-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać292
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Biblioteczka
Ten tekst powinien mieć tytuł „Jak zostać fanką Kuby Małeckiego w 7 dni?”, bo u mnie dokładnie tak się stało. Czytałam „Saturnina” tydzień i z dnia na dzień byłam coraz bardziej zachwycona: fabułą (z zaskakującym plot twistem w ostatnim zdaniu książki), zabawą czasami (autor przeskakuje z teraźniejszości do przeszłości i na odwrót z taką lekkością, że naprawdę nie mogę się tego doczepić), zastosowaniem kilku narratorów, którzy przedstawiają swoje historie (nie było mowy o tym, żeby zagubić się podczas czytania), a przede wszystkim bohaterami, którzy są do bólu prawdziwi i tak realni, że na pewno wielu z Was zobaczy w nich kogoś znajomego.
Całą recenzję można przeczytać tutaj: https://kulturalnapyra.wordpress.com/2020/09/13/historyczne-fiction-jakub-malecki-saturnin/
Ten tekst powinien mieć tytuł „Jak zostać fanką Kuby Małeckiego w 7 dni?”, bo u mnie dokładnie tak się stało. Czytałam „Saturnina” tydzień i z dnia na dzień byłam coraz bardziej zachwycona: fabułą (z zaskakującym plot twistem w ostatnim zdaniu książki), zabawą czasami (autor przeskakuje z teraźniejszości do przeszłości i na odwrót z taką lekkością, że naprawdę nie mogę się...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka, która pokazuje zupełnie inne oblicze wojny. Przeważnie znamy ją z perspektywy mężczyzn, którzy zostawiają w domu kobiety, dzieci i idą walczyć ku chwale ojczyzny. A tutaj mamy kilkanaście historii kobiet, które najczęściej szły walczyć, bo musiały i radziły sobie z tym na równi z mężczyznami, choć nie było łatwo odnaleźć im się w tej męskiej rzeczywistości.
Jak dla mnie trudno oceniać książkę, która jest złożona z ludzkich wspomnień. Myślę, że po prostu warto ją przeczytać i poznać oblicze wojny od trochę innej, tej damskiej strony.
Książka, która pokazuje zupełnie inne oblicze wojny. Przeważnie znamy ją z perspektywy mężczyzn, którzy zostawiają w domu kobiety, dzieci i idą walczyć ku chwale ojczyzny. A tutaj mamy kilkanaście historii kobiet, które najczęściej szły walczyć, bo musiały i radziły sobie z tym na równi z mężczyznami, choć nie było łatwo odnaleźć im się w tej męskiej rzeczywistości.
Jak...
2018-08-06
Fantastyczny teskt! Im dalej, tym szybciej rozkręca się akcja. A książka wciągnęła mnie do tego stopnia, że nie mogłam się od niej oderwać aż do samego końca.
Fantastyczny teskt! Im dalej, tym szybciej rozkręca się akcja. A książka wciągnęła mnie do tego stopnia, że nie mogłam się od niej oderwać aż do samego końca.
Pokaż mimo toJak zawsze starałam się być życzliwie nastawiona do tego co będę oceniać, ale gdzieś po 1/3 książki nie dawałam rady. Wszystko mówiło mi, że mam iść spać. Mimo, że ta książka nie jest zbyt obszerna – ma tylko 212 stron – miałam problem żeby ją przeczytać w tydzień. Rozumiem, że dla wielu napisanie książki ma formę terapii, ale czy naprawdę temu panu nikt w wydawnictwie nie mógł powiedzieć: „Weź zatrzymaj to dla siebie, ale nie publikuj”, albo podpowiedzieć chociaż co można by było zmienić.
Jak zawsze starałam się być życzliwie nastawiona do tego co będę oceniać, ale gdzieś po 1/3 książki nie dawałam rady. Wszystko mówiło mi, że mam iść spać. Mimo, że ta książka nie jest zbyt obszerna – ma tylko 212 stron – miałam problem żeby ją przeczytać w tydzień. Rozumiem, że dla wielu napisanie książki ma formę terapii, ale czy naprawdę temu panu nikt w wydawnictwie nie...
więcej mniej Pokaż mimo toMiałam wielką nadzieję związaną z tą książką, ale niestety zawiodłam się. Najbardziej drażniły mnie polityczne wstawki, które były słabe i momentami naprawdę bardzo żałosne.
Miałam wielką nadzieję związaną z tą książką, ale niestety zawiodłam się. Najbardziej drażniły mnie polityczne wstawki, które były słabe i momentami naprawdę bardzo żałosne.
Pokaż mimo toInteresujący zbiór poglądów, które Maria Czubaszek głosiła w mediach. Czyta się bardzo szybko - ja połknęłam w jeden dzień :)
Interesujący zbiór poglądów, które Maria Czubaszek głosiła w mediach. Czyta się bardzo szybko - ja połknęłam w jeden dzień :)
Pokaż mimo to
Najbardziej się bałam, że słaba znajomość serialu nie pozwoli mi na przeczytanie tej książki z pełnym zrozumieniem. Po kilkunastu stronach na szczęście okazało się, że można ją czytać w oderwaniu od jej telewizyjnej poprzedniczki – nie trzeba znać historii Magdy i Piotra, bo w książce opisane są najważniejsze konteksty. I wszystko byłoby ładnie, pięknie, ale mam z nią pewien problem. Dlaczego?
Więcej: kulturalnapyra.wordpress.com
Najbardziej się bałam, że słaba znajomość serialu nie pozwoli mi na przeczytanie tej książki z pełnym zrozumieniem. Po kilkunastu stronach na szczęście okazało się, że można ją czytać w oderwaniu od jej telewizyjnej poprzedniczki – nie trzeba znać historii Magdy i Piotra, bo w książce opisane są najważniejsze konteksty. I wszystko byłoby ładnie, pięknie, ale mam z nią...
więcej mniej Pokaż mimo to
Michał Wójcik rekonstruuje na kartach książki jak, krok po kroku doszło do zwycięskiego powstania w obozie, który miał tych ludzi zgładzić. Jak narodziła się tam konspiracja i jak wyglądał jej byt w obozie? Skąd więźniowie wzięli broń? I czy mogli później liczyć na pomoc Polaków, którzy mieszkali w pobliskiej wsi? Jeżeli się wczytacie, to okaże się, że byli też częścią pewnego ułamka obozowego życia!
„Treblinka 43. Bunt w fabryce śmierci” to nie tylko opowieść o powstaniu więźniów. To również opis funkcjonowania te ogromnej firmy, korporacji można by rzec, której głównym celem i misją było mordowanie ludzi, a przy okazji zarabianie na tym jak największej sumy pieniędzy. Pokazanie jakimi ludźmi byli zarządzający tym obozem Niemcy, ale również pracujący tam Austriacy oraz Ukraińcy.
Więcej na www.kulturalnapyra.wordpress.com
Michał Wójcik rekonstruuje na kartach książki jak, krok po kroku doszło do zwycięskiego powstania w obozie, który miał tych ludzi zgładzić. Jak narodziła się tam konspiracja i jak wyglądał jej byt w obozie? Skąd więźniowie wzięli broń? I czy mogli później liczyć na pomoc Polaków, którzy mieszkali w pobliskiej wsi? Jeżeli się wczytacie, to okaże się, że byli też częścią...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ta książka jest dla mnie tak odkrywcza, że już dziś chciałabym spakować się i wyjechać w Beskidy. Bywać w tych miejscach, o których pisze autorka. Odkrywać te tereny z jej książką w ręku. To naprawdę niesamowite, bo do tej pory Wołowiec kojarzył mi się tylko z okładkami książek Wydawnictwa Czarnego. A tam jest tak intrygująco!
Jeżeli nie wiecie, co macie teraz czytać, to jest właśnie ta książka!
Ta książka jest dla mnie tak odkrywcza, że już dziś chciałabym spakować się i wyjechać w Beskidy. Bywać w tych miejscach, o których pisze autorka. Odkrywać te tereny z jej książką w ręku. To naprawdę niesamowite, bo do tej pory Wołowiec kojarzył mi się tylko z okładkami książek Wydawnictwa Czarnego. A tam jest tak intrygująco!
więcej Pokaż mimo toJeżeli nie wiecie, co macie teraz czytać, to...