-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2019-07-08
2019-04-22
Książka ta to właściwie leksykon rodziny, jaką są storczyki (Orchidaceae). Brak tutaj ogólnych wiadomości dotyczących pielęgnacji storczyków. Autor pisząc tę książkę, skupił się bardziej na roli Orchidei w świecie roślin, niż na hodowli storczyków w warunkach domowych, choć przy każdym z opisanych rodzajów zamieścił skrótowe wiadomości nt. pielęgnacji: od rodzaju naczynia, w jakim roślina powinna rosnąć (od tradycyjnych doniczek po inne, bardziej wyszukane- np. koszyki na epifity), przez temperatury, jakich dany storczyk potrzebuje w ciągu roku, ilość wody, jaką jest mu potrzebna i nasłonecznienie. Autor opisał ponad 350 poznanych obecnie rodzajów orchidei, w tym część z nich podzielił na mniejsze grupy, w zależności od różnic, jakie uważał za stosowane. Z punktu naukowego jest to na pewno dzieło warte uwagi. Cieszy mnie posiadanie we własnej biblioteczce kompletnego spisu poznanych dotąd storczyków. Piszę "obecnie"- gdyż jak się ze zdziwieniem dowiedziałam, wciąż istnieje wiele gatunków nie poznanych i nie opisanych przez botaników, a więc storczyki są swoistą terra incognita dla botaników i podróżników. Mnie te piękne rośliny urzekły już prawie 10 lat temu i wciąż mi się nie nudzą- przeciwnie, nauczyłam się dostrzegać subtelne różnice, kiedy storczyki sygnalizują stanem liści czy korzeni, że coś jest nie tak- w przeszłości przez tego typu niedopatrzenia straciłam wiele tych roślin.
Książka obowiązkowa dla każdego wielbiciela storczyków.
Książka ta to właściwie leksykon rodziny, jaką są storczyki (Orchidaceae). Brak tutaj ogólnych wiadomości dotyczących pielęgnacji storczyków. Autor pisząc tę książkę, skupił się bardziej na roli Orchidei w świecie roślin, niż na hodowli storczyków w warunkach domowych, choć przy każdym z opisanych rodzajów zamieścił skrótowe wiadomości nt. pielęgnacji: od rodzaju naczynia,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-04-11
Mam tę książkę już ładnych kilka lat, a sięgam po nią regularnie co jakiś czas. Z tego samego powodu zdecydowałam się dodać opinię (dotąd była tylko jedna) i polecić tę pięknie wydaną, grubą, w formie albumu i formatu A4, z kredowym papierem publikację każdemu, kto interesuje się roślinami mniej czy bardziej. Tę książkę na tle większości leksykonów wyróżnia bardzo wiele- w pozytywnym sensie. Zawiera opisy naprawdę niesamowicie dużej liczby gatunków czy rodzai roślin pokojowych lub balkonowych. Ostatnio, szukając wiadomości nt. Tillandsi (oplątwy), po szczątkowych opisach w internecie, zajrzałam do tej książki- i niespodzianka- rodzaj opisany dokładnie, z podziałem na oplątwy szare i zielone (!). Taka sytuacja zdarzyła mi się już nie pierwszy raz, jednak jako że oplątwy są niezbyt popularne i traktowane raczej jako ciekawostka, nawet nie pomyślałam, że w mojej właściwie jedynej książce nt. kwiatów doniczkowych może coś o nich być (piszę "jedynej", gdyż odkąd ją mam nie korzystam z innych, mniej kompetentnych książek). Odkąd mam tę książkę, biblioteczkę związaną z roślinami wzbogacam tylko o książki o wąskich grupach czy rodzinach roślin (np o storczykach, sukulentach i kaktusach itd.). Ponadto zawiera mnóstwo porad ogólnych oraz zawiera zdjęcia, na których widać jak pomysłowo można wykorzystać zieleń we wnętrzu.
Polecam!
Mam tę książkę już ładnych kilka lat, a sięgam po nią regularnie co jakiś czas. Z tego samego powodu zdecydowałam się dodać opinię (dotąd była tylko jedna) i polecić tę pięknie wydaną, grubą, w formie albumu i formatu A4, z kredowym papierem publikację każdemu, kto interesuje się roślinami mniej czy bardziej. Tę książkę na tle większości leksykonów wyróżnia bardzo wiele- w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to1985
2017-04-20
Pomimo dość długiego czasu od ukazania się tej książeczki dla początkujących akwarystów nie jest ona mniej użyteczna od współczesnych wydawnictw. Jak każda książka dotycząca konkretnego hobby, tak i ta posiada swoje plusy i minusy, i muszę przyznać, że byłam przyjemnie zaskoczona wiadomościami tutaj zawartymi.
O ile dział dotyczący rodzajów zbiorników obecnie jest nieaktualny (stosuje się już wyłącznie akwaria klejone), to reszta porad ogólnych właściwie jest "na czasie"- może dzisiaj mamy jedynie łatwiejsze warunki do rozwijania akwarystyki, bo i rynek oferuje szerszą ofertę.
Najbardziej wartościowe w tej książce wydały mi się szczegółowe rady co do rozrodu poszczególnych gatunków, tak samo jak dokładne omówienie warunków wszystkich opisywanych gatunków. Niestety, przy nazwach (w tym przy podanej na początku działu o gatunkach ryb systematyce) zabrakło nazw łacińskich, a że polskie się zmieniają (oczywiście łacińskie także, ale dotyczy to jedynie zmiany rodzaju- czyli pierwszego członu nazwy ryby, jeśli systematycy uznają, że gatunek należy do innego rodzaju niż tego, do którego był dotąd przypisywany). Ciekawostką dla mnie było, że u wielu gatunków udane tarło odbywa się z udziałem jednej samicy i dwóch- trzech samców (dotąd myślałam- że do akwarium w którym ma odbyć się tarło wpuszcza się parkę). To poniekąd tłumaczyłoby mój brak sukcesów w hodowli ryb- nie mogłam rozmnożyć popularnych gatunków, a udało mi się np regularnie odchowywać dwie odmiany pielęgnicy zebry...
Ponadto na uwagę zasługuje rozdział opisujący rośliny stosowane w akwarystyce. Oprócz wymagań poszczególnych gatunków, książka zawiera także rysunki poglądowe z nazwami opisywanych roślin- dla mnie osobiście rzecz nie do przecenienia, gdyż o ile gatunki ryb znam, to gatunków roślin zapamiętać nie mogę- jakoś nigdy ten aspekt hydrobiologii mnie nie zainteresował.
Na końcu mamy opis najczęstszych schorzeń ryb spotykanych w hodowli. Opisane są objawy, możliwa diagnoza (należy jednak pamiętać, że wiele chorób może mieć pozornie podobny przebieg), a także- o ile to możliwe- sposób wyleczenia ryb. W dzisiejszych czasach mamy jeszcze więcej dostępnych preparatów, nie mniej wiadomości tego typu- podstawowe, mogą się przydać.
Z pewnością tą książką z roku 1984 jest lepsza, niż wiele, które przeglądałam w księgarniach- może ładniej wydane, ze zdjęciami, ale jeśli chodzi o wartość merytoryczną, znacznie bardziej ubogie.
Pomimo dość długiego czasu od ukazania się tej książeczki dla początkujących akwarystów nie jest ona mniej użyteczna od współczesnych wydawnictw. Jak każda książka dotycząca konkretnego hobby, tak i ta posiada swoje plusy i minusy, i muszę przyznać, że byłam przyjemnie zaskoczona wiadomościami tutaj zawartymi.
O ile dział dotyczący rodzajów zbiorników obecnie jest...
2015-11-25
Lektura przydatna dla osób interesujących się dziedzicznością cech- genetyką. Nie jest to lektura przydatna jedynie dla tych, którzy uczą się biologii na wyższej uczelni i w ostatnich klasach liceum o profilu biol.-chem., chociaż być może przy opracowywaniu niektórych tematów będzie niewątpliwie przydatnym dodatkiem. Nie jest to typowe opracowanie naukowe, stanowi dodatek do wiedzy, którą już trzeba posiadać- zawarte w książce tabele pokazują, jakie cechy u człowieka mają charakter dominujący, a jakie recesywny (chodzi o kolor włosów, oczu itp). To może się wydać najciekawsze dla czytelnika.
Książka osobiście pozwoliła mi się dowiedzieć, jak to możliwe, że mam grupę krwi inną niż obydwoje rodzice- co do tej pory było dla mnie nie do uwierzenia ;) (kopia genu na moją grupę krwi ma po prostu charakter recesywny.
Niewątpliwie przydatna dla hodowców różnych zwierząt, choć jedynie pobieżnie porusza temat dziedziczności cech u zwierząt hodowlanych, pozwala zapoznać się z podstawami genetyki (nie mniej, żeby zrozumieć o czym mowa, należy znać przynajmniej pojęcie dziedziczenia cech o charakterze dominującym czy recesywnym oraz dwa podstawowe prawa Mendla).
Polecam osobom chcącym zgłębić swoje początki nauki praw dziedziczenia, czyli genetyki. Jednak uprzedzam, że dla całkowitego amatora nie wszystko tutaj może być zrozumiałe (jeśli nie odłoży on tej pozycji ze zniechęceniem).
Lektura przydatna dla osób interesujących się dziedzicznością cech- genetyką. Nie jest to lektura przydatna jedynie dla tych, którzy uczą się biologii na wyższej uczelni i w ostatnich klasach liceum o profilu biol.-chem., chociaż być może przy opracowywaniu niektórych tematów będzie niewątpliwie przydatnym dodatkiem. Nie jest to typowe opracowanie naukowe, stanowi dodatek...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to1990
Książkę tę kupiłam w podstawówce, kiedy to- razem ze szkolną koleżanką, dosłownie zwariowałyśmy na punkcie kaktusów. Z biegiem lat pasja rozszerzyła się o także inne kwiaty doniczkowe, obecnie mam też kilka kaktusów, które dzięki tej książce umiałam wstępnie oznaczyć (jeśli chodzi o nazwę gatunkową). Książka zawiera szczegółowe opisy poszczegolnych gatunków kaktusów, opisanych wd nazw łacińskich, trochę zdjęć różnych gatunków podczas kwitnienia (które dla właściciela kaktusa jest nagrodą za pielęgnację nad roślinami, gdyż kaktusy kwitną nie u każdego, i tylko wtedy, kiedy stworzymy im naprawdę odpowiednie warunki do życia, za to kwiaty mają przepiękne), oraz rady ogólne dotyczące uprawy, pielęgnacji oraz rozmnażania kaktusów (różnych metod pozyskiwania nowych roślin oraz tzw.szczepienia bardziej delikatnych gatunków czy odmian- przykładem mogą być kaktusy z czerwonym lub żółtym zaszczepionym pędem- taka roslna pozostawiona sama sobie nie przeżyłaby ze względu na brak chlorofilu). Z tą książką w domowo skonstruowanej "szklarence" wysiewałam pierwsze nasiona kaktusów, określałam nabyte gatunki, oraz cieszyłam się z pierwszego kwitnięcia moich kaktusów- przeżycie to pamiętam do dziś (była to Mammilaria). Mogę też potwierdzić, że pomimo upływu lat wciąż zawiera wartościowe rady i wiadomości- dla kogoś, kto interesuje się sukulentami, pozycja niemal obowiązkowa.
Warto tutaj może dodać, że jedyne, co się zmieniło, to systematyka kaktusów, tzn obecnie obowizują inne nazwy łacinskie niektórych rodzajów kaktusów, co jednak przy pomocy internetowej wyszukiwarki łatwo jest sprawdzić (te niektóre, stare nazwy ciągle funkcjonują w nomenklaturze jako synonimy), dodatkowo- obecnie w kaktusiarstwie panuje nowy trend- mianowicie zbiera się nasiona i nazwę miejsca zebrania nasion wpisuje się za nazwą gatunkową- chodzi o formy geograficzne (ale wiadomo- w kazdej dziedzinie coś się zmienia).
Bardzo przydatny poradnik dla miłośników kaktusów i sukulentów, pomimo uplywu lat.
Książkę tę kupiłam w podstawówce, kiedy to- razem ze szkolną koleżanką, dosłownie zwariowałyśmy na punkcie kaktusów. Z biegiem lat pasja rozszerzyła się o także inne kwiaty doniczkowe, obecnie mam też kilka kaktusów, które dzięki tej książce umiałam wstępnie oznaczyć (jeśli chodzi o nazwę gatunkową). Książka zawiera szczegółowe opisy poszczegolnych gatunków kaktusów,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to1991
1991
2014-11
"Leki z bozej apteki" są kompetentnym wydaniem książki na temat ziołolecznictwa, które zaczyna z powrotem być popularne. Autor omawia wiele kwestii- począwszy od naszej diety i jej wpływu na zdrowie, poprzez sposoby leczenia poszczególnych schorzeń za pomoca ziół (w różnej formie), są także rady co do właściwosci poszczególnych ziół i sposobu ich używania. Pozycja warta uwagi dla osób zainteresowanych medycyną niekonwencjonalną (przy czym od siebie muszę dodać- zioła nie zastapią w poważnych przypadkach leków farmakologicznych, mogą jedynie wspomóc ich dzialanie).
Przydatna dla osób początkujacych może się okazać tabela z rycinami, na których mamy przedstawione szkice poszczególnych ziół- szczegolnie jesli chodzi i rośliny rosnace w Polsce i zbierane w konkretnym celu.
"Leki z bozej apteki" są kompetentnym wydaniem książki na temat ziołolecznictwa, które zaczyna z powrotem być popularne. Autor omawia wiele kwestii- począwszy od naszej diety i jej wpływu na zdrowie, poprzez sposoby leczenia poszczególnych schorzeń za pomoca ziół (w różnej formie), są także rady co do właściwosci poszczególnych ziół i sposobu ich używania. Pozycja warta...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-11
1993
Książka, choć wydana w latach 80-tych XX wieku, wciąż okazuje się przydatna dla tych, krórzy- tak jak ja- interesują się roślinami. Palmy ostatnio przeżywają wielki "comeback", coraz częściej można je zobaczyć zarówno w sprzedaży, jak w domach , wśród innych roślin. A są to rośliny dość szczególne i bywa, że wymagające. W literaturze ogólnej potraktowane nieco po macoszemu, w tej niewielkiej książce możemy dokładnie poznać ich gatunki- jedyną wadą jest brak dobrej jakości zdjęć, jednak to już nie wina Autorki. Jeśli chodzi o wymagania tych pięknych drzew, pani Witkowska opisała je doskonale, nie wkładając wszystkich palm do jednego worka- jak to czasem bywa w innych publikacjach. Książka dla każdego, kto na poważnie zajmuje się roślinami. Wydanie jej w trudnych latach 80-tych zasługuje na dodatkową "gwiazdkę"- wiedza Autorki jest naprawdę duża, co w dobie "przed internetem" wymagało niewymiernie więcej wysiłku w zdobywaniu informacji. Polecam.
Książka, choć wydana w latach 80-tych XX wieku, wciąż okazuje się przydatna dla tych, krórzy- tak jak ja- interesują się roślinami. Palmy ostatnio przeżywają wielki "comeback", coraz częściej można je zobaczyć zarówno w sprzedaży, jak w domach , wśród innych roślin. A są to rośliny dość szczególne i bywa, że wymagające. W literaturze ogólnej potraktowane nieco po macoszemu,...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to