Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka jest fajna, lekka i przyjemna, ale co ciekawe, ma mnóstwo odwołań do różnych elementów sztuki, kultury i popkulktury. Czasami jasnych i klarownych, czasami ukrytych, że tylko uważny czytelnik może skojarzyć pewne fakty. Dobrze się czyta.
Odniesienia do innych dziedzin:
1.MUZYKA (Depeche Mode, RHChP, kabaret Starszych Panów, Jezioro Łabędzie, Wagner)
2.FILMOGRAFIA
Wściekłe psy, Titanic, Kevin sam w domu, Colombo, Dynastia, Urodzeni Mordercy, Klan.
3. Sporadyczne sentencje łacinskie
4.Topografia i urbanistyka miasta (Wrocław)=> nie będę spojlerować ;)
5.TV, prasa, kultura komercyjna:
"Pytanie na śniadanie", "Milionerzy", "Wyborcza", "Teleexpress"
6.Literatura
M.Krajewski, A.Christie
7. Malartswo
8. Sport (tenis)
9. medycyna - szczegółowe opisy diagnoz, sekscji zwłok, diagnozowania
10. Istotne elementy, które przesżły do popkultury lub stały się kultowe i przez faklt przywołania ich dokładnie z nazy i modelu świadczą o swojej istocie:
zegarek G-shock, aparat canon, sony a700 (lustrzanka), karabin AK47, lexus ls460.

Dzięki ostaniemy punktowi możemy śmiało umiejscowić czasowo ową akcję.

Książka jest fajna, lekka i przyjemna, ale co ciekawe, ma mnóstwo odwołań do różnych elementów sztuki, kultury i popkulktury. Czasami jasnych i klarownych, czasami ukrytych, że tylko uważny czytelnik może skojarzyć pewne fakty. Dobrze się czyta.
Odniesienia do innych dziedzin:
1.MUZYKA (Depeche Mode, RHChP, kabaret Starszych Panów, Jezioro Łabędzie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wszyscy są w stanie zrozumieć ten rodzaj autobiografii, który do końca autobiograficzny nie jest. To książka o człowieku, o życiu codziennym, o wartościach jakimi się kierują, o problemach i tym, z czym "walczą" na co dzień. Nie ma sensu doszukiwać się w tej publikacji sensacji, ploteczek, ciekawostek, po których aż uszy pieką. Ta książka do hołd oddany rodzinie i życiu. Bo życie nie jest takie, jakie chcielibyśmy mieć. Jest skomplikowane, trudne, ale i piękne. I taka jest właśnie ta autobiografia.

Nie wszyscy są w stanie zrozumieć ten rodzaj autobiografii, który do końca autobiograficzny nie jest. To książka o człowieku, o życiu codziennym, o wartościach jakimi się kierują, o problemach i tym, z czym "walczą" na co dzień. Nie ma sensu doszukiwać się w tej publikacji sensacji, ploteczek, ciekawostek, po których aż uszy pieką. Ta książka do hołd oddany rodzinie i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudna w odbiorze. Może wydawać się nudna, ale jest wartościowa i potrzebna. Dzisiaj powiedzielibyśmy, że to taki rodzaj slow life o człowieku.

Trudna w odbiorze. Może wydawać się nudna, ale jest wartościowa i potrzebna. Dzisiaj powiedzielibyśmy, że to taki rodzaj slow life o człowieku.

Pokaż mimo to

Okładka książki Tru Emilia Dziubak, Barbara Kosmowska
Ocena 6,4
Tru Emilia Dziubak, Bar...

Na półkach:

Tru to Truś Ryszard. Mały zajączek, który żyje sobie wraz z rodzeństwem i mamą w Koniczynach Dolnych. Przeżywa szkolne problemy i pragnie pomagać najlepiej jak potrafi – ułatwiając codzienne życie i obowiązki innym zajączkom. Wykorzystuje do tego swój największy dar – umiejętność konstruowania – bo potrzeba jest matką wynalazków! I w taki oto sposób w świecie zajęcy pojawiają się m.in. maszyna do kanapek czy kosiarka do trawy. Pomaganie ma we krwi – jego matka jest czynną feministką walczącą o prawa zajęcy.
Mały zajączek żyje w świecie, gdzie podziały społeczne są bardzo widoczne. Biedni – bogaci, szarzy – kolorowi. Choć sam należy do biedniejszej warstwy społecznej, nie rozumie wielu "dorosłych" spraw: pędu za pieniędźmi czy noszenia sztucznych futer, skoro posiada się własne.
Jednak Tru swoją skromnością, kreatywnością i mądrością wybija się ponad wszelkie podziały. Udowadnia nam, dorosłym, że wartość ma się w sobie, a nie w zawartości portfela.
Opowieść jest ciepła, serdeczna i, o dziwo!, dowcipna. A przy tym napisana wspaniałym językiem! Niełatwe kwestie – feminizm, podział społeczny, emigracja – przedstawione są zrozumiałym, prostym językiem. Genialnym dodatkiem są przepiękne ilustracje, które cieszą oko – i dużego i małego. Wszyscy znajdą w niej coś dla siebie i uśmiechną się nie raz podczas lektury.

Barbara Kosmowska, TRU, Media Rodzina 2016.

Tru to Truś Ryszard. Mały zajączek, który żyje sobie wraz z rodzeństwem i mamą w Koniczynach Dolnych. Przeżywa szkolne problemy i pragnie pomagać najlepiej jak potrafi – ułatwiając codzienne życie i obowiązki innym zajączkom. Wykorzystuje do tego swój największy dar – umiejętność konstruowania – bo potrzeba jest matką wynalazków! I w taki oto sposób w świecie zajęcy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sztuka zapominania
Najpierw zaczęłam od kieliszka nalewki. Skończyłam na solidnym drinku. Nie byłam w stanie przeczytać więcej niż kilka stron dziennie. Tysiące łez – bohaterów i osób czytających. Tylko tyle jestem w stanie napisać o tej książce w jednym zdaniu. Wszyscy wiemy, co wydarzyło się 26 kwietnia 1986 roku w Czarnobylu. Znamy smak płynu lugola. Jednak po tylu latach zapomnieliśmy. I ten reportaż jest właśnie o zapomnieniu tej ukrywanej przez rządzących tragedii.
Aleksijewicz spisała rozmowy z ludźmi, których nie wysiedlono ze strefy skażonej, wysłuchała historii o żywych trupach, o utraconych marzeniach, o upadłych ideach. O tych, dla których był to początek końca, a którzy pomimo wszędobylskiej śmierci przeżyli. I o ich samotności.
Reportaż o przewrotnym tytule „Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości” pokazuje w szczery i naturalny sposób człowieka radzieckiego – wierzącego w ideały, stawiającego dobro „imperium” ponad własne życie i tracącego własną tożsamość narodową poprzez zwątpienie. Pomimo apokalipsy ludzie chcą tylko jednego – szczęścia. Poznajemy historie obdarte z patosu i bohaterstwa. Poznajmy śmierć w białych rękawiczkach. I dlatego warto przeczytać książkę tej wspaniałej i wreszcie docenionej literackiej noblistki. Tylko solidnie się do niej przygotujcie! Za wstrząsy nie odpowiadamy!
Swietłana Aleksijewicz, Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości, Wydawnictwo Czarne 2012.

Sztuka zapominania
Najpierw zaczęłam od kieliszka nalewki. Skończyłam na solidnym drinku. Nie byłam w stanie przeczytać więcej niż kilka stron dziennie. Tysiące łez – bohaterów i osób czytających. Tylko tyle jestem w stanie napisać o tej książce w jednym zdaniu. Wszyscy wiemy, co wydarzyło się 26 kwietnia 1986 roku w Czarnobylu. Znamy smak płynu lugola. Jednak po tylu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rozdarte serce za Rozdartą zasłoną

Pani Szczupaczyńska to krakowska dama lubująca się w ploteczkach i próbująca osiągać cele manipulując – głównie swoim mężem. To także żona, ale nie kochanka. Bo wzorowe żony pilnują służących, konfitury smażą i na męża czekają. Jednak natura Szczupaczyńskiej jest silniejsza – rozczytana w kryminałach i gazetowych nowelkach kryminalych, z intuicją iście szerlokowską śledzi morderców. O ile w pierwszej części książki Tajemnica Domu Helclów jej warsztat detektywistyczny nabiera rumieńców, o tyle w Rozdartej zasłonie to kobieta dynamit, której nic ani nikt nie zatrzyma. Tym bardziej, że kolejną ofiarą jest jej własna służąca....
Autorka, pani Szymiczkowa, to niezastąpiony duet Dehnel-Tarczyński. Choć książka genialna – Kraków XIX wieku to mistrzostwo w opisie obyczajowo-społecznym, fantastyczne intrygi i upadek moralności moralnego miasta, rodzący się ruch feministyczny i samo mordertso to nic innego jak majstersztyk literacki, to aktualna "poprawność" polityczna nie pozwala mi Państwu polecić tej książki. Dlaczego? Sami sięgnijcie i odkryjcie tożsamośc autorów. Niestety, z rozdartym sercem – nie polecam.

Literatka

Maryla Szymiczkowa, Rozdarta zasłona, Znak literanova 2016.

Rozdarte serce za Rozdartą zasłoną

Pani Szczupaczyńska to krakowska dama lubująca się w ploteczkach i próbująca osiągać cele manipulując – głównie swoim mężem. To także żona, ale nie kochanka. Bo wzorowe żony pilnują służących, konfitury smażą i na męża czekają. Jednak natura Szczupaczyńskiej jest silniejsza – rozczytana w kryminałach i gazetowych nowelkach kryminalych, z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sarna, jeleń czy dzik?

Zdziwią się Państwo dzisiejszą propozycją, choć dziwić nie powinna. Cóż to takiego? To powieść kontrowersyjna i wcale nie w treści! Autorka, Olga Tokarczuk, pokazała w niej swoją nową pisarką twarz, do tej pory nieznaną i jak pokazało życie, niewielu chciałoby ją oglądać.
"Prowadź swój pług przez kości umarłych" to powieść określana jako thiller moralny z zagadką kryminalną. Poznajemy w niej starszą panią, Janinę Dunejko, aktywistkę, byłą nauczycielkę obecnie dorabiającą przy pilnowaniu domków letniskowych w Hrabstwie Kłodzkim. Bohaterka to osoba ciepła, serdeczna, kochająca ponad wszystko przyrodę i zwierzęta, nieustannie walcząca z myśliwymi i kłusownikami. Śmiało można powiedzieć, że to stuknięta staruszka-ekolożka zafascynowana astrologią. I oto do jej sielsko-anielskiego życia zapukał sąsiad z informacją, że nieopodal dokonano morderstwa. I może w przypadku zwyczajnego kryminału zaczęlibyśmy poszukiwania człowieka winnego tego czynu, gdyby nie fakt, że wszelkie znaki na ziemi (dosłownie) i na niebie (mniej dosłownie) prowadzą nas do.. morderczych zwierząt leśnych! Książka jest ciekawa i zabawna, dlatego nie mogę przyznać racji tym, którzy określają ją jako thiller. Na pewno ma zaskakujące zakończenie! A ponieważ akcja powieści rozgrywa się w cudownej Kotlinie Kłodzkiej, aż grzech jej nie przeczytać. Warto zobaczyć również wielokrotnie nagradzaną ekranizację w reżyserii Agnieszki Holland zatytułowaną "Pokot". I właśnie dlatego nie powinien Państwa dziwić dzisiejszy wybór lektury.

Olga Tokarczuk, Prowadź swój pług przez kości umarłych, Wydawnictwo Literackie 2009.

Sarna, jeleń czy dzik?

Zdziwią się Państwo dzisiejszą propozycją, choć dziwić nie powinna. Cóż to takiego? To powieść kontrowersyjna i wcale nie w treści! Autorka, Olga Tokarczuk, pokazała w niej swoją nową pisarką twarz, do tej pory nieznaną i jak pokazało życie, niewielu chciałoby ją oglądać.
"Prowadź swój pług przez kości umarłych" to powieść określana jako thiller...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie czytajmy!

Broń boże! Jeszcze zbyt mądrzy będziemy! A co zrobimy, kiedy poszerzą się nasze horyzonty? Nie czytajmy!Wystarczy, że inni to robią. Nie czytajmy! Przecież stajemy się mordercami lasów. Nie czytajmy! Bo nie! Nie, nie, nie!
Żartowniś z tego Eco! Stworzył idealny antyporadnik obsługi bibliotecznej i czytelnictwa. Oprócz tego poruszył temat kradzieży książek czy ich niszczenia. Dla nas taki błahy, dla bibliotek i czytelni niewyobrażalny, szczególnie w sytuacji wartościowych książek lub pojedynczych egzemplarzy. Eco w swoim zabawnym eseju "O Bibliotece" opisał dobry przykład złego przykładu, czyli mówiąc krótko i treściwie opisał, w jaki sposób nie powinny działać biblioteki i w jaki sposób nie powinny traktować czytelników. "Jednym z nieporozumień jakie dominują nad pojęciem biblioteki, jest pogląd, że idzie się tam po książkę, której tytuł się zna". Zatem jaka powinna być biblioteka? Eco wyobraża ją sobie jako miejsce spotkań, gdzie chcemy spędzić wolny czas, napić się kawy i siedząc w wygodnym fotelu – czytać. Esej powstał w 1981 roku, zatem ogłaszam wszem i wobec, że Umberto Eco jest wizjonerem! Świat już wziął sobie do serca "O Bibliotece". Czas na nas. Kłobucku! Czytaj!

Umberto Eco, O Bibliotece, Świat Książki 2007.

Nie czytajmy!

Broń boże! Jeszcze zbyt mądrzy będziemy! A co zrobimy, kiedy poszerzą się nasze horyzonty? Nie czytajmy!Wystarczy, że inni to robią. Nie czytajmy! Przecież stajemy się mordercami lasów. Nie czytajmy! Bo nie! Nie, nie, nie!
Żartowniś z tego Eco! Stworzył idealny antyporadnik obsługi bibliotecznej i czytelnictwa. Oprócz tego poruszył temat kradzieży książek czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Życiodajne kłamstwa

Czy przez kłamstwo możemy poznać prawdę? Okazuje się, że jest to możliwe. A przynajmniej w "Drzewie kłamstw" Frances Hardinge. Nastoletnia Fight nagle przeprowadza się z rodzicami na wyspę, gdzie jej ojciec, znany przyrodnik, został zaproszony do pracy przy wykopaliskach. Pośpiech, tajemnice i niezrozumiałe zachowanie dorosłych wzbudzają coraz większą ciekawość nastolatki. Podsłuchuje, szpera, wymyka się wieczorami i szuka. A czego może szukać młoda dziewczyna, która w wiktoriańskiej Anglii jest tylko dodatkiem w męskim świecie? Szuka prawdy. Na dodatek w dziwnych okolicznościach zostaje zamordowany jej ojciec, a wszyscy dookoła wmawiają, że było to samobójstwo. Faith przeciw wszystkim i przeciwko wszystkiemu postanawia odkryć to, co próbują zatuszować dorośli. Odkrywa, że w życie jej rodziny zaplątana jest tajemnicza roslina mendacity, która żywi się kłamstwem. Dosłownie. I nagle świat zaczyna wariować. "Drzewo kłamstw" to świetna lektura nie tylko dla młodzieży. To książka, która pokazuje procesy społeczne, uświadamia w jaki spoósb kłamstwo staje się prawdą i że nie ma miejsca na tym świecie dla uczciwych i prawdomównych osób, bo stają się oni wrogami tych, którzy wolą żyć w świecie zakłamanej ułudy. A ci drudzy stanowią zdecydowaną większość. Obowiazkowa lektura dla każdego. Bo każdy z nas to wytrawny kłamca swojego życia.


Drzewo kłamstw, Frances Hardinge, Czarna Owca 2017.

Życiodajne kłamstwa

Czy przez kłamstwo możemy poznać prawdę? Okazuje się, że jest to możliwe. A przynajmniej w "Drzewie kłamstw" Frances Hardinge. Nastoletnia Fight nagle przeprowadza się z rodzicami na wyspę, gdzie jej ojciec, znany przyrodnik, został zaproszony do pracy przy wykopaliskach. Pośpiech, tajemnice i niezrozumiałe zachowanie dorosłych wzbudzają coraz większą...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jan Jakub Kolski w wersji literackiej

Dzisiejsza propozycja to dzieło reżysera i scenarzysty Jana Jakuba Kolskiego. "Jańcio Wodnik i inne nowele" to zaproszenie do magicznego świata ballad i nowel umiejscowionych w brutalnym świecie ludowizny, wierzeń i wsi – wcale nie sielskiej i anielskiej. Społeczność wiejska, żyjąca według praw natury i swoich własnych, okroszona zabobonami, przesądami i ludzkimi emocjami, z którymi nie potrafi sobie radzić – miłością, zazdrością, nienawiścią, to społeczność specyficzna. Moce tajemne, znachorzy, zdolności parapsychologiczne to tylko niektóre wątki charakterystyczne dla tych nowel. Tytułowy bohater i jednocześnie bohater jednej z nowel to Jańcio Wodnik, starzec z młodą żoną u boku, który odkrywa w sobie zdolności uleczania. I tak wyrusza w świat, by czynić cuda palcem bożym pisane. Mistrzowskie pióro Jana Jakuba Kolskiego przenosi nas tam, gdzie dzisiaj niejednemu z nas trudno byłoby żyć i gdzie to, co niemożliwe, staje się możliwe.
Wszystkie nowelki znane są wielbicielom Kolskiego z ekranu, ale gwaratuję, że oczyma wyobraźni można odkryć ten świat na nowo i to w zupełnie innym kontekście.


Jan Jakub Kolski, Jańcio Wodnik i inne nowele, Wydawnictwo Latarnia 2016.

Jan Jakub Kolski w wersji literackiej

Dzisiejsza propozycja to dzieło reżysera i scenarzysty Jana Jakuba Kolskiego. "Jańcio Wodnik i inne nowele" to zaproszenie do magicznego świata ballad i nowel umiejscowionych w brutalnym świecie ludowizny, wierzeń i wsi – wcale nie sielskiej i anielskiej. Społeczność wiejska, żyjąca według praw natury i swoich własnych, okroszona...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kocie sprawki

Romantyczna komedia omyłek przez duże O. Róża Mak, a właściwie Lidia Makowska, to powieściopisarka, której kot upodobał sobie sypianie u sąsiada zza ściany. Sąsiad, to przystojny Jeremi, a kocie swatanie zaczyna przynosić pierwsze owoce. Dotychczas obcy sobie ludzie zaczynają poznawać siebie i powoli się w sobie zakochują. Ale w tej miłości wciąż czegoś nowego się dowiadują i niekoniecznie są to "lukrowane" informacje. Na dodatek pojawia się Jack Sparrow, bloger literacki, którego z autorką zaczyna łaczyć platoniczne uczucie. Wszystkiemu przyglądają się trzy przyjaciółki, zawsze chętne przytrzymać za rękę, otrzeć łzy i powiedzielić się dobra radą. A ich historie również czarują nas w tej ksiażce! Zabawna, przyjemna lektura dla kobiet, pełna romantyzmu i pozytywnej energii autorstwa Agnieszki Lingas-Łoniewskiej.

Agnieszka Lingas-Łoniewska, Wszystko wina kota!, Novea Res 2017.

Kocie sprawki

Romantyczna komedia omyłek przez duże O. Róża Mak, a właściwie Lidia Makowska, to powieściopisarka, której kot upodobał sobie sypianie u sąsiada zza ściany. Sąsiad, to przystojny Jeremi, a kocie swatanie zaczyna przynosić pierwsze owoce. Dotychczas obcy sobie ludzie zaczynają poznawać siebie i powoli się w sobie zakochują. Ale w tej miłości wciąż czegoś...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych) Justyna Bednarek, Daniel de Latour
Ocena 7,9
Niesamowite pr... Justyna Bednarek, D...

Na półkach:

Świat skarpetek


To że skarpetki giną w czeluściach pralki – wszyscy doskonale wiemy. Ba! Pomimo prób i różnych machinacji nie jesteśmy w stanie ich skompletować! Ale to, że skarpetki to zwykli uciekinierzy – to się w głowie nie mieści!A już zupełnie trudno sobie wyobrazić, że po ucieczce z domowych pieleszy każda ze skarpetek podbija świat! Jedna staje sie znanym politykiem, druga gwiazda filmową, inna mysią mamą, a jeszcze inna słynnym detektywem! Och, trudno opisać ile przygód spotyka te dzielne skarpety, które uciekły z kosza na brudną bieliznę z domu małej Be. Opowiastki Justyny Bednarek to świetna lektura i dla dużych, i dla małych. Pokazuje, że każda drogą, jakąkolwiek nie wybierzemy, jest równie dobra i przynosi nam spełnienie i szczęście.


Justyna Bednarek, Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych), Poradnia K, 2015.

Świat skarpetek


To że skarpetki giną w czeluściach pralki – wszyscy doskonale wiemy. Ba! Pomimo prób i różnych machinacji nie jesteśmy w stanie ich skompletować! Ale to, że skarpetki to zwykli uciekinierzy – to się w głowie nie mieści!A już zupełnie trudno sobie wyobrazić, że po ucieczce z domowych pieleszy każda ze skarpetek podbija świat! Jedna staje sie znanym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Drobne kaprysy to kaprysiki

Pięć kobiet. Pięć miast. Pięć historii. Co je łączy? Wszystkie są pewnym "kaprysem", pewną zachcianką głównych bohaterek. Minireportaże, wcześniej w wersji felietonów w Wysokich Obcasach, przedstawiają nam, jak złożona potrafi być psychika kobiety; w jaki sposób kobiety odreagowują rzeczywistość. Świetne historie, zamknięte przez Mariusza Szczygła w doskonałym wydaniu. O kobiecie, która zamieniała swoje życie w statystyki, zapisując wszystko w zeszytach – dziś opasłych tomach. O damie, która "zatrzymuje" swoje życie w kadrze. O pomniku ofiarowanym swojej żonie przez męża-profesora. O tajemniczej liście i poszukiwaniu do niej "klucza". O ponad 50 letniej korespondecji przyjaciółek ze studiów. O Tercecie Egzotycznym i ich niebanalnym życiu. Te wszystkie historie i historyjki warto przeczytać. Wzruszenie, zachwyt i wybuchy śmiechu – gwarantowane.

Mariusz Szczygieł, Kaprysik. Damskie historie, Agora 2017.

Drobne kaprysy to kaprysiki

Pięć kobiet. Pięć miast. Pięć historii. Co je łączy? Wszystkie są pewnym "kaprysem", pewną zachcianką głównych bohaterek. Minireportaże, wcześniej w wersji felietonów w Wysokich Obcasach, przedstawiają nam, jak złożona potrafi być psychika kobiety; w jaki sposób kobiety odreagowują rzeczywistość. Świetne historie, zamknięte przez Mariusza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaginiony świat koni

Kim jest Koniara, która niczym Alicja z Krainy Czarów, "wpada" do innego wymiaru? Jak to jest możliwe, że gdzieś obok istnieje świat, w którym konie mówią, przyjaźnią się, a ich czyny zawsze naznaczone są szlachetnością? Dlaczego istnieje ktoś, kto ten idealny świat chce zniszczyć? Analogicznie przedstawiony świat koni do świata aniołów – tych dobrych i tych upadłych – to świetna młodzieżówka. Tomasz Jarosz zaprosił nas do świata ektrawagancji, ze względu na temtykę; do świata, w którym nie jeden z nas chciałby żyć - do idealnego świata. Po tej książce trudno wrócić na ziemię i przestać marzyć. Emocjonalna, magiczna, zaczarowana – tak można w skrócie zachęcić Państwa do przeczytania tejże wyjątkowej pozycji. Autor napisał tę książkę dla swojej ukochanej córki. Smaczkiem jest fakt, że zawodowo jest prawnikiem, który od zawsze nosi głowę wyosko w chmurach i nie boi się czerpać z życia tego, co najlepsze. Więc i Ty drogi czytelniku nie bój się, tylko sięgnij po "Zaginiony świat koni".


Tomasz Jarosz, Zaginiony świat koni, Novae Res 2014.

Zaginiony świat koni

Kim jest Koniara, która niczym Alicja z Krainy Czarów, "wpada" do innego wymiaru? Jak to jest możliwe, że gdzieś obok istnieje świat, w którym konie mówią, przyjaźnią się, a ich czyny zawsze naznaczone są szlachetnością? Dlaczego istnieje ktoś, kto ten idealny świat chce zniszczyć? Analogicznie przedstawiony świat koni do świata aniołów – tych dobrych...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Tyczka w Krainie Szczęścia Emilia Dziubak, Martin Widmark
Ocena 7,0
Tyczka w Krain... Emilia Dziubak, Mar...

Na półkach:

Nieszczęśliwe szczęście

Przed snem mały i niezwykle ciekawski Daniel dopatruje na palcu swojej opiekunki Julii piękny pieścionek z olbrzymią perłą. Julia zaczyna snuć opowieść ze swojego dzieciństwa, która zabiera nas w boleśnie magiczny świat fantazji – pewnego dnia zaginął brat Julii,Tomek. Smutek dziewczynki był tak wielki, że nic ani nikt nie potrafił go poskromić. Rodzice kupili jej czerwone sanki, z myślą, że choć na chwilę uszczęśliwi to dziewczynkę. Nie chcąc sprawić przykrości rodzicom, bez przekonania i chęci, rusza z sankami na wzgórze. Zjeżdzając wpada w dziurę i niczym Alicja z Krainy Czarów trafia do Krainy Szczęścia. Spotyka Chrząszcza we fraku, ważki-giganty i zaczyna czuć wszędobylskie szczęście. Jednak okazuje się ono niezwykle ulotne, a to za sprawą okrutnego kraba. Ten zmusza ją do pracy przy wydobyciu pereł. Jak się okazuje, nie tylko ją.... . Poznajcie przygody Tyczki, która odnajduje swojego brata i ucieka z Krainy Szczęścia, która okazuje się, że wcale nie jest pełna radości. Historia przepiękna i do tego ze wspaniałymi ilustracjami znanej nam już Emilii Dziubak.

Martin Widmark, Tyczka w krainie szczęścia, Mamania 2017.

Nieszczęśliwe szczęście

Przed snem mały i niezwykle ciekawski Daniel dopatruje na palcu swojej opiekunki Julii piękny pieścionek z olbrzymią perłą. Julia zaczyna snuć opowieść ze swojego dzieciństwa, która zabiera nas w boleśnie magiczny świat fantazji – pewnego dnia zaginął brat Julii,Tomek. Smutek dziewczynki był tak wielki, że nic ani nikt nie potrafił go poskromić....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Nim przyjdą słonie Ewa Beniak-Haremska, Łukasz Orbitowski
Ocena 6,5
Nim przyjdą sł... Ewa Beniak-Haremska...

Na półkach:

Maks i Nosorożec

Wszystko zaczęło się od nosorożca, którego Maks znalazł w piaskownicy. Wówczas też Maks dowiedział się, że będzie miał rodzeństwo. Dowiedział się również, że będzie musiał dzielić SWÓJ pokój z nowym członkiem rodziny. I jego świat runął jak domek z kart. Pozostał mu tylko nosorożec i ucieczka z domu. I jak pomyślał tak też zrobił. Zabrał jabłko, bułkę i wyruszył w daleki i nieznany świat. Już za zakrętem zobaczył .... olbrzymiego i żywego nosorożca, który zaczął szarżować w jego kierunku. Wielkolud jednak zatrzymal się na przeciwko Maksa i po chwili razem ruszyli na podbój świata. Maks i nosorożec. Nosorożec i Maks. Jeśli chcecie poznać ich przygody, dowiedzieć się kim są tytulowe słonie, jak sobie radzić z hienami i co ma z tym wspólnego ułamany róg nosorożca to sięgnijcie po tą krótką, ale jakże magiczną książeczkę autorstwa Łukasza Orbitowskiego "Nim przyjdą słonie" z serii "Czytam sobie". Naprawdę warto.

Łukasz Orbitowski, Nim przyjdą słonie, Egmont Polska Sp. z o.o. 2013.

Maks i Nosorożec

Wszystko zaczęło się od nosorożca, którego Maks znalazł w piaskownicy. Wówczas też Maks dowiedział się, że będzie miał rodzeństwo. Dowiedział się również, że będzie musiał dzielić SWÓJ pokój z nowym członkiem rodziny. I jego świat runął jak domek z kart. Pozostał mu tylko nosorożec i ucieczka z domu. I jak pomyślał tak też zrobił. Zabrał jabłko, bułkę i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ksiega Cmentarna

Horror czy czarna komedia? Cóż. 'Księgę Cmentarną" Neila Gaimana trudno zawlasyfikować, i dzięki Bogu! Fabuła jest niesamowita: poznajemy Nika w momencie, kiedy jako maleńki chłopiec, wychodzi nocą z domu, w którym właśnie ktoś morduje jego rodziców. Brzmi zaskakująco, prawda? Dalej będzie jeszcze ciekawiej! Dziecko trafia na zamknięty i zabytkowy cmentarz, a tam.... wszystkie zjawy, duchy i widma roztaczają nad nim opiekę. I tak na pograniczu dwóch światów żyje sobie mały Nikt, którego wszyscy nazywają Nikiem. Dzięki swojej nowej rodzinie, uzbrojony w siły nadprzyrodzone powoli odkrywa siebie i tajemnice prawdziwych rodziców. Smaczku dodaje fakt, że morderca sprzed lat wciąż go poszukuje i nie spocznie póki nie dokończy swojego krwawego dzieła. Polecam, bo choć to młodzieżówka, to ciarki przejdą po plecach niejednemu dojrzałemu czytelnikowi!

Neil Gaiman, Księga Cmentarna, MAG 2008.

Ksiega Cmentarna

Horror czy czarna komedia? Cóż. 'Księgę Cmentarną" Neila Gaimana trudno zawlasyfikować, i dzięki Bogu! Fabuła jest niesamowita: poznajemy Nika w momencie, kiedy jako maleńki chłopiec, wychodzi nocą z domu, w którym właśnie ktoś morduje jego rodziców. Brzmi zaskakująco, prawda? Dalej będzie jeszcze ciekawiej! Dziecko trafia na zamknięty i zabytkowy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Potulna wilczyca

Bohaterka dzisiejszej historii to matka, żona i kobieta o zadawalającej pozycji społecznej, podróżująca z Bagdadu, gdzie była w odwiedzinach u swojej córki do Londynu. Pociag, którym podróżuje, ze względu na złą pogodę, nie dojeżdza do Anglii i zostaje zmuszona do zatrzymania się w hinduskiej gospodzie na granicy z Turcją. Samotnośc, brak rozrywek i strach przed "obcymi" zmuszają ją do rozmyślań, które, jak sie okazuje, nie należą do najmilszych. Analizuje swoje dotychczasowe życie i we własnych wyobrażeniach z idealnej matki i żony staje się koszmarną heterą, niekochaną i nieszanowną przez najbliższych. Czy te przykre, ale konieczne wnioski wpłyną na jej dalsze postępowanie? O tym trzeba przeczytać w ksiażce "W samotności". Pikanterii niech doda fakt, że pod postacią autorki skrywa się nie kto inny jak królowa kryminałów Agatha Christie. A wszyscy wiemy, że królowa może być tylko jedna.

Mary Westmacott, W samotności, Książnica 2015.

Potulna wilczyca

Bohaterka dzisiejszej historii to matka, żona i kobieta o zadawalającej pozycji społecznej, podróżująca z Bagdadu, gdzie była w odwiedzinach u swojej córki do Londynu. Pociag, którym podróżuje, ze względu na złą pogodę, nie dojeżdza do Anglii i zostaje zmuszona do zatrzymania się w hinduskiej gospodzie na granicy z Turcją. Samotnośc, brak rozrywek i strach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Chór dla kobiet.
Anglia. Początek II wojny światowej. Mężczyźni zostają powołani do walki na froncie i wszystko staje do góry nogami! Ale nie w małej miejscowości Chilbury. Tam kobiety rozpoczynają swoje drugie życie. Życie bez mężów, synów czy braci. I to BEZ dotyczy również, o zgrozo!, działalności chóru, który przez pastora zostaje zawieszony na czas wojny. Jednak kobiety się nie poddają i postanawiają działać same jako Chilburyjski Chór Żeński. Nikt, ani przeciwnicy, ani zwolennicy żeńskiego chóry nie spodziewają się, że będzie on miał wpływ na życie nie tylko jego członkiń, ale i całego miasteczka. Poznamy losy, albo raczej przygody podczas wojennej zawierusze, bezwględnej akuszerki, nieśmiałej wdowy, miejscowej piękności oraz jej nieco pokręconej rodziny. Brzmi banalnie. I jest nieco banalnie. Jednak forma, w jakiej autorka przedstawia historie swoich bohaterów jest ciekawa: to kartki z pamiętnika. Zatem poznajemy punkty widzenia i historie, które się ze sobą nierozerwalnie przeplatają i uzupełniają.
Idźmy z duchem trentów retro romansów wojennych i koniecznie przeczytajmy "Chórzystki" Jennifer Ryan.


Jennifer Ryan, Chórzystki, Czarna Owca, 2017

Chór dla kobiet.
Anglia. Początek II wojny światowej. Mężczyźni zostają powołani do walki na froncie i wszystko staje do góry nogami! Ale nie w małej miejscowości Chilbury. Tam kobiety rozpoczynają swoje drugie życie. Życie bez mężów, synów czy braci. I to BEZ dotyczy również, o zgrozo!, działalności chóru, który przez pastora zostaje zawieszony na czas wojny. Jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Każdy człowiek ma swój dyżurny koszmar"

Hania to mała dziewczynka, którą prześladują nocne mary, a za dnia koszmarem jest życie z bezwględną matką-alkoholiczką. Matka – sfrustrowana, znudzona i zagubiona nienawidzi swojej córki, która przypomina jej o nieudanym życiu, a do tego wszystkiego pojawia się syn... Kolejna "sól w oku". Ojciec stara się "poskładać" swoją rodzinę, ale z braku czasu, pieniędzy i perspektyw wciąż mu się to nie udaje.
I tak oto poznajemy losy jednej rodziny oczyma każdego z jej członków. Wszystko dzieje się w smutnych Katowicach, w biednej dzielnicy, a nad losami rodziny fruwa złowieszczy kruk.
"Każdy głupi umie obiecać bogactwo, szczęście, zdrowie i miłość. Każda, nawet byle jaka wróżka. Nieszczęście to wyzwanie. Mało kto chce się z nim zmierzyć". Proszę mi wierzyć, każdy czytelnik od pierwszego do ostatnie słowa w tej pozycji staje oko w oko z chronicznym nieszczęściem.
Kata Mlek to młoda artystka, której świat hipnotyzuje i fascynuje. Książka jest przerażająca i doskonała w swojej grozie. Zaskakuje i dopiero w zakończeniu poznajemy jej prostotę i oczywistość! Obok tej lektury i jej okładki nie można przejść obojętnym!

Katarzyna Mlek, Zapomnij patrząc na słońce, Wydawnictwo Oficynka 2013.

"Każdy człowiek ma swój dyżurny koszmar"

Hania to mała dziewczynka, którą prześladują nocne mary, a za dnia koszmarem jest życie z bezwględną matką-alkoholiczką. Matka – sfrustrowana, znudzona i zagubiona nienawidzi swojej córki, która przypomina jej o nieudanym życiu, a do tego wszystkiego pojawia się syn... Kolejna "sól w oku". Ojciec stara się "poskładać" swoją...

więcej Pokaż mimo to