Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Życie i śmierć. Wielka księga pytań Juan Luis Arsuaga, Juan José Millás
Ocena 8,4
Życie i śmierć... Juan Luis Arsuaga, ...

Na półkach: , ,

Egzemplarz recenzencki dzięki uprzejmości Wydawnictwa "Znak"

Życie i Śmierć" nie jest tendencyjną książką popularnonaukową. Głównym autorem jest utytułowany literat Juan José Millás, książka jest zbiorem reportaży ze spotkań z równie utytułowanym antropologiem Juanem Luisem Arsuagą, którego niektórzy czytelnicy mogli poznać w jego debiutanckim dziele, który okazał się bestsellerem literatury popularnonaukowej.

Dzięki połączeniu literackiego piękna z naukowymi teoriami, książka jest bardziej przystępna czytelnikom.

Wyjaśnianie tajemnic życia i śmierci wplecione w pewien wątek fabularny i przepiękne opisy hiszpańskiej przyrody nie są nużące i mogą zainteresować większe grono potencjalnych odbiorców.

Opisywane na kartach książki perypetie dwóch starszych panów, których z pozoru wiele różni, ale łączy dziecięca dociekliwość i zadawanie trudnych pytań to sprawia, że obaj autorzy świetnie się uzupełniają.

Warto pochwalić literacki majstersztyk Millasa oraz wytrwałość w wyjaśnianiu zawiłych teorii przez Arsuagę.

Jestem pewny, że każdy może tutaj znaleźć coś dla siebie - w spisanych rozdziałach nawiązano do biologii, filozofii, socjologii, religii z dodatkiem własnego doświadczenia życiowego autorów.

Nie zdradzając zbyt wiele treści chciałbym tylko wspomnieć, że nasz gatunek - najmłodszy na świecie, ale noszący w swoich genach doświadczenie życia biologicznego od czasu jego powstania - wymknął się spod kontroli Matki Natury, chętnych dowiedzenia się więcej, odsyłam do zapoznania się z książką i własnej oceny. Polecam!

Egzemplarz recenzencki dzięki uprzejmości Wydawnictwa "Znak"

Życie i Śmierć" nie jest tendencyjną książką popularnonaukową. Głównym autorem jest utytułowany literat Juan José Millás, książka jest zbiorem reportaży ze spotkań z równie utytułowanym antropologiem Juanem Luisem Arsuagą, którego niektórzy czytelnicy mogli poznać w jego debiutanckim dziele, który okazał się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Powszechnie uznawana za pierwszą sztukę William Shakespeare'a, można to zauważyć w czasie czytania. Akcja dramatu rozwija się niesłychanie szybko jak na późniejsze dzieła wybitnego pisarza. Dialogi nie są długie i pełne polotu. Intrygę też poznajemy bardzo szybko, nawet jeśli porównamy "Makbeta" i "Hamleta", gdzie główny wątek sztuki pojawia się na początku, ale droga do finału jest zawiła i pełna wspaniałych monologów w "Tytusie Andronikusie" jeszcze nie mamy do czynienia z dramaturgiem, który zmieni oblicze literatury i przejdzie do historii, dla wielu stanie się niedościgłym wzorem.

Przechodząc do samej treści dramatu. Mogłoby się wydawać, ze jest to utwór o zemście, ale to zbyt proste. Jest to dramat o człowieku, który całe życie żył posłuszny pewnym ideom i za nie walczył na koniec przekonuje się, że to tylko iluzje. Największy wróg to nie ten zewnętrzny, ale ten wewnętrzny, dużo gorszy i bardziej niebezpieczny, bo nie uświadomiony. Czy ten schemat nie powiela się często w naszym życiu?

Na koniec mała dygresja, ale nie byłbym sobą gdybym o tym nie napisał. W czasach Shakespeare'a i dużo później osoby pochodzenia można powiedzieć egzotycznego nie były rzadkością nawet na salonach ówczesnych elit. Dlaczego taki widok wywołuje dzisiaj poruszenie na peryferiach rozwiniętego świata?

Polecam dla mnie jak zawsze fenomenalny W.S. :)

Powszechnie uznawana za pierwszą sztukę William Shakespeare'a, można to zauważyć w czasie czytania. Akcja dramatu rozwija się niesłychanie szybko jak na późniejsze dzieła wybitnego pisarza. Dialogi nie są długie i pełne polotu. Intrygę też poznajemy bardzo szybko, nawet jeśli porównamy "Makbeta" i "Hamleta", gdzie główny wątek sztuki pojawia się na początku, ale droga do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mitologię czytałem w czasach szkolnych i mam do niej mieszane uczucia. Bardziej pasują mi amerykańskie filmy na podstawie mitologicznego motywu, które zawsze mają dobre zakończenie.

Po za widocznym feminizmem, mamy tutaj do czynienia ze stałymi amerykańskimi tematami, jak poszukiwanie swojej tożsamości, problemy na linii dziecko-rodzice, szukanie sensu życia oraz miłości, akceptacji.

Z powyższych powodów nie jest to lektura dla każdego. Dzieciństwo Kirke bardzo mnie wynudziło i zmęczyło, dopiero czasy zesłania na wyspę podwyższyły moją ocenę, za szczyptę filozofii, psychologii oraz ciekawe zakończenie mogę nawet podwyższyć ocenę jeszcze wyżej.

Zakończenie jest trochę niespodziewane, jakby szybko urwane, nie zgodne z mitologia, ale ponieważ jest to w stylu bardzo amerykańskim mogę to zaakceptować. Czegoś mi tu było trochę za mało, czegoś za dużo. Niektórych bohaterów znanym z mitologii mogłem poznać z całkiem innej strony. Wydaje mi się, że jednak można było historię pierwszej farmaceutki przedstawić w bardziej interesujący sposób.

Jestem bardzo ciekawy jakie wrażenia będę miał po przeczytaniu "Pieśni o Achillesie" wtedy jeszcze raz zweryfikuje swoją ocenę "Kirke".

Mogę polecić każdemu, samemu zapoznać się z tą pozycją książkową i zweryfikować swoją opinię. Sądzę, że nie będzie to czas stracony, nawet dla sceptyków.

Mitologię czytałem w czasach szkolnych i mam do niej mieszane uczucia. Bardziej pasują mi amerykańskie filmy na podstawie mitologicznego motywu, które zawsze mają dobre zakończenie.

Po za widocznym feminizmem, mamy tutaj do czynienia ze stałymi amerykańskimi tematami, jak poszukiwanie swojej tożsamości, problemy na linii dziecko-rodzice, szukanie sensu życia oraz miłości,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zdecydowanie nie jest to książka dla każdego czytelnika.
Akcja rozwija się niespiesznym rytmem małego miasteczka na peryferiach, gdzie wszyscy dobrze się znają i sobie ufają. W jednym z takich sennych miasteczek, jednak z długimi tradycjami, umieściła autorka akcję swojej książki.

Podoba mi się styl pisarski, umiejętność opisywania postaci i sytuacji, budowanie napięcia, skupianie się na uczuciach to naprawdę wyjątkowe i nie każda autorka to potrafi. Mamy tutaj przedstawienie zwyczajnego życia wydawałoby się zwyczajnej rodziny, ale czy taka jest prawda?
Co się dzieje kiedy całe nasze życie budujemy na kłamstwie i iluzji? Czy miłość potrafi przetrwać?

Kolejny raz okazuje się jak przeszłość, a przede wszystkim dzieciństwo ma na nas ogromny wpływ, przede wszystkim relacje z naszymi rodzicami. Każda z osób tego trójkąta miała jakąś dziwną relację dziecko-rodzic. Dogłębniej poznajemy tylko dwie historie, ale nawet trzecia wiele tłumaczy. Decyzja o byciu tym drugim. Młoda dziewczyna, która szuka swojego miejsca w życiu i strasznie się pogubiła. Młody mężczyzna, który bardzo chce być kimś innym i w końcu zaczyna nim być. Na kartach książki można zauważyć różne odcienie emocji i uczuć.

Czy dorosłość to nie jest zdolność do wybrania tego co dla nas najlepsze odrzucenie silnych, ale niszczących emocji na rzecz tych zwyczajnych, ale pozytywnych?
Pod pewnym względem przypomina mi trochę "Przeminęło z wiatrem". Pewnym doświadczeniom w naszym życiu musimy dać przeminąć.

Zdecydowanie nie jest to książka dla każdego czytelnika.
Akcja rozwija się niespiesznym rytmem małego miasteczka na peryferiach, gdzie wszyscy dobrze się znają i sobie ufają. W jednym z takich sennych miasteczek, jednak z długimi tradycjami, umieściła autorka akcję swojej książki.

Podoba mi się styl pisarski, umiejętność opisywania postaci i sytuacji, budowanie napięcia,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po długim okresie nie czytania żadnej książki, natknąłem się na ta pozycję przypadkowo przeglądając zasoby pewnego portalu z ebookami. Zainteresował mnie opis oraz kategoria tematyczna. Amerykański romans jest zwykle prosty, łatwy i przyjemny tutaj się wcale nie zawiodłem. Książka jest pełna świetnego humoru, który mi osobiście przypadł do gustu.

Mam zastrzeżenia do dwóch pełnych damsko-męskich uniesień rozdziałów w dość kiepski przekładzie, czy to wina tłumacza, czy autorki ciężko powiedzieć. Mnie takie rzeczy nie interesują, moje poglądy też stoją na przeszkodzie zachwycaniem się tego typu wstawkami. Dodatkowo mogę powiedzieć, że finał był trochę rozczarowujący, ale epilog to wynagradza.

Podsumowując, myślę, że to dobra pozycja na weekend i każdy może w niej znaleźć coś dla siebie. Ciekawe jest przyjrzenie się z bliska środowisku naukowemu, ale książka ma swoje gorsze momenty dlatego ocena tylko bardzo dobra.

Po długim okresie nie czytania żadnej książki, natknąłem się na ta pozycję przypadkowo przeglądając zasoby pewnego portalu z ebookami. Zainteresował mnie opis oraz kategoria tematyczna. Amerykański romans jest zwykle prosty, łatwy i przyjemny tutaj się wcale nie zawiodłem. Książka jest pełna świetnego humoru, który mi osobiście przypadł do gustu.

Mam zastrzeżenia do dwóch...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Skazany na Marsa

Interesujący pomysł przedstawiony w ciekawy sposób. Autor zna temat o którym pisze można się sporo dowiedzieć z jego książki, ale to powieść i zabrakło mi w niej interakcji miedzy bohaterami, emocji, czegoś głębszego. Przez całą książkę czytałem praktycznie wpisy w dzienniku, zobaczyłem, przybyłem, zwyciężyłem. Bardzo fajnie, że kolejny raz amerykański chłopak z przedmieścia udowadnia, że można, ale jednak czegoś innego oczekuję od powieści i tutaj mi tego zabrakło. Zbyt wiele dla mnie było też różnego rodzaju nieszczęśliwych zdarzeń to w końcu zaczęło być nużące. Mogę książkę polecić za specyficzny humor w stylu angielskim, a może lepiej stanowym z USA. Przez cała książkę niewiele się dowiedziałem o głównym bohaterze. Pomysł był dobry dla mnie to jednak za mało na wyższą ocenę.

Skazany na Marsa

Interesujący pomysł przedstawiony w ciekawy sposób. Autor zna temat o którym pisze można się sporo dowiedzieć z jego książki, ale to powieść i zabrakło mi w niej interakcji miedzy bohaterami, emocji, czegoś głębszego. Przez całą książkę czytałem praktycznie wpisy w dzienniku, zobaczyłem, przybyłem, zwyciężyłem. Bardzo fajnie, że kolejny raz amerykański...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jest to jedna z dwóch najbardziej oryginalnych książek Agatha Christie, które do tej pory przeczytałem. Jak większość kryminałów cała akcja dzieje się w jednym miejscu i czasie, mamy sporo podejrzanych i jedno morderstwo. Interesującym zbiegiem okoliczności wśród pasażerów legendarnego orient expressu znalazł się również genialny detektyw.

Kryminał jest napisany w starym stylu, który nie każdemu czytelnikowi przypadnie do gustu. Dla mnie jest po prostu interesującą rozrywką po stresującym dniu w pracy. Autorka umiejętnie do samego końca manipuluje różnymi faktami, utrzymując napięcie do samego końca. Rozwiązanie podając dopiero w finałowym ostatnim rozdziale.

Christie unika w swoich powieściach wątków społecznych, ale między wierszami można się w tej części dowiedzieć o jej przekonaniach dotyczących innych narodowości. Jest to o tyle ciekawe ponieważ w tamtych czasach nie było to nic wyjątkowego. Dodatkowo ciekawe było również wyjawienie swojego poczucia sprawiedliwości. Porusza kwestie związane ze sprawiedliwością. Czy moglibyśmy dzisiaj się z nią zgodzić?

Polecam zainteresowanym kryminałem w starym stylu :)

Jest to jedna z dwóch najbardziej oryginalnych książek Agatha Christie, które do tej pory przeczytałem. Jak większość kryminałów cała akcja dzieje się w jednym miejscu i czasie, mamy sporo podejrzanych i jedno morderstwo. Interesującym zbiegiem okoliczności wśród pasażerów legendarnego orient expressu znalazł się również genialny detektyw.

Kryminał jest napisany w starym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

David Eagleman w prosty i przystępny dla każdego czytelnika sposób przedstawia odkrycia naukowe z neurobiologii. Dla jednych zaletą będzie prostych sformułowań bez używania specjalistycznego języka, dla innych, którzy są już dobrze obeznani z tematem książka może wydawać się zbyt prosta. Rok temu czytałem książkę o mózgu innego autora, ale ta jest zdecydowanie lepsza. Autor skupia się na temacie i krok po kroku w przejrzystych rozdziałach omawia budowę, funkcjonowanie oraz odkrycia naukowe najważniejszej części naszego ciała.

Autorowi udało się zmieścić dużo istotnych treści w stosunkowo niezbyt obszernym dziele. Dzięki temu książka nie znudzi i nie zmęczy zainteresowanych poszerzeniem swojej wiedzy. W książce znajduje się wiele ilustracji i rysunków, które pomagają w wyobrażeniu i zrozumieniu czytanego tekstu. Dla chcących bardziej zgłębić temat na końcu znajduje się ciekawa bibliografia. Chociaż nie dowiedziałem się niczego nowego to jednak ostatni rozdział dotyczący przyszłości jest wart odnotowania.
Czy możemy zachować swoją świadomość dzięki połączeniu informatyki i neurologii?
Polecam dla każdego zainteresowanego.

David Eagleman w prosty i przystępny dla każdego czytelnika sposób przedstawia odkrycia naukowe z neurobiologii. Dla jednych zaletą będzie prostych sformułowań bez używania specjalistycznego języka, dla innych, którzy są już dobrze obeznani z tematem książka może wydawać się zbyt prosta. Rok temu czytałem książkę o mózgu innego autora, ale ta jest zdecydowanie lepsza. Autor...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo ciekawa pozycja dla wszystkich interesujących się nie tylko niedocenianą matematyką, do której skutecznie zniechęcali słabo przygotowani nauczyciele w czasach szkolnych. Tym bardziej aktualna teraz, ponieważ autor omawia ciekawe zagadnienia dotyczące logiki, wnioskowania istotne w socjologii, statystyce, czy systemach wyborczych. Czy da się stworzyć sprawiedliwy system wyborczy? To pytanie jest jak najbardziej aktualne po ostatnich wyborach przeprowadzonych w USA. W czasie których mieliśmy do czynienia z błędami sondażowymi, szumami informacyjnymi i twierdzeniami wynikającymi z własnych przekonań.

Matematyka nie jest panaceum na wszelkiego rodzaju dolegliwości i niedomagania również systemów demokratycznych. Jednak zadaje pytania i próbuje znajdować na nie odpowiedzi. Autor traktuje czytelnika po partnersku i w kolejnych rozdziałach omawia interesująco zredagowane zagadnienia. Równań i obliczeń jest w książce bardzo mało, ale jeśli już się pojawiają to nie przytłaczają, jeśli ktoś nie lubi takiej formy przekazu informacji.

Ludzie podlegają prawom biologicznym, ich decyzje często bywają nie racjonalne i nie przemyślane, jednak matematyka jest tym czynnikiem, który zdecydowania pomaga w funkcjonowaniu i wnioskowaniu na podstawie posiadanych danych. Zadaniem autora było zaznajomienie czytelnika z tymi sposobami i uważam, że wybrnął z tego po mistrzowsku.

Bardzo ciekawa pozycja dla wszystkich interesujących się nie tylko niedocenianą matematyką, do której skutecznie zniechęcali słabo przygotowani nauczyciele w czasach szkolnych. Tym bardziej aktualna teraz, ponieważ autor omawia ciekawe zagadnienia dotyczące logiki, wnioskowania istotne w socjologii, statystyce, czy systemach wyborczych. Czy da się stworzyć sprawiedliwy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jest to moje drugie spotkanie z książką dotyczącą genetyki. Spotkanie bardzo udane, ponieważ Adam Rutherford stara się czytelnikowi wyjaśnić w możliwie najprostszy i najbardziej przystępny sposób całą wiedzę, jaką w świetle nowych badań naukowych, dysponują genetycy. Muszę przyznać, że genetyka pochłania mnie bez reszty ponieważ jest nowoczesnym sposobem odkrywania ludzkiej historii. W sposób istotny przyczynia się też do odkłamywania stereotypów, które pojawiły się nie tylko na początku jej powstania, ale również wcześniej i nadal są z nami obecne.

Jestem pewien, że to tylko początek i genetyka pomoże nam rozwiązać jeszcze nie jedną zagadkę ukrytą w naszym genomie. Najciekawsza dla mnie część pierwsza dotyczyła powstania i rozprzestrzenienia się naszego gatunku, wyjaśnienia pewnych zawiłości, do których zaliczyłbym przede wszystkim uświadomienie, że pod względem genetycznym nasz wspólny przodek żył gdzieś na przełomie późnej epoki kamiennej i brązu.
Druga część dotyczy badań współczesnych i prac nad rozszyfrowaniem kodu genetycznego oraz różnych z tym związanych zagadnień. W tej części muszę pochwalić autora za próbę obalenia pojęcia rasy, która bardzo zagnieździła się w naszej świadomości.

Myślę, że każdy czytelnik może w tej książce znaleźć coś odpowiedniego dla siebie, czytając wybrane rozdziały. Polecam przekonać się samodzielnie.

Jest to moje drugie spotkanie z książką dotyczącą genetyki. Spotkanie bardzo udane, ponieważ Adam Rutherford stara się czytelnikowi wyjaśnić w możliwie najprostszy i najbardziej przystępny sposób całą wiedzę, jaką w świetle nowych badań naukowych, dysponują genetycy. Muszę przyznać, że genetyka pochłania mnie bez reszty ponieważ jest nowoczesnym sposobem odkrywania ludzkiej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Do przeczytania książki zachęcił mnie serial w przeciwnym wypadku nawet nie poznałbym książki i jej autora, serialowe zakończenie czeka jeszcze przede mną, ale książkowe już za mną i mogę się podzielić swoimi przemyśleniami z innymi czytelnikami.

W dzieciństwie trochę grałem w szachy, teraz nie mam z kim grać i jakoś bardzo mi to nie przeszkadza, chociaż zazdroszczę miastom w których w parkach można spotkać ludzi grających w szachy w Warszawie takich nie spotkałem.

Tytułowy gambit to szachowe zagranie polegające na poświęceniu bierki szachowej żeby zyskać przewagę na szachownicy. Gambit hetmański albo mówiąc kolokwialnie gambit królowej to poświęcenie najsilniejszej bierki na szachownicy, zagranie bardzo ryzykowne, ale czasami skuteczne bo przeciwnik traci ostrożność.

Myślę, że tytuł książki nie jest przypadkowy, ale rozstrzygniecie tej kwestii pozostawiam dla przyszłych czytelników.

Co mnie najbardziej zainteresowało w książce to sama historia i główna postać nawet mógłbym się z nią identyfikować. Genialna szachistka Beth Harmon musi się zmierzyć z wieloma przeciwnościami losu. Wszechogarniającą samotnością co w serialu widać trochę lepiej dzięki sile obrazu. W dzieciństwie pozbawiona opieki dorosłych, najpierw rodziców, którzy powinni być za nią odpowiedzialni, później uzależniona w sierocińcu od środków psychotyczno-uspokajających. Jedyną przyjaciółką jest dla niej afroamerykańska koleżanka z sierocińca i mrukliwy starszy pan, który pod wpływem samotności zgadza się nauczyć małą dziewczynkę gry w szachy, osoby te staną się dla niej najważniejsze w jej życiu reszta będzie chciała ją wykorzystać. Trochę niedopowiedziana jest postać Beniego. Autor pozostawia czytelnikom pewną przestrzeń, nie rozwiązuje wszystkich kwestii i nie daje na wszystko odpowiedzi, pozwalając każdemu na własne interpretacje.
Ponieważ szachy opierają się na inteligencji matematyczno-analitycznej Beth zaczyna odnosić w nich coraz większe sukcesy, ale to nie sprawia, że znikają jej problemy, chociaż gra w szachy daje jej poczucie kontrolowania sytuacji i spełniania się w tym w czym jest naprawdę dobra. Jednak spowoduje to, że będzie musiała też wiele poświęcić. Uczyć się, wybrać swój cel i do niego dążyć, przyjmować porażki, słowem wszystko co wiąże się z dorosłością. Bardzo mi się podobał jej plan dnia w przedostatnim rozdziale, tylko połączenie różnych aktywności daje najlepsze rezultaty. jestem pewien, ze każdy może się od Beth czegoś nauczyć :)

Właśnie takiej literatury poszukuję, a pisarze anglojęzyczni najlepiej spełniają moje literackie wymagania.

Szczerze polecam, przekonajcie się sami.

Do przeczytania książki zachęcił mnie serial w przeciwnym wypadku nawet nie poznałbym książki i jej autora, serialowe zakończenie czeka jeszcze przede mną, ale książkowe już za mną i mogę się podzielić swoimi przemyśleniami z innymi czytelnikami.

W dzieciństwie trochę grałem w szachy, teraz nie mam z kim grać i jakoś bardzo mi to nie przeszkadza, chociaż zazdroszczę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Muszę się przyznać, ze nie jestem wielbicielem polskiej literatury przaśnej i często nudnej, ale z "Królem" Twardocha postanowiłem zaryzykować i wprawdzie trochę się rozczarowałem, jednak cieszę się, że autor poruszył w swojej powieści kwestie, które są pomijane przez polskich pisarzy, a dotyczy to relacji polsko-żydowskich.

Sądzę, ze autor ma potencjał do pisania w sposób inteligentny, ale w tej książce postanowił zadowolić wszystkich na czym ucierpiała sama pozycja. Dałoby się z tego pomysłu wyciągnąć więcej, jest spis treści w alfabecie hebrajskim, jidysz i odwołania do biblii hebrajskiej. Podoba mi się snucie opowieści na zasadzie retrospekcji coś w rodzaju spowiedzi-testamentu człowieka, który całe życie walczył. Czytelnik może w tym wszystkim doszukiwać się pewnej głębi, ale również nie musi, dla wielu będzie to po prostu dobra rozrywka w wolne popołudnie.

Nie odpowiadało mi, że w dużej części pozycja jest zbyt prostolinijna żeby nie napisać prostacka. Powieść musi mieć dla mnie pewne nawiązania z rzeczywistością tym bardziej jeśli autor chce mnie przekonać do swojej opowieści. Tutaj tego nie dostrzegałem. Zbyt wielki kontrast jest pomiędzy Warszawą Twardocha, a Warszawą przedwojenną, nawet jeśli nie jestem fanem polskich idyllicznych mitów na temat własnej historii.

Jednak każdy czytelnik może w tej książce znaleźć coś dla siebie dlatego polecam tą pozycję jako coś zupełnie nowego w literaturze polskiej.

Muszę się przyznać, ze nie jestem wielbicielem polskiej literatury przaśnej i często nudnej, ale z "Królem" Twardocha postanowiłem zaryzykować i wprawdzie trochę się rozczarowałem, jednak cieszę się, że autor poruszył w swojej powieści kwestie, które są pomijane przez polskich pisarzy, a dotyczy to relacji polsko-żydowskich.

Sądzę, ze autor ma potencjał do pisania w sposób...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Spodziewałem się po książce Juana Luisa Arsuaga zupełnie czegoś innego, niemniej nie czuje się zawiedziony, pojawił się pewien niedosyt, który będę musiał sobie zrekompensować dodatkową literaturą. Jednak jest to pozycja, którą mogę polecić, ale nie każdemu, ponieważ każdy rozdział jest napisany w formie wykładu, w którym autor prezentuje teorie naukowe dotyczące zagadnień życia na ziemi od chwili rozwoju tej dziedziny czyli ukończenia przez Darwina swojego działa o doborze naturalnym. Jeśli czytelnika nie znuży czytanie książki w formie wykładu ta pozycja jest dla niego. Autor nie potrafi tak wciągnąć czytelnika w swoją opowieść jak Harari albo Mukherjee, ale książkę czytało mi się całkiem dobrze.

Dzięki tej pozycji dowiedziałem się wielu interesujących dla mnie nowych informacji, przede wszystkim zrozumiałem i co ważne doceniłem teorię Darwina, która w naszym kraju z oczywistych przyczyn nie cieszy się specjalnym uznaniem. Zmiany w biosferze wynikające z doboru gatunkowego są zauważalne zarówno w skali mikro czego najlepszym przykładem są zwierzęta i rośliny hodowane przez człowieka, które na przestrzeni wieków zmieniły się pod względem swoich dzikich przodków, ale również w skali makro choćby ptaki, kuzyni dinozaurów, stały się stałocieplne.

Brakowało mi natomiast większego skupienia się na opisie życia na naszej planecie, autor tylko wspomina o tym miejscami najbardziej akcentując ewolucję człowiekowatych. Nauka poczyniła w tym zakresie widoczne postępy i autor antropolog mógłby więcej o tym opowiedzieć.

Czy uznajemy przypadkowość, czy nie, jesteśmy stworzeniami przyrody nieożywionej, które potrafią zrozumieć siebie i otaczający świat.
Czy to nie jest cudem?

Spodziewałem się po książce Juana Luisa Arsuaga zupełnie czegoś innego, niemniej nie czuje się zawiedziony, pojawił się pewien niedosyt, który będę musiał sobie zrekompensować dodatkową literaturą. Jednak jest to pozycja, którą mogę polecić, ale nie każdemu, ponieważ każdy rozdział jest napisany w formie wykładu, w którym autor prezentuje teorie naukowe dotyczące zagadnień...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedyne co mogę zarzucić tej pozycji to rok wydania, przez ostatnią dekadę wiele mogło się zmienić nawet w onkologi i nowych metodach walki z rakiem. Czasami zmiany nie są tak wyraźne, ale istotne, nawet jeśli niewiele zminiło się w tej materii to mogły powstać jakieś nowe koncepcję. Liczę, że autor kiedyś powórci do tematu i będzie chciał wznowić, albo dopełnić swoją monografię raka.

Temat niewątpliwie trudny, ale doktorowi Mukherjee udało się sprostać zadaniu, które sobie wyznaczył. każdy czytelnik może w tej pozycji znaleźć coś dla siebie, tym bardziej, że w mniejszym bądź większym stopniu temat dotyczy każdego z nas.

Rak jest z nami obecny od tysięcy lat, można powiedzieć, że jest starszy niż nasz gatunek ponieważ odzwierciedla naszą drugą ciemniejszą stronę, nie dotyczy jednak charakteru, emocji albo problemów etycznych czym zajmowali się pisarze od czasu powstania literatury, jest bardzo biski naszemu ciału dlatego tak trudno z nim walczyć.

Autor przedstawia historię raka od najdawniejszych wzmianek przez próby leczenia, różne koncepcje i ślepe uliczki wiodące onkologię na manowce do czasów początku XXI w. Przybliża czytelnikowi postacie dziejącego się dramatu dzięki czemu książka nie jest tylko suchym podręcznikiem albo statystyką. Jak zwykle w tego typu dziełach nie można uniknąć powtórzeń co może zaburzać trochę chronologię, ale jest potrzebne jeśli chce się jak najdokładniej opisać dany temat, a tego autorowi nie można odmówić.

Szczerze polecam tą monografię nie tylko zainteresowanym publikacjami naukowymi.

Jedyne co mogę zarzucić tej pozycji to rok wydania, przez ostatnią dekadę wiele mogło się zmienić nawet w onkologi i nowych metodach walki z rakiem. Czasami zmiany nie są tak wyraźne, ale istotne, nawet jeśli niewiele zminiło się w tej materii to mogły powstać jakieś nowe koncepcję. Liczę, że autor kiedyś powórci do tematu i będzie chciał wznowić, albo dopełnić swoją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka zawiera dwadzieścia opisanych niewyjaśnionych zagadek o różnej tematyce, są tutaj te mniej i bardziej znane. Jednak każdy czytelnik może w tej pozycji znaleźć coś ciekawego dla siebie.

Co wyróżnia tą pozycję w mnogiej ilości tylu innych to interesujący styl pisarski autora oraz bardzo dobre przygotowanie się do opisywanego tematu i zgłębienie tekstów źródłowych na ile pozwalają na to przedstawione zagadki.

Najbardziej interesujące dla mnie było opisanie bitwy morskiej z przedstawieniem kontekstu historycznego. Jestem pasjonatem hitorii dlatego z nie mniejszym zainteresowaniem czytałem o dokonaniach róznych kultór które istniały w różnych częściach naszego globu, ale tym co je łączy jest budowanie różnych obiektów. Nieznane jest dzisiaj zastosowanie tych obiektów, ale świadczy to o rozwoju społecznym tych kultur. znaczyłoby to ni mniej, ni więcej, że nasza cywilizacja nie jest wcale tak wysoka jak byśmy chcieli w to wierzyć i cały czas podlega przemianą. Interesujące było też całkiem świeże przedstawienie nowych odkryć antropologicznych dotyczących przodka, a może nawet współprzodka człowieka współczesnego otwiera to pole do nowych dyskusji na temat ewolucji naszych gatunków.

Książka może zainteresować osoby nie tylko interesujące się różnymi zagadkami, ponieważ jest dobrze napisana i przetłumaczona może być świetną pozycją na majowy weekend.

Książka zawiera dwadzieścia opisanych niewyjaśnionych zagadek o różnej tematyce, są tutaj te mniej i bardziej znane. Jednak każdy czytelnik może w tej pozycji znaleźć coś ciekawego dla siebie.

Co wyróżnia tą pozycję w mnogiej ilości tylu innych to interesujący styl pisarski autora oraz bardzo dobre przygotowanie się do opisywanego tematu i zgłębienie tekstów źródłowych na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetnie napisana powieść epoki wiktoriańskiej łącząca w sobie romantyzm oraz wątki biograficzne autorki. Czytając miałem przed oczami pokryte mgłą wrzosowiska albionu. Nic w tym dziwnego, że książka jest zaliczna do klasyki angielskiej literatury, której jestem wielkim fanem.

Największym atutem powieści są emocje bardzo interesująco nakreślone piórem autorki, nie tylko głównej bohaterki, ale również bohaterów pobocznych oraz relacje między nimi. Pisarka posłużyła się symboliką przeciwieństw i porównywania ich względem siebie. Nie wszystko co piękne jest takie w istocie i nie wszystko co brzydkie musi takie być. Pod tym względem powieśc zawiera pewną nowatorską ideę. Jednak jest napisana w dość prosty i przewidywalny sposób, zakończenie można się domyśleć samemu.

Czy odbiera to przyjemnośc z czytania? Oczywiście, że nie. Powieść w dzisiejszych czasach będzie też świetnym obrazem angielskiego społeczeństwa połowy XIX w., a więc przed Wiosną Ludów, która wprawdzie ominęła Koronę Brytyjską, jednak nie można zaprzeczyć dokonującym się przemianom społecznym w czasie panowania królowej Wiktorii.

Gorąco zachęcam do przeczytania tej klasyki gatunku.

Świetnie napisana powieść epoki wiktoriańskiej łącząca w sobie romantyzm oraz wątki biograficzne autorki. Czytając miałem przed oczami pokryte mgłą wrzosowiska albionu. Nic w tym dziwnego, że książka jest zaliczna do klasyki angielskiej literatury, której jestem wielkim fanem.

Największym atutem powieści są emocje bardzo interesująco nakreślone piórem autorki, nie tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest połączeniem pewnych koncepcji autora z odkryciami naukowymi. Harari prezentuje w niej interesujące tezy z różnych dziedzin naukowych, które jak nigdy przedtem pomagają zrozumieć historię tytułowego homo sapiens. Najciekawszymi fragmentami książki były dla mnie te dotyczące zdobycia przewagi gatunkowej oraz funkcji mitu w zbiorowej świadomości, przy czym oba zagadnienia mają ze sobą wiele wspólnego.

Pewne koncepcje wydają się słuszne inne nieprawdopodobne. Nadal nie wiadomo jak wyglądało życie człowieka w górnym paleolicie, było lepsze niż w neolicie albo w czasach nowożytnych. Trudno mi zaakceptować, że kobieta ledwo dożywająca 35 lat, rodząca 8-11 dzieci z czego połowa nie dożywała 5 roku życia i codziennie walcząc o przetrwanie czuła się lepiej niż kobiet współczesna. Można jednak stwierdzić, że pewne cechy pozostały niezmienne o czym świadczą malowidła naskalne.

Nie zgadzam się również z tezą, że rewolucja agralna była pomyłką naszego gatunku. Nie było alternatywy na terenach gdzie zabrakło zwierzyny łownej, ale istniały dobre warunki do rozwoju rolnictwa i przy okazji hodowli zwierząt. Okazało się to dobrym rozwiązaniem, a w konsekwencji postępem cywilizacyjnym.

Ewolucja to proces rozwoju postaci prostych w bardziej złożone. Podobny schemat występuje w rozwoju cywilizacyjnym homo sapiens. Jednak to wymagało dużo czasu i częstych pomyłek. Ostatnie rozdziały dotyczą przyszłości naszego gatunku. W tym przypadku jestem bardzo ostrożny ponieważ bardzo trudno jest przewidzieć zmiany z perspektywy dekady, a tym bardziej dłuższych okresów czasu.

Dzięki autorowi można spojrzeć na naszą historię w zupełnie inny sposób. Dlatego polecam tą pozycję dla zainteresowanych nie tylko historią.

Książka jest połączeniem pewnych koncepcji autora z odkryciami naukowymi. Harari prezentuje w niej interesujące tezy z różnych dziedzin naukowych, które jak nigdy przedtem pomagają zrozumieć historię tytułowego homo sapiens. Najciekawszymi fragmentami książki były dla mnie te dotyczące zdobycia przewagi gatunkowej oraz funkcji mitu w zbiorowej świadomości, przy czym oba...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Autor podjął się trudnego zadania, ale wywiązał się z niego znakomicie. Przedstawia nam historię genu od czasów starożytnych aż do współczesności, nie omijając nawet przyszłości. Poznajemy najstarsze koncepcje dziedziczenia rozważane w starożytności, odkrycie Darwina oraz Mendla i wpływ na kształtowanie się nowoczesnych idei takich jak eugenika. Na kartach swojej książki świetnie kreśli główne postacie dramatu dzięki temu czytelnik ma możliwość zagłębić się w czytany rozdział, a nie traktować tego jak rozprawki naukowej albo podręcznika akademickiego. Jeszcze ciekawsze jest podzielenie się z czytelnikiem swoimi intymnymi rodzinnymi historiami, które bardzo przybliżają postać samego autora. Sprawiają również, że powstaje pewna relacja jak z dawno nie widzianym przyjacielem. To sprawia, że autor bestseleru "Cesarz wszech chorób. Biografia raka." ma stale powiększające się grono fanów na całym świecie.

Jest to prequel debiutu literackiego i kontynuacja oraz dokończenie całej opowieści. Historia raka miała być z założenia opisaniem anomalii naszych komórek, natomiast gen dotyczy normalności.
Książka zawiera wiele przypisów i jest napisana w przystępny sposób nawet dla osób, które nie mają dobrych wspomnień związanych z nauką biologii w szkole. Autor potrafi zadawać trudne pytania, na które każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Dlatego bardzo polecam samemu zapoznać się z tą pozycją.

Autor podjął się trudnego zadania, ale wywiązał się z niego znakomicie. Przedstawia nam historię genu od czasów starożytnych aż do współczesności, nie omijając nawet przyszłości. Poznajemy najstarsze koncepcje dziedziczenia rozważane w starożytności, odkrycie Darwina oraz Mendla i wpływ na kształtowanie się nowoczesnych idei takich jak eugenika. Na kartach swojej książki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przepiękny język powieści, styl oraz tematyka, która nie jest spotykana w dzisiejszej literaturze sprawiają, że niniejsza książka na długo zostaje w pamięci. Nie jest to jednak pozycja dla każdego z uwagi na jej cierpki, a miejscami nawet gorzki posmak sączący się z kart powieści. Tessa jest typową przedstawicielką tamtych czasów zamieszkującą Anglię. Modernizm, postęp i edukacja zminiają społeczeństwo, ale w warstwie kulturowo-społecznej zmiany nie zachodzą tak szybko. Religijne toporne doktryny nadal tkwią w umysłach młodych ludzi, którzy uważają się za nowoczesnych. Słuszne wydaje się stwierdzenie, że otoczenie i dom rodzinny mają dla każdego człowieka ogromne znaczenie oraz pozostawiają w duszy i umyśle niezatarty ślad.

Nie unikneła tego również Tessa, wykorzystana przez rodziców, którzy powinni być jej podporą i drogowskazem. Jednak to młoda dziewczyna musiała szybko dorosnąć i wziąć odpowiedzialnośc za całą rodzinę. Mogło to doprowadzić do depresji, a dalsza jej historia, którą poznajemy w trakcie czytania tylko utwierdzała mnie w tym przekonaniu. Dziewczyna po swoich cięzkich przeżyciach szukała pomocy i wsparcia, ale kiedy okazało się, że jej ukochany idealista nie potrafi poradzić sobie z jej przeszłością depresja wróciła co doprowadziło wkrótce do tragedii.

Dawno nie miałem takiego problemu z oceną książki po jej przeczytaniu. Autor funduje czytelnikowi całą paletę różnych emocji od bardzo negatywnych do bardzo pozytywnych. Sprawia, że jego powieść jest poruszająca, a bohaterowie wydają się bardzo rzeczywiści. Największe wrażenie zrobił jednak na mnie motyw przeznaczenia, czy przypadku obecny w naszym życiu. Z takim motywem miałem doczynienia w powieści "Doktor Żywago" Pasternaka, ale tam czegoś mi brakowało jakby autor nie potrafił napisać zakończenia.

W przypadku Tessy nie miałem takiego poczucia całośc wydaje się kompletna i dobrze przemyślana. Na zakończenie czytelnik dostaje coś na osłodę, ponieważ nikogo nie wolno pozbawiać nadziei. Jednak za te zmuszające do refleksji i wywołujące przypływy emocji ukazanie meandrów naszego życia należy się autorowi pochwała.

Przepiękny język powieści, styl oraz tematyka, która nie jest spotykana w dzisiejszej literaturze sprawiają, że niniejsza książka na długo zostaje w pamięci. Nie jest to jednak pozycja dla każdego z uwagi na jej cierpki, a miejscami nawet gorzki posmak sączący się z kart powieści. Tessa jest typową przedstawicielką tamtych czasów zamieszkującą Anglię. Modernizm, postęp i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka Kahneman'a jest syntezą całego dorobku naukowego autora poświęconą funkcjonowaniu naszego mózgu w części analizującej informacje. Najprościej można dokonać podziału takiej analizy na myślenie szybkie i wolne. Wolnym myślenie nazwanym intuicyjnym posługujemy się na co dzień, chociaż często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Myślenie intuicyjne ma swoje zalety i wady, przede wszystkim jest szybkie i nie kosztuje organizm zbyt wiele energii, natomiast jego przeciwieństwem jest myślenie wolne, które niestety potrzebuje skupienia i większej energii dlatego nie jest wykorzystywane w sytuacjach codziennych. Autor nie krytykuje myślenia intuicyjnego, wręcz przeciwnie wymienia jego zalety, natomiast w toku niezliczonych badań określa też wady. W środowisku pierwotnym, w którym nasz gatunek żył przez tysiące lat szybkie podejmowanie decyzji znaczyło być albo nie być. Od tamtego czasu wiele się zmieniło natomiast otoczenie wcale nie jest bardziej przyjazne, a podejmowane zbyt szybko decyzje bardzo często okazują się błędne.

Książka składa się z pięciu części. Pierwsza część dotyczy przedstawienia charakterystyki obydwu systemów. Druga część jest poświęcona naszym heurystykom czyli nabytym przekonaniom, które są utrwalane i wykorzystywane w intuicyjnym podejmowaniu decyzji. Trzecia część rozprawia się ze zbytnią pewnością siebie wynikającą z mylnie rozumianych zjawisk, najważniejsze w tym rozdziale było przedstawienie zjawiska powrotu do średniej. Czwarta jest poświęcona ekonomii, dla mnie najciekawsze w tym rozdziale było, że ludzie z jednej strony unikają ryzyka, a z drugiej straty. Piąta część dotyczy naszej jaźni, która jest inaczej pojmowana przez systemy myślenia.

Dla mnie była to bardzo pouczająca lektura, do której z chęcią jeszcze powrócę. Przyznałem najwyższą ocenę za badania nad funkcjonowaniem myślenia oraz za pozycję, którą może zrozumieć nawet mało zorientowany czytelnik, który dopiero wkracza na pola nowoczesnej psychologii.

Książka Kahneman'a jest syntezą całego dorobku naukowego autora poświęconą funkcjonowaniu naszego mózgu w części analizującej informacje. Najprościej można dokonać podziału takiej analizy na myślenie szybkie i wolne. Wolnym myślenie nazwanym intuicyjnym posługujemy się na co dzień, chociaż często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Myślenie intuicyjne ma swoje zalety i wady,...

więcej Pokaż mimo to