Artykuły
30 książek LGBT+, czyli powieści we wszystkich kolorach tęczyLubimyCzytać338Artykuły
Czytamy w weekendLubimyCzytać445Artykuły
Finał bestsellerowej francuskiej trylogii. Rozmowiamy z Maiwenn AlixRemigiusz Koziński1Artykuły
Bibliotekarze pozywają Arkansas – według nowego prawa mogą zostać ukarani za wypożyczenie książkiAnna Sierant49
Hooman Majd

- Pisze książki: reportaż, czasopisma
- Oficjalna strona: Przejdź do strony www
- Urodzony: 01.01.1957
Książka Hooman Majd "Ministerstwo Przewodnictwa uprasza o niezostawanie w kraju. Amerykańska rodzina w Iranie" została nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Literatura faktu.
Syn dyplomaty rządu szacha, wnuk jednego z irańskich ajatollahów, uczęszczał do szkół w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Przez wiele lat pracował w przemyśle muzycznym w Los Angeles, pozostając w nieustannym kontakcie z rodzinnym krajem i często do niego wracając. W 2009 roku był tłumaczem Ahmadineżada w ONZ, pracował jako tłumacz i doradca prezydenta Chatamiego. Mieszka w Nowym Jorku, publikuje w najważniejszych amerykańskich pismach, jak „The New York Times”, „The New Yorker”, „Newsweek”. Podwójna – zachodnia i bliskowschodnia – perspektywa wyróżnia go spośród licznych dziennikarzy i reporterów próbujących analizować irańską rzeczywistość. Osobiste kontakty zarówno z elitami, jak i zwykłymi ludźmi oraz częste wizyty w rodzinnym kraju pozwalają mu pisać o Iranie tak, jak nie robił tego dotąd nikt inny.
- 363 przeczytało książki autora
- 667 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
Na pierwszy rzut oka Iran pod względem gospodarczym nie różni się zasadniczo od Europy czy Stanów, przynajmniej sądząc po tłumach w sklepach, dostępności zachodnich czy azjatyckich towarów, billbordach reklamujących najnowszy sprzęt elektroniczny, samochody czy luksusowe gadżety oraz nowo rozpoczętych budowach w stolicy, ktora pod względem ich liczby mogłaby dziś rywalizować z europejskimi miastami okresu boomu gospodarczego lat dziewięćdziesiątych, takimi jak Dublin. Baczniejsza obserwacja pozwoli jednak dostrzec sporo czasowo i trwale bezrobotnych Irańczyków (wskutek długotrwałych sankcji ekonomicznych w kraju jest po porostu za mało pracy),którzy siedzą i czekają, aż wypalą jakieś z dawna wyglądane interesy. Równie wielu rodaków wypatruje okazji, by im pomóc (lub też, niezależnie od punktu widzenia, by ich naciągnąć) w różnych biznesowych czy prywatnych przedsięwzięciach.
Na pierwszy rzut oka Iran pod względem gospodarczym nie różni się zasadniczo od Europy czy Stanów, przynajmniej sądząc po tłumach w sklepach...
Rozwiń ZwińNie ma co: Irańczycy dobrze wiedzą, jak się dąsać. Wynieśli dąsanie do rangi sztuki i nie ograniczają stosowania go wyłącznie do relacji osobistych czy tych panujących pomiędzy członkami rodzin dysfunkcyjnych. Dowiedział się o tym cały świat w 2011 roku, kiedy ówczesny prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad, czarna owna przywódców Zachodu, publicznie strzelił trwającego jedenaście dni focha.
Nie ma co: Irańczycy dobrze wiedzą, jak się dąsać. Wynieśli dąsanie do rangi sztuki i nie ograniczają stosowania go wyłącznie do relacji oso...
Rozwiń ZwińNiedługo po naszym przyjeździe do Teheranu uświadomiłem sobie, że dzieci w Iranie - zarówno chłopcy, jak i dziewczynki - są niezwykle, czasem nawet publicznie hołubione. (...) Moi zwesternizowani rodzice nie wyrażali swej miłości do synka w tak skrajny sposób jak niektórzy inni Irańczycy, na przykład matki nazywające synów dudul tala, złotymi penisami, przez co miliony irańskich mężczyzn szczerze wierzą, że ich męskość jest ze złota i powinna być ceniona jak skarb przez każdą kobietę, którą spotkają na swojej drodze, a nawet wszystkie te, których nie spotkają.
Niedługo po naszym przyjeździe do Teheranu uświadomiłem sobie, że dzieci w Iranie - zarówno chłopcy, jak i dziewczynki - są niezwykle, czase...
Rozwiń Zwiń