Yasmina Reza (ur. 1 maja 1959 w Paryżu) - znana francuska aktorka i pisarka, autorka wystawianych na całym świecie sztuk, w tym słynnego Boga mordu, nagrodzonego Tony Award i Laurence Olivier Award, drukowanych na łamach miesięcznika „Dialog”: (Laurence Olivier Award, Tony Award),Przypadkowy człowiek oraz Życie: trzy wersje, Sztuka hiszpańska, Rozmowy po pogrzebie, La Traversée de l’hiver, Comment Vous Racontez la Partie. Ma na swoim koncie również 6 powieści: Hammerklavier, Une désolation, Adam Haberberg, Dans la luge d’Arthur Schopenhauer, Nulle part, oraz Świt wieczór lub noc (Czytelnik, 2008) będącą intymnym portretem Nicolasa Sarkozy'ego z okresu jego kampanii prezydenckiej.
Subtelny wyjazd na terytorium farsy nie demolujący zanadto czułości Autorki dla swoich bohaterów, niesie spore podobieństwo do uroczej, nakręconej na kanwie innej z jej opowieści "Rzezi". Podobnie jak tam mamy tu do czynienia z mieszczuchami w kwiecie wieku, którzy robią wrażenie nieszkodliwych głuptasów. I wrażenia tego nie burzy nawet padający trup.
Lektura przyjemna, obliczona na jedno lub dwa popołudnia. Beretu zanadto nie ryjąca.
Yasmina Reza „Serge”
Są tematy w literaturze, które natrętnie się powtarzają, jednym z nich jest Holokaust. To temat który wydaje się nie mieć końca, i można o nim napisać wszystko. I to udowodniła Yasmina Reza w „Serge”. Udowodniła też że można w inny sposób pisać o Zagładzie, a to już trudniejsza sztuka.
Francuska pisarka w „Sergu” używa ironii, sarkazmu niczym dobrze tnącego noża. Ciężko wyobrazić sobie że opowieść o francuskiej rodzinie Popperów – potomkach, tych którzy zginęli w Auschwitz może być tak karykaturalna i prześmiewcza. Jednak jej ta sztuka się udała. Rodzina Popperów, których więzy nie są specjalnie mocne. Wspólne spotkania najczęściej nie przynoszą nic dobrego, więc jaki jest sens spraszania się na rodzinne obiady? Ojciec pielęgnujący pamięć o swoim żydowskim pochodzeniu, matka, którą niespecjalnie to obchodzi, i dzieci, które z racji wieku – kompletnie nie są tym zainteresowane. Pomysł Josephine – wybrać się wspólnie do Auschwitz, miejsca gdzie ich przodkowie zginęli. Podróż która od pierwszych chwil elektryzuje, ma być dla nich wspólnym czasem, ale czy faktycznie warto na stosie trupów rodziny, spróbować odtworzyć przeszłość?
Wędrówka po Auschwitz to wydarzenie które dotyka ich do cna – widzą resztki odzieży, włosów, czy produktów codziennego użytku. W tym ponurym miejscu czas jakby staje w miejscu, wszystko jest mniej ważne, bowiem Popperowie zostają zmuszeni do pamięci o tych którzy zginęli. Karykaturalnie zestawione wraz z tłumami zwiedzających, dla których obóz jest tylko kolejnym miejscem do „odchaczenia” na liście zabytków. Wspólne fotografie, wszechobecny harmider, ścisk i śmiechy wydają się nieodpowiednie w miejscu kaźni, ale są one elementem zwiedzania. Pamięć o przodkach zatarta wskutek nadmiernego epatowania dążeniem do „atrakcji”, jakkolwiek by one brzmiały. Serge, Nana, Jean są ludźmi jak my - niedoskonali wraz z swoim bagażem wspomnień, urazów, przeżyć. Scaleni wspomnieniem dzieciństwa odnajdują swoje fundamenty, które jak się okaże będą naprawdę twarde i wytrzymałe na przeciwności losu. Bo ten przecież potrafi zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie.
Pisarstwo Rezy to psychologiczny kunszt, otoczenie swoich bohaterów w prawdziwe emocje, przeżycia, nie epatujące kiczem ani tandetą. Nic się nie dzieje przypadkiem, wszystko się zazębia przez co czytelnik konfrontując się z bohaterami książki nie ma poczucia fałszu. Dojrzałość tej historii wyłania się z każdą kolejną stroną, pokazując jednocześnie że o Zagładzie można pisać w inny sposób niż powszechnie znany. Reza to czyni w wyśmienity sposób, zestawiając z sobą kpiący, ironiczny ton a z drugiej strony mamy nutę melancholii i czas na zastanowienie się nad życiem w ogóle. Dzięki temu książka porusza bardzo.
Serdecznie polecam!
8/10