"Tango" wciągnęło mnie od pierwszych taktów.Historia życia z psychopatą,losy głównej bohaterki toczą się w sposób nieprzewidywalny pozostawiając koniec historii w sferze donysłów.

"Tango" wciągnęło mnie od pierwszych taktów.Historia życia z psychopatą,losy głównej bohaterki toczą się w sposób nieprzewidywalny pozostawiając koniec historii w sferze donysłów.

Książkę dobrze się czytało, ale zabrakło szerszych opisów mechanizmów toksycznego związku. Sama w takim byłam, a jednak bohaterka w pewnych momentach była tak lekkomyślna, że szok. Nie było tam takich typowych dla toksyka niedopowiedzeń, raczej łatwo się było zorientować w intencjach.

Książkę dobrze się czytało, ale zabrakło szerszych opisów mechanizmów toksycznego związku. Sama w takim byłam, a jednak bohaterka w pewnych momentach była tak lekkomyślna, że szok. Nie było tam takich typowych dla toksyka niedopowiedzeń, raczej łatwo się było zorientować w intencjach.

Świetna książka - muszę przeznaczona ze denerwowałam się podczas czytania niektórych opisów sytuacji w jakich znalazła się bohaterka. Ewa Cielesz to jedna z moich ulubionych autorek! Polecam książkę.

Świetna książka - muszę przeznaczona ze denerwowałam się podczas czytania niektórych opisów sytuacji w jakich znalazła się bohaterka. Ewa Cielesz to jedna z moich ulubionych autorek! Polecam książkę.

134/2022 (A)

134/2022 (A)

Początek może nie był zachwycający, ale z każdą kolejną stroną człowiek wtapiał się w tę historię. Polecam każdemu.

Początek może nie był zachwycający, ale z każdą kolejną stroną człowiek wtapiał się w tę historię. Polecam każdemu.

Wymagająca i krytyczna matka, która ciągle ocenia, nie potrafiąc okazać ciepła i czułości; miłość do tańca i szansa na spełnienie marzeń, które niweczy tragiczny wypadek; prawdziwa bezwarunkowa przyjaźń i toksyczna miłość, która pozornie daje poczucie bezpieczeństwa, otula niczym ciepły szal w zimowy wieczór, której zagrożeń nie dostrzegamy.

Tak mniej więcej można w skrócie opowiedzieć o czym jest książka, ale tylko poświęcając jej czas i uwagę przeżyjemy prawdziwe emocje, znajdziemy się wraz z Alicją w potrzasku w związku z Filipem, który małymi kroczkami, wyczuloną troską i przesadną nadopiekuńczością, w sposób z pozoru niezauważalny, oplątuje jak pająk swoją ofiarę w cienką, ale jakże silną sieć, zakochaną kobietę. Musi robić co on chce, musi we wszystkim się zgadzać, nie może mieć własnego zdania, nie wolno jej z nikim się spotykać, nie wolno jej samej wychodzić z domu, musi myśleć i czuć jak on - jej pan i władca. Kiedy do Alicji dociera w jakim znalazła się położeniu, postanawia niezależnie od konsekwencji uciec z tej złotej klatki z dala od swego oprawcy, do letniskowego domku położonego gdzieś na Warmii. Gdy zbliża się zima, a domek nie zapewnia Alicji jej przeżycia, pod dach własnego domu przygarnia ją rodzina dozorcy, pilnującego ośrodka sportowego. To tu zalękniona i nieufna dziewczyna pozna czym jest prawdziwe i bezinteresowne uczucie, czym jest empatia, chęć niesienia pomocy, zrozumienie dla drugiego człowieka, ludzka godność, potrzeba ciepła, szczere i prawdziwe relacje rodzinne.

Warto przeczytać, bo to powieść bardzo życiowa, prawdziwa, zwłaszcza, że jej fabuła w zarysie oparta została na osobistych przeżyciach córki autorki. Czytając, wciąż zastanawiałam się, czy też zachowywałabym się tak samo jak Alicja, czy stałabym się tak bierna, taka podporządkowana; czy o tym decyduje nasza osobowość, poczucie braku miłości, zagubienie w życiu? Trudno mi było zrozumieć te chore relacje, to ciągła manipulowanie i bierność Alicji. Ale widać nie każdy potrafi szybko dostrzec i wyrwać się z takich toksycznych relacji.

Wymagająca i krytyczna matka, która ciągle ocenia, nie potrafiąc okazać ciepła i czułości; miłość do tańca i szansa na spełnienie marzeń, które niweczy tragiczny wypadek; prawdziwa bezwarunkowa przyjaźń i toksyczna miłość, która pozornie daje poczucie bezpieczeństwa, otula niczym ciepły szal w zimowy wieczór, której zagrożeń nie dostrzegamy.

Tak mniej więcej można w...

Czytałam książkę z ciekawością i zainteresowaniem, tym bardziej, że internetowo poznałam kiedyś córkę autorki. Samą książkę uważam, za wartą przeczytania, wciąga i jest napisana w taki sposób, że nie chce się jej odkładać. Ale uczciwie muszę przyznać, że zakończenie mnie rozczarowało-jest w mojej opinii niedopowiedziane.

Czytałam książkę z ciekawością i zainteresowaniem, tym bardziej, że internetowo poznałam kiedyś córkę autorki. Samą książkę uważam, za wartą przeczytania, wciąga i jest napisana w taki sposób, że nie chce się jej odkładać. Ale uczciwie muszę przyznać, że zakończenie mnie rozczarowało-jest w mojej opinii niedopowiedziane.

Książka pełna toksycznych związków, podejmująca tematy manipulacji drugim człowiekiem oraz prób zmierzenia się z samym sobą - czy jestem w stanie zbudować swój świat na nowo?
Bardzo mi się podobała, myśli o niej wracały do mnie w ciągu dnia niczym bumerang. Jedna gwiazdka mniej ze względu na niedopowiedziane zakończenie.

Książka pełna toksycznych związków, podejmująca tematy manipulacji drugim człowiekiem oraz prób zmierzenia się z samym sobą - czy jestem w stanie zbudować swój świat na nowo?
Bardzo mi się podobała, myśli o niej wracały do mnie w ciągu dnia niczym bumerang. Jedna gwiazdka mniej ze względu na niedopowiedziane zakończenie.

Trafiłam na tę książkę przez przypadek. Liczyłam na ściślejszą biografię, ale oczywiście rozumiem, że historia jest zupełnie inna i tylko opiera się na mechanizmach stosowanych przez oprawców. Oby ta książka komuś pomogła albo oby osoby sięgające po nią umiały dostrzec tzw. przemoc w białych rękawiczkach w zachowaniach swoich bliskich, znajomych i dać im wsparcie.

Trafiłam na tę książkę przez przypadek. Liczyłam na ściślejszą biografię, ale oczywiście rozumiem, że historia jest zupełnie inna i tylko opiera się na mechanizmach stosowanych przez oprawców. Oby ta książka komuś pomogła albo oby osoby sięgające po nią umiały dostrzec tzw. przemoc w białych rękawiczkach w zachowaniach swoich bliskich, znajomych i dać im wsparcie.

"Tango"
Książka została zainspirowana traumatycznymi przeżyciami córki autorki. Bardzo osobista, poruszająca trudny temat, toksycznego związku.

Macie ochotę pospacerować w deszczu po Wrocławiu, zagubić się w ciemnych uliczkach? Wstąpić na Bożonarodzeniowy jarmark? A może spacer wśród dzikiej warmińsko-mazurskiej przyrody? Wśród ciszy, śpiewu ptaków. A może macie ochotę na lekcje tańca? A w szczególności gorącego tanga!
To wszystko to tylko otoczka! Bo w pewnym momencie na karty książki zaczyna zakradać się coś niepokojącego.

Alicja zakochuje się w cudownym facecie. Takiej miłości i ciepła bardzo potrzebowała. Po trudnym dzieciństwie, niełatwych relacjach z matką, ten facet to książę z bajki! Zatraca się w tej miłości, nie zauważając jak szybko traci swoje własne Ja! Szarmancki, troskliwy książę z bajki zaczyna zrzucać kolejne maski i ujawnia się manipulant, rządający uległości.
Dzięki pierwszoosobowej narracji, widzimy świat głównej bohaterki, jej oczami. Oczami ofiary, która po początkowym zauroczeniu, zaczyna dostrzegać, jakim złem jest jej związek.
Czy Alicja dostrzeże zło, czy uda jej się wyzwolić z toksycznego związku? Jak to się zaczęło i jak się skończy?! Koniecznie musicie sami sprawdzić!

Książka jest bardzo emocjonalna.
Jest prawdziwa. A przeczytać powinien ją każdy. Bo została napisana ku przestrodze, może pomóc otworzyć komuś oczy. Może pozwoli, dostrzec w swoim otoczeniu osobę, która pomocy potrzebuje.

Przeczytałam i potrzebowałam chwili na poukładanie myśli. Na wyzbycie się uprzedzeń, przeanalizowanie wszystkiego od początku. Na to, aby minęła mi złość na główną bohaterkę. A przede wszystkim na jej zrozumienie!
To jest całkiem inna książka, niż dotychczas napisane przez autorkę. Porusza temat, moim zdaniem trochę pomijany. Może dla tego, że wszystko dzieje się, za zamkniętymi drzwiami. Pod przykrywką normalności...

"Tango"
Książka została zainspirowana traumatycznymi przeżyciami córki autorki. Bardzo osobista, poruszająca trudny temat, toksycznego związku.

Macie ochotę pospacerować w deszczu po Wrocławiu, zagubić się w ciemnych uliczkach? Wstąpić na Bożonarodzeniowy jarmark? A może spacer wśród dzikiej warmińsko-mazurskiej przyrody? Wśród ciszy, śpiewu ptaków. A może macie ochotę na...