Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Włodzimierz Puchalski
16
7,5/10
Urodzony: 06.03.1909Zmarły: 19.01.1979
Polski przyrodnik, fotograf i autor filmów dokumentalno-przyrodniczych.
Pochodził z ziemi lwowskiej.
Absolwent Akademii Rolniczej w Dublanach.
Przed II wojną światową pracował na Politechnice Lwowskiej. Wtedy też mniej więcej nakręcił swój pierwszy film przyrodniczy.
W czasie wojny pracował jako leśniczy.
Jeden z organizatorów Krakowskiego Instytutu Filmowego.
Autor około 18 filmów przyrodniczych i około 20 publikacji książkowych.
Nazywa się go ojcem polskiej fotografii przyrodniczej.
Co ciekawe, wszystkie jego zdjęcia i filmy są czarno-białe, ponieważ Puchalski był daltonistą.
Włodzimierz Puchalski zmarł podczas kręcenia filmu "Lato na Wyspie Króla Jerzego" na Antarktyce.
Wybrane publikacje książkowe autora: "Wyspa kormoranów" (Nasza Księgarnia, 1954),"W krainie łabędzia" (Nasza Księgarnia, 1956),"Rok w puszczy" (Sport i Turystyka, 1960),"Przyroda Polski w fotografii Włodzimierza Puchalskiego" (Arkady, 1969),"Zwierzęta z dalekich stron" (Sport i Turystyka, 1973).
Pochodził z ziemi lwowskiej.
Absolwent Akademii Rolniczej w Dublanach.
Przed II wojną światową pracował na Politechnice Lwowskiej. Wtedy też mniej więcej nakręcił swój pierwszy film przyrodniczy.
W czasie wojny pracował jako leśniczy.
Jeden z organizatorów Krakowskiego Instytutu Filmowego.
Autor około 18 filmów przyrodniczych i około 20 publikacji książkowych.
Nazywa się go ojcem polskiej fotografii przyrodniczej.
Co ciekawe, wszystkie jego zdjęcia i filmy są czarno-białe, ponieważ Puchalski był daltonistą.
Włodzimierz Puchalski zmarł podczas kręcenia filmu "Lato na Wyspie Króla Jerzego" na Antarktyce.
Wybrane publikacje książkowe autora: "Wyspa kormoranów" (Nasza Księgarnia, 1954),"W krainie łabędzia" (Nasza Księgarnia, 1956),"Rok w puszczy" (Sport i Turystyka, 1960),"Przyroda Polski w fotografii Włodzimierza Puchalskiego" (Arkady, 1969),"Zwierzęta z dalekich stron" (Sport i Turystyka, 1973).
7,5/10średnia ocena książek autora
80 przeczytało książki autora
106 chce przeczytać książki autora
15fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Ostatnia wyprawa (Dziennik Włodzimierza Puchalskiego 1978-79)
Włodzimierz Puchalski
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
1983
Przyroda Polski w fotografii Włodzimierza Puchalskiego
Włodzimierz Puchalski
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
1969
Najnowsze opinie o książkach autora
Bezkrwawe łowy Włodzimierz Puchalski
6,9
Warto sięgnąć po tę książkę, będącą jednocześnie albumem z fotografiami, i wraz z bohaterami, ruszyć na polowanie...zdjęć ptaków :). Świeżości książce nadaje młody chłopiec, syn rodziny, u której zatrzymał się ornitolog, sam zainteresowany ptakami. Wraz z fotografem wyrusza na poszukiwania miejsc, gdzie np spodziewają się spotkać żurawie, czy dzikie gęsi. Wszystko to napisane bogatym językiem, można czytać książkę dziecku albo samemu przenieść się w tamten świat, gdzie nie było jeszcze nowinek technicznych i człowiek zdany był na swoje włsne umiejętności...
Czytałaam tę książkę z Dziadkiem jako dziewczynka, aa kilka lat temu sięgnęłam po nią ponownie, i zupełnie inaaczej odebrałam treść. Można polecić zarówno dzieciom, jak i dorosłym :)
Wyspa kormoranów Włodzimierz Puchalski
7,4
Ciekawe są opisy przygotowań do wyprawy oraz rejestrowania obserwacji ptaków. W dzisiejszych czasach to brzmi niemal jak fikcja ;) Całkiem inne realia życia. Wydaje się, że odmienne było postrzeganie ochrony przyrody w społeczeństwie (jako coś niepotrzebnego),ale niestety są miejsca, gdzie żyją ludzie uważający, że są najważniejsi na planecie...
Szkoda, że w wznowionym wydawnictwie Lasów Państwowych nie ma pełnych tekstów książki, tylko początki rozdziałów.