rozwińzwiń

Życie i śmierć. Wielka księga pytań

Okładka książki Życie i śmierć. Wielka księga pytań Juan Luis Arsuaga, Juan José Millás
Okładka książki Życie i śmierć. Wielka księga pytań
Juan Luis ArsuagaJuan José Millás Wydawnictwo: Znak popularnonaukowa
448 str. 7 godz. 28 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2023-06-12
Data 1. wyd. pol.:
2023-06-12
Liczba stron:
448
Czas czytania
7 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324066728
Tłumacz:
Ewa Ratajczyk
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1577
1572

Na półkach: , ,

Miała być wielka księga pytań, a tymczasem pytanie jest w zasadzie jedno, powtarzane do znudzenia, a odpowiedzi brak. Oprócz tego jest szereg mało istotnych anegdotek (wizyta w sex shopie, żeby pogadać o grubości penisa, wizyty u lekarzy takich i owakich, żeby sprawdzić stan zdrowia, szczegóły diet, wyprawy do muzeów w zasadzie po nic, pozyskiwanie spermy ogiera rozpłodowego etc., etc.),które na blisko 500 stronach mają wbić czytelnikowi to, co normalnie uczeń wynosi z biologii w podstawówce: ewolucja i dobór naturalny.

Nic mnie nie obchodzi zdrowotna rywalizacja między pisarzem i archeologiem, bo ani to ładnie napisane, ani ciekawe, a ich kompleksy i problem męskiego ego są zwyczajne nudne. To, po co przyszłam - paleontologia, początek życia, początek kultury - jest tak zmarginalizowane, że czuję się parszywie oszukana. Już więcej sensu mają "Niezwykłe umysły" i "Kto zjadł pierwszą ostrygę".

Znak - zawiedliście mnie boleśnie i okrutnie, a z lektury wyniosłam wiedzę, że nie warto kupować książek w ciemno. Zwłaszcza od was. Tfu.

Miała być wielka księga pytań, a tymczasem pytanie jest w zasadzie jedno, powtarzane do znudzenia, a odpowiedzi brak. Oprócz tego jest szereg mało istotnych anegdotek (wizyta w sex shopie, żeby pogadać o grubości penisa, wizyty u lekarzy takich i owakich, żeby sprawdzić stan zdrowia, szczegóły diet, wyprawy do muzeów w zasadzie po nic, pozyskiwanie spermy ogiera...

więcej Pokaż mimo to

avatar
257
65

Na półkach:

🌿Dlaczego człowiek doświadcza starości i co ma z tym wspólnego dobór naturalny? Czy śmierć jest zaprogramowana, a jeśli tak, to czy jesteśmy w bliższej lub dalszej perspektywie usunąć z naszego kodu genetycznego coś, co sprawia, że umieramy? I w jaki sposób ewolucja wiąże się z… Alicją w Krainie Czarów?

🌿Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie te pytania są szalenie ciekawe – a w “Wielkiej księdze pytań” dziennikarz Juan Jose Millas podejmuje dialog na te i wiele innych tematów z paleontologiem Juanem Luisem Arsuagą.

🫀Jesteśmy materią, której dopisało szczęście. Pozostałe istoty żyją, ale nie wiedzą, że żyją. Ty możesz żyć z otwartymi oczami.🫀

🌿Ta książka to jedna wielka podróż, którą odbywamy wraz z autorami – czasem podziwiamy prehistoryczne malowidła w jaskiniach, później wpadamy do muzeum, a kilka rozdziałów dalej robimy wycieczkę po lesie. Zdarza nam się nawet odwiedzić wspólnie małą enklawę paleolitu w dzisiejszym świecie! A wszystko to jako pretekst do rozmowy o ewolucji, historii i życiu różnych gatunków.

🌿Najbardziej wyjątkowa jest tu zdecydowanie forma – bo dziennikarz, kierowany własną ciekawością ubiera wiedzę paleontologa w takie słowa, żeby była ona przystępna dla każdego. W pewnym wymiarze ta książka jest jak powieść – i to jaka piękna!

🫀Mysz laboratoryjna to smutna parodia myszy. Nie chcę być smutną parodią człowieka.🫀

🌿Coś co na pewno jest wartością dodaną tego tytułu, to możliwość obserwowania jak pomiędzy autorami rodzi się pewna więź, którą można w pewnym momencie uznać nawet za przyjaźń, choć bardzo specyficzną.

🌿Pierwsza część, dotycząca życia podobała mi się nieco bardziej. Część o śmierci nadrabiała jednak głębszą relacją pomiędzy autorami i zauważalnie większą swobodą, co zaowocowało kilkoma naprawdę zabawnymi żarcikami. Całość jest bardzo dobra i błyskotliwa – myślę, że to dobre słowo na podsumowanie tego tytułu. W treści recenzji dodałam dwa cytaty, ale mogłabym robić to w nieskończoność — bo ta książka jest po prostu jednym wielkim cytatem🫀

🌿Dlaczego człowiek doświadcza starości i co ma z tym wspólnego dobór naturalny? Czy śmierć jest zaprogramowana, a jeśli tak, to czy jesteśmy w bliższej lub dalszej perspektywie usunąć z naszego kodu genetycznego coś, co sprawia, że umieramy? I w jaki sposób ewolucja wiąże się z… Alicją w Krainie Czarów?

🌿Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie te pytania są szalenie ciekawe – a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
746
745

Na półkach: , , , , ,

Kiedy pojawiają się ciekawe tematy dotyczące naszego życia i śmierci nabieramy coraz większej ochoty na zapoznanie się z nimi, bo wzbudza, w nas zainteresowanie jak to jest, kiedy postrzegamy go inaczej, a może przez autorów, którzy chcą podzielić się odkrytą nową wiedzą z czytelnikami i zbadać go od strony badawczej.

Lubię, kiedy autorzy z ogromnym zaangażowaniem podejmują się niełatwych z reguły zagadnień wzbudzających kontrowersję, jeśli nawet nie każdy ma ochotę rozmawiać o życiu i śmierci mogącej zmienić nagłe podejście i nastawienie do nich, o ile istnieje taka konieczność. Jest to naturalne zjawisko i należy to zrozumieć.

Zapragnęłam dowiedzieć się czegoś więcej, co dotyczy głównego tematu zawartego w książce pt. ''Życie i śmierć. Wielka księga pytań'' autorstwa Juana Luisa Arsuaga, Juana José Millása, gdyż uważam, że to może być klucz do wielu nieodkrytych do tej pory tajemnic, jakie skrywa przed nami świat.

W sumie to nie przypuszczałabym, że książka ta mocno mnie wciągnie do poznawania czegoś, co jest obce do tej pory, a wcześniej słyszałam ogólne informacje tematyczne opisywanych co poniektórych rozdziałach.

Książka ta składa się z 2 części podzielonych tematycznie wedle nadanego trafnie jej tytułu: życie i śmierć.

Dla wielu z czytelników książka ta może stanowić prawdziwe zaskoczenie, zdziwienie, a chwilami powoduje radość, że autorzy pokazują, że świat potrafi, nie jeden raz udowodnić tymże coś kiedyś miało miejsce sprzed wielu lat.

Nie da się szybko czytać tej książki, lecz należy zrozumieć to, co autorzy mieli na myśli, jakim posługiwali się językiem podczas dialogów, który towarzyszył im w podróżach, które były dla mnie niezwykłe.

Największą ciekawostką było to, że w trakcie czytania, że można z pomocą wyobraźni razem z autorami uczestniczyć w tych podróżach, które z czasem wywołują różne odczucia, nie zabraknie w nich emocjonalności, wiedzy teoretycznej i praktycznej potrzebnej, aby móc lepiej w nią zagłębić oraz przykłady, z jakimi dzielą się autorzy, a można z nich wyciągnąć wnikliwe wnioski.

Podobało mi się to, że autorzy potrafią ze sobą bardzo dobrze współpracować, wspierać się, uzupełniać swoją wiedzę, zachować się kulturalnie, a przede wszystkim tworzą dobry w niej klimat, a dzięki temu czytelnik może ich polubić i wczytywać się w przeszłą i przyszłą historię dającą wiele do myślenia na każdej płaszczyźnie.

Wydawnictwu Znak dziękuje za podarowanie mi do zrecenzowania egzemplarza książki pt. ''Życie i śmierć. Wielka księga pytań'' autorstwa Juana Luisa Arsuaga, Juana José Millása.

Warto przeczytać tę książkę.

Kiedy pojawiają się ciekawe tematy dotyczące naszego życia i śmierci nabieramy coraz większej ochoty na zapoznanie się z nimi, bo wzbudza, w nas zainteresowanie jak to jest, kiedy postrzegamy go inaczej, a może przez autorów, którzy chcą podzielić się odkrytą nową wiedzą z czytelnikami i zbadać go od strony badawczej.

Lubię, kiedy autorzy z ogromnym zaangażowaniem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
613
553

Na półkach:

Fascynująca opowieść o sensie istnienia. Gdy spotyka się dwóch panów, z których jeden jest wybitnym paleontologiem i uwielbia dzielić się wiedzą, a drugi - łaknącym wiedzy pisarzem i dziennikarzem, to musi powstać książka, którą czyta się niczym powieść i przy okazji pochłania się solidną dawkę wiedzy. Czy to prawda, że człowiek jest "zaprogramowany" by żyć 70 lat? Dlaczego ludzka starość to najczęściej choroby i brak sprawności? Dlaczego mysz żyje trzy lata, a słoń siedemdziesiąt? Dlaczego rozmnażanie płciowe jest korzystniejsze dla gatunku niż partenogeneza? A dlaczego ośmiornica ginie po wydaniu na świat potomstwa? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdujemy w książce "Życie i śmierć".
Polecam z całego serca, solidna dawka wiedzy 👍

Fascynująca opowieść o sensie istnienia. Gdy spotyka się dwóch panów, z których jeden jest wybitnym paleontologiem i uwielbia dzielić się wiedzą, a drugi - łaknącym wiedzy pisarzem i dziennikarzem, to musi powstać książka, którą czyta się niczym powieść i przy okazji pochłania się solidną dawkę wiedzy. Czy to prawda, że człowiek jest "zaprogramowany" by żyć 70 lat?...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
39

Na półkach:

Juan Jose Millas, hiszpański pisarz, dziennikarz zafascynowany dziejami nie tylko prehistorii, ale również początku oraz końca życia czy długowieczności spełnił swoje pragnienie napisania oryginalnej książki, zapraszając do tego przedsięwzięcia poznanego wybitnego biologa, paleontologa, dyrektora naukowego muzeum Ewolucji Człowieka - Juana Luisa Arsuaga. Połączywszy siły, stworzyli opowieść o istnieniu, o życiu i przemijaniu zatytułowaną "Życie i śmierć. Wielka księga pytań".

Lektura podzielona jest na dwie części: pierwsza to "Życie", druga "Śmierć". Przyznam, że miałam zupełnie inne wyobrażenie o treści tej pozycji. Zaskoczyło mnie tu wiele poruszonych tematów, jak i forma ich przekazania. Spodziewałam się jednak czegoś mentalnie innego, czegoś, co uniesie moją duszę i porwie mnie w chwile dłuższych, głębszych refleksji. Sądziłam, że znajdę w niej informację o narodzinach, o tym, co dzieje się, kiedy życie jest już na tym świecie, a co stanie się, kiedy dotyka nas śmierć - nie tylko nasza, ale i naszych bliskich. Takie było tylko moje wyobrażenie na temat tej książki, ale co tak faktycznie dostałam?

Dialogi prowadzone przez autorów, które odbywają się w bardzo ciekawych, intrygujących miejscach (np. tajemnicza dolina, na targu przy stoisku z owocami i warzywami, hinduska restauracja, u weterynarza, w sex-shopie, na siłowni, na cmentarzu i wiele innych) oraz wspólna korespondencja, głównie ta mailowa, a w niej ważna wymiana zdań na różnorodne tematy. Nigdy nie zastanawiałam się nad teorią i podziałem genów, czy nad tym, że ośmiornica żyje tylko 2-3 lata, przy czym homar aż 140 i czy w ogóle są różnice w starzeniu się i starości?!



"Że umieranie jest bzdurą. Że umieranie być może nawet nie jest umieraniem, ale zmianą stanu, podobnie jak woda nie umiera, kiedy paruje czy kiedy zamienia się w lód. Przemieszczenie w obrębie życia. A więc to tak! W takim razie czym było życie?”

Duet zaskakuje już od pierwszych stron, chociaż muszę przyznać, że sceptycznie podchodziłam do niej szczególnie w pierwszej części, kiedy to przytłoczyła mnie i przestraszyła obszerna historia paleontologii. Ogólnie to muszę przyznać, że bardzo polubiłam obu pisarzy i za każdym razem odnosiłam wrażenie, że czytając ich dialogi, odkrywam nowe miejsca razem z nimi, a ich spostrzeżenia na temat przemijania wysłuchuję, będąc tuż obok nich.
Niewątpliwie na pochwałę zasługują uroczo opisane gatunki zwierząt, a tym bardziej opis bujnej roślinności (mowa między innymi o dziewannie pospolitej, kwitnącym żarnowcu, cisach, sekwojach - nie sposób wymieniać tu wszystkiego!).

Dodatkowo autorzy poruszają takie tematy jak metabolizm, seks, komórkach "natural killers"i telomerach oraz o wierze w wielu bogów. Jest tego naprawdę ogrom, więc można poszerzyć swoją wiedzę o wiele ciekawostek. Dość lekko czytało mi się o podejściu do życia i przeżywaniu smutku, który niestety ma dość ogromny negatywny wpływ na nasze życie. Zarazem bawiło mnie i jednocześnie nieco irytowało, kiedy to sam język łamał mi się na niektórych słowach na przykład: psychoneuroimmunoendokrynologia. A pod nazwą kryje się dziedzina nauki określająca jak nasze emocje i myśli, które tworzą emocje, wpływają na układ odpornościowy.

Po przeczytaniu tej księgi wydaje się, iż nie istnieje ogólna przyczyna starości, a jest to tylko kwestia genów działających tu i tam, prowadzących do deficytów, w naszym wypadku stopniowo uzupełnianych dzięki medycynie. Jesteśmy dziś w stanie przedłużyć życie naszego gatunku: rozrusznik serca, tabletki na nadciśnienie i cholesterol, endoproteza stawu biodrowego itp. Czy dzięki takim "łatkom" nie ulepszamy życia? Robimy to. Pozostaje więc pytanie: czy śmierć naprawdę istnieje?

"Śmierć nie istnieje, ponieważ system trwa. Nie ma śmierci, jest odnowienie. Systemy biologiczne stoją o wiele wyżej od jednostki".

Podsumowując: po przeczytaniu zdasz sobie sprawę, że by odkrywać życie, istnienie człowieka, odkrywać prehistorię, nie trzeba grzebać w stanowiskach archeologicznych, wystarczy nam wiedza, że prehistoria nie znikła, ba!, ona nawet nie musi być odkrywana, ponieważ "ona jest wszędzie", do tego nosimy ją w sobie, a w złożach są tylko kości.

Juan Jose Millas, hiszpański pisarz, dziennikarz zafascynowany dziejami nie tylko prehistorii, ale również początku oraz końca życia czy długowieczności spełnił swoje pragnienie napisania oryginalnej książki, zapraszając do tego przedsięwzięcia poznanego wybitnego biologa, paleontologa, dyrektora naukowego muzeum Ewolucji Człowieka - Juana Luisa Arsuaga. Połączywszy siły,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
624
506

Na półkach: ,

Odwieczne zagadnienia dotyczące życia, śmierci, zdrowia... Pytania na które dotąd nie ma jasnych odpowiedzi... I niekoniecznie poznamy je akurat w tej książce. Ale będziemy mieć szansę być cichym uczestnikami ciekawych i mądrych rozważań dwóch starszych Panów na pewne ważne życiowe tematy. Paleontolog i jego żądny wiedzy kolega prowadzą fascynujące rozmowy o życiu. Po kilku rozdziałach czytelnik z ogromnym zainteresowaniem czeka na "ich kolejne spotkanie" z nowym tematem rozmowy. Tematem, który nie zawsze daje odpowiedzi, ale zawsze sprawia, że czytelnik zaczyna myśleć nad sensem tych rozmów :-) naprawdę niezła pozycja książkowa, nawet dla laików filozofii :-)

Odwieczne zagadnienia dotyczące życia, śmierci, zdrowia... Pytania na które dotąd nie ma jasnych odpowiedzi... I niekoniecznie poznamy je akurat w tej książce. Ale będziemy mieć szansę być cichym uczestnikami ciekawych i mądrych rozważań dwóch starszych Panów na pewne ważne życiowe tematy. Paleontolog i jego żądny wiedzy kolega prowadzą fascynujące rozmowy o życiu. Po kilku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
110
2

Na półkach:

Książka „Życie i śmierć. Wielka księga pytań” jest wspólnym dziełem cieszącego się w Hiszpanii uznaniem i popularnością profesora paleontologii Juana Luisa Arsuagi i znanego hiszpańskiego pisarza, Juana Jose Millasa. Rozmowy tych dwóch wybitnych hiszpańskich intelektualistów na tematy trudne i poważne z dziedziny ewolucji człowieka prowadzone są w swobodnej atmosferze. Czytając, miałam właściwie wrażenie, że przysiadłam się na chwilę do stolika w restauracji, przy którym autorzy prowadzą rozważania, że wędruję z nimi po górach, parkach krajobrazowych, odwiedzam lekarza, sklep, złomowisko i podróżuję samochodem, przysłuchując się ich rozmowom. Nie ma w tych dywagacjach na temat życia i śmierci zadęcia - są dowcipne, lekkie, intrygujące, przystępne nawet dla laika. Naukowa argumentacja Arsuagi, czasem zaskakująca, okraszona jest specyficznym poczuciem humoru Millasa, zadziwionego światem w poetycko-dziecięcy sposób. Przy okazji „zwiedziłam” z autorami mnóstwo zachwycających, mało znanych hiszpańskich miejsc, przedstawionych, a właściwie wręcz odmalowanych piórem Millasa. To jedna z najbardziej wartościowych książek, jakie przeczytałam.

Książka „Życie i śmierć. Wielka księga pytań” jest wspólnym dziełem cieszącego się w Hiszpanii uznaniem i popularnością profesora paleontologii Juana Luisa Arsuagi i znanego hiszpańskiego pisarza, Juana Jose Millasa. Rozmowy tych dwóch wybitnych hiszpańskich intelektualistów na tematy trudne i poważne z dziedziny ewolucji człowieka prowadzone są w swobodnej atmosferze....

więcej Pokaż mimo to

avatar
764
242

Na półkach: ,

genialnie napisana, zmusza do myślenia, przewartościowuje i każe inaczej spojrzeć na świat i na nas samych

genialnie napisana, zmusza do myślenia, przewartościowuje i każe inaczej spojrzeć na świat i na nas samych

Pokaż mimo to

avatar
577
563

Na półkach: , , ,

Eksperyment formy

Oswajanie się z ograniczeniami biologiczności poprzez literaturę nie może mieć sztywnej formuły. Jednak zdecydowanie lepiej do mnie przemawiają oszczędne narracyjnie konstrukcje skupione na faktach. Zaskoczyła mnie więc struktura książki „Życie i śmierć. Wielka księga pytań” (*) autorstwa paleontologa Juana Luisa Arsuagi i pisarza Juana José Millása. Zaskoczyła, bo pierwszego znam z świetnej książki popularyzującej nauki przyrodnicze klasyczną formą (**). Drugi, to znany (choć nie dla mnie) hiszpański dziennikarz i pisarz. W zasadzie tekst, to spisane przez Millása dialogi obu Panów, których sednem były egzystencjalne rozważania z punktu widzenia biologii (***). Główny mój zarzut do ich końcowego dzieła, to solidny naddatek do istoty – didaskalia o samym procesie umawiania się na rozmowę, kontekst natury beletryzującej. Ostatecznie jednak całość ‘przepracowałem’ pod kilkoma nietypowymi dla mnie kątami i wtedy wyszła z tego niemal dobra lektura. Tak, jak znajomość Panów z kolejnymi miesiącami pogłębiała się, tak sam tekst stawał się lepszy. Jeśli początki były rwane i mam do nich więcej zastrzeżeń, tak końcówka to kawał ciekawego namysłu nad nieuchronnością skończoności życia.

Te nietypowe ‘kąty obserwacji’, to dwa rodzaje napięć rozegranych w tle dyskusji o życiu i śmierci. Panowie poddali się kilku próbom wzajemnej męskiej rywalizacji (i sposobom jej unikania). Do tego, co było zdecydowanie ciekawsze, książka jest relacją z odmienności w sposobie opisu świata przez ‘humanistę’ i naukowy umysł przyrodnika. Pierwszy tworzy światy i relacjonuje społeczne zjawiska. Drugi zadaje pytania o świat z mozołem odkrywany w wykopaliskach; poszukuje odpowiedzi w oparciu o aparat struktur formalnych. Millás w ponawianym etapami procesie interakcji zrozumiał na przykład, że przyroda nie ma celu, choć jej wytwory sobie je definiują (str. 143, 389,…). Przy okazji musiał więc przejść długą i bolesną drogę intelektualnego zanegowania własnych przekonań o świecie przyrodniczym, które nieprzepracowane (co typowe u ‘humanisty’ w wieku 70+, który całe życie zajmował się ludzkimi społecznościami) ‘zalegały w terra incognita’. Arsuga kilkukrotnie był zmuszony do dość jednoznacznych i precyzyjnych bon motów, esencjonalnych podsumowań, które ciekawie rozwijały ich konfrontację (str. 332):

„Kradniesz, to źle, ale będzie ci wybaczone. Cudzołóstwo jest niewłaściwe, ale się wyspowiadasz i tyle. Skąpstwo, gniew … wszystko będzie wybaczone. Ale pycha jest nie do zaakceptowania, bo pycha ma związek z poznaniem, z pragnieniem wiedzy, z arogancją, za jaką jest uważane podawanie w wątpliwość istnienia planu kosmicznego.”

W związku z formułą rozmowy, którą zapewne na późniejszych etapach ‘wygładzano’ podczas przygotowań tekstu, pewne wątki w ustach profesora wybrzmiały albo nieprecyzyjnie, albo protekcjonalno-arbitralnie, albo sprzecznie czy niepoprawnie. To jest pochodna mojego zarzutu o nieco mentorski styl, którego nie da się uniknąć, choć czytelnika może drażnić. Samo sformułowanie Arsuagi „w nauce trzeba myśleć odwrotnie” (np. str. 424) jest sprzeczne jako nieoperacyjność i w ogólności nie jest prawdą. Zawyrokowanie, że tylko ludzi dotyczy teoria umysłu (str. 158) to również dalekie od przekonań specjalistów twierdzenie. W dyskusji o dwunożności pojawiają się nieprawdziwe stwierdzenia odnośnie środka masy i ciężkości (str. 60-62). Czasem wydawało mi się, że perswazyjne środki ‘dydaktyki werbalnej’ profesora budowały sprzeczny przekaz. Chociażby rozmowa o modułowości zwierząt, jako wyniku wyborów przyrody konstrukcji organizmu ‘zaplanowanych’ na etapie embrionalnym (str. 308). Jednocześnie posiłkuje się w niej analogiami, z drugiej przestrzega pisarza przed opisem przyrody za pomocom intuicji. Jest w tym sporo przewrotności i trochę konsekwencji zwyklej niemożliwości przekazania szybko, w prostych słowach, konkretnego zagadnienia. Bardzo podobnie jest z analizą niszy ekologicznej i jeleni, które bez interwencji człowieka rozmnożyłyby się i ostatecznie wyginęły z głodu (str. 412, 412). Chwilę później (str. 420) prezentuje jednak ogólny model, gdzie pokazuje proces samoregulacji. Trochę płytko ‘prześlizgnął’ się paleontolog nad tematem dziedziczenia wzrostu potomków pomijając niezbędny efekt ‘powrotu do średniej’. Być może to kwestia braku czasu do opisania wystarczająco spójnie wieloczynnikowych zależności ekosystemów. Sądzę jednak, że takie ‘pedagogiczne potknięcia’ powinny wpływać na ocenę całości.

Oczywisty brak ścisłości charakteryzujący każdą rozmowę i następstwo różnych stanów psychofizycznych (da się na przykład z przebiegu spotkań autorów książki sporo wyczytać o ich zmęczeniu, irytacji, rozkojarzeniu, itd.) tworzą z warstwy faktograficznej dynamicznie niejednoznaczną strukturę, którą należy ostrożnie przyswajać. Jednocześnie jednak, szczególnie w rozdziałach o śmierci, dostajemy całą gamę pogłębionych obserwacji o ludziach, biologii umierania, o godzeniu się na starości i o mentalnej i ‘fizycznej’ walce z przemijaniem. Jako naukowiec Arsuaga jest epikurejczykiem, ale jako człowiek – zmaga się z własnymi słabościami ciała i umysłu nie mniej wytrwale niż starszy o ponad 8 lat Millás. Obaj szukają w przyrodniczym świecie wyjaśnienia i otuchy z zachowaniem realizmu wynikającego z faktów naukowych. Samą starość definiują jako fenomen domestykacji cywilizacyjnej (str. 266):

„Geny, które zgromadziły się u jego [człowieka] przodków i ujawniają się w późniejszym wieku, aktywują się dlatego, że nie zostały wykryte. Ta manifestacja genów niewidzianych dla doboru naturalnego nazywa się starością i znosimy ja tylko my i nasze domowe zwierzęta.”

Balansując między ludzkim wymiarem starości i umierania, a rzeczywistością biologiczną całego ziemskiego życia – brutalną w swym pięknie – Panowie przepracowują współczesnym językiem mądrości, które niejeden filozof ofiarował wcześniej ludzkości. W jednym z listów do współautora Millás pisze wprost - zwięźle i niecenzuralnie (str. 369):

„Wykluczenie z plemienia (z którym, szczerze mówiąc, nigdy nie czułem się zbytnio związany, i zaczynam rozumieć dlaczego) jest okrutne i ostatecznie prowadzi do tego, że sami dobrowolnie się wykluczamy. Sugerowany porządek jest taki: proszę ograniczyć życie do kanapy, wybrać najgłupszy program w telewizji, poddawać się przez jakiś czas zapaści mentalnej i fizycznej, a później umrzeć.
Pieprzyć ich.
Nie zamierzam tak żyć.”

Sugestywności wniosków o starości dostarcza też Arsuaga podsumowując jej biologiczny wymiar i stwierdzając (str. 379):

„To także cena, jaką należy zapłacić za to, że w młodości jesteśmy bóstwami.”

Dość nietypowa formuła (w której Panowie analizują nawet wątpliwości związane z sensem kontynuowania projektu) stanowiła dla autorów ciekawą przygodę. Czytelnik dostaje wyimki z biologii, ekologii, paleontologii i antropologii. Moje rekomendacje wynikające z potrzeb, to raczej zachęta do wcześniejszej wybitnej książki Arsuagi. „Życie i śmierć” była chyba potrzebna bardziej Millásowi, by oswoić się z procesami, które wymagają wyzbycia się antropocentryzmu, by paradoksalnie lepiej zrozumieć człowieka. Nakreślony w publikacji obraz subtelnych interakcji różnego poziomu (trochę zabrakło mi mikrobiologii, wspomniano zaledwie o telomerach),dla których inspiracją może się stać pozornie banalny składnik naszej codzienności (śmieciowisko, sala gimnastyczna, analiza wyników badań medycznych, składniki spożywanych potraw, wizyta w muzeum...),to zasługa profesora. Ciężar skojarzeniowego rozwoju opowieści, to jego autorski plan, który w dużym stopniu uważam za udany. Millás w konsekwencji zaproponowanych intelektualnych tropów, dokonał wiwisekcji z dużą szczerością. Oswajanie się z przemijaniem to niełatwy proces, który każdego dopada. Myślę, że przynajmniej cześć czytelników po lekturze książki uzupełni posiadany system przekonań natury fundamentalnej, dobudowując do niego nowe fakty, niuansując i dopowiadając, a może przeformułowując detale egzystencji własnej.

Końcowa ocena to średnia z dwóch cząstkowych – dostateczna za część o życiu, prawie bardzo dobra za obszerniejszą część o śmierci.

DOBRE z małym minusem – 7/10

=======

* Uważam, że skrócenie dwóch tytułów z oryginału (iberyjski tekst, to formalnie dwie książki) do sugestywnych rzeczowników, to dobry zabieg wydawnictwa ZNAK. Tym bardziej, że nie rozumiem eksploatowanej w publikacji formuły, w której jeden współautor symbolizuje Homo sapiens, drugi – neandertalczyka (a oba Hominidy pojawiają się w hiszpańskim tytule).

** „Życie. Fascynująca podróż przez 4 miliardy lat”, J. L. Arsuaga, ZNAK 2020

*** Niestety z samej lektury nie mam pewności czy ostateczna postać dialogów to wierne oddanie ‘zrealizowanych rozmów’ i czy każdy fragment był ‘autoryzowany’ przez paleontologa. W związku z kilkoma ‘usterkami’ formalnymi, mam wątpliwość co do tego drugiego.

Eksperyment formy

Oswajanie się z ograniczeniami biologiczności poprzez literaturę nie może mieć sztywnej formuły. Jednak zdecydowanie lepiej do mnie przemawiają oszczędne narracyjnie konstrukcje skupione na faktach. Zaskoczyła mnie więc struktura książki „Życie i śmierć. Wielka księga pytań” (*) autorstwa paleontologa Juana Luisa Arsuagi i pisarza Juana José Millása....

więcej Pokaż mimo to

avatar
57
45

Na półkach:

Czasami warto dowiedzieć się czegoś więcej o życiu i śmierci. Mylę, że dobrze jest też pogłębiać swoją wiedzę dzięki literaturze.
Więc i ja tak zrobiłam. Sięgnęłam po Wielką księgę pytań życia i śmierci.

Chcąc coś napisać trzeba mieć na to pomysł. Autor od początku mówi nam, że chcę coś co będzie miało sens i głębie... po czasie oświeca go co to będzie. Wyjazd do dziadków...

Gdy chce się coś napisać trzeba pierw zgłębić dokładnie temat zebrać dodatkowe informacje, ciekawostki. Najlepiej jest robić to z kimś. W tym przypadku taka sytuacja miała miejsce! Otóż Millas poprosił o pomoc profesora Arsuaga. Jego ogromna wiedza a nwszelakie tematy była bardzo pomocna podczas zgłębiania materiału do książki. Lecz profesor nie daje niczego na tacy bo życie nie jest łatwe ani proste jest zawiłe wraz z wieloma jego scenariuszami. Przecież nie możemy cofnąć się do prechistorii aby dowiedzieć się o naszych początkach możemy tylko tworzyć i wybierać różne scenariusze. Możemy jednak tworzyć podobne sytuacje jak odkrywanie chodu pierwszych ludzi, jak wyglądał świąt bez żadnej innej ingerencji człowieka. Do tego trzeba dwojga. Profesor zadaje pracę domową bądź zabiera na wycieczki a Millas otwiera się na nowe na nieznane doświadczenia. To od nas zależy czy otworzymy się na śmierć i życie. U niego rozpoczęło się to od śmierci.

A ty dasz porwać się życiu i śmierci? Zaczniesz zmieniać swoje postrzeganie świata?

Książka napisana pod kątem opowieści i przeżyć autora książki i jego wspaniałego i wybitnego pomocnika. Możemy poznać ich rozmowy i przygody ale i różnego rodzaju poglądy na jeden i ten sam temat. Bo każdy ma swoje odczucia i oczekiwania. Ciekawostki takie jak ile żyje jakie zwierzęta i dlaczego to coś o czym nie myśli się na codzień.
No bo czy myśli się dlaczego jedno zwierze żyje trzy lata a inne trzydzieści lat? A coś jest nawet wręcz nieśmiertelne?

Moim zdaniem jest to naprawdę ciekawa pozycja dla każdego ciekawskiego człowieka, który nie uznaje granic wiedzy jaką może przyjąć człowiek.

Czasami warto dowiedzieć się czegoś więcej o życiu i śmierci. Mylę, że dobrze jest też pogłębiać swoją wiedzę dzięki literaturze.
Więc i ja tak zrobiłam. Sięgnęłam po Wielką księgę pytań życia i śmierci.

Chcąc coś napisać trzeba mieć na to pomysł. Autor od początku mówi nam, że chcę coś co będzie miało sens i głębie... po czasie oświeca go co to będzie. Wyjazd do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    457
  • Przeczytane
    59
  • Posiadam
    20
  • Teraz czytam
    10
  • 2023
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • Popularnonaukowe
    3
  • Poszukiwane
    2
  • Ebook
    2
  • Ulubione
    2

Cytaty

Więcej
Juan José Millás Życie i śmierć. Wielka księga pytań Zobacz więcej
Juan José Millás Życie i śmierć. Wielka księga pytań Zobacz więcej
Juan José Millás Życie i śmierć. Wielka księga pytań Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne