Ciężki temat i niestety prawdziwy. Przeżycia ocalałych wstrząsną każdym. Polecam !

Ciężki temat i niestety prawdziwy. Przeżycia ocalałych wstrząsną każdym. Polecam !

Zastanawiałem się co nowego wniesie ta książka, gdyż temat wydawał się dość wyczerpany. Tymczasem jest wielopłaszczyznowa, mądra. Czytając odbierałem ją jak profesjonalne reporterskie śledztwo. Z konkluzjami autora zgadzam się w 100%. Jest to zgodne z tym, o czym z niechęcią opowiadał mi dziadek pamiętający okres II WŚ. Niechęć do Żydów była powszechna. A strach o swój los - paraliżujący. Żydzi zmuszeni do ucieczki, to co zostawili szybko znajdowało nowego właściciela.
To czego mi zabrakło w książce to części graficznej i fotograficznej. Patrząc w oczy katów i ich ofiar przekaz byłby jeszcze silniejszy.

P.S. W Węgrowie, tablicę pamiątkową odsłonięto dopiero w 2014 roku. A według spisu wykonanego przez Niemców 1 lipca 1940 r. wśród 12 821 mieszkańców Węgrowa, 7364 to byli Żydzi. Kto zyskał? Polacy.

Zastanawiałem się co nowego wniesie ta książka, gdyż temat wydawał się dość wyczerpany. Tymczasem jest wielopłaszczyznowa, mądra. Czytając odbierałem ją jak profesjonalne reporterskie śledztwo. Z konkluzjami autora zgadzam się w 100%. Jest to zgodne z tym, o czym z niechęcią opowiadał mi dziadek pamiętający okres II WŚ. Niechęć do Żydów była powszechna. A strach o swój los...

"Nad tym miejscem zawsze będzie mgła"
Przerażające co człowiek może zrobić drugiemu człowiekowi. Książkę warto przeczytać, przede wszystkim dlatego, że bardzo mało osób wie o samej Treblince, czy chociażby o skali działania tego obozu śmierci. Warto czytać o tych strasznych rzeczach, aby nasze pokolenia wyciągały wnioski i nie dopuściły do sytuacji gdzie historia zatoczy koło!

"Nad tym miejscem zawsze będzie mgła"
Przerażające co człowiek może zrobić drugiemu człowiekowi. Książkę warto przeczytać, przede wszystkim dlatego, że bardzo mało osób wie o samej Treblince, czy chociażby o skali działania tego obozu śmierci. Warto czytać o tych strasznych rzeczach, aby nasze pokolenia wyciągały wnioski i nie dopuściły do sytuacji gdzie historia zatoczy...

Bardzo ciekawa i rzetelna. Porusza trudne tematy. Szuka odpowiedzi. Wieloaspektowa. Autor włożył w nią ogrom pracy.

Bardzo ciekawa i rzetelna. Porusza trudne tematy. Szuka odpowiedzi. Wieloaspektowa. Autor włożył w nią ogrom pracy.

Bardzo dobra pozycja. O Auschwitz mamy mnóstwo książek, o Treblince o wiele mniej. A bardzo wiele tam się działo. Poza buntem więźniów w książce jest opis też wielu innych wątków. Ogólnie, bez spojlerowania, każdy kto lubi literaturę "obozową", będzie zadowolony. Polecam.

Bardzo dobra pozycja. O Auschwitz mamy mnóstwo książek, o Treblince o wiele mniej. A bardzo wiele tam się działo. Poza buntem więźniów w książce jest opis też wielu innych wątków. Ogólnie, bez spojlerowania, każdy kto lubi literaturę "obozową", będzie zadowolony. Polecam.

Nie skończyłam czytać! Książka napisana tendencyjnie. Autor niby powołuje się na źródła historyczne, ale co chwilę dodaje komentarz, że a to nie znaleziono dokumentów, to ktoś czegoś nie pamięta, itp... - co to wobec tego są za źródła. Polaków opisuje jako naród zdemoralizowany, wybitnie antysemicki. Wyczytałam też, że to nie pierwsza tak tendencyjnie napisana książka tego autora. Zdecydowanie nie polecam!

Nie skończyłam czytać! Książka napisana tendencyjnie. Autor niby powołuje się na źródła historyczne, ale co chwilę dodaje komentarz, że a to nie znaleziono dokumentów, to ktoś czegoś nie pamięta, itp... - co to wobec tego są za źródła. Polaków opisuje jako naród zdemoralizowany, wybitnie antysemicki. Wyczytałam też, że to nie pierwsza tak tendencyjnie napisana książka tego...

Straszne czasy, kilka fragmentów książki, wyrasta mi przed oczami w różnych porach dnia...

Straszne czasy, kilka fragmentów książki, wyrasta mi przed oczami w różnych porach dnia...

Szok i nie dowierzanie co się działo w Treblince...oby nigdy więcej nikomu do głowy nie przyszły takie Fabryki Śmierci.

Szok i nie dowierzanie co się działo w Treblince...oby nigdy więcej nikomu do głowy nie przyszły takie Fabryki Śmierci.

Na wstępie muszę pochwalić Autora, za to że można te książkę przeczytać jednym tchem, a mimo to jest ona dobrym opracowaniem historycznym. Można, chociaż ja nie przeczytałem bo opis kaźni z pierwszej części książki wymusił dawkowanie sobie kolejnych stron. Przy czym piszę to zdanie z pozycji kogoś, kto przeczytał także: Grzesiuka, Moczarskiego, Sołżenicyna i wiele innych opowieści i opracowań o bestialstwie zarówno w trakcie drugiej wojny światowej jak i wcześniej i później. Zdecydowanie, książkę Wójcika należy przeczytać.

Chciałem jeszcze odnieść się do komentarzy, które dyskredytują książkę ze względu na jej krytycyzm wobec postawy Polskiego Podziemia. Osobiście uważam, że wspominany w książce historyk wyrządził najwięcej szkody w całej tej sprawie. Polskie Podziemie dokonało tak wielu heroicznych akcji, że dopisywanie kolejnej nie mogło sprawić, że wielkość bohaterstwa znacząco urosła, a jednocześnie wyrządziło to sporo szkód rzutując na inne, tym razem prawdziwe podania. Wiele spraw przed i w trakcie wojny Polacy mogli zrobić lepiej, ale należy być bardzo ostrożnym przy próbie rozliczenia tych ludzi z naszej obecnej perspektywy. Zachodni alianci wcale nie rwali się, żeby pomóc Polskiemu Rządowi na Uchodźstwie czy samym Żydom. Więcej w ich sprawie zrobił kręgach Himmlera pośrednicząc w pertraktacjach z Hrabią Bernadotte niż Winston Churchill.
Podobnie, jeśli miejscowa ludność faktycznie nie sprzyjała uciekinierom to zastanówmy się kto w takim razie by sprzyjał, jeśli nie naród posiadający najwięcej wyróżnień sprawiedliwych wśród narodów świata. Ostatecznie, ludzie są tylko ludźmi i najbardziej troszczą się o siebie. Grzesiuk opisywał jak w obozie Polacy z różnych stron Polski wzajemnie się nie lubili. Te fragmenty jego książki początkowo wykreślono i ukazały się dopiero w ostatnich wydaniach. Solidarność jest znacznie trudniejsza do uzyskania niż się powszechnie uważa.

Na wstępie muszę pochwalić Autora, za to że można te książkę przeczytać jednym tchem, a mimo to jest ona dobrym opracowaniem historycznym. Można, chociaż ja nie przeczytałem bo opis kaźni z pierwszej części książki wymusił dawkowanie sobie kolejnych stron. Przy czym piszę to zdanie z pozycji kogoś, kto przeczytał także: Grzesiuka, Moczarskiego, Sołżenicyna i wiele innych...

Książka, która zapada w pamięć - polecam każdemu do przeczytania.

Książka, która zapada w pamięć - polecam każdemu do przeczytania.