-
Artykuły„Shrek 5”, nowy „Egzorcysta”, powrót Avengersów, a także ekranizacje Kinga, Dahla i Hernana DiazaKonrad Wrzesiński4
-
Artykuły„Wyluzuj, kobieto“ Katarzyny Grocholi: zadaj autorce pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać23
-
Artykuły„Herbaciany sztorm”: herbatka z wampiramiSonia Miniewicz1
-
ArtykułyWakacyjne „Książki. Magazyn do Czytania”. Co w nowym numerze?Konrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2023-01-19
2020-05-31
Akurat zdarzyło się tak, że zafascynował mnie temat narcyzmu, a tu mamy doskonały obraz życia w rodzinie, gdzie szarpią się ze sobą narcyzm (czy coś na jego kształt) i osobowości zależne. Gdyby nie ten moment korelacji, książka pewnie by mnie nie porwała, a mocno wynudziła, jako zwyczajna historia patologicznej rodziny.
Akurat zdarzyło się tak, że zafascynował mnie temat narcyzmu, a tu mamy doskonały obraz życia w rodzinie, gdzie szarpią się ze sobą narcyzm (czy coś na jego kształt) i osobowości zależne. Gdyby nie ten moment korelacji, książka pewnie by mnie nie porwała, a mocno wynudziła, jako zwyczajna historia patologicznej rodziny.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-05-24
Bardzo ładnie napisane, bardzo dobrze skonstruowane, nawet wnętrzności chwilami porusza, tylko po co zajmować sobie czas czytaniem o źle dobranych związkach, o nieszczęściu zrodzonych z nich dzieci? Mnie to w sumie nudzi. Mądrzy, przenikliwi ludzie stosunkowo szybko potrafią ocenić, jak będzie wyglądał ich związek z konkretnym człowiekiem. Ale skoro wolą być z kimkolwiek, z pierwszym chętnym, niż szukać właściwej osoby, to ich sprawa. Tylko po co się potem nad sobą użalać? Ja to odbieram jako żałosny brak klasy. A już opowieści o nieudanym pożyciu rodziców, to historie poza skalą sensu.
Bardzo ładnie napisane, bardzo dobrze skonstruowane, nawet wnętrzności chwilami porusza, tylko po co zajmować sobie czas czytaniem o źle dobranych związkach, o nieszczęściu zrodzonych z nich dzieci? Mnie to w sumie nudzi. Mądrzy, przenikliwi ludzie stosunkowo szybko potrafią ocenić, jak będzie wyglądał ich związek z konkretnym człowiekiem. Ale skoro wolą być z kimkolwiek, z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-04-03
Matko, jakie to jest nudne! Jakie anachroniczne! Jakie wtórne i banalne! Powierzchowne i płytkie! Na prawdę ktoś może sądzić, że próbując wzbudzić w czytelniku litości i poczucia winy, spowoduje zmianę jego poglądów i miłość do uchodźców? To nawet nie jest naiwność, to brak zdolności czucia, samodzielnego, racjonalnego myślenia i znajomości natury ludzkiej. Ta książka wzmacnia uprzedzenia, nie wychodzi poza stereotyp. Nie mówi nic nowego, nic świeżego. Banał, banał, banał! Król jest nagi! Zdecydowanie szkoda czasu na przedzieranie się przez tą marną lekturę.
Matko, jakie to jest nudne! Jakie anachroniczne! Jakie wtórne i banalne! Powierzchowne i płytkie! Na prawdę ktoś może sądzić, że próbując wzbudzić w czytelniku litości i poczucia winy, spowoduje zmianę jego poglądów i miłość do uchodźców? To nawet nie jest naiwność, to brak zdolności czucia, samodzielnego, racjonalnego myślenia i znajomości natury ludzkiej. Ta książka...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-01-08
2013
2019-02-16
To bardzo dobrze napisana historia rodzinna osób ponadprzeciętnych. Nieszczególna, w tym sensie, że w literaturze mamy wiele opisów losów wojennych i doświadczeń żydowskich.
Zastanawiałam się, czemu to jest takie hermetyczne, czemu nie porusza moich emocji? Wydaje mi się, że to doskonały przykład tego nurtu w reportażu, który, umownie mówiąc, pisany jest lewą półkulą mózgu, tą racjonalną. Odciętą od przeżywania, doświadczania, czucia. Wypiera je. W pewnym sensie to raport, trochę esej, wycyzelowany konstrukcyjnie i językowo. Absolutnie wart poznania.
Edit: I jeszcze, kłuje mnie w oczy wielokrotne użycie (w tłumaczeniu?) słowa: „sort” w znaczeniu gorszego gatunku, podgrupy. W ten sposób literatura wchłania do języka polskiego i utrwala w nim, podle sformułowanie o „drugim sorcie” Polaków, które raczej powinny zostać ze sfery publicznej usunięte, wymazane i zapomniane.
To bardzo dobrze napisana historia rodzinna osób ponadprzeciętnych. Nieszczególna, w tym sensie, że w literaturze mamy wiele opisów losów wojennych i doświadczeń żydowskich.
Zastanawiałam się, czemu to jest takie hermetyczne, czemu nie porusza moich emocji? Wydaje mi się, że to doskonały przykład tego nurtu w reportażu, który, umownie mówiąc, pisany jest lewą półkulą...
2017-11-26
Kiedy ktoś podejmuje próbę tworzenia literatury z osobistego doświadczenia śmierci matki, nakłada na czytelnika rodzaj szantażu, bo trudno do autora powiedzieć: „Nie porwało mnie”. To tak, jakby zarzucić: „Roztrwoniłeś swoją intymność. Sprzedałeś ją za bezcen”. Albo: „Twoja relacja z matką była nudna”. No nie, czegoś takiego się nie robi, choćby dlatego, że nikt z nas matki sobie nie wybierał. Choć jest to zgrabnie napisana rzecz, to jednak zimna i nie poruszyła mnie głęboko. Nie podkurczała nerwowo nóg w trakcie czytania, nie czułam napięcia. Zapewne nie będzie pracowała ani w mojej świadomości, ani w podświadomości i nie wróci. Podejrzewam, że jutro, pojutrze, już nie będę o niej pamiętała.
Kiedy ktoś podejmuje próbę tworzenia literatury z osobistego doświadczenia śmierci matki, nakłada na czytelnika rodzaj szantażu, bo trudno do autora powiedzieć: „Nie porwało mnie”. To tak, jakby zarzucić: „Roztrwoniłeś swoją intymność. Sprzedałeś ją za bezcen”. Albo: „Twoja relacja z matką była nudna”. No nie, czegoś takiego się nie robi, choćby dlatego, że nikt z nas matki...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2007
2017-04-12
Choć prosta forma krótkich rozdziałów rozpoczynających się konkretnym pytaniem, miała ułatwić lekturę, książkę czyta się ciężko, trochę jak pracę naukową. Niemniej jednak zawiera wiele ciekawych informacji i rozwiewa wiele mitów na temat migracji. Bardzo ciekawa jest część o migracjach w Polsce.
Choć prosta forma krótkich rozdziałów rozpoczynających się konkretnym pytaniem, miała ułatwić lekturę, książkę czyta się ciężko, trochę jak pracę naukową. Niemniej jednak zawiera wiele ciekawych informacji i rozwiewa wiele mitów na temat migracji. Bardzo ciekawa jest część o migracjach w Polsce.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013
2016-03-21
2016-06-05
Bardzo ciężko się to czyta, ale warto. Choćby dla kilku akapitów intymnych listów do męża. Przepięknych.
Bardzo ciężko się to czyta, ale warto. Choćby dla kilku akapitów intymnych listów do męża. Przepięknych.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-11-08
Książka ciekawa, gdyż pokazuje muzułmanów zeuropeizowanych, pokazuje co Europa robi muzułmanom i z nimi. To są naturalne procesy integracyjne. Napisana jednak dość marnym, bo popularno-naukowym językiem. Generalnie jest zapisem wniosków z czteroletnich badań nad populacjami muzułmanów w Europie. Jest w niej kilka bardzo ciekawych spostrzeżeń i obserwacji.
Książka ciekawa, gdyż pokazuje muzułmanów zeuropeizowanych, pokazuje co Europa robi muzułmanom i z nimi. To są naturalne procesy integracyjne. Napisana jednak dość marnym, bo popularno-naukowym językiem. Generalnie jest zapisem wniosków z czteroletnich badań nad populacjami muzułmanów w Europie. Jest w niej kilka bardzo ciekawych spostrzeżeń i obserwacji.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-11-16
Lektura obowiązkowa dla każdego, kto próbuje w miarę świadomie odnaleźć się we współczesnym, zglobalizowanym świecie. Jeden bloczek stickerów nie wystarczył mi, by zaznaczyć wszystkie ciekawe spostrzeżenia autora do których chcę wrócić. Książkę napisał mieszkający we Francji muzułmanin, pisarz, który siebie samego (i swoją córkę) próbuje ustawić wobec własnej wiary i szalejącego fundamentalizmu islamskiego. Jest intelektualistą, człowiekiem, można powiedzieć zeuropeizowanym i świadomym wartości Europy. Ocala islam jako religię miliarda zwykłych ludzi i pokazuje źródła terroryzmu islamskiego jako zjawiska. Trochę irytowała mnie forma rozmowy z dzieckiem, która występuje na początku, ale zdecydowanie warto ją przetrwać i doczytać do końca. Bardzo ciekawa rzecz.
Lektura obowiązkowa dla każdego, kto próbuje w miarę świadomie odnaleźć się we współczesnym, zglobalizowanym świecie. Jeden bloczek stickerów nie wystarczył mi, by zaznaczyć wszystkie ciekawe spostrzeżenia autora do których chcę wrócić. Książkę napisał mieszkający we Francji muzułmanin, pisarz, który siebie samego (i swoją córkę) próbuje ustawić wobec własnej wiary i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-11-19
Opowieść ta, to czyste, surowe mięso wojny w Syrii. Bardzo dosłowna, realistyczna relacja naocznego świadka, ale i słuchacza cudzych świadectw, pokazuje wszystkie strony złożonego konfliktu. Dodatkowo wstęp Piotra Balcerowicza rysuje naukową, zdystansowaną mapę historii tej wojny. Ważna pozycja, którą polecam każdemu, kto chce zrozumieć czym jest dziejąca się na naszych oczach wojna w Syrii i skąd się wzięli uchodźcy, których tak strasznie (co pokazują sondaże) u nas nie chcemy.
Opowieść ta, to czyste, surowe mięso wojny w Syrii. Bardzo dosłowna, realistyczna relacja naocznego świadka, ale i słuchacza cudzych świadectw, pokazuje wszystkie strony złożonego konfliktu. Dodatkowo wstęp Piotra Balcerowicza rysuje naukową, zdystansowaną mapę historii tej wojny. Ważna pozycja, którą polecam każdemu, kto chce zrozumieć czym jest dziejąca się na naszych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Przykro mi, ale nie wzruszyło. Do snobowania się bardziej lektura. Niby fraza wybitna, niby autor nadzwyczaj utalentowany, ale jakby o niczym. Jakby bez pomysłu i bez doprecyzowania. Wynudziło mnie. Daleko mi do zachwytów, które wokół obserwuję.
Przykro mi, ale nie wzruszyło. Do snobowania się bardziej lektura. Niby fraza wybitna, niby autor nadzwyczaj utalentowany, ale jakby o niczym. Jakby bez pomysłu i bez doprecyzowania. Wynudziło mnie. Daleko mi do zachwytów, które wokół obserwuję.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to