowiadań, których wspólnym elementem jest ludzka obłuda, tępota i bezsensowna upartość. Z racji niewielkiej długości utworów nie dostajemy tu szerokiego przedstawienia postaci czy zarysowania tła fabularnego (ba, fabuły właściwie w ogóle nie ma), co jednak nie przeszkadza w odbiorze - opowiadania w większości są lekkie i humorystyczne. Mimo, że wszystkie toczą się w XIX w., wiele z nich można odnieść do czasów współczesnych; jeden z utworów ("Książka zażaleń") można wręcz uznać za "przodka" głupot wypisywanych w Internecie.

Zbiór króciutkich opowiadań, których wspólnym elementem jest ludzka obłuda, tępota i bezsensowna upartość. Z racji niewielkiej długości utworów nie dostajemy tu szerokiego przedstawienia postaci czy zarysowania tła fabularnego (ba, fabuły właściwie w ogóle nie ma), co jednak nie przeszkadza w odbiorze - opowiadania w większości są lekkie i humorystyczne. Mimo, że wszystkie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Życie ulicznego sprzedawcy na tle zmieniającego się Stambułu.
Wielowątkowa opowieść, którą obserwujemy nie tylko z perspektywy narratora czy głównego bohatera, ale także innych postaci, co nadaje jej większą głębię. Oprócz postaci ludzkich, bohaterem powieści jest również samo miasto Stambuł, z którym głównego bohatera łączy swoista więź i pozawerbalna komunikacja (kto przeczytał, ten zrozumie o co chodzi). Obserwujemy zmiany, jakie zachodziły w Stambule na przestrzeni lat - od prostych gecekondu, do nowoczesnych wieżowców; transformacja ledwo zabudowanych obrzeży w tętniące życiem osiedla.
W tym wszystkim stara się funkcjonować Mevlut - główny bohater, wytrwale prowadzący życie ulicznego sprzedawcy buzy. Wiele rzeczy obserwujemy z jego perspektywy, co może trochę mylnie przedstawiać rzeczywistość - czasami odnosiłem wrażenie, że mimo wkraczającej nowoczesności w Stambule nadal panuje bieda, a ludziom się nie przelewa; jednak to sam Mevlut nie śmierdział groszem, w przeciwieństwie do wielu, którym się powiodło.
Książka potrafi wciągnąć. Mimo dużej ilości nazw własnych, głównie dzielnic miasta, język jest przystępny, a historia ciekawa.

Życie ulicznego sprzedawcy na tle zmieniającego się Stambułu.
Wielowątkowa opowieść, którą obserwujemy nie tylko z perspektywy narratora czy głównego bohatera, ale także innych postaci, co nadaje jej większą głębię. Oprócz postaci ludzkich, bohaterem powieści jest również samo miasto Stambuł, z którym głównego bohatera łączy swoista więź i pozawerbalna komunikacja (kto...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę tę można nazwać atlasem tramwajów eksploatowanych przez poznańskie MPK, wzbogaconym o opisy zaplecza technicznego. Podzielona jest na kilka części, z których pierwsze dwie opisują tramwaje liniowe, oraz historyczne i wycofane z eksploatacji (w książce nie zawarto niestety opisów taboru przedwojennego). Każdy rozdział poświęcony jest jednemu typowi tramwaju, wg schematu: dane techniczne - tekst wiodący - zestawienie statystyczne. W tekście zawarto krótką historię danego modelu, jego eksploatację w Poznaniu i wybrane rozwiązania konstrukcyjne. Trzecia część książki przedstawia nam poznańskie zajezdnie tramwajowe, zarówno istniejące jak i zlikwidowane. Opisano je wg podobnego schematu co tramwaje i dodatkowo opatrzono dużymi schematami, pozwalającymi zapoznać się z ich układem torowym i rozmieszczeniem budynków. Ostatnia część publikacji zawiera schematy i dane nt. pętli tramwajowych.
Książkę wydano w miękkiej oprawie na białym, ekonomicznym papierze. Od strony technicznej niestety rzucają się w oczy pewne mankamenty. Nieco przeszkadza niekonsekwentny układ tekstu - raz zajmuje on całą szerokość strony, a raz ułożony jest w dwie kolumny. Książka ma również bardzo małe marginesy, ledwie kilka mm od krawędzi strony, co trochę zaburza estetykę. Każdy rozdział rozpoczyna się od dużej kolorowej fotografii danego tramwaju lub zajezdni, co jest niewątpliwym plusem, jednak mniejsze, czarno-białe fotografie uzupełniające tekst wiodący miejscami są zbyt małe i niewiele na nich widać. Tyle narzekania. Merytorycznie książka stoi na dobrym poziomie i może być ciekawą pozycją dla osób zainteresowanych taborem tramwajowym, a niekoniecznie historią całej sieci.

Książkę tę można nazwać atlasem tramwajów eksploatowanych przez poznańskie MPK, wzbogaconym o opisy zaplecza technicznego. Podzielona jest na kilka części, z których pierwsze dwie opisują tramwaje liniowe, oraz historyczne i wycofane z eksploatacji (w książce nie zawarto niestety opisów taboru przedwojennego). Każdy rozdział poświęcony jest jednemu typowi tramwaju, wg...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po książkę tę sięgnąłem zachęcony opisywanym w niej okresem - pierwszymi latami po wojnie, o których stosunkowo niewiele się mówi. Interesowało mnie to jak wyglądała sytuacja w Polsce po przejściu frontu, w jaki sposób komuniści objęli władzę i jak wyglądała codzienność w tych latach. Odpowiedzi uzyskałem tylko częściowo, gdyż książka skupia się na relacjach robotnicy - władza. Dowiedziałem się jednak kilku interesujących rzeczy. Ciekawe było chociażby spojrzenie autora na stalinizm, wg którego nie był on jedynie represyjnym reżimem, ale złożonym systemem ideologicznym i gospodarczym, stawiającym na rozmycie granic klasowych i zmobilizowanie społeczeństwa do działania na rzecz zwiększonej produktywności i partyjnych idei. Daje się jednak odczuć, że autor nie podkreślił rzeczywistego wymiaru represji w opisywanym okresie. Można wręcz odnieść wrażenie, że nie były one tak rozpowszechnione, co jak wiemy nie jest prawdą.
Książka na pewno stanowi cenne źródło informacji, jako publikacja naukowa, jednak dla przeciętnego czytelnika jest niezbyt przystępna ze względu na dość trudny, miejscami wręcz akademicki język. Poza tym niektóre aspekty wydają się zbyt obszernie opisane - być może dało by się je omówić w bardziej zwięzły sposób.

Po książkę tę sięgnąłem zachęcony opisywanym w niej okresem - pierwszymi latami po wojnie, o których stosunkowo niewiele się mówi. Interesowało mnie to jak wyglądała sytuacja w Polsce po przejściu frontu, w jaki sposób komuniści objęli władzę i jak wyglądała codzienność w tych latach. Odpowiedzi uzyskałem tylko częściowo, gdyż książka skupia się na relacjach robotnicy -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzecia część serii o pojazdach Jelcz. Trzyma poziom poprzedniczek i przedstawia nam kolejne konstrukcje powstałe w JZS.

Trzecia część serii o pojazdach Jelcz. Trzyma poziom poprzedniczek i przedstawia nam kolejne konstrukcje powstałe w JZS.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pięknie wydana i świetnie napisana monografia częstochowskiej komunikacji miejskiej. Autor prowadzi nas przez jej historię, od przedwojennych prób wprowadzenia tramwajów, aż po czasy współczesne. Bardzo spodobało mi się opisanie nie tylko komunikacji tramwajowej, ale również autobusowej - ta druga rzadziej występuje w literaturze, w porównaniu do pojazdów szynowych. Osobny rozdział poświęcono taborowi komunikacji miejskiej. Tu jednak tramwaje mają przewagę nad autobusami, ponieważ poświęcono im dość dużo miejsca, podczas gdy te drugie opisano w postaci krótkich notek na temat każdego pojazdu.
Ciekawy element stanowi ostatni rozdział, w którym opisano zaplecze techniczne - nie tylko zajezdnie i ich wyposażenie, ale także wynalazki częstochowskiego MPK (kto by pomyślał, że tory można odśnieżać z użyciem dmuchawy napędzanej silnikiem lotniczym).
Oprawa prezentuje wysoki poziom, do czego przyzwyczaił nas Eurosprinter - twarda okładka, kredowy papier, liczne zdjęcia i rysunki.
Polecam miłośnikom komunikacji miejskiej.

Pięknie wydana i świetnie napisana monografia częstochowskiej komunikacji miejskiej. Autor prowadzi nas przez jej historię, od przedwojennych prób wprowadzenia tramwajów, aż po czasy współczesne. Bardzo spodobało mi się opisanie nie tylko komunikacji tramwajowej, ale również autobusowej - ta druga rzadziej występuje w literaturze, w porównaniu do pojazdów szynowych. Osobny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Misternie skonstruowana zagadka. Do samego końca nie wiadomo kto jest sprawcą. Kandydatów miałem kilku, ale co chwila sytuacja tak się zmieniała, że trudno było się domyślić. Bardzo dobry kryminał.

Misternie skonstruowana zagadka. Do samego końca nie wiadomo kto jest sprawcą. Kandydatów miałem kilku, ale co chwila sytuacja tak się zmieniała, że trudno było się domyślić. Bardzo dobry kryminał.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczegółowa i interesująco napisana synteza wczesnych dziejów naszego narodu. Początek jest nieco trudny w odbiorze jako, że istnieje dużo niewiadomych na temat naszych początków - skąd się wywodzimy i od kogo. Na szczęście dalej historia nabiera spójności i książkę czyta się z przyjemnością.

Szczegółowa i interesująco napisana synteza wczesnych dziejów naszego narodu. Początek jest nieco trudny w odbiorze jako, że istnieje dużo niewiadomych na temat naszych początków - skąd się wywodzimy i od kogo. Na szczęście dalej historia nabiera spójności i książkę czyta się z przyjemnością.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Autor przedstawił szereg pojazdów japońskich, głównie z lat 70. i 80. XX w. Zawarty powyżej oficjalny opis książki oddaje bardzo dobrze, co możemy znaleźć na jej kartach. Większości opisanych samochodów raczej się już nie spotyka na polskich drogach, choć niektóre z nich pamiętam z dzieciństwa.

Autor przedstawił szereg pojazdów japońskich, głównie z lat 70. i 80. XX w. Zawarty powyżej oficjalny opis książki oddaje bardzo dobrze, co możemy znaleźć na jej kartach. Większości opisanych samochodów raczej się już nie spotyka na polskich drogach, choć niektóre z nich pamiętam z dzieciństwa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka podobnie wydana do serii o zakładach Jelcz. Autor opisuje poszczególne modele autobusów z sanockiej fabryki, od montowanego z dostarczanych zza granicy części Fiata 666RN do nowoczesnych Liderów z 2013 r. Merytorycznie książka stoi na bardzo dobrym poziomie, tekst i dane techniczne uzupełnione są licznymi, czarno-białymi ilustracjami. Pozycja warta polecenia osobom zainteresowanym polską motoryzacją.

Książka podobnie wydana do serii o zakładach Jelcz. Autor opisuje poszczególne modele autobusów z sanockiej fabryki, od montowanego z dostarczanych zza granicy części Fiata 666RN do nowoczesnych Liderów z 2013 r. Merytorycznie książka stoi na bardzo dobrym poziomie, tekst i dane techniczne uzupełnione są licznymi, czarno-białymi ilustracjami. Pozycja warta polecenia osobom...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ta stanowi zbiór opowiadań, z tytułowym "Szynelem" jako jednym z nich. Prezentują one różny poziom. Czasem są zabawne, czasem smutne, a niekiedy wręcz niedorzeczne. Styl Gogola wymaga przyzwyczajenia - czyta się go nieco ciężej niż chociażby Tołstoja, za to jego dowcip zasługuje na uznanie. Nieco przeszkadzały mi liczne archaizmy - głównie nazwy odzieży i elementów wyposażenia dawnych domostw. Nie zaszkodziłoby umieścić w przypisach krótkich wyjaśnień danych słów. Mimo tego całość stanowiła przyjemną lekturę.

Książka ta stanowi zbiór opowiadań, z tytułowym "Szynelem" jako jednym z nich. Prezentują one różny poziom. Czasem są zabawne, czasem smutne, a niekiedy wręcz niedorzeczne. Styl Gogola wymaga przyzwyczajenia - czyta się go nieco ciężej niż chociażby Tołstoja, za to jego dowcip zasługuje na uznanie. Nieco przeszkadzały mi liczne archaizmy - głównie nazwy odzieży i elementów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

O ile w przypadku "Wałkowania..." można było się zastanawiać, na ile książka jest obiektywna, tak w tym przypadku mamy do czynienia z całkowicie subiektywnym spojrzeniem, o czym uprzedza nas sam autor. Wybrał on szereg "kawałków" o Ameryce, które mu się podobają.
Mnie przypadły do gustu niektóre z rozwiązań stosowanych w USA, jak choćby pralnie samoobsługowe, czy obszerne miejsca parkingowe, obliczone pod najdłuższy produkowany w Stanach samochód. O tym ostatnim często sobie przypominam, próbując zaparkować swoim małym hatchbackiem na parkingu pod hipermarketem.
Bezkrytyczny styl autora może trochę razić, ale z drugiej strony... co szkodzi spojrzeć na pewne rzeczy z amerykańskim optymizmem?

O ile w przypadku "Wałkowania..." można było się zastanawiać, na ile książka jest obiektywna, tak w tym przypadku mamy do czynienia z całkowicie subiektywnym spojrzeniem, o czym uprzedza nas sam autor. Wybrał on szereg "kawałków" o Ameryce, które mu się podobają.
Mnie przypadły do gustu niektóre z rozwiązań stosowanych w USA, jak choćby pralnie samoobsługowe, czy obszerne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę tę określam mianem "skondensowanej wiedzy o Ameryce" (choć zapewne nieco subiektywnej). Autor zawarł w niej mnóstwo informacji na temat tego kraju. Najbardziej interesował mnie rozdział o przeciętnym Amerykaninie, ale poczułem się nieco rozczarowany, gdyż autor skupił się w nim bardziej na danych z roczników statystycznych, niż na sytuacjach "z życia".
Czytając tę książkę daje się odczuć, jak rozpadają się stereotypy o grubych, ignoranckich i przygłupich Amerykanach. Jak wszyscy, posiadają oni gorsze cechy, ale obok nich również dobre, w tym takie, które w naszym kraju rzadko się spotyka, jak zadowolenie z życia; empatia; zainteresowanie kimś ze zwykłej, dobrodusznej ciekawości; czy społeczne zaufanie. Spodobały mi się również przykłady sytuacji ukazujących USA jako państwo dla obywateli, a nie przeciw nim - od spraw kluczowych jak przyjazność urzędników wobec klientów (a nie petentów), po wydawałoby się błahostki jak choćby obszerne miejsca parkingowe.
Książka warta polecenia.

Książkę tę określam mianem "skondensowanej wiedzy o Ameryce" (choć zapewne nieco subiektywnej). Autor zawarł w niej mnóstwo informacji na temat tego kraju. Najbardziej interesował mnie rozdział o przeciętnym Amerykaninie, ale poczułem się nieco rozczarowany, gdyż autor skupił się w nim bardziej na danych z roczników statystycznych, niż na sytuacjach "z życia".
Czytając tę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka zawiera przegląd felietonów z okresu ok. 20 lat działalności Clarksona. Spodziewałem się po tej pozycji dużo. Szczególnie interesowały mnie felietony z wczesnych lat tj. 90. XX w. Niestety wg mnie książka jest wyraźnie słabsza od pozostałych, które czytałem. Nie wiem czy to dobór tekstów, czy coś innego. W przypadku jednego felietonu (nie pamiętam już czego dotyczył) odniosłem wrażenie, że Clarkson narzeka na coś dla zasady, ale za bardzo nie wiedziałem o co mu właściwie chodzi.

Książka zawiera przegląd felietonów z okresu ok. 20 lat działalności Clarksona. Spodziewałem się po tej pozycji dużo. Szczególnie interesowały mnie felietony z wczesnych lat tj. 90. XX w. Niestety wg mnie książka jest wyraźnie słabsza od pozostałych, które czytałem. Nie wiem czy to dobór tekstów, czy coś innego. W przypadku jednego felietonu (nie pamiętam już czego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza książka Clarksona, z którą miałem styczność. Autor bierze pod lupę garść samochodów sportowych i ocenia je po swojemu. Rzetelność i obiektywność chowa do szuflady (właściwie te dwa słowa wyjątkowo nie pasują do Jeremy'ego), za to kąśliwego humoru i ironii ma pod dostatkiem.

Pierwsza książka Clarksona, z którą miałem styczność. Autor bierze pod lupę garść samochodów sportowych i ocenia je po swojemu. Rzetelność i obiektywność chowa do szuflady (właściwie te dwa słowa wyjątkowo nie pasują do Jeremy'ego), za to kąśliwego humoru i ironii ma pod dostatkiem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Z kilku książek Clarksona, które czytałem ta podeszła mi najbardziej. Choć poziom felietonów jest różny, a autor często przekracza granicę dobrego smaku, ogólny odbiór był pozytywny. Wyjątkowo lubię proste podejście Clarksona do utrudniających życie rzeczy lub przepisów - jak coś jest głupie i/lub uciążliwe to trzeba to zlikwidować. Nie zawsze się jednak z nim zgadzam, gdyż Jeremy czasami posuwa owe podejście do ekstremum.
Plusem mojego wydania były przypisy na temat osób z brytyjskiej sceny politycznej, telewizyjnej itp., o których wspomina Clarkson - obniża to hermetyczność książki.

Z kilku książek Clarksona, które czytałem ta podeszła mi najbardziej. Choć poziom felietonów jest różny, a autor często przekracza granicę dobrego smaku, ogólny odbiór był pozytywny. Wyjątkowo lubię proste podejście Clarksona do utrudniających życie rzeczy lub przepisów - jak coś jest głupie i/lub uciążliwe to trzeba to zlikwidować. Nie zawsze się jednak z nim zgadzam, gdyż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo obszerna książka, w której grono autorów postanowiło zmierzyć się z rozległym tematem, jakim są dzieje kolei w Polsce. Co z tego wyszło?
Autorzy przyjęli podział na dyrekcje okręgowe kolei państwowych, w zasięgu których znajdowały się linie na danym obszarze. Koleje normalno- i wąskotorowe opisane są w osobnych rozdziałach. Jako, że książkę pisała większa ilość osób, poziom jest dość nierówny (nie żebym uznawał to za normę, ale kilka razy na taką zależność trafiłem). Zdarzały się rozdziały, które przyjemnie się czytało, jak i te nudne, często pisane wg schematu: w tym i tym roku powstała taka a taka linia. Zwraca uwagę trojaki sposób wykorzystania przypisów. Zawierają one albo źródła informacji, albo dodatkowe informacje na temat konkretnego zagadnienia, bądź też odsyłają do innej literatury jeśli kogoś interesuje szerszy opis. Ten ostatni sposób jest irytujący - po co wspominać o danej linii, jeśli nie ma się zamiaru choć trochę rozwinąć tematu.
Dużym plusem jest bogaty materiał ilustracyjny, głównie czarno-białych zdjęć, choć parę kolorowych też się znajdzie. Oprawa, jak zazwyczaj w przypadku książek Eurosprintera, stoi na wysokim poziomie.
Książka warta uwagi, jeśli interesuje nas zbiorcze spojrzenie na historię kolei w Polsce, jednak jeśli komuś zależy na szczegółowym przedstawieniu, powinien zajrzeć do literatury opisującej dane linie.

Bardzo obszerna książka, w której grono autorów postanowiło zmierzyć się z rozległym tematem, jakim są dzieje kolei w Polsce. Co z tego wyszło?
Autorzy przyjęli podział na dyrekcje okręgowe kolei państwowych, w zasięgu których znajdowały się linie na danym obszarze. Koleje normalno- i wąskotorowe opisane są w osobnych rozdziałach. Jako, że książkę pisała większa ilość osób,...

więcej Pokaż mimo to