Dubaj. Miasto innych ludzi
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2022-08-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-08-24
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367262798
- Tagi:
- Dubaj Zjednoczone Emiraty Arabskie miasto Bliski Wschód świat arabski reportaż literatura faktu
Zjednoczone Emiraty Arabskie skazane są na dwie narracje. Pierwsza to opis kraju, który rozkwitł na ropie naftowej. Petrodolary w ciągu pięćdziesięciu lat pomogły stworzyć na pustyni ogrody, sztuczne wyspy, ośmiopasmowe autostrady, a nawet muzeum, które nawiązuje do paryskiego Luwru. Kraj najwyższych budynków i najdroższych samochodów odwiedzają tysiące ludzi – turyści po Bangkoku, Londynie i Paryżu wybierają właśnie Dubaj. Druga narracja sprowadza Dubaj i Emiraty do miejsca, gdzie wykorzystuje się niewolniczą pracę robotników z Azji i Afryki, gdzie za fasadami pałaców kobiety przetrzymywane są wbrew swojej woli, a bogaci arabowie przesiadają się z jachtów do złoconych bentleyów. Obie narracje są równie uprawnione i jednocześnie nieprawdziwe.
Anna Dudzińska podąża trzecią drogą – wytyczoną przez niespieszny rytm kroków wielbłąda, który zaledwie pół wieku temu przewoził Beduinów z Abu Zabi do Dubaju. Ze zrozumieniem i z czułością przygląda się ludziom, którzy wybudowali tę wyrastającą na pustyni wieżę Babel. Są wśród nich imigranci zarobkowi i bogaci ekspaci. To tutaj mieszają się języki, kultury, religie i systemy wartości. Emiraty to być może jedno z nielicznych miejsc na świecie, gdzie takie współistnienie jest możliwe. Wszystko dzięki pieniądzom i na ściśle określonych zasadach.
Ta książka jest jak baśń z tysiąca i jednej nocy. O dobrym, choć surowym władcy, który otworzył swój skarbiec przed poddanymi. O wieżowcach, które wyrosły w krótkim czasie w miejscu palmowych chatek. O tysiącach ekspatów z całego świata, którzy pomagają szejkowi umacniać jego kraj, ale gdy są już mu niepotrzebni, muszą wyjechać. O przyjaźni z wielbłądami, którym przed zaśnięciem szepcze się do ucha sekrety.
Tyle że to nie bajka, ale świetny reportaż, który pokazuje także ciemne strony Zjednoczonych Emiratów Arabskich – cenzurę, kapryśność panujących, nierówności społeczne, system współczesnego niewolnictwa.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Dubaj, czyli miasto z baśni tysiąca i jednej nocy
„Ludzie w drodze. Współcześni nomadzi. Ekspaci i imigranci. Bogaci i biedni. Przyjechali po pieniądze do Dubaju, miasta, w którym zaledwie co piąty mieszkaniec jest Emiratczykiem. Koczownicy nowej ery suną w swych samochodach, trasą podobną do tej, którą Beduini pokonywali przez wieki. Od morza do środka pustyni i z powrotem”.
Chociaż na świecie pełno jest niezwykłych miast, to Dubaj zdecydowanie wyróżnia się na ich tle. Właściwie słyszał o nim niemal każdy. Najwyższe budynki, najdroższe samochody, najwspanialsze ulice. Wydaje się, że w Dubaju wszystko musi być naj… Miasto zbudowane od podstaw na pustyni zachwyca dziś wszystkich.
Jaka jest jednak prawdziwa twarz Dubaju? Czy w ogóle można ją poznać? Czy rację mają wszyscy ci, którzy twierdzą, że tajemnicą jego sukcesu jest niemal niewolnicza praca tysięcy robotników z Azji czy Afryki? Czy Zjednoczone Emiraty Arabskie to rzeczywiście raj na ziemi? Czy może to tylko sprytna iluzja, która rozwiewa się niczym fatamorgana, gdy tylko się do niej zbliżymy? Odpowiedzieć na te pytania nie jest łatwo. Jednak sięgając po książkę Anny Dudzińskiej pod tytułem „Dubaj. Miasto innych ludzi”, możemy spróbować to zrobić. Ten fantastyczny reportaż ukazał się nakładem wydawnictwa Marginesy. Autorka jest dziennikarką, w Dubaju spędziła kilka lat. Efektem tego jest arcyciekawa książka, która rozwiewa wiele mitów i utartych stereotypów. Wyłania się z niej państwo i miasto pełne kontrastów, w którym tradycja powoli wypychana jest przez nowoczesność.
Wielką zaletą recenzowanej książki jest podejście autorki do wszystkich opisywanych miejsc i osób. Stara się ona nikogo nie oceniać ani nie przykładać europejskich standardów do arabskiej rzeczywistości. Pokazuje blaski i cienie Dubaju, zostawiając czytelnikowi miejsce na wysnucie własnych wniosków. Te zaś – muszę przyznać – mogą być naprawdę różne. Żywa narracja i plastyczne opisy sprawiają, że sporo myślałem o tym, co Anna Dudzińska chce nam opowiedzieć. Najbardziej uderzać może jedna myśl – Dubaj to miasto rozdarte. Rozdarte między starym a nowym. Między pustynią a pędem ku nowoczesności. Nieraz na skróty, nieraz za każdą cenę.
Niewątpliwą zaletą tej książki są jej bohaterowie. Rozmówcami autorki są zarówno miejscowi, jak i ekspaci. Zjednoczone Emiraty Arabskie to bardzo młode państwo. Właśnie dlatego ciągle można porozmawiać z kimś pierwszym. Pierwszym nauczycielem, pierwszym ministrem, pierwszą kobietą wykonującą jakiś zawód. Anna Dudzińska w pełni te możliwości wykorzystuje. Jednocześnie wspólnym mianownikiem wszystkich historii jest myśl, że tak dynamiczny rozwój Dubaju i całego państwa nie byłby możliwy bez obcokrajowców. To oni są prawdziwą siłą sprawczą. To oni napędzają gospodarkę i sprawiają, że Dubaj zachwyca dziś cały świat. Z drugiej strony władze państwowe zabiegają o to, aby doceniać rolę Emiratczyków.
Wyobrażacie sobie Polaka mieszkającego w Polsce, który nie potrafi czytać ani pisać po polsku? Po angielsku i francusku owszem, ale po polsku już nie. Tymczasem w Dubaju takie rzeczy mają miejsce. Miasto, które powstało dosłownie w ciągu pięćdziesięciu lat, można z powodzeniem określić współczesną wieżą Babel. Mieszają się w nim wszystkie rasy, narodowości, języki i religie. Co jest zwornikiem, który umożliwia takie współistnienie? Oczywiście pieniądze. Pieniądze, z którymi w Emiratach wielu się zupełnie nie liczy. Pieniądze, dzięki którym na pustyni jest działające cały rok lodowisko. W każdej willi jest basen i są służące. Te same służące, które wracają potem do swoich malutkich pokoi, gdzie śpią w kilka osób. To także jest Dubaj i jego oblicze, mniej chętnie pokazywane światu.
Anna Dudzińska starała się patrzeć na Dubaj i Zjednoczone Emiraty Arabskie z wielu perspektyw. Jest prawdziwym reporterem, który słucha, obserwuje, notuje i opisuje rzeczywistość. Wszystko po to, aby lepiej zrozumieć. Czy Dubaj jednak można tak naprawdę zrozumieć? Sięgnijcie po tę arcyciekawą książkę i przekonajcie się sami. „Dubaj. Miasto innych ludzi” to doprawdy fascynująca lektura.
Wojciech Sobański
Oceny
Książka na półkach
- 388
- 360
- 30
- 25
- 21
- 18
- 12
- 9
- 7
- 6
OPINIE i DYSKUSJE
Przed wojną takie książki jak ta określano literaturą dla praczek.
Zbieranina reportaży na poziomie słabszych materiałów w kolorowych magazynach. Nawet jeśli autorka trafia na ciekawych rozmówców, jak na przykład pierwszy nauczyciel z pierwszej szkoły w Abu Dhabi czy polskich architekt zaangażowany w budowę największych budowli Dubaju, pali temat koncertowo.
Z małymi wyjątkami banalne historie banalnych ludzi, dzielących się banalnymi przemyśleniami o Emiratach oraz ich mieszkańcach. Najzabawniejszy i najczęściej przewijający się motyw to narzekanie na nietolerancyjną, pełną rasowych Europę (Zachodnią - sic!) i przeciwstawianie temu sielankowej koegzystencji niezliczonych narodowości zamieszkujących Dubaj i Abu Dhabi. Zwłaszcza, że jeden z rozdziałów traktuje o sytuacji robotników z Azji Południowej.
A to tylko jeden z przykładów na płycizny tych reportaży.
Dobrze, że mam abonament Legimi, bo gdybym za tę książkę zapłacił, to żałowałbym niepomiernie.
Przed wojną takie książki jak ta określano literaturą dla praczek.
więcej Pokaż mimo toZbieranina reportaży na poziomie słabszych materiałów w kolorowych magazynach. Nawet jeśli autorka trafia na ciekawych rozmówców, jak na przykład pierwszy nauczyciel z pierwszej szkoły w Abu Dhabi czy polskich architekt zaangażowany w budowę największych budowli Dubaju, pali temat koncertowo.
Z małymi...
Dobrze napisana ksiazka, wciagajaca i nastawiona na reportaz. Szczegolnie polecam ja osobom, ktore: 1) w Emiratach juz byly, 2) maja przynajmniej podstawowa wiedze o tym kraju. W przeciwnym razie relacja z "Miasta innych ludzi" moze sie wydac troche chaotyczna, a zlozone aspekty zycia, np. emirackich kobiet, raczej powierzchowne i widziane z Zachodniej perspektywy. Tytul jest poza tym zwodniczy, poniewaz w ksiazce sa tez opowiedziane losy np. pierwszego nauczyciela w Abu Dabi czy historyczne dzieje oazy na pustyni - Al Ain. Duzym minusem tej ksiazki jest brak podpisow pod zdjeciami. Natomiast podoba mi sie jej roznorodnosc i prostolinijnosc, brak wyciagania sceptycznych czy ostatecznych wnioskow z arabskich tradycji i zwyczajow, a chec ukazania kontrastu miedzy tym, co w tej kulturze funkcjonuje od wiekow a tym, co sie w niej gruntownie zmienilo po odkryciu ropy naftowej.
Dobrze napisana ksiazka, wciagajaca i nastawiona na reportaz. Szczegolnie polecam ja osobom, ktore: 1) w Emiratach juz byly, 2) maja przynajmniej podstawowa wiedze o tym kraju. W przeciwnym razie relacja z "Miasta innych ludzi" moze sie wydac troche chaotyczna, a zlozone aspekty zycia, np. emirackich kobiet, raczej powierzchowne i widziane z Zachodniej perspektywy. Tytul...
więcej Pokaż mimo toDubaj jest jednym z miast, które niesamowicie mnie fascynują. Czytając tę książkę, czułam się, jakbym naprawdę tam była❤️
Autorka dała tutaj głos ekspatom (tzn. osobom niebędacymi tubylcami),z którymi przeprowadzała wywiady. Znalazło się tutaj też paru Polaków, co było miłym zaskoczeniem. Pokazała wiele różnych perspektyw, a także różnice w postrzeganiu idyllycznego miasta. Nie ma tutaj idealizowania, jest raczej neutralne podejście do - opisana ciemniejsza strona Dubaju, tj. wszechobecna cenzura i złe warunki pracy imigrantów. Była też mowa o pogoni za karierą, życiu osobistym, relacjach międzyludzkich, i przede wszystkim - o zarobkach i różnicach kulturowych, które w Dubaju są widoczne jak nigdzie indziej.
Reportaż jest uzupełniony przez zdjęcia. Nie ma ich dużo, ale bardzo fajnie dopełniły całokształt. Jedyny minus dla mnie to fakt, że nie do końca zostały dopasowane do opisywanej sytuacji oraz nie ma dokładnie wyjaśnione, co się na nich znajduje.
Styl pisania autorki był w porządku. Czytało się przyjemnie, jednak chwilami za bardzo skupiała się na drobnych szczególikach, które dla mnie nie były tutaj niezbędne💁🏻♀️ Mimo to bardzo się wciągnęłam i przyjemnie spędziłam czas przy tym reportażu❤️
Dla osób, które chcą lepiej zrozumieć Dubaj - czytajcie!
Dubaj jest jednym z miast, które niesamowicie mnie fascynują. Czytając tę książkę, czułam się, jakbym naprawdę tam była❤️
więcej Pokaż mimo toAutorka dała tutaj głos ekspatom (tzn. osobom niebędacymi tubylcami),z którymi przeprowadzała wywiady. Znalazło się tutaj też paru Polaków, co było miłym zaskoczeniem. Pokazała wiele różnych perspektyw, a także różnice w postrzeganiu idyllycznego...
Trochę broniłam się przed tą książką. Mysalsm, że to bardziej przewodnik. A to bardzo ciekawe historie ludzi. I smutna konstatacja, że pewne elementy natury ludzkiej występują bez względu na szerokość geograficzną i temperaturę powietrza.
Trochę broniłam się przed tą książką. Mysalsm, że to bardziej przewodnik. A to bardzo ciekawe historie ludzi. I smutna konstatacja, że pewne elementy natury ludzkiej występują bez względu na szerokość geograficzną i temperaturę powietrza.
Pokaż mimo toTrochę ciężko ocenić te książkę, bo nawet z określeniem, czym jest, będzie problem. Reportażem? Dyskutowałabym. Wywiadem rzeką? Absolutnie nie, chociaż na wywiadach się opiera. Pamiętnikiem, zapisem emocji i impresji? No to już bliżej. Bo "biografią" jednego miasta też nie.
Dubaj i Zjednoczone Emiraty Arabskie fascynują i zaskakują, a podejrzewam, że im głębiej się je poznaje (o ile to możliwe),tym więcej tu jest zaskoczeń i nie każde z nich musi być pozytywne. Anna Dudzińska próbuje "opowiedzieć" Dubaj widziany oczami "ekspatów", również Polaków. Tematyka trochę od sasa do lasa, bohaterowie też. I tak się zastanawiam, jakim kluczem oceny się posłużyć... I jeden chyba sprawdzi się najlepiej - pytanie, czy po przeczytania tej książki zaczęłabym planować zwiedzanie Dubaju, zachęcona, zszokowana lub zaintrygowana tym, co przeczytałam... nie. Przykro mi, ale nie. Owszem mam teraz w głowie całe mnóstwo ciekawostek, ale tanich lotów do Dubaju nie szukam.
Trochę ciężko ocenić te książkę, bo nawet z określeniem, czym jest, będzie problem. Reportażem? Dyskutowałabym. Wywiadem rzeką? Absolutnie nie, chociaż na wywiadach się opiera. Pamiętnikiem, zapisem emocji i impresji? No to już bliżej. Bo "biografią" jednego miasta też nie.
więcej Pokaż mimo toDubaj i Zjednoczone Emiraty Arabskie fascynują i zaskakują, a podejrzewam, że im głębiej się je...
Szybko się czyta, duży druk, lekkp napisane. Szkoda że te fotografie nie do końca grają z treścią rozdziałów i nie za bardzo wiadomo co przedstawiają.
Reportarz fajnie się zaczyna, jest dużo o samym mieście, o mieszkańcach, o historii, natomiast w kolejnych rozdziałach życiorysy poszczególnych bohaterów zaczynają zjadać temat przewodni (jak to w sumie w reportarzu o ludziach więc po co się czepiam). Według mnie są zbyt szczegółowe i nie mogłem ich poprzeplatać w takich proporcjach tak aby wyeksponować Dubaj jaki mnie interesuje najbardziej.
Szybko się czyta, duży druk, lekkp napisane. Szkoda że te fotografie nie do końca grają z treścią rozdziałów i nie za bardzo wiadomo co przedstawiają.
więcej Pokaż mimo toReportarz fajnie się zaczyna, jest dużo o samym mieście, o mieszkańcach, o historii, natomiast w kolejnych rozdziałach życiorysy poszczególnych bohaterów zaczynają zjadać temat przewodni (jak to w sumie w reportarzu o...
To nie przewodnik, to reportaż. Ale za to jaki! autorka rozmawia z bardzo ciekawymi osobami, nie tylko Polakami. Poruszane historie osób jak dla mnie są ułożone w kolejności powstawania i budowania Emiratów. Tytuł zwodniczy, to nie tylko o Dubaju ale o całym ZEA. Książka pomogła mi lepiej zrozumieć historię i kulturę i ludzi, przed kolejnym wyjazdem do Dubaju. Polecam
To nie przewodnik, to reportaż. Ale za to jaki! autorka rozmawia z bardzo ciekawymi osobami, nie tylko Polakami. Poruszane historie osób jak dla mnie są ułożone w kolejności powstawania i budowania Emiratów. Tytuł zwodniczy, to nie tylko o Dubaju ale o całym ZEA. Książka pomogła mi lepiej zrozumieć historię i kulturę i ludzi, przed kolejnym wyjazdem do Dubaju. Polecam
Pokaż mimo toBardzo ciekawe, wciągające reportaże. Styl autorki nie do końca mi odpowiadał, dlatego moja ocena to 7. Mieszkałam w Dubaju rok czasu jakieś 10 lat temu, więc czytanie tej książki było dla mnie również podróżą sentymentalną. Z lektury wywnioskowałam, że mało co się tam zmieniło... Jest kilka pozytywnych zmian, ale jeśli chodzi o mentalność to przed nimi długa droga... Nawet nie wiem, czy oni w ogóle chcą się zmienić, czy im to do czegokolwiek potrzebne. Myślę, że wszelkie ich mentalne zmiany są raczej "pod turystów". Emiraty są jakie są i tak należy do nich podchodzić- obserwując z ciekawością, bez porównań do Europy. Świat o wielu obliczach - fascynacja i odraza w jednym. Świat na pokaz, nastawiony na kasę. Mogę się z wieloma aspektami nie zgadzać, ale i tak po części podziwiam Szejka założyciela i obecnie panującego-zarzadzają państwem jak wielkim biznesem i wychodzi im to świetnie. A że są też ciemne strony Emiratów - no cóż, to akurat trochę ukrywają... Dlatego warto przeczytać tą książkę, aby dowiedzieć się, że "nie wszystko złoto, co się świeci". Polecam dla poszerzenia myślowych horyzontów.
Bardzo ciekawe, wciągające reportaże. Styl autorki nie do końca mi odpowiadał, dlatego moja ocena to 7. Mieszkałam w Dubaju rok czasu jakieś 10 lat temu, więc czytanie tej książki było dla mnie również podróżą sentymentalną. Z lektury wywnioskowałam, że mało co się tam zmieniło... Jest kilka pozytywnych zmian, ale jeśli chodzi o mentalność to przed nimi długa droga... Nawet...
więcej Pokaż mimo toDubaj to zaiste wyjątkowe miejsce. Miejsce gdzie na środku pustyni wybudowano miasto ze stokiem narciarskim, na którego ulicach samochody przyciągające wzrok przechodniów zaczynają się od takich marek jak Bugatti czy Mambo bo na Porsche już nikt uwagi może zwraca. Autorka opisała perspektywę tego miasta z punktu widzenia kilku osób (w tym obcokrajowców). Ciekawa książka.
Dubaj to zaiste wyjątkowe miejsce. Miejsce gdzie na środku pustyni wybudowano miasto ze stokiem narciarskim, na którego ulicach samochody przyciągające wzrok przechodniów zaczynają się od takich marek jak Bugatti czy Mambo bo na Porsche już nikt uwagi może zwraca. Autorka opisała perspektywę tego miasta z punktu widzenia kilku osób (w tym obcokrajowców). Ciekawa książka.
Pokaż mimo toAutorka w tym reportażu oddaje głos osobom nienależącym do tubylczej ludności Emiratów: pracownikom, tzw. ekspatom. Nie zawsze życie w Dubaju jest usłane różami, wszystko oczywiście zależy od klasy i stanowiska; co innego lekarz czy architekt, a co innego sprzątaczka czy pracownik budowlany pracujący nieraz za głodowe stawki. Reportaż ten trzeba czytać uważnie, bo sporo tu krytycznych uwag, jednak trochę napisanych między wierszami. Przykładem jest część traktująca o budowie Burdż Chalifa... Przyznaję, że całe to ostentacyjne bogactwo Emiratów wzbudza we mnie bardzo mieszane uczucia - wszak te pieniądze nie pochodzą z pracy, ale z bogactw naturalnych. Fajnie, że władca dla odmiany podzielił się bogactwem z ludźmi i dba o nich, zamiast gnębić - to jest naprawdę sztos - ale zasadne jest pytanie, co będzie jak się skończy ta bonanza i czy słuszne jest trwonienie fortuny na sztuczne wyspy czy najwyższe wieżowce. Na pytanie "po co" pada odpowiedź "dla prestiżu", a mnie staje przed oczyma Wyspa Wielkanocna... oni też budowali posągi "dla prestiżu".
Szkoda, że zdjęcia nie ilustrują tekstu i właściwie nie wiadomo, co na nich jest, bo brak podpisów.
Autorka w tym reportażu oddaje głos osobom nienależącym do tubylczej ludności Emiratów: pracownikom, tzw. ekspatom. Nie zawsze życie w Dubaju jest usłane różami, wszystko oczywiście zależy od klasy i stanowiska; co innego lekarz czy architekt, a co innego sprzątaczka czy pracownik budowlany pracujący nieraz za głodowe stawki. Reportaż ten trzeba czytać uważnie, bo sporo tu...
więcej Pokaż mimo to