-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2023-11-20
2023-12-28
No dobra, to kto chętny na wycieczkę do Włoch?
„Włoska robota” Marka Stelara, to książka, której mi brakowało w książkowym repertuarze. Dawno nie prychałam do książki ze śmiechu.
Rodzina Wilkońskich tym razem wyrusza na ferie w Dolomity. Szwagier w czepku urodzony wygrał wycieczkę w radiowym konkursie. Misiek, kiedy usłyszał o tym pomyśle zapierał się rękami i nogami, byle tylko nie jechać, ale perswazja żony wygrała.
I tak to się zaczęła seria niefortunnych zdarzeń :D Ich opiekun Darek Kociborek również ma okazję uczestniczyć w rodzinnych potyczkach. Stoki narciarskie, dobre jedzonko, czego chcieć więcej? Ano zaginięcie Szwagra wprowadza lekki chaos. Dodatkowo na stoku pojawia się osobnik podobny jak dwie krople wody. Zaraz po tym włoscy carabinieri ogłaszają sukces w schwytaniu szefa mafii. Co z tym wszystkim ma wspólnego Szwagier?
Pałasz jest jedyny w swoim rodzaju, a duet z Miśkiem, to majstersztyk. Obie postaci są wykreowane genialnie. Czyta się bardzo szybko i przyjemnie, a przy tym wszystkim nieprzewidywalnie.
Panie Autorze, poproszę o kolejną część :D
No dobra, to kto chętny na wycieczkę do Włoch?
„Włoska robota” Marka Stelara, to książka, której mi brakowało w książkowym repertuarze. Dawno nie prychałam do książki ze śmiechu.
Rodzina Wilkońskich tym razem wyrusza na ferie w Dolomity. Szwagier w czepku urodzony wygrał wycieczkę w radiowym konkursie. Misiek, kiedy usłyszał o tym pomyśle zapierał się rękami i nogami,...
2023-12-26
U kogoś pojawił się trefny Mikołaj?
Jeszcze przed świętami przeczytałam książkę "Trefny Mikołaj" i muszę przyznać, że humor pierwsza klasa, a do tego zagadka!
Dziadek i wnuczka udają się na spacer, a wtedy z nieba spada wieeelki worek prezentów. Czy to wór świętego Mikołaja? Klara jest przekonana, że tak.
Policjanci rozpoczynają dochodzenie z nadinspektor Barszcz na czele oraz komisarzem Pierogiem. Problem w tym, że na przesłuchanie zjawia się sześciu potencjalnych właścicieli pakunku. Co teraz?
Jak dla mnie idealnie wyważony humor do tego zagadka detektywistyczna, w której każdy może poczuć się detektywem!
U kogoś pojawił się trefny Mikołaj?
Jeszcze przed świętami przeczytałam książkę "Trefny Mikołaj" i muszę przyznać, że humor pierwsza klasa, a do tego zagadka!
Dziadek i wnuczka udają się na spacer, a wtedy z nieba spada wieeelki worek prezentów. Czy to wór świętego Mikołaja? Klara jest przekonana, że tak.
Policjanci rozpoczynają dochodzenie z nadinspektor Barszcz na...
2023-12-25
Jak mija poniedziałek? 😎 Dla mnie każdy może tak wyglądać 😍
"Cud na zamówienie" Karoliny Wilczyńskiej, to jedna z książek świątecznych, które przeczytałam w tym roku i zapamiętam pozytywnie.
Autorka przedstawia historię sześciu dorosłych osób, których losy z pozoru niepowiązane się skrzyżują.
Mila jest samotną matką, która ma pod swoimi skrzydłami syna i ojca w depresji. Jest taksówkarką.
Mamy też policjanta, któremu posypało się życie.
Świątecznego Grincha, czyli programistę, który nie cierpi świąt.
Bizneswoman, której do pełni szczęścia brakuje tylko miłości.
Wolontariuszka i tatuażystka Katia, z radością pomaga potrzebującym podczas miejskiej wigilii. Jedyna czuje ducha świąt.
W jaki sposób ich drogi się połączą? To już musisz sprawdzić sam*. 😁
Jak dla mnie to magiczna opowieść skłaniająca do refleksji. Pozornie obcy ludzie mogą sobie pomóc. Każda z tych osób ma swoje problemy i cierpi, bo nie potrafi się otworzyć na drugiego człowieka.
Jak mija poniedziałek? 😎 Dla mnie każdy może tak wyglądać 😍
"Cud na zamówienie" Karoliny Wilczyńskiej, to jedna z książek świątecznych, które przeczytałam w tym roku i zapamiętam pozytywnie.
Autorka przedstawia historię sześciu dorosłych osób, których losy z pozoru niepowiązane się skrzyżują.
Mila jest samotną matką, która ma pod swoimi skrzydłami syna i ojca w depresji....
2023-12-23
Wierzysz w mniejsze lub większe cuda?
„Świąteczną piosenkę” Natalii Sońskiej wciągnęłam za jednym posiedzeniem. Książka od której nie da się oderwać, aż się jej nie skończy.
Eliza, to dziewczyna, która boi się wyciągnąć swój talent z cienia. Kochająca święta i całą ich otoczkę. Jacek, świąteczny Grinch, a do tego pracoholik z mocno zaplanowaną ścieżką.
Historia wywołała u mnie dużo emocji od śmiechu, po zakręconą łezkę przy postaci Pani Stasi. Czas refleksji był w tej książce odpowiednio zaakcentowany.
Książka przy której dobrze się bawiłam, była lekka i przyjemna, ale też wprowadziła potrzebny, świąteczny klimat. Trudniejsze tematy takie jak samotność starszych osób, czy relacje rodzinne są niezwykle wartościowe.
Często przestaję wierzyć w dobro i w ogóle ludzi, ale książka zaszczepiła we mnie cień nadziei, że pojedyncze jednostki mogły się ostać.
Wierzysz w mniejsze lub większe cuda?
„Świąteczną piosenkę” Natalii Sońskiej wciągnęłam za jednym posiedzeniem. Książka od której nie da się oderwać, aż się jej nie skończy.
Eliza, to dziewczyna, która boi się wyciągnąć swój talent z cienia. Kochająca święta i całą ich otoczkę. Jacek, świąteczny Grinch, a do tego pracoholik z mocno zaplanowaną ścieżką.
Historia wywołała...
2023-12-14
Czarny humor - tak, czy nie? 😎
"Góra kłopotów" Marka Stelara to moje pierwsze starcie z piórem autora i jakże udane!
Rodzina Wilkońskich, czyli Bożena, Misiek i syn Jacek jadą na święta do babci Malwiny, do Świeradowa Zdrój. Babcia jednak pechowo przebywa w szpitalu, jednak nie ma tego złego! Pałeczkę w zarządzaniu Willą Malwa przejęła Janeczka, czyli "opiekunka" domu i jedyny, niepowtarzalny Szwagier.
Babcia Malwina zostawia ekipie list, aby przygotowali święta tak, jak należy. Czy coś mogłoby pójść nie tak? 😁 Tam gdzie jest Szwagier wszystko może pójść nie tak! Istna góra kłopotów!
Jak dla mnie super komedia. Bawiłam się przednio! Humor słowny i sytuacyjny, palce lizać! Dawno nie zdarzyło mi się iść ze słuchawkami na uszach i parskać śmiechem 😅
Nie można też zapomnieć o lektorze, który robi tutaj wyjątkową robotę 😍
Mocne polecanko!
Czarny humor - tak, czy nie? 😎
"Góra kłopotów" Marka Stelara to moje pierwsze starcie z piórem autora i jakże udane!
Rodzina Wilkońskich, czyli Bożena, Misiek i syn Jacek jadą na święta do babci Malwiny, do Świeradowa Zdrój. Babcia jednak pechowo przebywa w szpitalu, jednak nie ma tego złego! Pałeczkę w zarządzaniu Willą Malwa przejęła Janeczka, czyli "opiekunka"...
2023-12-05
"Piernik z wróżbą" Sandry Podlewskiej, to książka, co do której mam bardzo mieszane uczucia.
Agata jest fotografką i realizuje się zawodowo podczas sesji zimowych. Kiedy spaceruje po krakowskim Starym Mieście trafia na starszą kobietę sprzedającą pierniki z wróżbą.
Zachwycona kupuje cały słoik. Wracając ze swoim znaleziskiem wpada na nieznajomego mężczyznę, czyli Przemka. Miłość od pierwszego wejrzenia? Tydzień później również przypadkiem na siebie wpadają. Czy los chciał ich ze sobą połączyć?
Historia tej dwójki przeplata się z historią tajemniczej fotografii znalezionej w słoiku z piernikami, która dotyczy II Wojny Światowej. Powiem szczerze, że ten wątek ratuje tę historię.
Już dawno żadna bohaterka mnie tak nie irytowała. Z jednej strony Agata jest miłą, młodą i ciepłą kobietą, która prowadzi swój biznes z sukcesem, z drugiej zaś strony jej niepewność siebie, skrajne zachowania i fochy mogą doprowadzić mnicha do szewskiej pasji. A no i jeszcze kłamstwa, które zrzuca na swojego faceta 😅. W dużej mierze mimoza, która nie widzi zbyt wiele oprócz czubka własnego nosa.
Pod koniec książki nieco się otrząsa, bo to facet wydobywa z niej wszystko, co posiada najlepszego... Z przykrością stwierdzam, że nie kupuje mnie ta historia🤷♀️
"Piernik z wróżbą" Sandry Podlewskiej, to książka, co do której mam bardzo mieszane uczucia.
Agata jest fotografką i realizuje się zawodowo podczas sesji zimowych. Kiedy spaceruje po krakowskim Starym Mieście trafia na starszą kobietę sprzedającą pierniki z wróżbą.
Zachwycona kupuje cały słoik. Wracając ze swoim znaleziskiem wpada na nieznajomego mężczyznę, czyli...
2023-12-04
No dobra, jeśli ma być wątek świąteczny w książce to lepiej romansidło, czy kryminał? :D
U mnie bez dwóch zdań kryminał, a jeszcze taki w śniegu to już w ogóle!
Na jednej ze stacji kolejowych w Londynie do pociągu sypialnego wsiada osiemnaścioro pasażerów. Wszyscy zmierzają do Fort William w zachodniej Szkocji. Czeka ich siedem stacji oraz grasujący wśród nich morderca.
Intensywne opady śniegu zatrzymują pociąg w polu i zaczyna się „zabawa”. Ktoś musi umrzeć.
Poszukiwanie sprawcy nie należy do najłatwiejszych. Co rusz pojawiała mi się inna osoba, która może zabijać, a koniec końców i tak dałam się zaskoczyć. W powieści są poruszane trudniejsze wątki takie jak: gwałt czy problemy psychiczne.
Jak dla mnie bardzo dobrze poprowadzona narracja, klimatyczna i oddająca kryminalnego ducha twórczości Agathy Christie.
Z przyjemnością zapoznałam się z tą pozycją i polecam na długie, zimowe wieczory.
No dobra, jeśli ma być wątek świąteczny w książce to lepiej romansidło, czy kryminał? :D
U mnie bez dwóch zdań kryminał, a jeszcze taki w śniegu to już w ogóle!
Na jednej ze stacji kolejowych w Londynie do pociągu sypialnego wsiada osiemnaścioro pasażerów. Wszyscy zmierzają do Fort William w zachodniej Szkocji. Czeka ich siedem stacji oraz grasujący wśród nich morderca....
2023-12-04
Czy faktycznie kto się czubi, ten się lubi?
Izzy i Lucas są pracownikami klimatycznego hotelu, który nie generuje zbyt dużych zysków. Oboje nie pałają do siebie sympatią i jak najbardziej próbują uprzykrzyć sobie nawzajem życie. Koniec.
Nie, no żartuję. Jednak rozpoczynając książkę już wiedziałam, jak się skończy. Fajny byłby jakikolwiek element zaskoczenia… Nie za bardzo potrafiłam się wczuć w tę książkę, coś mi w niej zgrzytało. Nie znam poprzednich książek autorki, ale oczywiście przez jeden niewypał jej nie skreślam.
Gdzieś ta pozycja ma w sobie potencjał, który nie został wykorzystany. Sporo scen można byłoby wyciąć i nie zmieniłoby to kompozycji całej książki, jedynie zmniejszając ją objętościowo.
Jeśli miałabym wybierać bardziej kupiła mnie postać Lucasa, która była bardziej charakterna i może dopracowana? Ale, ale ileż to można napinać mięśnie i zaciskać szczęki? Całe szczęście, że nie było mojego ulubionego „perlistego śmiechu”.
Podsumowując wysłuchałam i w zasadzie tyle, bardzo szybko zapomnę o tej pozycji. Mało tutaj tej chemii, dzięki której chce się wertować książkę do samego końca. Jeśli natomiast ktoś szuka totalnie niewymagającej książki, tak ooo do przeczytania, to śmiało. Klimacik świąteczny również się przewija.
Czy faktycznie kto się czubi, ten się lubi?
Izzy i Lucas są pracownikami klimatycznego hotelu, który nie generuje zbyt dużych zysków. Oboje nie pałają do siebie sympatią i jak najbardziej próbują uprzykrzyć sobie nawzajem życie. Koniec.
Nie, no żartuję. Jednak rozpoczynając książkę już wiedziałam, jak się skończy. Fajny byłby jakikolwiek element zaskoczenia… Nie za...
2023-11-28
Proszę się przyznać, kto jako dziecko miał ciągoty detektywistyczne? A u kogo zostały do tej pory?
Ja bez wahania mogę podnieść obie ręce. Gdyby ktoś czegoś lub kogoś szukał, zapraszam na priv :D
Świąteczne książki, to nie tylko słodko-pierdzące romanse, ale też literatura dziecięca, która jak żadna pobudza wyobraźnię. „Detektywi z podstawówki. Tajemnica trenera Bombki”, to historia bardzo rozgarniętych dzieciaków, które mają swoje biuro detektywistyczne. Intensywnie poszukują tego, kto podpalił szkolną choinkę, a tym samym zniszczył przygotowane przez uczniów ozdoby. Czy winowajcą jest szkolny trener?
Autorka przedstawiła w książce istotne wartości takie jak: współpraca czy sprawiedliwość, których może się uczyć wielu dorosłych. Wpleciony został również wątek zazdrości i jej konsekwencje.
„Detektywi z podstawówki. Tajemnica trenera Bombki”, to klimatyczna, zimowa książka z elementami tajemniczości i zagadek. Bardzo ciekawy wątek świąteczny. Polecam, nie tylko dla dzieci :)
Proszę się przyznać, kto jako dziecko miał ciągoty detektywistyczne? A u kogo zostały do tej pory?
Ja bez wahania mogę podnieść obie ręce. Gdyby ktoś czegoś lub kogoś szukał, zapraszam na priv :D
Świąteczne książki, to nie tylko słodko-pierdzące romanse, ale też literatura dziecięca, która jak żadna pobudza wyobraźnię. „Detektywi z podstawówki. Tajemnica trenera Bombki”,...
2023-11-23
Lubisz świąteczne szaleństwo na Instagramie, które zazwyczaj zaczyna się za szybko? 😁
Ja zdecydowanie nie i omijam szerokim łukiem takie posty.
#Instaświęta Nataszy Sochy to w gronie książek o tematyce świąt coś innego. Główną bohaterką jest Julka. Studentka, która mieszka z dziadkiem od momentu utraty rodziców w wypadku samochodowym. W okresie świątecznym pracuje jako dekoratorka choinek w domach bogatych influencerek. W końcu kto nie pragnie mieć wyjątkowego drzewka? 😉
Każda z klientek prowadzi odmienny styl życia, jest bogata i dba o swoje grono followersów. Co może łączyć Alex, Inez, Annę i Ewę? Ano to, że za wymuskanymi zdjęciami na Instagrmie skrywają prawdziwe problemy.
Jak w tym wszystkim odnajdzie się Julka, która prowadzi zwyczajne życie i boryka się z własnymi problemami?
Muszę przyznać, że pozytywnie zaskoczyła mnie ta książka. To książka przede wszystkim o uczuciach, relacjach międzyludzkich i o tym, że Internet to jedno, a rzeczywistość, to coś zupełnie innego. Momentami trochę drażniło mnie zachowanie głównej bohaterki, jednak całej książce uroku dodał dziadek Julki ❤️
Bo w końcu "To nie Wigilia czyni cuda, tylko człowiek, który kocha".
Lubisz świąteczne szaleństwo na Instagramie, które zazwyczaj zaczyna się za szybko? 😁
Ja zdecydowanie nie i omijam szerokim łukiem takie posty.
#Instaświęta Nataszy Sochy to w gronie książek o tematyce świąt coś innego. Główną bohaterką jest Julka. Studentka, która mieszka z dziadkiem od momentu utraty rodziców w wypadku samochodowym. W okresie świątecznym pracuje jako...
2023-11-20
Zosia i Kuba są ze sobą od sześciu lat. Ona pracuje w warszawskiej cukierni, a on jest szefem kuchni w restauracji. Kobieta nabiera coraz większego przekonania, że ich związek stoi w miejscu. Postanawia rozstać się z mężczyzną. Kiedy mówi o tym Jakubowi, ten nie daje za wygraną i chce walczyć o ukochaną. Proponuje, że utworzy kalendarz adwentowy i kupi sobie tym samym 24 dni i 24 szanse na odzyskanie Zosi.
Czy mu się to uda? Czy Jakub zrozumie, że czasami nie wystarczy tylko być? A może nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki?
Książka idealnie wprowadza w świąteczny klimat, jest wyważona i nieprzesłodzona (mimo otaczających w kawiarni łakoci). Dzieje się w tej książce bardzo dużo, a to tylko na plus, nie ma czasu na nudę. Nie zabraknie również emocji i realizmu. Jest to historia, która tak naprawdę może się przytrafić każdemu.
A czy ten tytułowy „Najcenniejszy podarunek” uda się „otrzymać” przekonajcie się sami 😊
Zosia i Kuba są ze sobą od sześciu lat. Ona pracuje w warszawskiej cukierni, a on jest szefem kuchni w restauracji. Kobieta nabiera coraz większego przekonania, że ich związek stoi w miejscu. Postanawia rozstać się z mężczyzną. Kiedy mówi o tym Jakubowi, ten nie daje za wygraną i chce walczyć o ukochaną. Proponuje, że utworzy kalendarz adwentowy i kupi sobie tym samym 24...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-11-13
To jak to jest z tą jesienią? Lubisz, czy nie lubisz? Jeśli tak/ nie to dlaczego?
Ja nie jestem nawet w najmniejszym stopniu fanką tej pory roku. Ciemno, zimno, mokro, brak słońca :/
Jednak dzisiaj nie o tym. Przeczytałam ostatnio książkę Mariki Krajniewskiej „Fall in love”.
Bohaterka książki, Jagoda tkwi w przemocowym małżeństwie i jest po prostu psychicznie wykończona. Do tego córka męża z poprzedniego małżeństwa, z którą średnio się dogadywała. Na szczęście w porę uświadomiła sobie, że pora uwolnić się z tej niezdrowej relacji. Adam, czyli właściciel toruńskiej kawiarni krok po kroku starał się Jagodzie pokazać, że są na świecie lepsi mężczyźni niż jej mąż i najzwyczajniej na świecie, po prostu są obok.
Nie była to słodka i trywialna pozycja, której oczekiwało sporo osób (chyba ze względu na okładkę). Aczkolwiek tytuł każdego z rozdziałów sprawiał, że miałam ochotę rzucić się do pierwszej lepszej cukierni. :) Pojawiło się sporo negatywnych opinii na temat książki, ale według mnie to w końcu była książka „z krwi i kości”, a nie słodkie pierdololo, które jest mało realne. Tutaj drodzy Państwo było samo życie!
Czy Jagoda odnajdzie swoją drogę? Kubki gorącej herbaty w dłoń i do książki! :D
To jak to jest z tą jesienią? Lubisz, czy nie lubisz? Jeśli tak/ nie to dlaczego?
Ja nie jestem nawet w najmniejszym stopniu fanką tej pory roku. Ciemno, zimno, mokro, brak słońca :/
Jednak dzisiaj nie o tym. Przeczytałam ostatnio książkę Mariki Krajniewskiej „Fall in love”.
Bohaterka książki, Jagoda tkwi w przemocowym małżeństwie i jest po prostu psychicznie...
2023-11-06
Wyobraź sobie, że budzisz się nag* i przywiązan* do krzesła, w ciemnym, wilgotnym pomieszczeniu. Jakie są Twoje pierwsze myśli?
Bohater książki, Ernest Ostrowski budzi się właśnie w taki sposób. Jest zdezorientowany. Jego porywaczka dokonuje na nim serii rytuałów, poddaje go torturom. Czy jest gotowy znieść wszystko, aby uratować swoją córkę? Ma coraz mniej czasu, aby wypełnić ultimatum postawione przez byłą żonę.
Dlaczego został porwany? I jakie tajemnice skrywa Ernest? Czy faktycznie jest przykładnym ojcem?
Adam stworzył thriller, który z każdą stroną zaskakuje coraz bardziej. Górę biorą dzikie instynkty i to co zachowane głęboko w ludzkiej naturze (albo i nie? :)). W duszach bohaterów grasują demony, a na słabości nie ma miejsca.
Czy tak powinna wyglądać walka o swoje dziecko? I czy dorośli nie zapomnieli, co w tej „grze” jest najwyższą stawką?
Im bliżej końca tej historii, tym odkrywamy, jak bardzo zostaliśmy omamieni złudzeniami i kołderką wyobrażeń, bo nic nie jest takie, jakim mogłoby się wydawać.
Czy liturgia krwi dokona oczyszczenia i pozbawi bohaterów pozorów?
Jeśli jesteś żądn* krwi, chcesz zasmakować bólu straty i zobaczyć, co to niepohamowane pożądanie bez zawahania udaj się w podróż, którą zaserwował Adam Kopacki.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Vectra.
Wyobraź sobie, że budzisz się nag* i przywiązan* do krzesła, w ciemnym, wilgotnym pomieszczeniu. Jakie są Twoje pierwsze myśli?
Bohater książki, Ernest Ostrowski budzi się właśnie w taki sposób. Jest zdezorientowany. Jego porywaczka dokonuje na nim serii rytuałów, poddaje go torturom. Czy jest gotowy znieść wszystko, aby uratować swoją córkę? Ma coraz mniej czasu, aby...
2023-10-31
#dzieńdobry!
Po długim przestoju udało mi się w końcu coś przeczytać. Jak u Ciebie, wchłaniasz jesienne (nadal nie lubię tej pory roku) pozycje, czy już odpalasz świąteczne książki? A może masz w nosie i czytasz, to co Ci wpadnie w ręce?
Rozpoczynamy historię w domu, który wszyscy nazywają nawiedzonym. To właśnie w nim popełniane są samobójstwa.
Nastoletnia Lena wyznaje miłość swojemu koledze Rafałowi, a następnie ten popełnia samobójstwo. Jaki to miało związek z dziewczyną? I czy w ogóle miało?
Naście lat później syna Leny, prawie dorosłego chłopaka spotyka podobna sytuacja. Jego dziewczyna Kasia popełnia samobójstwo w opuszczonym domu, a Jasiek znika. Matka stara się za wszelką cenę znaleźć syna, aby udowodnić, że nie miał nic wspólnego ze śmiercią Kasi.
Powieść, w której jest masa bólu, wyrzutów sumienia, uczucia straty i wymykających się spod kontroli spraw. Dodatkowo pojawiają się chore zapędy do sprawiania bólu drugiej osobie.
Cała historia prowadzona jest w podziale czasowym na „teraz” i „kiedyś”. Powieść psychologiczna z wątkami obyczajowymi. Pierwsza połowa książki rozwija się powoli, swobodnie rozkwita, aby w drugiej połowie pędzić na łeb, na szyję. Finał jest, ale wątki, które przewinęły się gdzieś po drodze nie znalazły swojego ujścia. Mimo panującej gęstej atmosfery i małomiasteczkowości, która sprawiała, że chce się czytać dalej i jak najszybciej dowiedzieć o co tu chodzi, trochę zabrakło mi wyjaśnienia warstwy psychologicznej.
Niemniej, czekam na kolejną książkę Autorki i chętnie sprawdzę, w jakim kierunku podąży 😊
#dzieńdobry!
Po długim przestoju udało mi się w końcu coś przeczytać. Jak u Ciebie, wchłaniasz jesienne (nadal nie lubię tej pory roku) pozycje, czy już odpalasz świąteczne książki? A może masz w nosie i czytasz, to co Ci wpadnie w ręce?
Rozpoczynamy historię w domu, który wszyscy nazywają nawiedzonym. To właśnie w nim popełniane są samobójstwa.
Nastoletnia Lena wyznaje...
2023-10-09
Życzysz innym szczęścia? :)
Książka Piotra Michonia „Życzę szczęścia” mogłoby się wydawać będzie poradnikiem, nic bardziej mylnego. Autor bardzo zgrabnie podchodzi do tematu szczęścia i wyczerpuje go na wszystkie możliwe strony.
To czym jest szczęście? Jak je przyciągnąć? A może tak się wcale nie da?
Takie pytania ludzie zadają sobie od wieków, czy ktoś jednoznacznie potrafi na nie odpowiedzieć? Nie wydaje mi się. Każdy ma inne potrzeby, a tym samym inaczej zdefiniuje szczęście.
Kupowanie nowych rzeczy, poświęcanie czasu, siły, realizowanie marzeń, czy to tak naprawdę czyni nas szczęśliwszymi?
W książce mamy rozpisane paradoksy, które są związane z potencjalnym osiąganiem szczęścia. Są to chociażby takiej, jak: pieniądze, czas, religia, relacje międzyludzkie, czy media społecznościowe.
Przy relacjach międzyludzkich spodobał mi się fragment: „…w jaki sposób wzbudzić zainteresowanie płci przeciwnej. Wśród wielu rad była też informacja, że jeśli mamy pasję i umiemy o niej opowiadać, już jesteśmy atrakcyjni. Zaraz obok znajdowała się adnotacja: „unikaj tematu religii i polityki.” Poruszając oba tematy o ile prościej dowiedzieć się czegoś o drugim człowieku ;)
Bardzo podobało mi się, że autor w bardzo swobodny oraz naturalny sposób prowadzi „dialog” z czytelnikiem zwracając się bezpośrednio do odbiorcy.
Nie jest to książka do przeczytania na raz. Warto ją sobie dawkować i podczytywać w wolnej chwili.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Otwartemu.
Życzysz innym szczęścia? :)
Książka Piotra Michonia „Życzę szczęścia” mogłoby się wydawać będzie poradnikiem, nic bardziej mylnego. Autor bardzo zgrabnie podchodzi do tematu szczęścia i wyczerpuje go na wszystkie możliwe strony.
To czym jest szczęście? Jak je przyciągnąć? A może tak się wcale nie da?
Takie pytania ludzie zadają sobie od wieków, czy ktoś jednoznacznie...
2023-10-06
Czy żałujesz, że czegoś w przeszłości nie zrobił_ś? Nie podj_ł_ś jakiejś decyzji albo teraz postąpił_byś zupełnie inaczej?
W dużym skrócie o tym właśnie jest „Jak zawsze” Zygmunta Miłoszewskiego. O tym, czego możemy żałować po latach albo też wręcz przeciwnie. Co by było, gdyby?
Ludwik i Grażyna obchodzą 50 rocznicę wspólnego pierwszego razu. Świętują, bo przecież kto im zabroni. I tutaj pyk! Po udanej nocy budzą się w pełni sił, zniknęły wszelkie zmarszczki i bolące kości. Cofnęli się w czasie, do tej pierwszej wspólnej nocy. Jednak wszystko, to co ich otacza wydaje się zupełnie inne niż było prze 50 laty. Komunistyczna Warszawa, świat stanął na głowie, a nic nie jest takie, jakie było.
Jak odnajdą się w takiej sytuacji bohaterowie?
Autor przeprowadza czytelnika przez zmiany, jakie zaszły w społeczeństwie, dokonuje tak naprawdę analizy ludzkich zachowań. Nie zabraknie złośliwości i ironii.
Pomysł na książkę bardzo oryginalny, wręcz nietypowy, pełen sprzeczności, a samo zakończenie otwarte.
Przyznam się, że parę lat temu rozłożyłabym na czynniki pierwsze każdą sytuację, zdarzenie, swój wybór na czynniki pierwsze. Teraz mniej się zastanawiam. Oczywiście są wybory, których teraz bym nie dokonała, ale czy człowiek nie uczy się na błędach? 😊
Czy żałujesz, że czegoś w przeszłości nie zrobił_ś? Nie podj_ł_ś jakiejś decyzji albo teraz postąpił_byś zupełnie inaczej?
W dużym skrócie o tym właśnie jest „Jak zawsze” Zygmunta Miłoszewskiego. O tym, czego możemy żałować po latach albo też wręcz przeciwnie. Co by było, gdyby?
Ludwik i Grażyna obchodzą 50 rocznicę wspólnego pierwszego razu. Świętują, bo przecież kto im...
2023-09-24
Czy hormony rządzą? I to jeszcze jak!
Książka "Hormony rządzą" Maxa Nieuwdorpa, to przyjemny przewodnik po świecie hormonów i tego, jaki mają wpływ na nasze życie.
Sama choruję na niedoczynność tarczycy i wiem, że źle dobrane leki powodują niezłe rozchwianie emocjonalne i w moim przypadku chudnięcie.
Endokrynolog Max Nieuwdorp w bardzo przystępny sposób funduje czytelnikowi wycieczkę od momentu narodzenia, aż do śmierci poprzez wszystkie procesy, które zachodzą w organiźmie i jak ogromne mają znaczenie na nasze samopoczucie.
Jaki związek mają jelita i mózg? Czy hormony są siłą napędową człowieka, kiedy są wytwarzane w odpowiednich ilościach? Jak duży wpływ na zdrowie, stan psychiczny i fizyczny mają jelita?
Autor na te i wiele innych zagadnień odpowiada na kartach książki. Swoją wiedzę przedstawia w jasny sposób, wyjaśniając każde zagadnienie. Sporo tutaj słownictwa medycznego, jednak w pełni można zrozumieć przesłanie.
Polecam książkę każdemu, kto jest zainteresowany działaniem swojego organizmu i tego, jak wszystkie trybiki wewnątrz organizmu się ze sobą komponują. Nie mamy pojęcia ile procesów zachodzi w naszym wnętrzu.
Współpraca reklamowa @WydawnictwoOtwarte.
Czy hormony rządzą? I to jeszcze jak!
Książka "Hormony rządzą" Maxa Nieuwdorpa, to przyjemny przewodnik po świecie hormonów i tego, jaki mają wpływ na nasze życie.
Sama choruję na niedoczynność tarczycy i wiem, że źle dobrane leki powodują niezłe rozchwianie emocjonalne i w moim przypadku chudnięcie.
Endokrynolog Max Nieuwdorp w bardzo przystępny sposób funduje...
2023-09-16
Czy traumy z przeszłości pozwalają żyć dalej bez rozwiązania? Czy dają o sobie tak długo znać, aż stawimy im czoła?
„Sieroty” Igora Brejdyganta, to moje pierwsze spotkanie z piórem autora. Zdecydowanie się nie zawiodłam.
Ania i Marcin, czyli rodzeństwo, które straciło rodziców dostaje głos w tej książce. Oboje zastanawiają się kto zabił i dlaczego zabił ich rodziców. Podążają krętymi ścieżkami, aby odkryć prawdę. Prawda jednak będzie zadziwiająca dla tego, kto nie zwraca uwagi na szczegóły zawarte na kartach powieści. Mi jeden mały niuans podpowiedział, jakie może być rozwiązanie 😊 Niemniej, zaskakujące.
Wodzenie za nos, niepozorność tej postaci i ciągłe wyprowadzanie w maliny ma sens. Końcówka trochę zmienia pędzi na łeb, na szyję, akcja zadziwiająco przyspiesza, jednak nie przeszkadza to w odbiorze całości.
Czy traumy z przeszłości pozwalają żyć dalej bez rozwiązania? Czy dają o sobie tak długo znać, aż stawimy im czoła?
„Sieroty” Igora Brejdyganta, to moje pierwsze spotkanie z piórem autora. Zdecydowanie się nie zawiodłam.
Ania i Marcin, czyli rodzeństwo, które straciło rodziców dostaje głos w tej książce. Oboje zastanawiają się kto zabił i dlaczego zabił ich rodziców....
2023-08-27
To jak to jest z tymi obyczajówkami, chętnie czytasz, czy raczej nie bardzo?
Jak dla mnie są to najlepsze pozycje, kiedy chcę się zrelaksować i nie wymaga się ode mnie myślenia. Kiedyś wolałam tylko kryminały, teraz sięgam po nie częściej.
Ostatnio wpadła mi w łapki „Do wesela się wyrobię” Ani Chaber i z pewnością książka spełniła swoje zadanie, czyli pomogła mi się zrelaksować :D
Otrzymujemy historię dwóch przyjaciółek Oli, do której niekoniecznie przemawia instytucja wesel i całego zamieszania oraz Alę, która wprost przeciwnie dostaje kręćka na samą myśl o wszystkich tiulach, kwiatach itp. Ola jako przyjaciółka z krwi i kości, w ramach prezentu ślubnego postanawia zorganizować Ali ślub. Jak jej to wyjdzie? I czy znajdzie osobę towarzyszącą?
Oczywiście nie wszystko jest łatwo, pięknie, puchowo i różowo, bo organizacja wesela w mniej niż rok, to nie lada wyczyn. Po drodze jeszcze rodzinka z piekła rodem.
Jest dawka dobrego humoru, są trudy przyjaźni, a wszystko to wyważone.
Dodatkowo Ola na kartach książki staje się pewną siebie i świadomą swoich możliwości kobietą.
Czekam na kolejną część :D
To jak to jest z tymi obyczajówkami, chętnie czytasz, czy raczej nie bardzo?
Jak dla mnie są to najlepsze pozycje, kiedy chcę się zrelaksować i nie wymaga się ode mnie myślenia. Kiedyś wolałam tylko kryminały, teraz sięgam po nie częściej.
Ostatnio wpadła mi w łapki „Do wesela się wyrobię” Ani Chaber i z pewnością książka spełniła swoje zadanie, czyli pomogła mi się...
Kto się pokusi na domek w górach, zaspy śniegu i znane towarzystwo z czasów studiów?
Brzmi zachęcająco! Ale, ale… Na kartach książki poznajemy pięć małżeństw z większym lub mniejszym stażem. W tym swoich byłych i niespełnione miłości. Robi się skomplikowanie? A może niezręcznie?
Cała ekipa wyjeżdza w Alpy odpocząć, spędzić Sylwestra oraz podtrzymywać tradycję corocznych spotkań. Wśród znajomych pojawia się Dina, czyli żona jednego z panów pochodząca z Afryki. Proponuje grę i zamianę partnerów na jedną noc. Bo co się w końcu może stać złego? Dodatkowo sytuacji nie ułatwia pogoda. Schodzą zaspy, a towarzystwo zostaje uwięzione w domku, by spędzić ze sobą każdą chwilę.
W „Na jedną noc” otrzymałam bardzo dobry portret ludzkich zachowań. Zachowań, które zmieniają się w skrajnych sytuacjach, z jakimi mierzą się bohaterowie. Bohaterowie są bardzo różnorodni, ich charaktery są mocno skrajne. Miałam okazję zapoznać się z ich relacjami oraz przeżyciami w związkach, ale także ich osobistych tragediach. Jednak każde z nich coś ukrywa.
Nie spodziewałam się po tej książce takiego „wciągnięcia”, a jednak! Mocno pobudza do refleksji i sama zaczęłam się zastanawiać, co by było gdyby…
"Życie jest przedziwne...Ustawiasz je tak, żeby było przewidywalne, codziennie drążysz te korytarzyki, a potem wystarczy, że ktoś wsadzi tam swoją łapę, poprzestawia drogowskazy i nagle sama się w nim gubisz".
Kto się pokusi na domek w górach, zaspy śniegu i znane towarzystwo z czasów studiów?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBrzmi zachęcająco! Ale, ale… Na kartach książki poznajemy pięć małżeństw z większym lub mniejszym stażem. W tym swoich byłych i niespełnione miłości. Robi się skomplikowanie? A może niezręcznie?
Cała ekipa wyjeżdza w Alpy odpocząć, spędzić Sylwestra oraz podtrzymywać tradycję corocznych...