Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ocena na osiem gwiazdek za to, jak książka jest napisana i gwiazdka dziewiąta za poruszone tematy, z których chyba każdy był w 2020 roku tematem szeroko dyskutowanym w mediach.

I tak mamy tu depresję, przemoc psychiczną, dojrzewanie, problemy w relacjach rówieśniczych, utratę, dylematy okołomaturalne, pomoc psychologiczną - a wszystko to połączone w sprawny sposób, tak, że nie ma się wrażenia natłoku problemów - one są, ale nie stanowią o życiu, są tylko jego elementem.

Akcja toczy się 4 lata, więc można poczuć się trochę jak milczący sąsiedzi portretowanej rodziny - coś udało się podejrzeć, coś podsłuchać, nawet zajrzeć w serca - ale autorka cały czas daje czytelnikowi odczuć, że to nie wszystko.

Ciekawym pomysłem jest też wskazanie w epilogu ścieżki interpretacyjnej - jednak pryzmat narratora epilogu sprawia, że czytelnik wcale nie musi się z nim zgadzać, może pozostać przy swojej ocenie sytuacji.

Ocena na osiem gwiazdek za to, jak książka jest napisana i gwiazdka dziewiąta za poruszone tematy, z których chyba każdy był w 2020 roku tematem szeroko dyskutowanym w mediach.

I tak mamy tu depresję, przemoc psychiczną, dojrzewanie, problemy w relacjach rówieśniczych, utratę, dylematy okołomaturalne, pomoc psychologiczną - a wszystko to połączone w sprawny sposób, tak,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemny w odbiorze miks historii i nauki. Do opowieści o pionierach dziedziny dochodzą gawędziarskie wstawki samego autora, który w wielu miejscach opowiada, jak on się o poruszanych kwestiach dowiadywał lub - jak pisał tę książkę.

Bardzo przyjemny w odbiorze miks historii i nauki. Do opowieści o pionierach dziedziny dochodzą gawędziarskie wstawki samego autora, który w wielu miejscach opowiada, jak on się o poruszanych kwestiach dowiadywał lub - jak pisał tę książkę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Poruszający zestaw reportaży przedstawiających świat, a właściwie światy, od których łatwiej się odwraca wzrok niż na nie patrzy.
Niesamowita książka. Od momentu przeczytania trudno przestać zastanawiać się nad tym, jak to zmienić.

Poruszający zestaw reportaży przedstawiających świat, a właściwie światy, od których łatwiej się odwraca wzrok niż na nie patrzy.
Niesamowita książka. Od momentu przeczytania trudno przestać zastanawiać się nad tym, jak to zmienić.

Pokaż mimo to

Okładka książki Inne światy Sylwia Chutnik, Jacek Dukaj, Aneta Jadowska, Anna Kańtoch, Jakub Małecki, Remigiusz Mróz, Łukasz Orbitowski, Robert J. Szmidt, Aleksandra Zielińska, Jakub Żulczyk
Ocena 6,5
Inne światy Sylwia Chutnik, Jac...

Na półkach: , ,

Jak to z tomem opowiadań - trudno oceniać, bo poziom różny, różne podejście do tematu. Ale właśnie to może warto tu docenić?
Cała książka jest pięknym przykładem przekładu intersemiotycznego - z obrazu w słowo. I jak to z przekładem bywa - jeden jest wierniejszy, inny dowolny.
Wydanie jest piękne i nawet nie przeszkadza tak bardzo to pozorne niedopasowanie ilustracji, które czasem wchodzą na sąsiadującą stronę, czasem nie. Ta nierówność współgra z nierównością treści.

Jak to z tomem opowiadań - trudno oceniać, bo poziom różny, różne podejście do tematu. Ale właśnie to może warto tu docenić?
Cała książka jest pięknym przykładem przekładu intersemiotycznego - z obrazu w słowo. I jak to z przekładem bywa - jeden jest wierniejszy, inny dowolny.
Wydanie jest piękne i nawet nie przeszkadza tak bardzo to pozorne niedopasowanie ilustracji,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kryminał w kosmosie? Czemu nie!
Bardzo dobrze się to czytało, wszystko zostało wyjaśnione porządnie, ale nie łopatologicznie, problem do zastanowienia się nad nim był całkiem przyjemny, zwrot akcji rzeczywiście zaskakujący.
No i opowiadania, wplecione w główną fabułę - za to można Zajdla nienawidzić. Ja kocham.

Kryminał w kosmosie? Czemu nie!
Bardzo dobrze się to czytało, wszystko zostało wyjaśnione porządnie, ale nie łopatologicznie, problem do zastanowienia się nad nim był całkiem przyjemny, zwrot akcji rzeczywiście zaskakujący.
No i opowiadania, wplecione w główną fabułę - za to można Zajdla nienawidzić. Ja kocham.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Oj nie, nie dla mnie. Pięknie odwzorowane uczucie niepewności i wspomnienie niezastanawiania się nad czymś. Ciekawy pomysł na dziwaczne teorie dzieciaków. Ale - biorąc wszystko to pod uwagę - to jednak bardzo słaba i nudna książka.

Oj nie, nie dla mnie. Pięknie odwzorowane uczucie niepewności i wspomnienie niezastanawiania się nad czymś. Ciekawy pomysł na dziwaczne teorie dzieciaków. Ale - biorąc wszystko to pod uwagę - to jednak bardzo słaba i nudna książka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo porządny kawałek fantastyki - troszkę jak "Długa ziemia" Baxtera i Pratchetta. Ale panowie Brytyjczycy napisali pierwszą powieść swojej serii w 2012, 4 lata po Rosjaninie. Bardzo spodobał mi się zrealizowany przez autora pomysł, by każdy rozdział zaczynać od jakiejś ogólnej refleksji, od której narrator (narracja pierwszoosobowa) przechodzi płynnie do konkretnych wydarzeń. Urzekł mnie też metaliterackim spotkaniem bohaterów z pisarzem-fantastą, który zastanawia się, jak inni autorzy ugryźliby temat, stanowiący problem protagonisty. 

Bardzo porządny kawałek fantastyki - troszkę jak "Długa ziemia" Baxtera i Pratchetta. Ale panowie Brytyjczycy napisali pierwszą powieść swojej serii w 2012, 4 lata po Rosjaninie. Bardzo spodobał mi się zrealizowany przez autora pomysł, by każdy rozdział zaczynać od jakiejś ogólnej refleksji, od której narrator (narracja pierwszoosobowa) przechodzi płynnie do konkretnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobre opowiadania. Poruszają, pozwalają pomyśleć, zawahać się.
Ironia zawarta w opisanych sytuacjach jest zabawna, trudna, prawdziwa. Sam tytuł - świetny.

Bardzo dobre opowiadania. Poruszają, pozwalają pomyśleć, zawahać się.
Ironia zawarta w opisanych sytuacjach jest zabawna, trudna, prawdziwa. Sam tytuł - świetny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Autor w sposób mi bliski przedstawia życie lasu. Pisze o uczuciach drzew, o bólu, jaki im sprawiają ingerencje ludzkie, o drzewach w mieście jako o dzieciach ulicy...

W sferze poznawczej: pełno ciekawostek! Jak zwykli czynić wykształceni i pracujący w zawodzie biolodzy - i autor bez wysiłku daje prztyczka w nos samozwańczym ekologom, obejmującym chętnie ochroną wszystko - bezrefleksyjnie. Ale chyli też czoła przed skutecznością tychże w temacie ochrony lasów (choć nie nie iglastych monokultur, tego nam nie trzeba). Z książki dowiemy się wiele o sposobach komunikacji drzew, różnorodnym i często nieprzewidywalnym wpływie człowieka na przyrodę, o drzewnych sposobach radzenia sobie ze szkodnikami i przyrodą, o tym, ile jeszcze nie wiemy.

Niektórym styl autora może wydać się pretensjonalny i trudno mieć do nich o to pretensje. Mnie jednak wychowywała biolog, która uczyła mówić do ziół i drzew "po imieniu", tak, że znałam nie tylko ich nazwy polskie i łacińskie, ale uczyłam się szacunku do nich. Więc styl tej książki mi nie przeszkadzał - autor brzmiał znajomo.

Autor w sposób mi bliski przedstawia życie lasu. Pisze o uczuciach drzew, o bólu, jaki im sprawiają ingerencje ludzkie, o drzewach w mieście jako o dzieciach ulicy...

W sferze poznawczej: pełno ciekawostek! Jak zwykli czynić wykształceni i pracujący w zawodzie biolodzy - i autor bez wysiłku daje prztyczka w nos samozwańczym ekologom, obejmującym chętnie ochroną wszystko -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

10 opowieści terapeuty. O pacjentach ale i o jego reakcjach na nich i relacjach z nimi. Książka jest, rzecz jasna, nierówna - bo i pacjenci różni. Temat przewodni jest jednak jeden - to lęk przed śmiercią. Do Yaloma - przyjmującego pacjentów mimo podeszłego wieku - przychodzą często pacjenci terminalni, starzy lub ci, którzy doświadczyli śmierci bliskich i to odmieniło ich życie.

W mojej ocenie - słabiej napisane niż Kat miłości, ale, oczywiście, warto przeczytać. A najlepiej - zapamiętać i sięgnąć po tę pozycję w chwili, kiedy będzie potrzebna. Bo mnie samej z Yalomem na razie nie po drodze. Gdyż na mojej drodze nie stanęła na razie żadna miłość potrzebująca kata ani żadna śmierć, która położyłaby się cieniem na jej kolejnych odcinkach. Ale wiem, że mam po co sięgnąć, jeśli będę potrzebować.

10 opowieści terapeuty. O pacjentach ale i o jego reakcjach na nich i relacjach z nimi. Książka jest, rzecz jasna, nierówna - bo i pacjenci różni. Temat przewodni jest jednak jeden - to lęk przed śmiercią. Do Yaloma - przyjmującego pacjentów mimo podeszłego wieku - przychodzą często pacjenci terminalni, starzy lub ci, którzy doświadczyli śmierci bliskich i to odmieniło ich...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Oblężone. Piekło 900 dni blokady Leningradu w trzech przejmujących świadectwach przetrwania Olga Bergholc, Lidia Ginzburg, Jelena Koczyna
Ocena 7,0
Oblężone. Piek... Olga Bergholc, Lidi...

Na półkach: ,

Jedna trzecia gwiazdek plus jedna, bo jedna trzecia książki jest ciekawa, dobra i rzeczywiście warta przeczytania. I wstęp też.

Pierwsza, ta najlepsza część - to zebrane po latach w jedno i w miarę uporządkowane prawdziwe wspomnienia kobiety, która niedawno urodziła córeczkę, na krótko przed piekłem oblężenia. Niesamowite świadectwo. Nie ma powodu, by nie wierzyć w jego szczerość. Kobieta zapisywała to wszystko na różnych świstkach. Kiedy nie miała siły pisać - brakuje po kilka dni. Koszt, jakim nie poddano miasta był niewyobrażalny. Nie potrafię i nie będę mogła nigdy pojąć, co było w głowie ludzi, którzy wstrzymali ewakuację.

Pozostałe dwie części to literackie próby odtworzenia rzeczywistości oblężonych. Ostatnia autorka - znana poetka i głos radiowy - ubarwia rzeczywistość oblężenia swoimi rozterkami sercowymi. To tylko pokazuje, że również w zagłodzonym mieście byli równi i równiejsi, jak zawsze wszędzie.

Jedna trzecia gwiazdek plus jedna, bo jedna trzecia książki jest ciekawa, dobra i rzeczywiście warta przeczytania. I wstęp też.

Pierwsza, ta najlepsza część - to zebrane po latach w jedno i w miarę uporządkowane prawdziwe wspomnienia kobiety, która niedawno urodziła córeczkę, na krótko przed piekłem oblężenia. Niesamowite świadectwo. Nie ma powodu, by nie wierzyć w jego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli pozycja traktuje o Żydach i wydała ją Fronda - nie można uwierzyć zapewnieniom z tyłu okładki: "Ta książka nie jest antysemicka!"

Podeszłam więc do lektury z uzasadnioną nieufnością. O dziwo, kilka rozdziałów pozytywnie mnie zaskoczyło. Kilka innych jednak aż dymi goryczą i zawiścią, a wchodzenie w domniemane polityczne koligacje postaci znanych z mediów czy polityki - nuży. Typowa polsko-prawicowa zawiść i gorycz małego dziennikarza.

Nierówność książki można tłumaczyć jej pochodzeniem: są to zebrane przez publicystę, połączone w formę książkową jego wywody, artykuły, felietony publikowane na przestrzeni lat.

Dla kilku rozdziałów warto było poświęcić ten czas: Izrael, cud cywilizacji w Palestynie; Wszechobecne lobby w Waszyngtonie; Jak zostać mądrym i bogatym; także część Jak powstał "żydowski łeb". Cała reszta stanowi dziekie fantazje rozgoryczonego dziennikarza, nawet jeśli początkowo oparte na faktach czy trzeźwej obserwacji - zaraz rozpływają się w psychozie...

Ostatniej części - Pamiętnika Kosmopolaka - już nie mogłam doczytać. Żal do granicy żałosności.

Jednak wymienione wyżej rozdziały (prawdopodobnie te właśnie fragmenty podano recenzentom) - szczerze polecam!

Jeśli pozycja traktuje o Żydach i wydała ją Fronda - nie można uwierzyć zapewnieniom z tyłu okładki: "Ta książka nie jest antysemicka!"

Podeszłam więc do lektury z uzasadnioną nieufnością. O dziwo, kilka rozdziałów pozytywnie mnie zaskoczyło. Kilka innych jednak aż dymi goryczą i zawiścią, a wchodzenie w domniemane polityczne koligacje postaci znanych z mediów czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Król to porywająca realizmem opowieść z lat 20tych i 30tych w Warszawie.
Żydowska bandyterka, spisek u władzy, domy publiczne, plany syjonistyczne, getto ławkowe na uniwerku i morderstwa.

W tym wszystkim znany bokser - Szapiro i biedny 17-latek Mosze.

Poza troszkę zbyt licznymi opisami przemocy - fantastyczna lektura.

Król to porywająca realizmem opowieść z lat 20tych i 30tych w Warszawie.
Żydowska bandyterka, spisek u władzy, domy publiczne, plany syjonistyczne, getto ławkowe na uniwerku i morderstwa.

W tym wszystkim znany bokser - Szapiro i biedny 17-latek Mosze.

Poza troszkę zbyt licznymi opisami przemocy - fantastyczna lektura.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ten reportaż to majstersztyk. Znajdziemy tu nie tylko medycynę czy chemię - których można się spodziewać po tytule - ale WSZYSTKO, co w różny sposób łączy się z rozumieniem i leczeniem strasznej choroby.

Będzie historia, polityka, rozważania socjologiczne, kulturoznawcze, będą historie ludzi, których połączył ten temat, dokładne ale czytelne opisy badań związanych z chemioterapią, z genetyką, z rentgenem...

Wspaniały reportaż

Ten reportaż to majstersztyk. Znajdziemy tu nie tylko medycynę czy chemię - których można się spodziewać po tytule - ale WSZYSTKO, co w różny sposób łączy się z rozumieniem i leczeniem strasznej choroby.

Będzie historia, polityka, rozważania socjologiczne, kulturoznawcze, będą historie ludzi, których połączył ten temat, dokładne ale czytelne opisy badań związanych z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ziemiański pisze tak, że czyta się to w jeden dzień. Akcja, sensacja, no i ukochany Wrocław.

Oczywiście, Ziemiański musiał zachwycić się ruchem DD - domowej dyscypliny, kiedy się z nim zetknął. Dał temu wyraz w kreacji głównej bohaterki, a główny bohater jest, jak sadzę, wyrazicielem całego tego zainteresowania tematem, jakiego się spodziewam po autorze. Ale jak się pominie to troszkę niesmaczne skupianie się na seksie - pozostaje kawał dobrej i ciekawej akcji, zagadka kryminalna i dość charakterystyczni bohaterowie.

Ziemiański pisze tak, że czyta się to w jeden dzień. Akcja, sensacja, no i ukochany Wrocław.

Oczywiście, Ziemiański musiał zachwycić się ruchem DD - domowej dyscypliny, kiedy się z nim zetknął. Dał temu wyraz w kreacji głównej bohaterki, a główny bohater jest, jak sadzę, wyrazicielem całego tego zainteresowania tematem, jakiego się spodziewam po autorze. Ale jak się...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Trzy po 33 Jerzy Bralczyk, Andrzej Markowski, Jan Miodek
Ocena 7,1
Trzy po 33 Jerzy Bralczyk, And...

Na półkach: ,

Po prostu lubię felietony profesorów. Zabawa słowem w ich wykonaniu jest i przyjemna i pouczająca.

W tej odsłonie Starsi Panowie wzięli się za nowe mody w języku, za słowa, które znaczenia traciły lub tych znaczeń nabrały. To budzi refleksję: co z tym naszym językiem, skoro tak się zmienia - jak będzie wyglądał za 100 lat?

Po prostu lubię felietony profesorów. Zabawa słowem w ich wykonaniu jest i przyjemna i pouczająca.

W tej odsłonie Starsi Panowie wzięli się za nowe mody w języku, za słowa, które znaczenia traciły lub tych znaczeń nabrały. To budzi refleksję: co z tym naszym językiem, skoro tak się zmienia - jak będzie wyglądał za 100 lat?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Barnevernet - okrutny, zły urząd, odbierający dzieci. Tak zazwyczaj myślałam i tego jednostronnego obrazu spodziewałam się po tej książce.

Ogromnie zaskoczył mnie dość stonowany ton i przeplatanie historii ludzi, którym Barnevernet zniszczył życie lub przynajmniej sporą jego część - wspomnieniami osób, które chwaliły sobie z nim współpracę, statystykami oraz wyjaśnieniami, jak fakt, że urząd bronić się nie może, wpływa na jego PR.

Przemawia do mnie wytłumaczenie, że odebranie dziecka i wywiezienie 1000km dalej jest dobrym sposobem na przerwanie klanów złodziei, dilerów, czy darmozjadów. Jedna z bohaterek mówi dziennikarzowi: "Znam przypadek matki, której zabrano dziecko z przyczyn ekonomicznych. Przez dwa lata nie miała pracy. Gmina płaciła za jej mieszkanie. Dziecko w takiej rodzinie uczy się pewnego sposobu życia. Rośnie kolejne pokolenie na socjalu" - ho, co nasi politycy zrobiliby bez tych kolejnych pokoleń! toż to ich żelazny elektorat...

W każdym razie - świetny reportaż!

Barnevernet - okrutny, zły urząd, odbierający dzieci. Tak zazwyczaj myślałam i tego jednostronnego obrazu spodziewałam się po tej książce.

Ogromnie zaskoczył mnie dość stonowany ton i przeplatanie historii ludzi, którym Barnevernet zniszczył życie lub przynajmniej sporą jego część - wspomnieniami osób, które chwaliły sobie z nim współpracę, statystykami oraz...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Długa Utopia Stephen Baxter, Terry Pratchett
Ocena 6,9
Długa Utopia Stephen Baxter, Ter...

Na półkach: , ,

Najlepsza część opowieści o Długiej Ziemi. Napisana sprawniej niż pierwsza część, bije n głowę dwie kolejne, bo wraca właśnie do korzeni i wykorzystuje w pełni możliwości, jakie zasygnalizowała już częśc pierwsza.

Czytelnik jest świadkiem przemian społecznych, funcjonujących w najlepsze nowych form istnienia społecznego.

Nowy gatunek w krótkiej i okrutnej kkonfrontacji musi ustosunkować się do podstawowych zasad etyki. To chyba najbardziej poruszająca scena.

Najlepsza część opowieści o Długiej Ziemi. Napisana sprawniej niż pierwsza część, bije n głowę dwie kolejne, bo wraca właśnie do korzeni i wykorzystuje w pełni możliwości, jakie zasygnalizowała już częśc pierwsza.

Czytelnik jest świadkiem przemian społecznych, funcjonujących w najlepsze nowych form istnienia społecznego.

Nowy gatunek w krótkiej i okrutnej kkonfrontacji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Miasto - wspaniała robota. Fantastycznie wymyślone, świetnie opisane. Bohaterowie charakterystyczni, dobrze potworzeni. Realia polityczne - wiarygodne. Intryga - wciągająca.
Skąd niska ocena? Kto czytał ten wie - intryga tak, ale akcja, historia opowiedziana - juz nie. To jakby nie do końca udany LARP, w którym wszystko było świetnie wymyślone, ale gracze się nie postarali.

Czekam na kolejne opowieści z GrimmCity, bo niewiele trzeba, by były cudowne. A w Ćwieka wierzę.

Miasto - wspaniała robota. Fantastycznie wymyślone, świetnie opisane. Bohaterowie charakterystyczni, dobrze potworzeni. Realia polityczne - wiarygodne. Intryga - wciągająca.
Skąd niska ocena? Kto czytał ten wie - intryga tak, ale akcja, historia opowiedziana - juz nie. To jakby nie do końca udany LARP, w którym wszystko było świetnie wymyślone, ale gracze się nie postarali....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szkoda czasu.

Szkoda czasu.

Pokaż mimo to