-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant60
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
-
ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński29
-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Biblioteczka
2024
2024
Przyzwoita pozycja napisana przystępnym językiem. Trochę się zestarzała, ale czyta się ją przyjemnie. Niestety niczym szczególnym nie zachwyca, może poza trafnym opisem tego jak Państwa reagują na nadchodzące zagrożenie i jak się na nie szykują. I choć sama lektura należała do przyjemnych, to miesiąc po jej zakończeniu szczegóły książki już mi uciekają z pamięci, wyraźnie pozycja ta nie zostanie ze mną na dłużej.
Przyzwoita pozycja napisana przystępnym językiem. Trochę się zestarzała, ale czyta się ją przyjemnie. Niestety niczym szczególnym nie zachwyca, może poza trafnym opisem tego jak Państwa reagują na nadchodzące zagrożenie i jak się na nie szykują. I choć sama lektura należała do przyjemnych, to miesiąc po jej zakończeniu szczegóły książki już mi uciekają z pamięci, wyraźnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024
Książka lepsza od drugiej części, ale tak jak przy poprzednich tomach mam wrażenie, że byłoby solidne 9,5/10 gdyby nie kilka mankamentów. Do głównego z nich zaliczam fakt, że autor znów nie wie, jak skończyć książkę - przeciąga, dopisuje kolejne akapity które nic nie wprowadzają. Drugim największym dla mnie jest to, że choć interesują mnie teorie fizyczne, to nie oznacza to, że wszystkie trzeba tu na siłę wciskać. Pod koniec zrobiło się bzdurnie i zbędnie.
Jednak autor nadal pisze dobrym językiem i czyta się to lekko, a losy ludzkości są przejmujące i książkę wciągnąłem szybciutko. Żałuję, że nie poznajemy losów Trisolarian skoro 2,5 książki było o nich. Chciałbym wiedzieć więcej. Takie same odczucia mam w stosunku do historii ludzi którzy opuszczają nasz układ i żyją w kosmosie.
Książka lepsza od drugiej części, ale tak jak przy poprzednich tomach mam wrażenie, że byłoby solidne 9,5/10 gdyby nie kilka mankamentów. Do głównego z nich zaliczam fakt, że autor znów nie wie, jak skończyć książkę - przeciąga, dopisuje kolejne akapity które nic nie wprowadzają. Drugim największym dla mnie jest to, że choć interesują mnie teorie fizyczne, to nie oznacza...
więcej mniej Pokaż mimo to2024
2024
Wystawiam niższą ocenę niż pierwszej części, bo choć autor ma sporo ciekawych pomysłów i bardzo ciekawie opisuje rozwój naszej cywilizacji oraz zderzenie z nią osób urodzonych 200 lat wcześniej, to niestety nie ustrzegł się błędów, które mi akurat trochę przyćmiły pozytywy. Pierwszym i najpoważniejszym jest problem z tempem akcji i narracją. Cixin Liu nie dość, że zrezygnował z podziału na rozdziały i postawił na kompletnie odmienną strukturę książki niż w pierwszym tomie, to na dodatek rozwleka książkę aż do bólu. Wszystko po to, aby ją zakończyć nagle od niechcenia na ostatnich stronach bo główny bohater nagle wymyśla rozwiązanie problemów ludzkości i zapobiega inwazji obcych. I choć Ci bacznie obserwują każdy ruch ludzkości w czasie rzeczywistym, to jakimś cudem przeoczyli co robi osoba którą obserwowali najczujniej, a gdy ta wyjaśnia swój plan stwierdzają po prostu "hmm przeoczyliśmy to"... Bez polotu i wyraźnie bez pomysłu jak zakończyć książkę. No i sam pomysł "Wpatrujących w ścianę" oraz wybranie na jednego z nich przypadkowej osoby (może to i zbyt proste stwierdzenie, ale teorie nt. jego wyboru są mocno dziurawe) kompletnie mnie nie przekonało. Szkoda, bo jej dobre strony są silne i miał "Ciemny las" potencjał, aby zostać naprawdę świetną pozycją... Kierunek rozwoju ludzkości i generalnie wątki psychologiczne/socjologiczne bardzo na plus.
Wystawiam niższą ocenę niż pierwszej części, bo choć autor ma sporo ciekawych pomysłów i bardzo ciekawie opisuje rozwój naszej cywilizacji oraz zderzenie z nią osób urodzonych 200 lat wcześniej, to niestety nie ustrzegł się błędów, które mi akurat trochę przyćmiły pozytywy. Pierwszym i najpoważniejszym jest problem z tempem akcji i narracją. Cixin Liu nie dość, że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024
Z okładki krzyczą do czytelnika informacje o tym, że mamy w ręku książkę następcy Asimova i Herberta i że czeka nas lektura niezwykła niczym ich największe dzieła. Czy tak jest? Absolutnie nie, ale nie oznacza to, że jest źle. Książka, pomimo tego, że kwalifikuje się do gatunku tzw. "twardego" sci-fi, jest łatwa i przyjemna w odbiorze - akcja idzie na tyle wartko, że wciąga czytelnika, a wyjaśnienia "naukowe" luźno bazujące na istniejących teoriach fizycznych nie nudzą, raczej są miłym uzupełnieniem. Język powieści również do wymagających nie należy, czyta się to lekko.
Do największych minusów książki zaliczam sam pomysł na grę "Problem Trzech Ciał" i granie w nią w swego rodzaju VR - nie przekonało mnie to jako narzędzie rekrutacji i w ogóle moja ocena pewnie byłaby wyższa gdyby poprzestać na kontakcie z inną cywilizacją i sofonach.
Na duży plus w tej powieści jest podejście autora do kontaktu z Trisolarianami - już sam pomysł, by utworzyć organizację mającą ułatwić im przejęcia Ziemi jest ciekawy (i dla mnie dość realistyczny), ale autor idzie dalej i widać, że interesują go zagadnienia z zakresu socjologii kosmicznej. Duży potencjał na następne części.
Książkę traktuję jako wprowadzenie do następnych tomów - gdyby była samodzielnym dziełem ocena pewnie byłaby niższa, ale myślę, że wątek Trisolarian może być naprawdę ciekawy i autor ma potencjał do ciekawego pokazania "wizyty" mieszkańców innego układu gwiezdnego. "Problem Trzech Ciał" wydaje się pozycją obowiązkową dla fanów gatunku, ale osobom które nie interesują się sci-fi absolutnie jej nie polecę. Mi podeszła, Asimov to to nie jest, ale i tak sięgam od razu po następny tom.
Z okładki krzyczą do czytelnika informacje o tym, że mamy w ręku książkę następcy Asimova i Herberta i że czeka nas lektura niezwykła niczym ich największe dzieła. Czy tak jest? Absolutnie nie, ale nie oznacza to, że jest źle. Książka, pomimo tego, że kwalifikuje się do gatunku tzw. "twardego" sci-fi, jest łatwa i przyjemna w odbiorze - akcja idzie na tyle wartko, że wciąga...
więcej mniej Pokaż mimo to2024
Książka dla mnie nieco przereklamowana, słyszałem wiele opinii osób którym "otworzyła oczy" - w mojej ocenie ciekawa, ale mną nie wstrząsnęła, może dlatego, że miałem świadomość tego, jak wyglądało życie chłopów w ubiegłym stuleciu - interesowałem się tym wcześniej i słuchałem opowieści rodzinnych. Ocena byłaby też wyższa, gdyby nie wyraźna tendencyjność autorki i wybór historii wspierających jej tezy - pozwala ona sobie też na kilka uogólnień które nie do końca mi pasowały, np. stwierdzenie, że chłopi w domach byli zawsze przeciwni edukacji dzieci, a chłopki chciały, żeby ich dzieci chodził do szkoły... Być może tak było, sam jestem skłonny w to uwierzyć, ale napisanie w felietonie długim tego typu tezy bez jakiegokolwiek poparcia, cytatu z pracy naukowej czy czegoś podobnego spowodowało u mnie lekki zgrzyt.
Tym niemniej solidna pozycja ukazująca trudy życia na wsi w latach międzywojennych i nie tylko. Warta przeczytania. Ostatnie rozdziały, w których autorka skupia się na transformacji wsi, edukacji chłopstwa oraz opisuje ich nastroje w kontekście wojny czy komunizmu, zdecydowanie dla mnie najciekawsze.
Książka dla mnie nieco przereklamowana, słyszałem wiele opinii osób którym "otworzyła oczy" - w mojej ocenie ciekawa, ale mną nie wstrząsnęła, może dlatego, że miałem świadomość tego, jak wyglądało życie chłopów w ubiegłym stuleciu - interesowałem się tym wcześniej i słuchałem opowieści rodzinnych. Ocena byłaby też wyższa, gdyby nie wyraźna tendencyjność autorki i wybór...
więcej mniej Pokaż mimo to
Melancholijna, piękna powieść o życiu codziennym bezbarwnego bohatera. Tsukuru Tazaki jest tak przeświadczony o swojej "bezbarwności" i "nijakości", że nie dostrzega, nie potrafi dostrzec, że inni wokół niego nie zgadzają się z jego postrzeganiem siebie. Murakami jak niewielu potrafi w poruszający sposób opisać rozterki bohatera oraz jego szare, pozornie nieciekawe życie oraz bez zbytniej pompatyczności ostrzec nas, byśmy pamiętali o przemijaniu czasu i szli przez życie świadomi siebie i swoich uczuć, nie dając się przekonać, że jesteśmy bezbarwni.
Melancholijna, piękna powieść o życiu codziennym bezbarwnego bohatera. Tsukuru Tazaki jest tak przeświadczony o swojej "bezbarwności" i "nijakości", że nie dostrzega, nie potrafi dostrzec, że inni wokół niego nie zgadzają się z jego postrzeganiem siebie. Murakami jak niewielu potrafi w poruszający sposób opisać rozterki bohatera oraz jego szare, pozornie nieciekawe życie...
więcej Pokaż mimo to