rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Właściwie większość z tego, co chciałabym napisać, napisała już @babaodpolskiego :)

Sięgnęłam po książkę z ciekawości, bo o wattpadzie słyszałam jedynie z opowieści moich córek i byłam ciekawa, czy w gąszczu oklepanych historii pisanych o swoich idolach przez rozmarzone nastolatki udało się tam wyłowić jakąś literacką perełkę.
Niestety jest to raczej lektura językowo na poziomie Harlequinów, poziom fabuły mniej-więcej jak w amerykańskich serialach dla nastolatków + tanich filmach sensacyjnych. Bohaterowie stereotypowi i totalnie odrealnieni. Na początku zastanawiałam się, czy Hailie jest w tak głębokiej traumie po śmierci mamy i babci, że nie ogarnia rzeczywistości, czy cierpi na syndrom sztokholmski notorycznie usprawiedliwiając swoich braci. Przecież oni od samego początku prezentowali się jak włoska mafia: super przystojni, szarmanccy i bezwzględnie okrutni (dla wszystkich poza rodziną oczywiście!) - każda normalnie myśląca osoba miałaby ochotę stamtąd zwiać!

W trakcie lektury przestałam się jednak zastanawiać i analizować zachowania bohaterów... to nie jest książka, przy której należy myśleć!
Owszem, mogłaby to być po prostu lekka lektura typowo do odmóżdżenia (wątek kryminalny nawet trochę mnie wciągnął :) ), gdyby nie gloryfikowanie przemocy oraz wypaczone spojrzenie na ważne tematy takie jak anoreksja, żałoba czy relacje damsko-męskie.

Jako osoba dorosła, mogę przeczytać książkę i o niej zapomnieć. Ale czy młodzi czytelnicy będą potrafili podejść do niej z należytym dystansem?

Właściwie większość z tego, co chciałabym napisać, napisała już @babaodpolskiego :)

Sięgnęłam po książkę z ciekawości, bo o wattpadzie słyszałam jedynie z opowieści moich córek i byłam ciekawa, czy w gąszczu oklepanych historii pisanych o swoich idolach przez rozmarzone nastolatki udało się tam wyłowić jakąś literacką perełkę.
Niestety jest to raczej lektura językowo na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Rewelacyjna, choć moim zdaniem najsłabsza ze wszystkich 3 części Natalii. Choć również świetnie napisana, ale chyba jednak wolę, gdy Natalie działają w pełnym składzie :)

Rewelacyjna, choć moim zdaniem najsłabsza ze wszystkich 3 części Natalii. Choć również świetnie napisana, ale chyba jednak wolę, gdy Natalie działają w pełnym składzie :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po "Natalii 5" siłą rozpędu sięgnęłam po kolejny tom.
Siostry Sucharskie znowu w formie! I nie wiem znowu, czy bardziej podoba mi się wątek kryminalny czy komediowy - w każdym razie zostałam wielką fanką Olgi Rudnickiej :)

Po "Natalii 5" siłą rozpędu sięgnęłam po kolejny tom.
Siostry Sucharskie znowu w formie! I nie wiem znowu, czy bardziej podoba mi się wątek kryminalny czy komediowy - w każdym razie zostałam wielką fanką Olgi Rudnickiej :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rzadko śmieję się na głos czytając książki, ale przy tej nie mogłam się opanować!
Bohaterki choć na początku wkurzały swoimi charakterkami, z każdą kolejną stroną kradły moje serce.
Oczywiście siłą rozpędu pochłonęłam całą serię :)

Rzadko śmieję się na głos czytając książki, ale przy tej nie mogłam się opanować!
Bohaterki choć na początku wkurzały swoimi charakterkami, z każdą kolejną stroną kradły moje serce.
Oczywiście siłą rozpędu pochłonęłam całą serię :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Napisana pięknym językiem barwna opowieść o ludziach, którzy "tworzą" Emiraty Arabskie. Spojrzenie na ten egzotyczny świat z tak wielu perspektyw jest fascynującą przygodą!
Również audiobooka słucha się cudownie.

Napisana pięknym językiem barwna opowieść o ludziach, którzy "tworzą" Emiraty Arabskie. Spojrzenie na ten egzotyczny świat z tak wielu perspektyw jest fascynującą przygodą!
Również audiobooka słucha się cudownie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgnęłam po książkę zaintrygowana wywiadem z autorką w PR.
Powiem tylko tyle: przejmująca, poruszająca i przerażająca... a jednocześnie pełna wewnętrznego ciepła? empatii? troski?

I tak właśnie odkryłam moją kolejną ulubioną autorkę :) Pochłaniam jej kolejne książki i wciąż jestem pełna podziwu dla jej zwyczajnych-niezwyczajnych historii o zwykłych-niezwykłych ludziach. Chyba sama chciałabym umieć patrzeć na świat z taką życzliwością i zachwycać się każdą ludzką historią.

Sięgnęłam po książkę zaintrygowana wywiadem z autorką w PR.
Powiem tylko tyle: przejmująca, poruszająca i przerażająca... a jednocześnie pełna wewnętrznego ciepła? empatii? troski?

I tak właśnie odkryłam moją kolejną ulubioną autorkę :) Pochłaniam jej kolejne książki i wciąż jestem pełna podziwu dla jej zwyczajnych-niezwyczajnych historii o zwykłych-niezwykłych ludziach....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, od której trudno się oderwać! Prawdziwy emocjonalny rollercoaster! Fabuły opisywać nie będę, bo zrobili to już inni, ale nie zaczynajcie jej czytać, gdy nie macie przynajmniej wolnego popołudnia z wieczorem :)

Książka, od której trudno się oderwać! Prawdziwy emocjonalny rollercoaster! Fabuły opisywać nie będę, bo zrobili to już inni, ale nie zaczynajcie jej czytać, gdy nie macie przynajmniej wolnego popołudnia z wieczorem :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chyba trochę zaskoczyła mnie ta książka, bo spodziewałam się przygodówki dla młodzieży, a tu od pierwszych stron trup ściele się gęsto :) Ale gdy już się wsiądzie na tą karuzelę, ciężko ją zatrzymać i ani się człowiek obejrzy, a pojawia się ostatnia strona...
Jeśli ktoś lubi podróże w czasie, wiktoriańską Anglię i tajne misję ratujące świat - polecam!

Chyba trochę zaskoczyła mnie ta książka, bo spodziewałam się przygodówki dla młodzieży, a tu od pierwszych stron trup ściele się gęsto :) Ale gdy już się wsiądzie na tą karuzelę, ciężko ją zatrzymać i ani się człowiek obejrzy, a pojawia się ostatnia strona...
Jeśli ktoś lubi podróże w czasie, wiktoriańską Anglię i tajne misję ratujące świat - polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przepiękna opowieść - jak zwykle u Agnieszki Grzelak tak inna od wszystkich znanych mi powieści fantasy czy baśni. Uwielbiam klimat jej książek - każda jest wyjątkowa, ale z każda emanuje też niezwykłym "ciepłem" - najlepiej schować pod kocem z kubkiem ciepłej herbaty i dać się pochłonąć opowieści, która zawsze kończy się za szybko...
A "Blizny bo ważce" dodatkowo (oprócz fascynującej opowieści) przeniosły mnie myślami nad irlandzkie wybrzeże, które dodatkowo budzi jakąś nieopisaną tęsknotę w sercu... I choć akcja książki dzieje się w fikcyjnym świecie, podczas lektury odżyły wspomnienia z podróży do Irlandii - jest w tym kraju coś takiego, że wręcz idealnie nadaje się na taką historię... Ale myślę, że każdy z nas ma swoje miejsca, które ożyją podczas lektury...

Przepiękna opowieść - jak zwykle u Agnieszki Grzelak tak inna od wszystkich znanych mi powieści fantasy czy baśni. Uwielbiam klimat jej książek - każda jest wyjątkowa, ale z każda emanuje też niezwykłym "ciepłem" - najlepiej schować pod kocem z kubkiem ciepłej herbaty i dać się pochłonąć opowieści, która zawsze kończy się za szybko...
A "Blizny bo ważce" dodatkowo (oprócz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie tylko dobry kryminał, ale wreszcie praca hakera i zagrożenia, jakie niesie cyfrowa rzeczywistość zostały przedstawione rzetelnie oraz (co chyba jeszcze cenniejsze) w sposób (względnie : ) ) zrozumiały dla "lamerów". Wielki szacun dla autora, że oprócz wciągającej fabuły serwuje nam dużą porcję wiedzy na temat zagrożeń czyhających na nas w sieci. Dla niektórych może to rzeczy oczywiste, ale ile razy działając pod wpływem emocji (prawie) daliśmy się nabrać na internetowe sztuczki? No i te wszystkie sensacyjne tytuły, które tylko czekają na nasze kliknięcia...
Jest o czym myśleć...

Nie tylko dobry kryminał, ale wreszcie praca hakera i zagrożenia, jakie niesie cyfrowa rzeczywistość zostały przedstawione rzetelnie oraz (co chyba jeszcze cenniejsze) w sposób (względnie : ) ) zrozumiały dla "lamerów". Wielki szacun dla autora, że oprócz wciągającej fabuły serwuje nam dużą porcję wiedzy na temat zagrożeń czyhających na nas w sieci. Dla niektórych może to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po książkę sięgnęłam z zawodowej ciekawości, bo sama jestem programistką. I muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem rzetelności autora i ogromu pracy, którą włożył w napisanie książki. Choć przyznam, że momentami trochę drażnił mnie nadmiar "równościowej poprawności politycznej", to jednak jestem pod wrażeniem, jak dogłębnie autor przeanalizował temat, aby dojść do przyczyn takiego stanu rzeczy.

Dla osób nie związanych z branżą muszę też doprecyzować, że pomimo dość pełnego obrazu różnych zjawisk w IT, codzienna praca w firmie informatycznej wygląda trochę inaczej niż u genialnych programistów w Dolinie Krzemowej :) I tutaj bardzo zabrakło mi rzetelnego opisu zarządzania projektem informatycznym: ani słowa o testerach czy analitykach, którzy również mają ogromny wpływ na tworzenie projektu. Oczywiście wszystko zależy od wielkości firmy i zespołu, ale w dużych projektach (np. w korpo) najpierw z klientem rozmawiają analitycy, następnie zebrane informacje trafiają do projektantów, którzy rozpisują je na konkretne zadania i dopiero taki "klocek" trafia do "zakodowania" do programisty. I to są właśnie (w moim rozumieniu) "koderzy" czyli osoby, które mają tylko "zakodować" konkretną funkcjonalność. A na koniec ich praca trafia do testerów, którzy sprawdzają, czy wszystko działa tak, jak powinno.
W mniejszych firmach/projektach ścieżka jest może trochę krótsza i programiści mają więcej pracy analityczno-projektowej (nie są tylko "koderami"). Jednak i w małych projektach coraz większą rolę odgrywają testerzy (nie bez powodu!) i nie można o nich zapomnieć w tym temacie.

I jeszcze jedna uwaga - jako kobieta w branży IT nigdy nie spotkałam się z umniejszaniem mojej wiedzy czy innymi formami dyskryminacji. Wprost przeciwnie - wiele razy spotkałam się z ogromną życzliwością i wsparciem, a nawet podkreślaniem tego, że kobiety w zespole są potrzebne i nie tylko "łagodzą obyczaje", ale też wnoszą pewną świeżość spojrzenia. Więc nie dajmy się stereotypom! :)

Ale poza tymi paroma uwagami gorąco polecam książkę - sama dużo się z niej dowiedziałam, parę spostrzeżeń pokryło się z moimi, inne pomogły uporządkować postrzeganie różnych zjawisk i dało do myślenia.

Po książkę sięgnęłam z zawodowej ciekawości, bo sama jestem programistką. I muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem rzetelności autora i ogromu pracy, którą włożył w napisanie książki. Choć przyznam, że momentami trochę drażnił mnie nadmiar "równościowej poprawności politycznej", to jednak jestem pod wrażeniem, jak dogłębnie autor przeanalizował temat, aby dojść do przyczyn...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Dublerka Holly Brown, Sophie Hannah, Clare Mackintosh, B.A. Paris
Ocena 6,0
Dublerka Holly Brown, Sophie...

Na półkach:

Zdecydowanym atutem tej lektury była forma czyli audiobook a właściwie bardziej słuchowisko w wydaniu Empik-owym. Świetna obsada - głosy dobrane idealnie!

Pomysł dość ciekawy, wciąga i nie pozwala się oderwać, ale też szybko ulatuje z pamięci po zakończonej lekturze. Chociaż skleroza to u mnie chyba dość standardowa reakcja po przeczytaniu kryminałów, które czytam dla relaksu :)

Na pewno spodoba się osobom lubiącym zaskakującą fabułę oraz tematykę obłąkanych mamusiek i szkolnych rywalizacji artystek :)

Zdecydowanym atutem tej lektury była forma czyli audiobook a właściwie bardziej słuchowisko w wydaniu Empik-owym. Świetna obsada - głosy dobrane idealnie!

Pomysł dość ciekawy, wciąga i nie pozwala się oderwać, ale też szybko ulatuje z pamięci po zakończonej lekturze. Chociaż skleroza to u mnie chyba dość standardowa reakcja po przeczytaniu kryminałów, które czytam dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Poruszająca lektura pozostawiająca wiele pytań bez odpowiedzi...

Poruszająca lektura pozostawiająca wiele pytań bez odpowiedzi...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciekawy zbiór reportaży. Wysłuchany z przyjemnością :)

Ciekawy zbiór reportaży. Wysłuchany z przyjemnością :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciekawa i ... smakowita :) Do tego z dużą dawką historii w tle.
Książka z gatunku tych poszerzających horyzonty i dających do myślenia.

Ciekawa i ... smakowita :) Do tego z dużą dawką historii w tle.
Książka z gatunku tych poszerzających horyzonty i dających do myślenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomimo humorystycznej formy, tak naprawdę jest to smutna książka... o dzisiejszych czasach i wzorcach promowanych w social mediach jako nowoczesne i dające szczęście... Oby otworzyła oczy osobom zafascynowanym modą na eko, bliżej natury itp., że w tym wszystkim druga osoba zaczyna być coraz dalej...

Pomimo humorystycznej formy, tak naprawdę jest to smutna książka... o dzisiejszych czasach i wzorcach promowanych w social mediach jako nowoczesne i dające szczęście... Oby otworzyła oczy osobom zafascynowanym modą na eko, bliżej natury itp., że w tym wszystkim druga osoba zaczyna być coraz dalej...

Pokaż mimo to

Okładka książki Na Jowisza! Uzupełniam Jeżycjadę Emilia Kiereś, Małgorzata Musierowicz
Ocena 7,7
Na Jowisza! Uz... Emilia Kiereś, Małg...

Na półkach: , ,

Dla fanów Jeżycjady pozycja obowiązkowa!
Największą wartością książki jest mnóstwo fragmentów autobiograficznych autorki (byłam zaskoczona, że tak wiele historii w Jeżycjadzie ma swój pierwowzór w rzeczywistości).
Jedyny minusik za hasła zawierające jedynie cytaty z Jeżycjady + portret opisywanej osoby - bardzo brakowało mi choćby kilku słów komentarza.

Dla fanów Jeżycjady pozycja obowiązkowa!
Największą wartością książki jest mnóstwo fragmentów autobiograficznych autorki (byłam zaskoczona, że tak wiele historii w Jeżycjadzie ma swój pierwowzór w rzeczywistości).
Jedyny minusik za hasła zawierające jedynie cytaty z Jeżycjady + portret opisywanej osoby - bardzo brakowało mi choćby kilku słów komentarza.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli tak wygląda dzisiejszy świat młodych ludzi, to jestem przerażona. A jeśli książka zdobywa nagrody, jeszcze bardziej przeraża mnie kierunek, w jakim zmierza literatura.
Tak płytkiej, ubogiej językowo książki nie czytałam (a właściwie słuchałam) już dawno. Infantylni bohaterowie, język jak z komunikatorów internetowych czy mediów społecznościowych - jednym słowem pustka i literacka papka...
Choć (być może) autorka chciała poruszyć ważne problemy jak depresja czy nadużycia seksualne, to jednak zupełnie zaginęły one w papce "niczego".

Dodatkowa gwiazdka za najbardziej odkrywcze zdanie książki: "(...) dla wielu osób zainteresowanych literaturą książki to głównie sposób, by stworzyć wizerunek osoby oczytanej i kulturalnej"
"Normalnych ludzi" mogę zaliczyć do gatunku tych książek, które "warto" przeczytać, żeby móc się pochwalić, że się ją przeczytało :)

Jeśli tak wygląda dzisiejszy świat młodych ludzi, to jestem przerażona. A jeśli książka zdobywa nagrody, jeszcze bardziej przeraża mnie kierunek, w jakim zmierza literatura.
Tak płytkiej, ubogiej językowo książki nie czytałam (a właściwie słuchałam) już dawno. Infantylni bohaterowie, język jak z komunikatorów internetowych czy mediów społecznościowych - jednym słowem pustka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dla czytelników "Pana Samochodzika" - świetna lektura w podobnym stylu i klimacie (choć jakże różnym, bo i czasy inne i autor ma styl zdecydowanie własny :) ). Dla młodzież chyba też, szczególnie, gdy mieszka w Katowicach :) Do tego z dyskretnym smrodkiem dydaktycznym w postaci przemyconej wiedzy historycznej :)

Dla czytelników "Pana Samochodzika" - świetna lektura w podobnym stylu i klimacie (choć jakże różnym, bo i czasy inne i autor ma styl zdecydowanie własny :) ). Dla młodzież chyba też, szczególnie, gdy mieszka w Katowicach :) Do tego z dyskretnym smrodkiem dydaktycznym w postaci przemyconej wiedzy historycznej :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tym razem do przygód rodziny Kostków wkrada się wątek kryminalny... co wcale nie znaczy, że jest mniej śmiesznie - wprost przeciwnie - ilość absurdalnych sytuacji wzrasta wraz ze wzrostem ilości bohaterów ;)
Z wielkim żalem odłożyłam na półkę ostatni tom serii, ale nie tracę nadziei, że c.d. n. :)

Tym razem do przygód rodziny Kostków wkrada się wątek kryminalny... co wcale nie znaczy, że jest mniej śmiesznie - wprost przeciwnie - ilość absurdalnych sytuacji wzrasta wraz ze wzrostem ilości bohaterów ;)
Z wielkim żalem odłożyłam na półkę ostatni tom serii, ale nie tracę nadziei, że c.d. n. :)

Pokaż mimo to