Leonidas1978

Profil użytkownika: Leonidas1978

Szczecin Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 20 godzin temu
414
Przeczytanych
książek
468
Książek
w biblioteczce
56
Opinii
1 487
Polubień
opinii
Szczecin Mężczyzna
Dodane| 1 cytat
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Kapitalna to mało powiedziane. Epicka historia rodem z Dzikiego Zachodu nie pozwala się od niej oderwać nawet przez chwilę. Konwencja przygodowo-łotrzykowska połączona z doskonałą narracją - wprawdzie niespieszną, ale jakże barwną i wciągającą. Można by rzec gawędziarską - taką snutą przy ognisku w trakcie długiej podróży, bo zresztą o tym właściwie traktuje to dzieło. Mocna i brutalna opowieść drogi, chociaż początek wcale tego nie zwiastuje. Bohaterowie wyraźnie i drobiazgowo zarysowani (co bardzo sobie cenię) dość sennie i spokojnie toczą swój żywot na pograniczu meksykańskim. Nic złego w zasadzie się tu nie dzieje. Nawet z pozoru niełatwy los kobiet parających się najstarszym zawodem świata wydaje się tutaj ustabilizowany i niezmącony dodatkowymi niepożądanymi atrakcjami.
Wszystko jednak się zmienia do grona bohaterów wraca dawno niewidziany jeden z kompanów. To właśnie powrót Jake Spoona wprowadza zamęt w życiu właściwie wszystkich mieszkańców osady Lonesome Dove. Ustabilizowana egzystencja zostaje zaburzona, a poganiacze bydła i koni decydują się ruszyć w daleką drogę na północ, ku zarekomendowanej przez Spoona Montanie. Plejada postaci, która wyrusza w tę pełną przygód wyprawę właściwie przyprawia o zawrót głowy, ale autor tak zręcznie rozkłada poszczególne wątki, dając przestrzeń każdemu z bohaterów, że cała historia jest cały czas czytelna i jasna. Nie pokusiłbym się tutaj o wskazanie, która z postaci najbardziej mnie urzekła, z prostej przyczyny - było ich po prostu sporo. Niesamowity August, tajemniczy Call, świetne sylwetki kobiet - Loreny i Klary, czy nawet postacie dziecięce tak przykuwają uwagę, że bez wątpliwości pozostaną w mojej pamięci jeszcze na długo. Wskazując, że historia strażników Teksasu to wyłącznie opowieść przygodowa byłoby w tym przypadku zbytnim uproszczeniem. Historia ta bowiem, bazując często na utartych i schematycznych kliszach (co w tym przypadku należy traktować jako wartość dodaną) oferuje rozrywkę rezonującą na wielu płaszczyznach. Jest to nie tylko klasyczna historia o kowbojach, ale przede wszystkim doskonałe studium męskiej przyjaźni, miłości, relacji damsko-męskich, rodzicielstwa, młodości, a nade wszystko akceptacji otaczającego bohaterów świata ze wszystkimi jego światłocieniami. Wyciąg z życiowych spostrzeżeń bohaterów mógłby sam w sobie stanowić odrębny tomik bardzo wartościowych, a co ważniejsze ponadczasowych cytatów. To wszystko sprawie, że nawet czytelnikom którzy niekoniecznie gustują w konwencji westernu "Na południe od Brazos" powinno uwieść. Mi, ni mniej, ni więcej tylko opadła szczęka. Jakby można było dać 11/10, a nawet więcej nie wahałbym się ani chwili. Gorąco polecam i zabieram za kontynuację - "Ulice Laredo".

Kapitalna to mało powiedziane. Epicka historia rodem z Dzikiego Zachodu nie pozwala się od niej oderwać nawet przez chwilę. Konwencja przygodowo-łotrzykowska połączona z doskonałą narracją - wprawdzie niespieszną, ale jakże barwną i wciągającą. Można by rzec gawędziarską - taką snutą przy ognisku w trakcie długiej podróży, bo zresztą o tym właściwie traktuje to dzieło....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Gorączka 2 Meg Gardiner, Michael Mann
Ocena 7,6
Gorączka 2 Meg Gardiner, Micha...

Na półkach:

Muszę przyznać, że obawiałem lektury tej powieści. Obawiałem się, że zachwieje ona wizerunkiem jej filmowego, kultowego protoplasty. Na szczęście tak się nie wydarzyło, a przynajmniej nie w takim stopniu, jak przypuszczałem. Autor i autorka dali mi w tym przypadku bardzo zręczne uzupełnienie historii znanej ze srebrnego ekranu. Uzupełnienie – dodam - sentymentalne, ale z przytupem. Dzieje się tu bowiem dużo. Bardzo dużo. Wprawdzie pierwsze strony powieści trącą chaosem, głównie poprzez osadzenie akcji w kilku przestrzeniach czasowych, ale z rozwojem kolejnych wątków wszystko zaczyna wskakiwać na swoje miejsce, dając tym samym dowód, że Gardiner i Mann mieli plan i od początku wiedzieli co robią. Przede wszystkim należą im się brawa za utrzymanie tempa i dynamiki fabuły. Dzięki temu czytelnik otrzymał nie klasyczny thriller, ale pełnokrwistą, wysokooktanową książkę akcji. Literacko, może nie jest to majstersztyk. Nie znajdziemy tu wyrafinowanych fraz okraszonych niepowtarzalną metaforyką, ale też, umówmy się, nie taki to typ prozy. Nie znaczy to, że styl powieści jest zły. Wprost przeciwnie, nie ma się w tym przypadku za bardzo do czego przyczepić. „Gorączkę” czyta się płynnie i przyjemnie, a wspomniana dynamika nie pozwala się przy niej nudzić. Jak zabierzecie się do jej lektury w łóżku na tzw. sen, to jest spora szansa, że szybko nie zaśniecie . Wykorzystanie znanych z filmowej „Gorączki” bohaterów tylko podkręca atmosferę. Chris, Neil, czy Vincent w otoczeniu nowych postaci zyskują nowy, pełniejszy wymiar. Czy lepszy, czy z korzyścią? Moim zdaniem tak, ale pozostawiam to do samodzielnej oceny. Fakt, że sporo tu motywów przewidywalnych, ale cóż z tego skoro w dalszym ciągu czyta się to znakomicie, trochę można by rzec teledyskowo. Właściwie ma się wrażenie, że kamera fruwa tu z lewa na prawo dając nam rozrywkę niemal filmową. Jedna z finałowych scen zresztą jest jakby żywcem wyjęta z pierwowzoru kinowego, pozwalając w pełni na powrót do uniwersum wykreowanego przez Manna. Reasumując, Gorączka to znakomita rozrywka, szczególnie w okresie wakacyjnym, szczególnie jak oczekujemy czegoś mniej angażującego, co pozwoli nam się rozluźnić i wrócić do świata przemielonych pociskami ulic LA. Polecam!

Muszę przyznać, że obawiałem lektury tej powieści. Obawiałem się, że zachwieje ona wizerunkiem jej filmowego, kultowego protoplasty. Na szczęście tak się nie wydarzyło, a przynajmniej nie w takim stopniu, jak przypuszczałem. Autor i autorka dali mi w tym przypadku bardzo zręczne uzupełnienie historii znanej ze srebrnego ekranu. Uzupełnienie – dodam - sentymentalne, ale z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Flanagan po raz kolejny potwierdza swoją niewątpliwą klasę pisarską. Sięgając po lekturę „Żywego morza…” do co najmniej kilku rzeczy nie miałem wątpliwości. Po pierwsze, że będzie to pozycja trudna. Po drugie, że zmusi do myślenia i odczuwania, a po trzecie że urzeknie mnie literacko. Nie myliłem się. Wszystkie te elementy dostałem w stopniu zwielokrotnionym. Można długo by wymieniać o czym jest ta historia, ale tak sobie banalnie myślę, że jest to po prostu opowieść o relacjach. Zwykłych ludzkich relacjach, doświadczanych każdego dnia przez wszystkich, bez względu na status, wygląd, czy wiek. Zbytnim uproszczeniem byłoby tutaj ograniczenie fabuły wyłącznie do historii trójki rodzeństwa w obliczu choroby matki. U Flanagana dzieje się zdecydowanie więcej i gęściej. Co ważniejsze jednak, autor za każdym razem potrafi to wyeksponować z taką intensywnością, jakby walił czytelnika w splot słoneczny, aż do utraty tchu. Frazy Flanagana suną swobodnie, metaforycznie, można by rzec poetycko, po czym nagle i dosłownie (bez lirycznych ozdobników) ścinają z nóg. Wyrazistym tego przykładem są uwagi Flanagana związane z degradacją środowiska naturalnego. Pisarz kilkakrotnie usypia czujność czytelnika pięknymi akapitami o poczuciu osamotnienia i bezsilności, aby ostatnim wersem wytknąć, że właśnie gdzieś tam wymarł kolejny gatunek rzadkiego zwierzęcia, albo że gdzieś tam roztopił się kolejny lodowiec. Genialny zabieg! Globalny dramat równolegle dziejący się z tym prywatnym, osobistym, tym w skali mikro ulega jakby spotęgowaniu. Czujemy go inaczej, jakoś tak bliżej, tak jakby to była nasza sprawa, a nie kolejna nie warta zastanowienia kwestia, którą można co najwyżej przeskrolować. Tego typu odniesień jest sporo, a autor postarał się żeby ich nie przeoczyć. Zresztą nie warto tego robić, bo są to kwestie zdecydowanie godne refleksji.
Czytając „Żywe morze…” często przychodziły mi na myśl „Małe życia” Yanagihary. U mnie zdecydowała w tym przypadku tak znamienna dla obu powieści nieprzewidywalność splątanych wiraży ludzkiego losu, ale myślę że podobieństw można by się doszukać zdecydowanie więcej. W każdym razie miłośnicy wspomnianej powieści powinni być zdecydowanie ukontentowani propozycją rodem z Tasmanii.
Podsumowując, Flanagan serwuje nam kolejny pejzaż literacki najwyższej próby, którego nie należy przeoczyć. Ważna, mądra i piękna książka!

Flanagan po raz kolejny potwierdza swoją niewątpliwą klasę pisarską. Sięgając po lekturę „Żywego morza…” do co najmniej kilku rzeczy nie miałem wątpliwości. Po pierwsze, że będzie to pozycja trudna. Po drugie, że zmusi do myślenia i odczuwania, a po trzecie że urzeknie mnie literacko. Nie myliłem się. Wszystkie te elementy dostałem w stopniu zwielokrotnionym. Można długo by...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Leonidas1978

z ostatnich 3 m-cy
Leonidas1978
2024-04-22 10:29:32
Leonidas1978 dodał książkę Beksa na półkę Teraz czytam
2024-04-22 10:29:32
Leonidas1978 dodał książkę Beksa na półkę Teraz czytam
Beksa Marcin Grzelak
Średnia ocena:
9.4 / 10
16 ocen
Leonidas1978
2024-04-03 13:57:32
Leonidas1978 ocenił książkę Wizja świata. Opowiadania wybrane na
8 / 10
2024-04-03 13:57:32
Leonidas1978 ocenił książkę Wizja świata. Opowiadania wybrane na
8 / 10
Leonidas1978
2024-04-03 13:57:11
Leonidas1978 ocenił książkę Bohaterowie ostatniej akcji na
7 / 10
2024-04-03 13:57:11
Leonidas1978 ocenił książkę Bohaterowie ostatniej akcji na
7 / 10
Bohaterowie ostatniej akcji Nick de Semlyen
Średnia ocena:
7.4 / 10
42 ocen
Leonidas1978
2024-04-03 13:56:09
Leonidas1978 ocenił książkę Pozostałe opowiadania na
7 / 10
2024-04-03 13:56:09
Leonidas1978 ocenił książkę Pozostałe opowiadania na
7 / 10
Pozostałe opowiadania Ernest Hemingway
Średnia ocena:
7.3 / 10
29 ocen
Leonidas1978
2024-02-29 13:42:49
Leonidas1978 ocenił książkę Szlak umrzyka na
8 / 10
2024-02-29 13:42:49
Leonidas1978 ocenił książkę Szlak umrzyka na
8 / 10
Szlak umrzyka Larry McMurtry
Cykl: Lonesome Dove (tom 3)
Średnia ocena:
8.2 / 10
120 ocen
Leonidas1978
2024-02-16 12:52:43
Leonidas1978 ocenił książkę Dawno temu w Warszawie na
7 / 10
2024-02-16 12:52:43
Leonidas1978 ocenił książkę Dawno temu w Warszawie na
7 / 10
Dawno temu w Warszawie Jakub Żulczyk
Średnia ocena:
7.4 / 10
1893 ocen

ulubieni autorzy [28]

Gillian Flynn
Ocena książek:
6,8 / 10
6 książek
0 cykli
466 fanów
Siergiej Łukjanienko
Ocena książek:
6,5 / 10
33 książki
11 cykli
Pisze książki z:
442 fanów
Tom Hinshelwood
Ocena książek:
7,4 / 10
2 książki
0 cykli
Pisze książki z:
3 fanów

Ulubione

Jonathan Carroll - Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Wisława Szymborska - Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
Michaił Bułhakow Mistrz i Małgorzata Zobacz więcej
Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę Zobacz więcej
Umberto Eco - Zobacz więcej
Albert Einstein - Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Ostatnie życzenie Zobacz więcej
David Torres Nanga Parbat Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
414
książek
Średnio w roku
przeczytane
12
książek
Opinie były
pomocne
1 487
razy
W sumie
wystawione
409
ocen ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
2 488
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
12
minut
W sumie
dodane
1
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]